@@KancelariaprawnaKLLawPolska tak ja doszłam do ściany z walka z komorem chociaż nauczyłam go rozumu i z rejonem nie żałuję pójścia do upadłości tylko syndyk mało ogarnięty się trafił co nie robi nic centralnie olał wszystko
Niesamowite co w tym kraju sie dzieje. Właśnie mój dłużnik upadł. Przez prawie 20 lat kupowal sobie motory, jeździł po europie, mieszka w domu z żoną, już ma dorosle dziecko, a nie mógł mi spłacić 20 000 złotych. Coś niesamowitego.
@@KancelariaprawnaKLLawPolska tak, bardziej mi chodziło czy da się to "zamknąć szybciej". Trochę perspektywa prawie 10 letnia (rozprawa/proces) a później X lat nawet przy poprawie sytuacji wydaje się nieco "depresyjne". Chociaż z drugiej strony, obecne plany spłaty też są na XX lat ;)