mój dziadek tak pracował, koszula i marynarka. "Miał gospodarstwo w koszalińskiem. Całe dzieciństwo pomagaliśmy w gospodarce. Łzy mi pociekły jak zobaczyłem ten film.
@@danielciepy7521 tylko jaki kolwiek produkt w sklepie jest przeważnie z polepszaczem jest syfem sklepy (markety czesto oszukują) taka maką w sklepiku kosztuje 3,50 ale stoi 2 miesiące i wszystkie witaminy straciła to tak jak byś papier żarł albo powietrze prawie nic ci niedaje to jakichkolwiek właściwości zdrowotnych kiedyś niebylo hipermarketów a był wyszy testosteron u mężczyzn ludzie mieli lepsza cerę bo zywnosc niebyła takim syfem jak jest teraz
Pamiętam jak dziadzio z tatą jezdzili do Rogal robić mąkę we młynie,a później pieczenie chleba w piecu,pamietam do dziś tan smak i zapach cheba,Cudowne czasy choć ciężko bylo.Duzo zdrowia życzę dla Pana Mlynarza
Masz rację dziadek dobrze mowi ja tez jestem rolnikiem kombinuje jak przetrwac na rolnictwie ale juz niestety to klęska jest mali rolnicy padają jak muchy do smoły
@@maniekhoownia1473 padają oj padaja to dopiero pocatek zabawy ci wielcy dopiero beda padacv i nawet dopłaty nie pomogły za to idzie kara i za trucie za te opryski chemie co potruły ludzi kiedys robili bez tego i zyli a dzis pralki lodówki samochody po dwa ciagniki i padaja dziwne i kasa za darmo z ue i padaja
mój dziatek też tak chodził ubrany wstawał o 3 w nocy do pracy i dożył 93 lat niestety juz nie żyje , wspaniali ludzie przedwojenne zdrowie i normalne podejscie do zycia
@@grzegorz16100 Dokładnie. Ale to jest efekt tego co jemy plus skażenie srodowiska przez przemysł. Truja nas z każdej strony i stawiają tylko coraz wieksze centra onkologii. Diabelski swiat
Cudny człowiek, mam nadzieję, że będzie miał kto kontynuować jego dzieło. Ja mam w okolicy młyn, który przejął syn z synową po ojcu. Odkąd raz kupiłam tam mąkę, nie tykam syfu ze sklepu.
Coś pięknego 😊 Klasa takich ludzi już nigdy nie wróci Nam daleko Intelektualnie Kulturowo Obyczajowo czy chodź by grzecznościowo do takich jak Ten Pan 😔
Wspaniały dokument.Przypomniał mi on mojego sąsiada,pana Patołę,mieszkaliśmy dwie przecznice od siebie na osiedlu domków jeszcze wtedy pod Opolem , teraz już wśród bloków.Była taka łączka z ławkami przy drodze do miasta gdzie cała dzieciarnia spędzała wolny czas.Wtedy ,a były to wczesne lata siedemdziesiąte,miałem osiem,może dziewięć lat zwróciłem uwagę na staruszka w kapelusiku karmiącego wróble.Zawsze przysiadywał na ostatniej ławeczce i czytał książkę.Wyglądał na 80-90 lat.Generalnie dzieci się go bały i uważały za dziwaka.Pewnego dnia spadł mi łańcuch z zębatki i niezdarnie próbowałem go założyć.Wtedy on podszedł i zaproponował pomoc.Tak się zaczęło.Od tej pory, w każde sobotnie popołudnie przychodziłem z moim psem Mikim na ławeczkę słuchać niesamowitych opowieści o caracie.gułagach,walce w partyzantce,pracy w zajezdni tramwajowej,na barce na Odrze,nauczyciela wf i pracy we....młynie właśnie.Opowiadał ja stracił żonę,przeżył syna,córkę i wnuczkę.A wszystko to piękną polszczyzną.Pewnego dnia ,tuż przed wakacjami,ławeczka była pusta.Na pogrzebie było może 10 osób,w tym ja i jeszcze czworo dzieci które słuchały ze mną tych opowieści.P.S.Mój pies zawsze jak później przechodziliśmy obok tej ławeczki skomlał i długo dreptał jakby czegoś szukał.Dzisiaj stoi tu supermarket....
