Historie potłuczone [ 

Oсze Adam słucham ciebie od 4 lat temu! Jestem z Ukrainie ze Lwowa! Mój męż Olega jest żołnierzem drugi raz na wojny. Dzięki za modlitwę i wsparcie Ukrainie! Mamy córkę 4 lata! Ona bardzo tęsknię za tatom bo już prawie rok nie wiedziały go! Jest już dwa żołnierze które odebrałi sobie życie ( Proszę o modlitwę za żołnierze Ukrainie i mójego męża Olega i wszystkich kto nam pomaga! Dzięki wielkie za twoje życie i powołanie być księdzem. 😇🙏🙏🙏🙏

Melduję się, że z Jagódką tulimy się już w domku ❤ jest zdrowa i przepiękna, chwała Panu! Dziękuję za opiekę modlitewną!

Ja mam 8 2 lata i też słucham dziękuję bardzo za tak piękne słowa ojca pozdrawiam z Bogiem

Mój Boże drogi, jakbym słuchała o sobie, mój syn też w depresji odebrał sobie życie 😢😢. Ja kleczac w ławce na mszy, łzy ciekły mi po policzkach, strasznie cierpiałam i w pewnym momencie spojrzałam na ścianę obok, gdzie wiszą stacje krzyżowe, spojrzałam na tą gdzie pierwszy raz Pan Jezus upada pod ciężarem krzyża. Wtedy poprosiłam cichutko Panie pomóż mi nieść mój krzyż, bo sama nie dam rady, i od tamtego momentu poczułam się dużo lżej. Minęło już przeszło 12 lat i wiem że bez Jezusa i Maryi nie dała bym rady, może poszła bym za synem, bo też mam depresję. No i nowego syna też dostałam, to przyjaciel mojego syna, był przy mnie wtedy i mogę liczyć na jego pomoc do dziś. Za to też dziękuję Bogu. Jutro znów będzie mi smutno, bo mój Michał skończyłby 35 lat 😢😢. Proszę Was o choć kruciutka modlitwę za niego.Marzena

Ja i moja córka jesteśmy chore na depresję....proszę o modlitwę

Ojcze 70+ też słuchają. Bóg zapłać za to że jesteś.

A ja mam 71 lat i mam na imię Danuta. Kocham Langustę na Palmie , słucham wszystkiego co ojciec Adam nagrywa. Dziękuję Bogu za ojca,

Słucham jadąc na pogrzeb taty, zmarł nagle w wypadku, o wiele za szybko... Proszę Ojca Adama i Was Langustowicze o modlitwę za niego i naszą rodzinę, a także za osobę, która go potrąciła, bardzo dziękuję 🙏

Mój brat popełnił samobójstwo w 2022 roku. Po śmierci mi się przyśnił, wierzę że z łaski Bożej. Zapytałam go czy będzie w niebie a on mi powiedział że będzie ale nie jeszcze nie teraz. Od tego czasu czuję ogromny pokój w tej sprawie. Jestem przekonana że jest w rękach Boga. Szczęść Boże.

Placzę jalk bóbr. Współczuję. Podziwiam. My straciliśmy naszą pierwszą, jedyną, wyczekaną, adoptowaną córkę. Odeszła od nas wraz z pełnoletnością. To jest bardzo niezrozumiale i bolesne. Żyje, choć w zasadzie mie mamy od niej znaku życia.Najgorsze, że nie wiemy jak jej pomóc.Modlę się tylko, aby nic zlego jej sie nie stało.

Bóg zapłać. Moja córka miała na początku tego roku próbę samobójczą, wszystko się złożyło strata kiedyś ojca,( jestem wdową) problemy w szkole, w pracy i opuszczenie przez chłopaka. Nie bardzo chce się leczyć. Bierze jakieś leki, chłopak wrócił, a ja nie wiem co mam robić dalej... gdy ten chłopak znowu ją zostawi., .córka jest bardzo daleko od Boga, śmieje się ze mnie, że latam do Kościoła Też byłam w marcu na EDK. Ufam jedynie, że Bóg ma swój plan na moje i córki życie. Pozdrawiam Justyna z Warszawy

Jest już przed 22, mój mąż i adoptowana córcia śpią od około godziny, a ja przebieram dziś zerwaną paprykę, która jutro trafi na skup, żebyście w polskich sklepach kupowali jak najświeższą ;-) wspierajcie Polskich rolników kochani! Pozdrawiam serdecznie :-*

Miesiąc po śmierci napisałam wiersz ku pamięci Syna- to jego fragment- jakże teraz ten wiersz nabiera zupełnie innej interpretacji... Podobno w życiu wszystko posiada swój sens, lecz jak z tej PUSTKI wydobyć sensu choćby kęs? Ta PUSTKA - to ONA właśnie, potrafi docenić życie , kiedy ono zgaśnie... PUSTKĘ trzeba wypełnić największą miłością i żal przekuć na dobro, by z większą czułością obcować z ludźmi na życiowej drodze, bo każdy dzień jest darem - nie biczem, co smaga nas srodze. Więc SPOCZYWAJ W POKOJU... I uśmiechaj się - stale, najdoskonalsza Matka niech Cię tuli , ale Dodawaj nam sił proszę, by tęsknota wielka nie zagłuszyła dźwięku Twego serca... Ono biło dla innych ten rytm wszystkim znany- "Miłujcie się wzajemnie"- też jesteś kochany.... DANKA❤

