W tym odcinku przedstawimy sylwetkę ciężkiego czołgu Armii Czerwonej. Zapraszamy do oglądania Muzyka: Sabaton Panzerkampf Red Alert 3 Soudtrack Film: "Talvisota" (1989) reż. Pekka Parikka
Jedna ważna uwaga, bo bardzo często się to powtarza. Rosjanie przenosili przemysł za Ural jeszcze przed wojną. Jeśli ktokolwiek ma do czynienia z jakimkolwiek współczesnym przemysłem to doskonale wie ile pracy trzeba włożyć, aby uruchomić seryjną produkcję. ZSRR już od początku istnienia planowało inwazję na Europę na kierunku zachodnim i od początku wszystko do tego sukcesywnie przygotowywano. Natomiast ludziom się ciągle wmawia, że Rosjanie w czasie walk rozebrali fabrykę, przewieźli ją w dosłownie dziewiczy teren, tam poskładali i produkowali czołgi, samoloty, armaty, karabiny. Wszystko wymagające ogromnych ilości energii (głównie prądu), zaawansowania technologicznego oraz precyzyjnych maszyn. Autor jeszcze mów o tym, że produkcja trwała, a nawet nie było hal. Czyli precyzyjne tokarki, frezarki, suwnice i montaż odbywał się pod gołym niebem. Na to wszystko padał śnieg, deszcz, osiadał kurz ???? Co za brednie. Na uruchomienie seryjnej produkcji czołgów i samolotów trzeba mieć skompletowane, zgrane załogi fabryk, dograne dostawy materiałów i podzespołów oraz potężne elektrownie, które zapewnią dostawy energii. Czyli elektrownie też przenieśli za Ural wraz z całym potrzebnym systemem energetycznym czyli postawili słupy, rozciągnęli przewody i zbudowali ogromne staje transformatorowe. Kolejną istotną rzeczą jest logistyka czyli w rosyjskich warunkach zbudowanie wielu tysięcy km nowych torowisk o wysokiej jakości i dużej przepustowości, aby zapewnić dostawy węgla do elektrowni, dowozić stal, różne materiały i podzespoły - a wywozić na wagonach nowe czołgi, samoloty, działa, karabiny itd. Tempo budowy kolei transyberyjskiej za czasów carskich w warunkach pokoju wynosiło nieco ponad 900km rocznie. Wynika z tego, że nawet gdyby Rosjanie jakimś cudem teleportowali przemysł za Ural to i tak nie zdążyliby z logistyką
Z ogólnymi założeniami się zgadzam, choć spotkałem się z informacjami , że: 1 Podobno rzeczywiście w jednej z największych fabryk t-34 , początkowa produkcja szła podobno pod chmurką.Niestety , to było ruskie info z czasów propagandy. 2 Co do załóg fabryk obowiązywała zasada ilość , nie jakość.Znany jest przypadek ( chyba Jaka ) który rozpadł się po trafieniu czterema pociskami z messera. W ogóle ruskie mieli tzw. miessieroboliezń- czytaj alergia/choroba messerszmitowa. Obecnie coraz częściej wspomina się , że ruskie myśliwce potrafiły się rozpadać bez przyczyny - dlatego tak kochali Airokobrę - dobry samolot , a u ruskich traktowany wręcz jak Rolce Rolce. 3 Co do budowy koleji , to argument nie trafiony . Za cara nawet skazańcy mieli jakieś prawa. Za wujka Stalina skazańcy szli hurtem do roboty i do grobu, więc wydajność była spora- czyt kanał białomorski.... 4 Co do prądu , to trzeba pamiętać , że była moda na elektrownie wodne. Nie pamiętam ile zbudowano na/za uralem , ale myślę ,że miały spore rezerwy mocy. Podsumowując - popieram ogólne założenia , bo masówka zaprezentowana przez USA/CCCP skutecznie zadławiła niemiecką machinę wojenną (pomijając , że przez pierwsze lata sukcesów Niemcy olewali koncentrację sił i środków na cele wojenne. Dopiero jak zaczęli dostawać w dupsko próbowali ogarnąć temat , ale było już za późno.
Świetny materiał ,ale chciałbym zaznaczyć że trocki nie umarł tylko wyjechał do Meksyku gdzie został zamordowany przez radzieckich agentów w 1940r. Taka mała uwaga :)
Materiał fajny, lubię oglądać filmy o takiej treści. Proponowałbym natomiast pomyśleć o lepszym sprzęcie do nagrywania głosu. Nie jest zle ale mogłoby być lepiej jednak. Proponowałbym też podkład dźwiękowy dać ooodrobinę ciszej.