Na Podlasiu byłem zwiedzając całą wschodnią Polskę. Tak dobrych, szczerych, gościnnych ludzi jest tam mnóstwo. Czas w małych wsiach płynie swoim rytmem. Głowa odpoczywa w takim miejscu.
Natura upomina się o swoje..10-20lat i las pochłonie okolicę ,cisza pochłonie całą historię i pozistanie jedynie legenda a legendy czas zaciera.Tak wygląda życie.Ciagle zmiany...my tego nie widzimy dopiero gdy znajdujemy no taki dokument jak ten to dopiero uświadamia nam to jak bardzo poświęcony roznym rzeczom czas jest cenny i jak cenne sa prosto zdefiniowane rzeczy
Pamietam i nigdy nie zapomne w latach 70-tych,ten wspanialy pachnacy,chrupiacy chleb bez polepszaczy.Mogl lezec tydzien i byl swiezy. Najlepiej smakowal mi taki okragly,z malych wiejskich sklepikow.
Świetny materiał o prawdziwym życiu... szkoda że Pana Tadzia nie ma już na tym świecie, ale mam nadzieję że tam gdzie się znajduje jest sporo tradycyjnych młynów i czuje się potrzebny... człowiek z tradycją... świeć Panie nad jego duszą...
Z paździerza, plastiku, botoksu i lamusów w dupościskach... piszczących facetów na widok myszy i chodzących do kosmetyczki na regulacje brwi i woskowanie klaty... masakra
@MoRaNa 96 Nie truje ? A kogo najtrudniej namówić na czyste technologie, mimo ze wszędzie smog ? Własnie starych, "kiedys tak palono i było dobrze", mimo ze nie było, uparci i dawno odłączeni od rzeczywistości.
Sam jestem piekarzem z zawodu gdzie uczylem się tylko na kaflowych piecach piec pieczywo. Pamietam na praktykach, pewnego dnia przyjechał koleś z polepszaczami do ciasta bułkowego... Szef kazał mu wypierd... :) To były czasy... pozdro dla rzemieśliników i szacun dla wszyskich z fachem w ręku. nie istotne czy to talent czy wyuczony...
@@andrzejandrzejewski8556 Obejrzałem już trzy odcinki serialu "Złote łany" i wielkie wrażenie robi na mnie pan Franciszek. Prosty, zwyczajny i normalny chłop ze wsi na którego gospodarstwie czas jakby się zatrzymał ale ma w sobie ten człowiek więcej życiowej mądrości niż wielu ludzi po wyższych studiach z dyplomami i tytułami naukowymi. Z życiowej mądrości i życiowego doświadczenia innych ludzi powinniśmy korzystać i nie patrzeć na to że jest to chłop ze wsi który orze pole pługiem zaprzęgniętym w konie i nie mającym łazienki bo go na nią nie stać.
@@Franciszek143 A od kiedy To mgr. i dr. przed nazwiskiem świadczą o tym czy mamy do czynienia z "Przyzwoitym doświadczonym i inteligentnym człowiekiem"🤔 To tylko miastowe taką nikomu niepotrzebną chierarchie wprowadziły 😉i Ci najbardziej wykształceni z doktoratami myślą że szynka bierze się z "Biedronki" a woda z plastikowej butelki 😏😂 Chłop pańszczyzniany z Dziada Pradziada Ci to mówi... Miastowe bez prądu internetu i ciepłej wody użytkowej w krainie zginęli by jak Andzia w malinach😛😜😝 A chop od zawsze musiał liczyć Tylko na siebie... Jak nie zasnął to chleba nie jadł itd... Szlachta przewinęła/Pierwsi sekretarze przemineli a chłop na swoich morgach jak był tak jest i nieźle sobie Niezalerzny od Nikogo a tymbardziej zagranicznych naszpikowanych strydami i pestycudami warzyw i wędlin itd...