Wiem co to znaczą myśli samobójcze. Jestem Asią z historii sprzed roku, o odnalezionej wartości siebie. Wiem co to znaczy przeżywać to i wiem co to znaczy gdy bliscy przeżywają Twoje cierpienie. Ta historia jest bardzo potrzebna. Kiedy jej słucham? Idąc na rehabilitację. Walczę o swoje zdrowie, bo ono już siada. Walczę z nałogiem cukrowym, już cała rodzina się martwi. Boże, dziękuję Ci za ludzi którzy mnie kochają. Dziękuję Ci, że przytrzymałeś mnie przy życiu gdy przed laty byłam bliska jego zakończeniu. Dziękuję Ci też że nie zabrałeś mi tego nałogu, nie uzdrowiłeś z choroby psychicznej, bo dzięki temu jestem silniejsza i jestem dzięki temu przy Tobie. Pozdrawiam, Asieńka Ps. Proszę o modlitwę, bo wczoraj znowu się ugięłam, ale walczymy dalej.

Ja mam 64 lat i tez słucham ale czuje się na 24 i uwielbiam historie potłuczone oraz uczę się poznawać Boga ❤

Miesiąc temu nasz proboszcz popełnił samobójstwo. Wiem, jaką ciężką chorobą jest depresja, a Bóg jest z tymi co cierpią. Dziękuję Ojcze za ten glos Kościoła. W naszej parafii nowy proboszcz nie stanął na wysokości zadania, wiernym należała się prawda a nie zaprzeczanie. Jest to wieś i niektórzy ludzie zatrzymali się na etapie chowania samobójców w niepoświęconej ziemi. Co mogło się zrodzić w głowach ludzi, jest to mała społeczność i każdy zna prawdę. A tylko prawda może nas wyzwolić. Modlę się za naszego księdza codziennie i polecam modlitwie. Mieszkam niedaleko Jezioran i w tamtym roku uczestniczyłam w rekolekcjach z Ojcem. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję

Niedziela, kręcę pauzę na parkingu w Holandii przy autostradzie, jutro rano rozładunek więc jest dodatkowy czas na nadrobienie zaległości. Dziś była Ula, była najarana Wiki i Danusia. Wszystkie bohaterki odnalazły Pana Boga i zaufały Mu i zycie stało sie łatwiejsze w bólu i cierpiniu ktore ich dotknęło. Też mam swoją historię w ktorej Twoja osoba dodala mi wsparcia i otuchy w tych podkastach i tym calym "gadaniu do okienka". Kiedys i ja napiszę i podeślę swoja historię. Adasiu kochany, Langusta, którą stworzyłeś jest narzędziem od Pana Boga dzięki któremu pokazujesz nam Go. Mówisz nam jak jest dobry i miłosierny choć wielu sie to nie podoba, szczegolnie tym z grona kościoła. Nie straszysz ze Pan Bóg nas ukarze tylko ukocha i wezmie za rękę ❤ dziekuje Ci za to❤ szczęść Boże calej langustowej rodzinie😊 pora spać bo nowy tydzień zapowiada się pracowity, 3000km do pokonania to i kazdy dzien z lagustą😂😂

Mój Bóg Jest wielki, mój Bóg Jest silny. W modlitwie za wszystkich cierpiących na depresję, z myślami samobójczymi. Proszę o modlitwę za mnie🙏❤️

Dziękuję Danusiu za te słowa, teraz więcej rozumiem. Miałam przyjaciółkę Bożenkę, która umarła na raka w kwietniu 2017 roku, była matką cudownej dziewczyny, która też przegrała walkę z szatanem, przeszła kilka prób samobujczych córki, szpital psychiatryczny, w końcu śmierć. Ja trafiłam na moment jej rozdartego serca w chwili, gdy ja potrzebowałam ratunku, i otrzymałam owoc testamentu spod krzyża. Bożenka zalała mnie miłością, jakiej nawet od własnej matki nie doświadczłam, była mi matką, przyjaciółką, siostrą, uratowała moją duszę , choć nie żyje, wiem, że wciąż czuwa i modli się za mnie. Jej śmierć była ogromną stratą ,byłam zła na Boga, że mi ją zabrał, ale ostatecznie doprowadziła mnie do spowiedzi po 30 latach życia w grzechu, wiem, że to jej zasługa, wstawiła się za mną do Boga Ojca. Myślę, że Bóg ukochał najmocniej matki, które straciły dzieci i Maryja towarzyszy im każdego dnia. Danusiu kochaj, zawsze są ludzie z deficytem miłości, ratuj serca, życia a przede wszystkim dusze, z Panem Bogiem ❤❤❤ Kasia

Droga Danusiu,pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam całym sercem.Od kilku lat sama próbuje pomóc nastoletniej córce (depresja i stany lękowe).Od lekarza do psychologa,bezradność i lęk często mi towarzyszą.Sama jestem po przejściach i ciężko czasem wytrzymać samej że sobą.Na szczęście Bóg mnie znalazł i trzymam się Go rękami i nogami.Tylko w Nim mam nadzieję. Pozdrawiam Ciebie Ojcze❤,bo dzięki HP wiem ,że nie tylko ja jestem potłuczona i trochę inaczej patrze na ludzi

