Wreszcie normalny człowiek wypowiada się normalnie na temat samochodów .W kopalni Bełchatów jeździły dwa albo trzy Tarpany były nie do zajechania prostotę i łatwość w naprawie doceniali wszyscy.
@@agrokuba3603 Jakby nie patrzeć, to jest następca Tarpana, który z rolnictwem, miał bardzo dużo wspólnego. Zresztą tak samo, jak inne nasze dostawczaki z Nysy i Lublina.
Cześć wszystkim. Cieszę się że Łukasz pochwalił Honkera. Mam przyjemność eksploatować dwa takie sprzęty. Jeżeli chodzi o blacharkę to zależy od egzemplarza. Jednego mam z wojska z 1994 a drugi z energetyki 1998. Wojskowy blacharka rewelacja, energetyk tragedia. Wojskowy ma silnik IVECO energetyk Andoria. Jeden i drugi jest dobry chociaż każdy z nich ma swoje plusy i minusy. Jeżeli chodzi o napędy to Łukasz trochę nie masz racji. Honker ma stały napęd na 4 koła a dźwignia z lewej to blokada centralnego mechanizmu różnicowego a nie załączanie przodu. Poza tym to jest auto do jazdy w terenie a nie bulwarówka do śmigania po autostradzie. Życzę przyjemnej eksploatacji i dużo radości w terenie. Poza tym szanujmy naszą motoryzację bo jest nasza i już jest historią a szkoda........
Nie czarujmy się ale mit Honkera wziął się z jednostek wojskowych gdzie kierowców było setki a mechanik jeden. Każdy pchał łapy od siebie a później coś nie działało. Sprzęt na poligonach dawał radę a przez 9 lat armii wiele widzialem. Sypały się zazwyczaj w najmniej oczekiwanym momencie czyli na trasach szybkiego ruchu lub autostradach 🤣🤣🤦🤦 demon prędkości i komfortu to to nigdy nie był, zimą często były problemy z odpalaniem ale jak kierowca był ogarnięty to miał naprawdę zadbany egzemplarz. Widziałem wersję gdzie chłopaki porobili swoje wspomaganie rozruchu i grzanie płynów za pomocą świecy płomieniowej czy jakoś tak. Dodatkowo konieczna była przeróbka nadmuchu bo zimą szyby potrafiły w trakcie jazdy zamarzać od środka. Mimo wszystko sprzęt wielokrotnie sprawował się w trudnym terenie i nie można mu było niczego zarzucić.
Jedna z najlepszych recenzji Honkera ; z punktu widzenia użytkownika ! Brawo , bo każde auto nie jest po to aby podobać się lub nie innym ale po to aby spełniać oczekiwania użytkownika. Jednemu pasuje innemu nie , takie życie ... Nie każde buty nr.7 pasują na konkretną stopę ! Osobiście Honkera uważam za bardzo dobrą konstrukcję - inna sprawa jakość użytych materiałów - ale trzeba pamiętać kiedy to auto powstawało i w jakich warunkach. W 100 % zgadzam się z autorem że " jak dbasz , tak masz" ! Narzekania WP na wady eksploatacyjne w Afganistanie uważam nawet za bezczelne , bo to nie była konstrukcja na czas wojny . Pozdrawiam.
To jak najbardziej konstrukcja na czas wojny, tak go projektowano i badano (m.in. zrzucając z samolotu na Pustynię Błędowską) tyle, że do transportu, a nie jako pojazd bojowy. Użycie ich w tej roli w Iraku rozpoczęło durnowaty hejt na samochód, który pociągnął za sobą brak woli zamówienia w końcu większej ilości co mogłoby pozwolić odpalić normalną produkcję seryjną, zmodernizować go i podnieść jakość. Bo ciężko było trepom się przyznać, że to oni dali dupy wysyłając ludzi na śmierć z nieodpowiednim sprzętem. A w Afganistanie Honkerów już prawie nie było, były jako wozy dowodzenia.
@@Klob90 Ja na wojnach się nie znam. Moja opinia jest jaka jest.Wiem tylko że żołnierze na misjach sami dozbrajali auta dla własnego bezpieczenstwa.... Stąd Moja opinia o Honkerze. Dla służb leśnych , energetycznych , to jako zamiennik UAZ- a rewelacja ; zwłaszcza pod koszty w tamtym czasie. Dziś np. ENEA jedzie Hilluxem ; fajnie , ładnie wygląda ... tylko że na to wszystko płacą klienci.
