My, Japończycy, kochamy Polskę. Polska to piękny kraj.Japonia kocha Chopin. W 1920 i 1922 r. Japonia uratowała 765 polskich sierot na Syberii. Polska poprosiła Japonię o uratowanie sierot. Japonia obiecała natychmiast uratować.Niemal wszyscy Japończycy przekazali pieniądze na uratowanie polskich sierot. Japonia uratowała 765 polskich sierot.W 1920 r. Najmniejsze dziecko uratowane przez Japonię nie mogło chodzić. Dziecko płakało na śniegu. Japończycy natychmiast uratowali dziecko. Jeśli ratunek został opóźniony choćby jeden dzień, sierota nie żyła. Japonia wysłała uratowane sieroty do Japonii. Japończycy sprawili, że polskie sieroty codziennie jedzą ciepły posiłek. Japończycy kochali polskie sieroty jak własne dzieci. W dniu powrotu wszystkie 765 osób bezpiecznie wróciło do Polski.W 2018 r. Ukończono pamiątkową szkołę podstawową ratowania sieroty w Warszawie. Japonia kocha Polskę.
I to nieszczęście biednych Polaków a nie żydów. Polacy byli mordowani wypedzani z własnego kraju. II wojna dotknela nas Polaków najbardziej. Pamiętajmy
Jak dobrze , że możemy wysłuchać takich prawdziwych historii.W szkole za czasów komuny to nam tylko wpajano ,że ZSRR to nasz wiekli przyjaciel i oswobowoditiel.
Pani Helenko bardzo dziekuje za trud opracowania tego "sluchowiska".Co za pamiec.Niech beda Bogu dzieki za takich ludzi jak Pani.Wielki szacunek dla Pani i Pani rodzicow.Jakiez to cenne swiadectwo dla potomnych.Bog zaplac!!!
Dzieci Bogu, ze Pani przezyla I daje nam swiadectwo tamtych lat. Moja mama tez byla wraz z rodzina wywieziona na Syberie 10 lutego 1940 j wraz z rodzina. Tam zmarla moja babcia . Wrocila do Polski I jej 3 siostry w 1946 wrocoly do Polski na Ziemie Odzyskane , DZIADEK ( ( wstapil do polskiego wojska) I wrocil pozniej . Gospodaretwo zostalo I zadnego odszkodowania. Dziekuje za te wspomnienia -pokrywaja sie z tym co mowila moja mama- zmarla 16 lutego 1916
Słucham panią Helenkę, z jej miejscowości Baranowicze pochodzi moja mama Irenka. Mamę Niemcy z łapani przywieźli do Polski mając zaledwie 13 lat. Boże jaka ta historia jest okropna. Pozdrawiam serdecznie panią i inne z tak okropną historia.
Ciekawe te wspomnienia ile ludzkiego odruchu w postaci kawałka chleba czy ciepłego słowa. Moją mamą też to przeżyła jako 7mio letnia dziewczynka została wraz ze swoim bratem i mamą wywieziono na Sybir, dziadek ojciec mamy przeszedł front od Berlina do Lenina był to bardzo straszny okres, który zjednal ludzi, dobrocią życiową nauką i dobrym słowem. Pomimo tego, że nie mieli nic, byli gotowi pomagać innym,....💕💕
wielkie dzięki za merytoryczny materiał.Wiem że ludzie przeszli gechenne.Pamiętajcie że pozostali u nas nastę,epcy tych okupantów jak wnież idiotów którzy dziś ich wybierają .Dotyczy to też okupanta zachodniego podobno o wielkiej kultórze.
To oni są i będą zawsze naszymi wrogami !My nie mamy szczęścia do naszych sąsiadów-tych z prawa i lewa.Przez wieki nas dręczą i przedeptują ! Musimy być stale bardzo czujni,bo wolność nie jest dana na zawsze!