Bóg zapłać Ojcze Adamie jBb🥀a mam siedemdziesiąt lat i słucham i wyciągam wnioski bo jak by w tedy słuchała to bym tyle błędów nie zrobiła 🥀

Ojcze Adamie dziękuję Bogu za Ciebie za Twoje mądre slowa kierowane do nas, Twoich słuchaczy. Dziś mam 70 lat, i bardzo żałuję, że będąc młodą osobą nigdy nie spotkalam na swojej drodze życiowej tak mądrego i wspaniałego kapłana. Niech Ci Bóg błogosławi Ojcze Adasiu, na ðługie lata. ❤

Dziękuje Danusiu za Twoją historię! Słuchałem jej w momencie kiedy wspomniałem swoją próbę samobójczą i jak od tamtego czasu dziękuje Bogu, że mnie uchronił. Jestem w miejscu, gdzie zacząłem mieć pierwsze wspomnienia Nowego Życia, które pomogły mi być tu gdzie dziś jestem ❤

Bardzo poruszająca historia. Pochodzę z rodziny, w której jest bardzo wiele problemów psychicznych, uzależnień, nerwicy natręctw i lęków...bardzo to trudne i tez budzace kolejne lęki. Ale co do samobójstw to kiedyś usłyszałam taki cytat, chyba to był Jan Vianej, zrozpaczona matka przyszła do niego załamana, że syn skoczył z mostu i na pewno jest potępiony...a on odpowiedział, że między mostem, a taflą wody był bezmiar Bożego Milosierdzia, nikt nie wie co tam się wydarzyło, ale syn na pewno nie jest potępiony. Życzę siły wszystkim, których spotkała taka tragedia i polecam modlitwie moja rodzinę.

A ja właśnie jutro składam wypowiedzenie w McDonaldzie. Spędziłam tu prawie 2.5 roku, ale czas na przód. Skonczylam studia w czerwcu, ide na drugi stopien. Teraz nowa praca w szpitalu, nowi ludzie, nowe wszystko. Jakoś tak mi smutno i jest lęk. Ten czas to jednak kawał jak na moje młode życie. Czas wyjść z łodzi i niech Bóg to wszystko prowadzi. Ściskam!

Ja dzis slucham historii potluczonej w pociagu, jadac z narzeczonym. Bardzo wzruszyla mnie historia pani Danusi bo sama z rodzinką przezywamy trudny czas. U mojego taty wykryli tetniaka mozgu i w srode ma operacje. Poprosilam wielu ludzi o modlitwe i sama powierzam tate Bozej opiece. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Tule wszystkich i pozdrawiam. Magda

Udostępniam przyjaciółce, której syn odszedł poprzez samobójstwo. Bardzo współczuję wszystkim doświadczonym stratą. Jezu, ty wiesz jak bardzo potrzebują pomocy i siły na dalsze życie. Obdarz ich Twoim błogosławieństwem

Dziękuję, że są takie historie bo trzymają przy życiu. Życie mnie tłuczę codzień)) Proszę o modlitwe o pokój , bo codzień walka o przetrwanie. Pozdrawiam z Wołynia

Dziś mija 6 lat od śmierci mojego przyjaciela… miał zaledwie 18 lat, odszedł niespodziewanie ginąc pod taflą wody wciągnięty przez wir wodny… nie zapomnę tej rozpaczy, pierwszy raz widziałam mojego tatę płaczącego. To był trudny czas dla wszystkich. Nie wyobrażam sobie co musiała czuć Danusia, co czuje rodzic gdy dociera do niego informacja o śmierci własnego dziecka… ściskam mocno i proszę o modlitwę za przyjaciela

Witam serdecznie. Musze przyznac, iz jestem osoba wychowana w glebokiej wierze, ale calkowicie niereligijna. 28.06.2022 moj syn popelnil samobojstwo. Nie bede rozwazac czemu tak sie stalo, bo ta odpowiedz zna tylko moj syn i w dniu, gdy zakonczyl swoje zycie zabral ja ze soba. Chcialam tylko powiedziec, ze od dnia jego smierci bardzo mocno ,,pogniewalam sie'' z Bogiem. Nie wiem czemu akurat teraz otrzymalam link do tego watku. Wierze jednak, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Bardzo poruszyla mnie historia pani Danuty, moze dlatego, ze jest, czesciowo, podobna do mojej? W sensie, ze ja tez choruje na depresje (od 2014 roku mam postawiona diagnoze)? Ze takze moj syn na nia chorowal?... Nie wiem, ale jestem pewna, ze mialam ja, wlasnie dzis (po co i dlaczego - jeszcze nie wiem) uslyszec. Pani Danko, musze przyznac, ze pani niezachwiana wiara, bardzo mnie poruszyla. Wrecz pozazdroscic. Ja jestem od dnia smierci syna na zwolnieniu, jedna klinika psychiatryczna, potem druga, dluga terapia... Pomalu ,,budze'' sie z tego letargu, w jakim przez ten rok bylam. Musze respektowac wybor mojego syna, ale nigdy sie z tym wyborem nie pogodze. W dziecinstwie nauczono mnie, ze Bog jest nieograniczona miloscia i wybaczeniem, mam nadzieje, ze wybaczy mi, wrecz smiertelnie zranionej matce, ze oskarzalam go o smierc mojego syna, aby ulzyc mojemu cierpieniu. Cale zycie sie modlilam do Niego i do moich Aniolow, aby opiekowaly sie mna i moja rodzina. Po smierci syna przestalam, czulam sie oszukana. Moze fakt, ze wlasnie dzis wysluchalam opowiesci o tragedii innej mamy ma mi cos uzmyslowic? Narazie tego nie wiem, ale, jak napisalam wczesniej, nic nie dzieje sie bez powodu. Mam jeszcze jednego kochanego i kochajacego syna, wspaniala synowa i dwie cudowne wnusie, to dla nich staram sie zyc. I dla siebie po czesci tez. Pani Danko, wiary i wytrwalosci zycze. A ksiedzu dziekuje za to, ze moge wierzyc, ze sa jeszcze ksieza z prawdziwego zdarzenia, z powolaniem w sercu. To bardzo wazne.