@@nomis4461 Misja to konflikt asymetryczny, a Honker był projektowany do wojny totalnej. Czyli atak atomowy i wjeżdżamy na pogożelisko. Nie ma żadnych terrorystów czy partyzantów. Wszystko wypalone, a samochód ma dojechać nie dalej jak do Portugalii. Czyli silnik od Poloneza i żywność 50 tyś. km w zupełności wystarczajàca. Trzeba było żyć w tamtych czasach żeby zrozumieć tamtą doktrynę i mentalność.
Kolego, jesteś w błędzie co do napędu! Jeżeli w Honkerze są między fotelami DWIE dźwignie, a skrzynia rozdzielcza jest łączona ze skrzynią biegów WAŁEM a nie bezpośrednio, to znaczy, że masz polską skrzynię rozdzielczą z Polmo-Gniezno. Były trzy generacje, wszystkie działają tak samo: stały napęd na oba mosty z centralnym dyfrem. Prawą wajchą jak wiesz włączasz reduktor, ale lewą do tyłu i do siebie zapinasz blokadę centralnego dyfra - to nie jest przedni napęd. Samochód jest prosty jak drut, ale w instrukcję obsługi lepiej zajrzeć ;) Odpinany przód był w rzadziej spotykanych egzemplarzach z reduktorem Borg-Warner (wtedy jest JEDNA dźwignia koło tej od biegów) no i pod koniec produkcji gdzie było już tylko pokrętło. Andoria z turbo (4CT90) ma 90 km, 4CTi90 (z intercoolerem) ma koło 100, 115 ma dopiero ADCR z common railem - prawie nie ma takich na rynku, to końcówka produkcji. Może dlatego odczuwasz mało mocy jak na tą masę ;) Iveco-Sofim z turbo i bez były montowane wcześniej (w FSR w Poznaniu do 1996), jednostka znana z wielu europejskich dostawczaków jako trudna do zarżnięcia, niestety w warunkach lat 90-tych wywalała cenę Tarpana Honkera w kosmos. Ogólnie dzięki za uczciwy materiał! :)
@@rolnik_lukasz sprawdź dokładnie bo typowy Honker miał skrzynie rozdzielczą z reduktorem i mechanizmem międzyosiowym w jednej obudowie i ciągnął cały czas na dwie osie i jedna dżwignia to reduktor a druga to blokowanie mechanizmu międzyosiowego żeby ciągnął przynajmniej na dwa koła. były ponoć z reduktorem hamerykańskim gdzie przód się dołączało jak w Uazie ale to znikomy odsetek. Co do silnika Iveco jak jeździł to jeździł mieliśmy we wojsku chyba z 92 r ze 100 konnym w turbo w 10 chłopa ponad 120 poszedł ale zimą ciężko palił i na alarmowy się nie nadawał ale jak daliśmy grzałe elektryczną to zapalał :-) . raz za Starem na zaciąg mu przeskoczył rozrząd i strzelił łącznik dwukrzyżaka w przegubie na przedniej zwrotnicy ale po zdemontowaniu wału wrócił do bazy :-) co do palenia Andorii grzej dwa razy pod rząd świece albo zagrzej przekręć aby rozgrzać komore a potem jeszcze raz zagrzej i pal.
To ma.rozwiaznir jak toyota land cruiser z centralną blokada i można jezdzic po szosie a w terenie zapinasz cetralna blokadę a jak teren bardziej wymagajacy to redaktor pozdrawiam
Masz podobne podejście do mojego. Jeśli coś ma do czegoś służyć i spełnia to założenie, to jakie to ma znaczenie czy to jest konstrukcyjnie współczesne, z lat 90 czy z lat 60. Spełnia swoje zadanie więc jest dobre. Przykładowo jeśli grabie po dziadku, które są konstrukcją z lat 60 elegancko grabią ziemię to po co mi grabie konstrukcyjnie współczesne, które mają tylko jedną cechę uwielbianą przez ludzi (są nowe), a robotę robią podobną i trwałość mają słabą. :)
Witaj Łukaszu też mam honkera nawet 2 jeden z silnikiem andori uturbionym i drugiego z silnikiem iveco wolnosaka u mnie sprawuje się świetnie nieraz porównujemy z tatą i bratem jednego do drugiego i naszym zdaniem lepszy jest ten z iveco (mniej mamy z nim problemów). Ale masz racje że to auto jest niezastąpione do prac typu ,,auto serwisowe". Pozdrawiamy serdecznie.
Moim zdaniem Honker to bardzo fajne auto. Jeździłem takim w wojsku i podobała mi się jego surowość. Włożyć lepszy silnik i poprawić parę detali i mamy unikatowy nie tuzinkowy wóz.