łza w oku się kręci oglądając to. Miło posłuchać takiego człowieka. Myślę, że po tym jak to obejrzy trochę osób, młyn nie wyrobi przez następne miesiące i znów będzie pracował po 16h, bynajmniej nie dla zarobku :)
To były czasy zdrowe i naturalne bez chemizacji ...tak kiedyś bylo ..były mlyny takie naturalne i ludzie ciężko pracowali i jadło się zdrowy chlebek taki zwięzły naturalny ..a teraz same trucizny ...dla tego pana wielki szacunek i jego mądrość 🌸🌸
W latach 1958 moja mama piekła chleb z mąki robionej w takim młynie Zapach był . a chleb był tydzień swierzy smaczny Na kolację jadło się mleko od krowy jeszcze ciepłe i chleb Tak się żyło
Nie wiem, czy to pasja... Człowiek chciał odmienić swoje życie, chciał studiować i uciec z tego miejsca... Niestety, na studia nie przyjęli, bo zabrakło punktów za pochodzenie... Tak więc robił to co jego ojciec, bo za bardzo wyboru nie miał...
Gdyby członkowie jury Oskarów mieli serce miast portfela a media były dla ludzi a nie dla reklamodawców to by to wszystko szło w kinie. Czy zgłosiła się już do pana jakaś telewizja z propozycją emisji?
DLA EUROPEJSKICH / POLSKICH SPOŁECZNYCH TEMATÓW TELEWIZYJNYCH: POLONAISE I MAZURKA ESSAYS, FILMY I INSTRUKCJE: PRZEJDŹ DO INTERNETU I SZUKAJ: ACADEMIA.EDU ......... ..RAYMOND CWIEKA OGŁOSZENIE !!! Z DNIA 9/1/2018 YUBE TUBE USUNĄŁ LICZNOŚĆ FILMÓW. NADZWYCZAJNIE FILMY ZOSTANĄ ZWRÓCONE NIEKTÓRY DZIEŃ! WYŚWIETLANIE FILMÓW WKLEJ FILM - SŁOWA - ESSAY DO DOKUMENTU WORD I NASTĘPNIE KLIKNIJ i NACIŚNIJ KLUCZ CTRL NA WIDEO. ORYGINALNIE BYŁO NIEKTÓRE 47 KSIĄŻEK. I ZASADA PRZEDE WSZYSTKIM, ALE STRONA AKADEMII.EDU WYDAŁO MISSPLACED WIELE Z NICH, WIĘC NIE MOŻESZ BYĆ WIDOCZNY. PONOWNIE, NADZIEJA NINIEJSZA SYTUACJA ZOSTANIE POPRAWIONA.
Bielsk Podlaski ??? nie daleko mnie, fakt maka z takiego mlyna to skarb, a chleb z tego to przyskam, nie ma co porównywać z chlebem w supermarkiecie czy prywatnej piekarni
To prawda ile trudu ludzie tacy jak moi dziadkowie musieli włożyć żeby utrzymać rodzine. A dzisiaj ludzie z braku zajęć poprostu wpadają coraz częściej w różne choroby
To pokolenie pracowalo fizycznie i wlasnymi rekoma, maszyn bylo malo ale nie do zdarcia. Moja babcia pracowala w polu do poznych lat i nic jej nie lamalo w kosciach, my dzis nigdy nie dorowamy temu pokolebiu. Dzis wielu mlodych aby miec kondycje korzystaja z silowni i tak nie maja sily, kiedys ludzie mieli miesnie naturalne od codziennej pracy i nikt nie potrzebowal lekarzy, byli czynni az do smierci.