Tutaj szesnastolatka słuchająca HP! Wierzę, że jest tu nas młodych choć niewielka gromadka. Pozdrowienia dla wszystkich młodych - nie tylko ciałem ale i duchem! Martyna ❤

Ojcze Adamie! Świadomość, że być może mój komentarz pojawi się na nowym nagraniu podcastu, napawa mnie delikatną nutką adrenaliny. :) Ostatnio największe wyzwanie jakiego się podjęłam ,to wyjście nocne do toalety bez latarki i różańca w ręce, więc muszę przyznać ,że czuję się niezręcznie :) Jest późny wieczór. Rodzice śpią, a młodsza siostra, z którą dzielę pokój z jakiegoś powodu nie potrafi zasnąć (mimo towarzystwa kilkudziesięciu pluszaków pod jej kołdrą). Wpadłam na pomysł aby odpalić historie potłuczone. Łucja (siostra) gdy tylko usłyszała głos Ojca wydała ciekawy dźwięk zachwytu, otuliła się szczelniej kołdrą i odpaliła "gumowe ucho". :) PS Teraz gdy włączam historie potłuczone jestem przygotowana i włączam na spotify "wyłącznik czasowy". Gdyż ostatnio zasnęłyśmy wsłuchując się w Ojca głos i przez noc leciał podcast do samiuteńkiego rana. :) Pozdrawiamy, ściskamy i błogosławimy Emilka i jej ośmioletnia siostra Łucja :)

Witam .Jestem osoba która doświadczyła trzech samobójstw w najbliższej rodzinie:ojciec ,siostra i brat.Dziekuje Ojcu za słowa pokrzepienia i nadzieji na to ze moi bliscy osiągną zbawienie, ja tez szczerze w to wierze.Pozdrawiam

Walczę z depresją od lat, po próbie samobójczej, ale półroczna terapia w szpitalu psychiatrycznym pomogła. Niestety, mój 19-letni brat przegrał, bo lekarz powiedział, że skoro pisze maturę to szpital może poczekać. Do matury już nie podszedł. Wspiera w modlitwie i łącze się w bólu. Reagujcie od razu, wspierajcie i bądźcie z nami, chorymi. Bolek

Ja mam 68 lat i słucham Ojca od wielu wielu lat Dziękuję za wszystko wszystko co ojciec dla "nas wyczynia"

Bóg zapłać za tą historię, smutną i piękna, niech Bóg przyjmie wszystkie dusze które odeszły same z tego świata, Jezu daj siłę rodzica, spokój, Jezu dziękuję za śmierć Twoją, dzięki której jesteśmy zbawieni ,krew przelana Twoja za nas , byśmy byli zbawieni , ❤❤

Ojcze Adasiu,jak to nie rozumiesz ,że jesteś od młodych? Mam 67 lat i chętnie slucham historii potłuczonych więc bez względu na to w jakim wieku są Twoi wielbiciele😊 to są młodzi więc jesteś od młodych. Ściskam mocno,błogosławiąc🙏❤️‍🔥

Historia, którą słuchałam cała we łzach. Dziękuję Danusiu za świadectwo. Mam bardzo chorego męża na SLA. Ta choroba zmieniła całe nasze życie moje, męża i dzieci jeszcze małe (w wieku szkolnym). Bardzo się boje czy poradzę sobie ze wszystkim sama. Z mężem przykutym do łóżka, z wszystkim obowiązkami domowymi, z pracą z edukacją dzieci.... Podnoszę oczy na krzyż i proszę "Boże, jeśli chcesz skróć tą mękę... Ale niech się stanie Twoja wola. Wiem, że chcesz dla nas jak najlepiej. Jezu ufam Tobie. Właśnie chcę kupić sobie krzyżek na szyję, niech to będzie dla mnie znak, że ufam Bogu i będę dźwigać ten krzyż tyle, ile On będzie uważał, że mam go dźwigać. Lena

Ja słucham wracając z pracy w aucie poryczałam się jak dziecko i przed domem siedzę żeby się uspokoić tyle wysłuchanych HP ale pierwszy raz się tak wzruszyłam Panią Danusie ściskam i podziwiam a ciebie Ojcze Adamie dziękuję za te słowa i mi dodały nadzieję chodz nie jestem w takiej sytuacji to i ja się dużo modlę I proszę Boga o dzidziusia 6 lat i nic ale cały czas mamy nadzieję że mężem proszę o modlitwę 🙏😘🙂