Trzeba dodać że auto nie było modyfikowane pod teren -jedynie opony w oryginalnym rozmiarze- bo zaraz właściciele Patroli po wymianie połowy części na akcesoryjne, podniesieniu zawieszenia i wstawieniu kilka cali większych, osłon, wyciągarek opon będą się podniecać że jedzie lepiej.
Mam Suzuki Samuraia. Oryginalnie był z 1.3 benzyną po czym wstawiłem fordowskiego diesla 1.8 z turbo na zwykłej rotacyjnej pompie. Dodatkowo polonezowska skrzynia 5 i reduktor. W teren super sprawa a po asfalcie? toporny, ociężały i vmax też coś koło 100km/h. Taka jest juz natura terenowych samochodów. Ale właśnie to ma swój urok. Spokojnie, powoli ale wszędzie wjedzie. Pierwszy Mercedes Gelenda też taki sam. Walczyć z nim trzeba na każdym kroku. Nie ma co sie przejmować narzekaniem MotoB. Jeździ? Jezdzi! Robi robotę? Robi! I wystarczy. Pozdrawiam!👍
IWEKOWSKIE SILNIKI były super. Padały w nich nasze skrzynie biegów i mosty. Pewnie z powodu fatalnej jakości w tamtym czasie stosowanych materiałów do produkcji. Po zmianie skrzyń na Koreańskie dało się jeździć. pozdro.
Przecież skrzynie biegów przy Iveco były z ZF. Mosty to tak, te stare w dwudzielnej obudowie mogły padać. A koreańskie skrzynie z Kia to montowano w Lublinach, w Honkerach pozostawał FPS, dopiero pod sam koniec za czasów DZT mogły być inne.
ja mam lublinka z tym silnikiem,i uważam ze jak na takie dostawcze auto w gospodarstwie nic lepszego mi nie potrzeba,rok 2006 nie zgnity,silniczek musiałem zmienić po poprzedni się rozbiegał i takiego uszkodzonego kupiłem.ale teraz cyka jak zegarek,swietne auto
Ten silnik ma 90 KM gdyż jest to wersja z turbo ale na Czeskiej pompie wtryskowej, jest to 2,4TD tzw. starego typu. Nowy typ ma inaczej rozwiązane połączenie turbiny z kolektorem ssącym i wyższą normę emisji spalin (ten chyba tez ma Euro 2 ale pewien nie jestem). Wersja 102 KM ma pompę wtryskową rotacyjną firmy Bosch. 115KM jest na pompie Bosch i dodatkową chłodnice powietrza doładowującego.
fajny odcinek ale pewna nieścisłość w danych mocy ten silnik to wersja 4CT90 na rzędowej pompie wtryskowej motorpall ten silnik ma moc 90km i 195 nm momentu najmocniejsza wersja tego silnika miała 102km i 230 mn momentu ale tam już zastosowano pompę rotacyjną bosha i intercooler oznaczenie 4CTi90-BE 115 km miała Andoria ADCR 115 na common mailu poza tym wszystko super Pozdrawiam
Fajnie bo pokazujesz że nie zawsze nowy sprzęt równa się sukces. Starym sprzętem też można się rozwijać tylko trzeba o niego dobrze dbać. A każdy rolnik jest poczesci trochę mechanikiem. Pozdrowienia niech sprzęt służy :)
Zastanawiam się kto się bardziej cieszył przy tym odcinku :) chyba Twój Tata miał uśmiech od ucha do ucha. Fajne nagranie! Poza tym, super, że macie wspólną pasję 👍👍👍👌👌👌
Skąd tu 115 KM? Coś modzone było? To jest 4CT90 na rzędowej pompie, a one miały tylko 90 KM. 115, to miały dopiero silniki ADCR z common rail. A tak poza tym, to fajny Honker, choć jakiś lekki remoncik by mu się przydał. A i właśnie, bo oglądam na bieżąco i skoro chcesz ze 150 KM tutaj, to poszukaj sobie silnika właśnie ADCR, bo tam ponoć po zmianach w komputerze silnika, można zrobić te 150 KM. Odsyłam na kanał Honkerteam.
Akurat odpalanie z przycisku znane raczej większość posiadaczy Lublina I,II czy III. Ogółem instalacja elektryczna raczej się aż tak nie różni i kto miał ten wie ile łacińskich zaklęć poleciało żeby przywrócić ładowanie czy rozruch :) Nie mniej jednak sam rozmyślam na zakupem honkrea na gospodarstwo i do jakiś małych tras do max 30km, bo jak już elektrykę się ogarnie i względna rudą to nie ma się w nim co zepsuć. Pozdrawiam i niech służy jak najdłużej .