@@grazynapfaff6717 Weź poprawkę na to, że coś takiego jak służba zdrowia i to praktycznie darmowa (przynajmniej w podstawowym zakresie) kiedyś nie istniała, przeżywali tylko najsilniejsi, najzdrowsi. Dzieci dużo się rodziło, ale i dużo umierało, przeżywali najzdrowsi, najsilniejsi... Dzisiaj, ratuje się już dzieci w łonie matki, przeprowadzając operacje, kiedyś chory noworodek umierał...
Bardzo ciekawy i wartościowy materiał. Dziękuję za dokumentowanie takich historii i wspomnień takich ludzi. Zapraszam również do wspomnień mojego taty: ru-vid.com/group/PL0hx2HrfS9iGzKpsXYAQAlI8s74opMEhg
100 lat i więcej dla Pana Ireneusza! "Jutro posmaruję, jutro zrobię" - skąd my to znamy ? Pamiętam za komuny -wbrew soczystych haseł na płotach tak własnie zaczęto pracować a banda cwaniaków spijała owoce, aż dobiła kraj ogrągłym stołem do samiuśkiego dna.Dzisiaj nowa fala socjalizmu zagościła w sejmie i udaje ze coś robi. Zażynając rolnictwo , pracowników i firmy podatkami, fiskalizacją maluczkich a prostytuując się z korporacjami bredzi o patryotyżmie i wierze składając rączki i rozmodlone oczy kierując do nas z TV.
To byly najzdrowsze sposoby mielenia maki. Wiekie dzieki panu za wklad pracy i prowadzenia tego bowiem wiele ludzi z tego skorzystalo. Mysle ze w takim mlynie to powinno sie nosic maske w przeciwnym przypadku wchlania sie czasteczki maki.
Pochodzę z Krzywej. Z siostrą Pana Tadeusza Alinką uczęszczałam do szkoły w Łoknicy. A mama Olga gościła na odpustach u brata Pani Kasi w Łoknicy. Pozdrawiam.
Krzywa ,Łoknica, te rejony znam z dzieciństwa , dziadkowie z Orli . A ja wylądowałem w Szwecji . Łezka w oku się kręci jak widze rodzinne okolice . Pozdrawiam serdecznie 😁
@@kolorado518 Zluzuj majtki człowieku, otwórz umysł... Co takiego niezwykłego jest na Podlasiu ? Jest coś na Podlasiu bardziej wyjątkowego niż w Mongolii ? Podbiło kiedyś Podlasie Chiny i połowę Europy ? Dzieciaku...
Moj dziadek, rocznik 1906, też miał młyn wodny, też "był kułakiem" 🤦♀️ Pamiętam zapch mąki unoszacej sie w powietrzu jeszcze długo po zakończeniu pracy młyna... Łezka kręci sie w oku 🥲
Podobny młyn ale całkowicie wodny znajduję się w Majdanie Kasztelańskim na Lubelszczyźnie, dodam tylko że tamtejsza okolica bogata jest w takie miejsca jak i w różne kapliczki, źródełka itp.
Taki człowiek jest dla wielu przykładem ,należy uczciwie pracować i mieć podniesiona głowę a nie żyć z pracy innych i OSZUSTWA ! niegodziwości , kłamstwa i prostackiego CWANIACTWA .Zdrowia temu PANU ,Dziękuję za pana ,bycie POLAKIEM .
Lubie ten film , ma taką pozytywną energie ....widze tu pomysł na biznes ekologiczny powrót do przeszłość. tradycja, byli by na to chętni na zachodzie ...
Duzo zdrowia panie młynarzu ❤. Wielki szacunek za pana prace i podejscie do zycia.Ludzie tacy jak pan czynia ten swiat normalnym.To co teraz idzie,to destrukcja i zniszczenie.
Miał Pan rację mnie nie będzie i młyna nie będzie wystawiony na sprzedaż olx nie ma komu dalej tego poprowadzić a szkoda, tako historię sprzedawać. Żal.