Bylam małą dziewczynką, kiedy moja popelnila samobójstwo i nie pichowano jej z księdzem. Nie rozumiałam dlaczego? Przeciez ona była dobra... I musiałam chodzić na religię, a bylam obrazona na Kościół 😢😢 Dobrte, że ks. Adam o tym mówi, że to nie było ok ostatnie pożegnanie mojej mamy bez osoby duchownej...😢Dziękuję

Ja i mój syn jeszcze walczymy... proszę modlitwę 😢

Bardzo przytulam wszystkich rodziców dzieci, które popeliny samobójstwo i które cierpią na depresję.

Przyjechal Ojciec od młodych wiadomo wszyscy którzy słuchamy jesteśmy mlodzi. Ja mam 55 lat w ten "kanał "😂wciągnął mnie syn, z wnuczkami słuchamy Dobranocek, i zawsze mam odczucie ze wszyscy Langustowicze to wielka rodzina mloda Duchem😊

Ja mam 56 lat też słucham I też mam historię potłuczoną bo 4 lata temu żona zmieniła mnie na lepsze,y model Pozdrawiam Krzysztof z kluczborka

To piękna historia. Dziękuje za nią. Zaczęłam słuchać w drodze do pracy i skończyłam tu w szpitalu psychiatrycznym w którym pracuje. Ta historia przypomniała mi wiele strat które doświadczyłam tu i nie tylko tu. Polecam moich pacjentów i ich rodziny modlitwie całej langustowej rodzinie. Bóg jest zwycięzcą ale trzeba się trzymać Jego Ręki. Pozdrawiam Ciebie Danusiu bardzo i dziękuje Ci za to świadectwo. M

Szczesc Boze wszystkim. Jestem na urlopiku moimi cudownymi synami. Jeden z nich jest właśnie w trakcie leczenia depresji lękowej. Na szczęście jest coraz lepiej.

Pewien ksiądz dziś w ogłoszeniach parafialnych zapraszając na konferencję/katechezę dla dorosłych: spojrzał na nas i powiedział: nie ma wymówek, że macie dużo do prasowania, rozstawimy z tyłu deski do prasowania i możecie sobie prasować. Z naszej strony konsternacja, myśleliśmy że mówi serio, potem wybuch smiechu 😅😅😅

PANI DANUSIU BARDZO MOCNO TULĘ PANIĄ W MOIM SERCU DZIĘKUJĘ ZA PANI WIARĘ WIERZĘ ŻE MÓJ SYN I PANI SĄ TAM SZCZESLIWI CAŁY CZAS SIĘ O TO MODLĘ DO MOJEGO JEZUSA PROSZĘ NIE TRACIĆ WIARY MOJA MAMA ZAWSZE MÓWIŁA " KTO Z BOGIEM TO BÓG Z NIM" ❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Bardzo się popłakałam... Dzięki wielkie, ojcze Adasiu. Ja mam z wiarą różne wyboistości, ale Twoje opowieści oraz ciepło i dobro płynące z głosu mnie koją...❤

Słucham hp od 1.5 roku momencie gdzie byłam w największym dolę życia. Zagorzała przeciwniczką kościoła, ale w głębi obrażona na cały świat. Jestem dalej w mrocznym momencie swojego życia i znowu popełniła ten sam błąd, samotność bóli bardziej niż ból fizyczny. Ale od kilku tygodni przez głowę przechodzi mi myśl aby dać dziecku dar chrztu Świętego...

Ja też jestem 60+ i słucham Cię Ojcze Adamie codziennie od 4lat. Niech Maryja Niepokalana ma Cię w opiece swojej ❤

Ja mam 73 lata. Słucham regularnie i dziękuję z całego serca za HP, wstawaki, zasypiaki itd... Dziękuję Ci za to że jesteś.

Moja mama ma 70 lat i też Cię ojcze słucha. Także nie tylko młodzi Ciebie słuchają. Zszustaczyła się przez nas cwoje córki. Ja mam 43. Niech cię Bóg błogosławi każdego dnia. Dziękujemy za to co robisz. Ania

Dziękuję za tę historię ❤ mój kuzyn popełnił samobójstwo, gdy odszedł z zakonu.. ciężkie to było dla każdego, najbardziej dla bliskich. Miałam też wychowanka, który popełnił samobójstwo.. są w rękach Maryi, Ona jest potężnym egzorcyzmem w walce z szatanem. Ona miażdży mu piętę. Gdy w moich walkach nic już nie pomaga, Ona ratuje i rozwiązuje każdy węzeł. Ona, Matka, Miłości zranionej i naszej nadziei. Matka, która tuli zmarłego Syna i wierzy że Go spotka. Zmartwychwstałego. I Ona jest najbliżej w naszym cierpieniu. ❤🙏

Mam 71 I uwielbiam te H P. mam Danusia na Imie Pozdrawiam Wszystkich. Kocham byc z wami Szustakowicze. Blogoslawionego Tygodnia. A slucham wszystko wszystko Co tworzy O Adas. Wszystkim polecam

duzo smierci samobojczych to skutek choroby. Depresja nieleczona to choroba smiertelna. Nie kazdy ma tyle szczescia, ze potrafi ją ogarnąc.