Weźmiemy pod uwagę, nie pierwszy raz otrzymujemy taką uwagę więc widać coś jest na rzeczy. Popracujemy raczej nad samą obróbką dźwięku lub sposobem nagrywania bo na sprzęt narzekać nie musimy, a problem jest gdzie indziej.
Zakładam w takim razie iż jest to kwestia pomieszczenia w którym nagrywany jest głos. A poza tym, skoro już się czepiam, to maniera mówienia, odrobinę większa płynność, mniejsze "pauzy" pomiędzy niektórymi zdaniami. Innych zastrzeżeń brak. :D
Materiał ciekawy z tym że brakuje w nim historii od 1917 czyli od rewolucji i opisu stanu społeczeństwa i przemysłu rosyjskiego który w tym czasie był nadal na poziomie feudalnym . Rosja bolszewicka w czasach międzywojennych postawiła na rozwój infrastruktury energetycznej , kolejowej , przemysłowej i co ciekawe rolniczej też bo wystarczy tylko porównać wolumen produkcji traktorów w Ursusie z jedną z wielu fabryk w Stalingradzie . Historie jakoby ZSRR chciał zaatakować Europę można w bajki i baśnie włożyć , bo Stalin i jego świta była tyranami ale nie kretynami , Rosjanie mieli świadomość jak bardzo jest zacofany ich przemysł i potrzebę uprzemysłowienia Rosji . Od 1936 czyli po dojściu do władzy Hitlera (1933) Rosjanie budowali fabryki w centrum kraju tak aby przemysł był po za zasięgiem wrogiego lotnictwa . Ciekawostką natomiast dla co po niektórych może być powstanie kilku fabryk w Rosji wybudowanych po 1922 za Moskwą przez Niemców . To uświadomiło Rosjanom że tworzenie przemysłu na odludziu pozwala zachować tajemnicę odnośnie tam produkowanego sprzętu . Odnośnie fatalnej jakości uzbrojenia radzieckiego to też następna bajka bo przeczy temu postawa samych Niemców którzy bardzo chętnie wykorzystywali zdobyczny sprzęt począwszy od czołgów T-34 poprzez pepesze a skończywszy na altyreli do której uruchomili nawet produkcję amunicji . Rosjanie po czerwcu wywozili przede wszystkim maszyny do fabryk które już w większości były postawione i kadrę doświadczonych inżynierów , zresztą w tym też tkwi przemilczany fakt że ZSRR jako nieliczny kraj prowadził po 1930 bezpłatne aerokluby , kluby strzeleckie itd...itd.. Oczywiście należy do tego dodać rozbudowę w dużych miastach zaplecza naukowego , opartego o indoktrynacji laicko-komunistycznej a nie religijnej . Przy produkcji planowanej nie jest potrzebna jakoś szczególnie rozwinięta infrastruktura drogowa ale za to kolejowa jak najbardziej ..... zresztą można dużo pisać ale sprytu , logiki i zrozumienia sytuacji geopolitycznej w 1939 i wcześniej nie można odmówić Rosjanom .
Odezwał się znawca z WoT'a. Idź się do piaskownicy pobawić, a nie piszesz bzdury w internecie. KW-1 jest poprawne, a nazwa powstała na cześć Klimenta Woroszyłowa. KV-1 powstało dlatego, że Anglikom nie pasuje "W" w wyrazach i podmieniają je na "V". Stąd w wielu grach i filmach z językiem angielskim zamiast KW, pisze się KV. Mam nadzieję, że wyjaśniłem.
@@Jarzyn44 akurat znam takie podstawy. Być może źle odebrałeś/aś mój komentarz. Było on zwrócony do Pani Małgorzaty, nie do Ciebie, nie mniej jednak szybka powtórka z "inglisza" nie zaszkodzi. Pozdrawiam :)
@@jasiek7102 co ma wiek do tego ? xd KV to wersja angielska A ja będąc Polakiem pisze po polsku czyli KW. W ogóle po rosyjsku zapisuję się KB A rosyjskie "B" to nasze "W" (w języku rosyjskim jak i ogólnie całej cyrylicy nie ma nawet litery "V" xD)