Życzę dużo siły Danusi i każdemu, kto stracił kogoś bliskiego..

Dziękuję za tą historię ❤ i za słowo "kochaj innych"! Dziś czuje że codziennie popełniam samobójstwo mojej duszy przez skupianie się na mężu - alkoholiku, dla którego tak często chce być rozwiązaniem i nie pozwalam mu osiągnąć totalnego upadku, a zapominam o łasce bycia mamą i kochaniu dzieci i wykonywaniu w ten sposób roboty dla mojego Boga, dziękuję ❣️

Ja mam 71lat slucham o.Adamie od kilku lat. Dziękuję ze jesteś ❤

Drogi Ojcze dziękuję że dziś odczytałeś list Danusi .a Tobie Danusiu przekazuję ogromny szacunek.jestem matką dwóch synów i córki .mam dwoje wnuków - bliźniaki .we wrześniu narodzi się córeczka u starszego syna .córka mieszka ze mną .jest młoda 22 letnią piękna kobietą.zmaga się z depresją i brak Jej wysokiej samooceny .widzę i doświadczam jak walczy o swoje miejsce na ziemi .jak cierpi i mota się ze swoimi demonami.dziekuję.bo dziś miałam chwilowy swój kryzys czyli ogarnął mnie smutek i bezradność .co zdaża mi się czasem .biorę wtedy różaniec do ręki i rozmawiam o córce z Maryją.tak jak potrafię .Danusiu przytulam Cię .nasza Mama w niebie nie zostawi przecież proszących Ją o pomoc.chcę jeszcze bardziej uwierzyć w to uwierzyć.😢

Odnośnie pochówku w nie poświęconej ziemi. W parafii skąd pochodzę za głównym cmentarzem jest kilkanaście grobów dzieciaczków które zmarły nie ochrzczone... Przykre to i ja do tej pory nie rozumiem dlaczego tam tak jest...

❤ Ojcze Adamie, mam nadzieję, że Ojciec to przeczyta, choćby sam dla siebie. Od dwóch dni jeżdżę ponad 100km do szpitala do Mężusia, który miał tam operację. To już 3-cia w ciągu 4 lat. Te historie niesamowicie nie pozwalają mi zasnąć za kierownicą! Dzięki nim dojeżdżam bezpiecznie.... Właśnie wróciłam od Mężunia i pod domem dosłuchiwałam już 3 historię... Dziękuję. Niebawem o nas też napisze HP, "...co na 10-tą rocznicę ślubu dostali od Boga TROJACZKI... ;)" Pozdrawiamy!

Ja naleze juz do starych. 🥰✊Starosc jest to owoc zycia, potem sa nasiona. Slucham w drodze do Colorado. ✊👋Odpoczynek zasluzony.🌻🌻🌻

DZIEKUJE BO MOJ SYN UMARL MIAL 36 LAT ..W SZPITALU ..NIE POPELNIL SAMOBOJSTWA ALE W TYM TZW KORONAVIRUSIE KIEDY NIKOGO NIE WPUSZCZALI DO SZPITALA I CZULAM SIE TAKA BEZRADNA ...A BOL TRWA ..BEZ WSPARCIA Z NIEBA JA NAPEWNO BYM NIE PRZEZYLA ..

Ja mam 66lat i słucham do dłuższego już czasu i wiele też mi dają. Moja droga dążenia. do nieba była inna bo wiarę wynosiło się z domu(modlitwy wspólne,wspólne chodzenie do Kościoła z całą rodziną ) teraz moje dzieci nie mają czasu mimo iż od dziecka staraliśmy się z mężem. Teraz są dorosłe mają rodzinę i sami decydują o sobie ale nie ustaję się modlić o ich nawrócenie. Często daje im przykłady z tych historii.

Moje córeczka zmarła po 16 miesiącach życia była bardzo chora ale dzięki niej i jej śmierci zrozumiałam co chcę robić w życiu i od roku pracuje z chorymi dziećmi i jest to najcudowniejsza praca jaką mogłam sobie wymarzyć ❤ Danusiu cały sercem z Tobą ❤

Słucham po powrocie z Medugorje, gdzie byłam z moimi dziećmi (nastolatkami) na pielgrzymce. Pojechałam tam z paroma intencjami... Bardzo się cieszę, że Maryja dotknęła serc moich pociech. Po powrocie "sceptyczna" dotąd córcia powiedziała "ja nie wierzę, ja mam pewność...". A sporo młodszy syn podsumował "to były najlepsze wakacje"... Dzieci codziennie czuły zapach najpiękniejszych róż. Maryja powiedziała, że klęski żywiołowe i wojny możemy powstrzymać modlitwą. Pozdrawiam, Igusza.

U mnie w rodzinie też było samobójstwo. Moja ciocia chora na schizofrenię opiekujaca się córką i naśmiewającą się z niej tesciowa, ktora miala demencję starczą. Jej mąż byl wtedy za granicą i to corka będąca w gimnazjum ją znalazła. Nikt z mojej rodziny oprócz mojej mamy nie szanowal mojej cioci. Zawsze była pomiatana i nietraktowana poważnie. Proszę o modliwę za nią. Wierzę, że jest dla niej miejsce w niebie.

Słucham historii jadąc samochodem. Obok siedzi mój 16 letni syn (jak to młodzież ze słuchawkami w uszach przysypia). Wracamy od moich rodziców. Spędziliśmy ze sobą bardzo miły dzień. W południe msza, obiad u dziadków, spacer żeby zobaczyć co zmieniło się w moim rodzinnym mieście i na koniec najlepsza pizza w okolicy. Zerkam na mojego syna i dziękuję Bogu za moją rodzinę: męża, syna i córkę która bawi się teraz na obozie harcerskim. Taki niby zwykły dzień, ale co więcej do szczęścia potrzeba?

Niech BÓG błogosławi rodziców

Ja mam 65 lat i słucham i uczę się i dziękuję za to z całego serca 😘

Danusiu Dziękuję Ci z całego serca za Twoje Świadectwo.Niech Bóg Tobie i Twoim Bliskim Błogosławi🙏♥️

Ja mam 53 i daje mi ojciec siłę na każdy dzień ❤

Słucham tej smutnej historii i jedyne co mam w głowie, to że może powinnam zarezerwować miejsce na tej przyszłej konferencji dla moich rodziców, gdyby mnie wkrótce zabrakło. Zostawiłabym im namiary w liście i może byłoby im lżej. Przerażają mnie te myśli i nie odważyłabym się o tym nikomu powiedzieć, gdybym nie mogła być anonimowa tak jak tu. Borykam się z chorobą afektywną dwubiegunową i ostatnio daje mi mocno w kość. Z wiarą też coraz gorzej. Czuję teraz wyrzuty sumienia, że bardziej przejmuje sie sobą niż tą smutną historią. Chyba jest źle. Gdyby ktoś chciał się za mnie pomodlić, to bardzo poproszę.

Dziękuję Danusi za jej historię bo nie co ją rozumiem tylko z perspektywy rodzeństwa osoby która popełniła samobójstwo w tym roku minęło 9 lat od samobójstwa mojego brata i ta historia pokazała że jeszcze w 100 % nie pogodziłam się z jego odejściem. Choć mój brat jest drugą osobą która popełniła samobójstwo w mojej rodzinie, bo 18 lat temu mój ojciec chrzestny a zarówno brat przyrodni mojego taty też popełnił samobójstwo. Dla mnie bardzo drażliwy temat. Z chęcią bym się wybrała na takie rekolekcje dla osób które straciły swojch bliskich przez samobójstwo.

Ooo, a ja mam 57 lat i uwielbiam HP i wszystko co jest na languście🥰

Ojcze Adamie jesteś cudowny, dziękuję za to że jesteś❤

jako iz malo braklo, a tez zaliczałabym sie do grona samobójców... płacze. I dziekuje Ojcu, że stanal ojciec w obronie tych ktorych juz z nami nie ma, każdy z nich musiał przechodzić tragedię, ktorej wielu z nas nawet nie umis sobie wyobrazić

Bóg zapłać za historie Danusi i Jej Syna❤ Pozdrawiam Ojcze Adamie 🙏

Danusiu, Jesteś w moim sercu i modlitwie. Błogosławię💚🧡

A ja słucham szykując ubrania i inne rzeczy na 312 WPP na Jasną Górę. 6.08 wyruszam, miejcie mnie w myślach i modlitwie, abym szczęśliwie dotarła do Matki.

Szczesc Boze, slucham w poniedzialkowy poranek srednia wiekowa blisko 60 .Od 6 lat z Langusta wiec jeszcze mlody, wielkie dzieki Langustowa Siostro za Twoje swiadectwo i Tobie Ojcze Adamie za otuche ,cieplo i nadzieje dla wszystkich potluczonych 🤗🙏🖐🕊🤝🙌

A ja słucham bardzo daleko od domu ( 750km), sama w pokoju i Super, że mogę słuchać HP i w ten sposób być choć trochę w Polsce i przy córce ( która, też jest sama). Tak, narazie jest bardzo ciężko ale co zrobić. Bardzo rozumiem Dankę.💙💪Pozdrawiam Ojca i Wszystkich słuchających 🥰 Asia

Słucham z moim świeżo upieczonym mężem na lotnisku w oczekiwaniu na naszą podróż poślubną 🥰

Pięknie słuchać tak mądrych , pełnych doświadczeń kobiet. Kobiety przez duże K - dzielnej i pełnej miłości, która choć nie łatwa to pełna ufności. Ja również mam trzech synów, których oddaję Panu każdego dnia. Boże chroń wszystkie Matki . Dziękuję o. Adamie

😢😢😢O rany serce pęka 😢

No to Ojciec dzisiaj wyciągnął ciężkie działa. Historia piękna, choć bardzo trudna. U nas dzisiaj łączone urodzinki naszych urwisów, babeczki urodzinowe zamiast tortu, ciasta, ciasteczka i grill. Goscie poszli, więc pojenie, dojenie, karmienie bydła i "Historia..." w tle, jak zawsze przy niedzielnym obrządku. Spokojnego wieczoru i dobrego tygodnia ❤ Pozdrawiam Grażynka

A ja słucham przy robieniu placków ziemniaczanych. Historia bardzo mnie poruszyła. Moja mama była Danusia, niestety już nie żyje. A mój syn jest Jan, od Jana Ewangelisty. I w moim życiu nie było samobójstwa bliskiej osoby, ale kiedy był fragment: Niewiasto, oto syn twój i masz go kochać, to się poplakalam, bo poczułam jakby to moja mama do mnie kierowała te słowa (wiedziała, że go urodziłam, ale nie zdążyła go niestety zobaczyć). Mnie już nie ma na świecie, ale masz Jana i kochaj go. I tak się wkręciłam w tą historię, że nie dodałam jajka do placków i pierwsza patelnia kompletnie nie wyszła🙈. Myślałam, że to wina patelni, bo przecież dobrze rozgrzałem tłuszcz. Dobrze, że się zorientowałam, bo wszystkie placki by takie były. Pamiętajcie, jajko w plackach ziemniaczanych, to podstawa😁

Witajcie! Wielu z was dzieli się w komentarzach okolicznościami, w jakich słuchają Historii Potłuczonych to i ja się pochwalę! To be honest (dla niewtajemniczonych to znaczy: szczerze mówiąc, bardzo lubię ten zwrot :)) odkryłam kanał ojca zupełnie przez przypadek (chociaż jak wiemy, u Boga nie ma przypadków :)), gdzieś tam coś słyszałam, ale jakoś nigdy nie zaglądnęłam na youtuby, by rozeznać tę kwestię aż do momentu kiedy natrafiłam na Historie Potłuczone wyświetlone na stronie głównej i… posłuchałam i stwierdziłam z pełną świadomością, że zostaję na dłużej i nie zamierzam się stąd ruszać :) I tak oto w minionym roku szkolnym, przez caluuutką klasę maturalną, w drodze do szkoły, jak i w drodze ze szkoły słuchałam i nadrabiałam Historie, ale również vlogaski i inne wspaniałości na tym kanale. Serdecznie pozdrawiam wszystkich słuchaczy (tych stałych weteranów, jak i „świeżaków”), pamiętam o was i o ojcu w modlitwie :) Trzymajcie się ciepło! (i poręczy :)) Julka

A ja mam 69 i codziennie Ciebie słucham Adamie😊❤

Witajcie moi drodzy. Piszę komentarz jeszcze przed odsluchaniem odcinka, bo kiedy już włączę to pewnie zatracę się w pracy. A w niedzielę zwykle poświęcam czas na mszę świętą, a drugą godzinę poświęcam na szycie rożków i szatek dla dzieci utraconych. ❤ Już kiedyś o tym wspominałam, ale melduję się, że moje duchowo adoptowane dziecko jest otoczone modlitwą, a uczynek jaki sobie zadałam jest już zrealizowany w 100% ( 280 rożków za każdy dzień życia dziecka w łonie mamy, przekazane dla Szpitali, hospicjów i prosektoriów w całym kraju). Mamy lipiec a do grudnia jeszcze jest bardzo dużo czasu. Proszę wszystkich o modlitwę, żeby moi sąsiedzi mieli cierpliwość, a mąż siłę żeby zadbać o nasze dzieci. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Ojcze Adasiu i wszystkie Twoje dzieci - czyli nas wyczekujących na na niedzielną opowieść. ❤❤❤

Ja sie przymierzam od roku do napisania swojej historii... Bedzie dluga, trudna i smutna 😢 Rozumiem dzisiejszą historię aż za bardzo...

Życzę dużo sił Pani Danusiu,Pomodlę się za Panią ❤

Mój syn nie popełnił samobójstwa, a jednak go straciłam. Mam teraz córkę, która nie wierzy już w Boga...bo jak można wierzyć w dobrego Boga, jeśli rodzisz się dziewczyną w ciele chłopca. A ja wierzę i modlę się o zbawienie dla mojego dziecka, ...umiłowanego dziecka Boga.

Bóg zapłać za tą historię. Jak bardzo przypomina moje życie. Też żyję z krzyżem rozstania ale też z miłością Boga.

Daniniu Kochana, mój syn również odszedł w 2017, poroniłam 🥺 przytulam Cię mocno, mocno. Dołączyłaś do grona Aniołkowych mam

To moja pierwsza lekcja w historiach potłuczonych. Miłość do Boga zwycięża wszystko. Bóg zapłać za ten piękny przekaz. Życzę wszystkim miłego popoludnia i dobrej nocy. 😮😮❤

Ojcze Adamie. Ja już słucham Cię od kilku lat. Mam 70 lat. I zawsze polecam wszystkim bliskim i dalekim

Dziękuję za te słowa Dzisiaj wyjątkowo wybrzmiaky Bóg zapłać

I ja dziękuję za tę historię. Dziękuję Danusi, że chciała się nią podzielić i ojcu Adamowi, że ją przeczytał. Wzruszyłam się, bo nie sposób inaczej... Słucham HP - może od roku ? Najczęściej w swojej pracowni na poddaszu, gdzie tworzę kartki okolicznościowe. W żadnym razie nie przeszkadza mi to w tworzeniu. Siadam przy stole, wyjmuję papiery do scrapbookingu, włączam HP i mam w sobie spokój. Z Bogiem !