Witaj. Fajnie Ci to wyszło. Nie wiem skąd jesteś ale 12,- za taki worek to jest w sumie dużo. W mojej okolicy (małopolska pod Krakowem) jak poszukałem po tartakach to kupuję lekko ponad 1m3 za 30,-. Minus tego jest taki, że jest to trot świeży i trzeba mieć go gdzie wysuszyć co trwa w moim przypadku w zależności od pogody od 3-6tyg. Pomimo tego, że robię to pod dachem. Dalej, jest to trocina miękka czyli jodła, sosna itp. Dalej, to czas czyli co 3-6tyg trzeba poświęcić około 3-4h na załadunek, przywiezienie i rozładunek towaru i później co kilka dni to przegarnąć żeby ładnie sechł ale to już szczegół. Na spokojnie przy piwku:D. Niemniej fajnie, że pokazałeś, że się da palić czymś czym większość twierdzi, że się nie da :D
Dzięki za komentarz. Mało kto to docenia. Większość myśli że to ściema. Ja mam troty na miejscu i sa suche i przede wszystkim dębowe. Czyli najbardziej kaloryczne. Kupuję w workach i nie muszę nic workowac. Tylko przywieźć. Kasa może i spora ale w okolicy nikt praktycznie nie ma takiej jakości trocin... Wielu ludziom napewno pokazałem jak się da tak palić i pokazałem patent z donicą. Mało kto to docenia . A to jest przykre. Ale mimo to mogę dostać miły komentarz od czasu do czasu taki jak od ciebie😁
Wiele lat palilem trocinami, mialem zrobiony wlasnej komstrukcji podajnik i palnik przed piecem, takze do pieca trafial sam płomień. Palnik z plaszczem wodnym oddawal najwiecej temperatury. W domku 120 m2 nieocieplonym spalalem zimą 1,5 worka trocin. Szkoda ze nie moge powrocic do tego
2.5 worka w tydzien ? To swietny wynik. Myślałem na początku filmu, że minimun worek na dzień. To przez kaloryczność trocin które dają szybko ciepło ? Fajnie to wymyśliłeś. Ja przerobiłem na zrębkę, lecz obecnie mam tylko kupną, moja dopiero zrobiona i musi długo schnąć. Kupną mam z topoli i ona szybko się spala, myślisz żę mając zrębkę z dębowych gałęzi i z tarniny, będzie lepsza wydajność? Pozdro.
Kiedyś wrzuciłem do swojego zbiornika trociny ale z krajzegi i paliło się do momentu aż w miejscu gdzie jest łuk i opał idzie w górę [palnik retortowy] to tak mi się zbiły trociny że w tym miejscu powstał brykiet. Ledwo to przetkałem, wiertarką wierciłem otwory w tej zbitej masie aż udało się to haczykiem wydłubać. Nigdy więcej. Może to kwestia palnika może masz łagodniejszy promień łuku i to działa, u mnie niestety nie. Z drugiej strony z trocin powstają gazy więc trochę gorsza wilgotność i może być ciekawie. Na pewno bym nie trzymał trocin w pomieszczeniu obok pieca. Nawet peletu ponoć nie magazynuje się w kotłowni bo powstaje gaz.
Palnik posiada w obidowie komory spalania łożysko podpierające slimak nic sie z nim nie dzieje ? Z uwagi na duza temperature tam panującą jak długo masz ten kocioł i ile ton wegla już palnik przepalil? Czy masz roznce temperatur podajnika na ekogroszku i na tricinie czy jest taka sama?
Temperatura podajnika niczym się nie różni. Nic nie przegrzewa.pale już 3 lata samymi trocinami. Półtora roku paliłem. Ekogroszkiem. To kocioł w sumie przepracował 4.5 roku. Ślimak jest wstanie kapitalnym.
Witam cie serdecznie. Bardzo cie prosze podaj jakis kontakt do siebie bo mnie rowniez ten temat ogromnie nurtuje jednak mam kiepską wiedzę.. moze jakis e-mail do kontaktu ?
Kupuję suche. Najlepiej dębowe i drobno zmielone. Jest film na moim kanale odnośnie trocin. Wejdź w playlistę wszystko o paleniu trocinami w kotle na ekogroszek 😏
Da sie palic trocina suchą tylko co godzinę trzeba ruszac trocine w zasobniku bo sie zawiesza. Też probowałem! Wielu próbowało i nie radzili sobie z zawieszaniem trocin.
@@rolandpiszczelok8383 palę teraz samymi trocinami na podgrzanie wody Nie dotykam się wcale tak jakby. Palił ekogroskziem To mój 4 sezon palenia będzie
Kolego jeśli wg Ciebie poszłoby Ci ekogroszku 3 tony a w to miejsce spalasz, dajmy na to, 4 tony trocin (wcześniej mieszałeś trociny z węglem teraz najwyraźniej już nie?) to albo masz tragicznie przewymiarowany piec (wygląda na jakieś 20kW a powinien, przy tak niskim spalaniu w sezonie, mieć z 12 kw max) i dużo węgla nie dopalał,, wygasał itp. albo miałeś duży problem z ustawieniem go i też sporo energii z węgla marnował. Kochani bierzcie sporą poprawkę na zasady fizyki, kalorczyność trocin to około 1/3 węgla jak nie mniej, w takich samych warunkach nie da się nie spalić ich trzykrotnie więcej choćby się przysłowiowe skały nie ze**ały więc musiały mocno zmienić się warunki, ocieplenie domu, obniżenie temperatury, zmiana parametrów pieca, wyższe temperatury na polu. Nie neguję rozwiązania, dużo bardziej ekologicznie i ekonomicznie ale brakuje tu pewnych faktów.
I tak piątka za pomysł kolego tylko trzymajmy się faktów bo ktoś może na podstawie twojego materiału podjąć nietrafione dezycje, bądźmy odpowiedzialni 😉
Pełna zgoda, w twoim przypadku. Jeśli ktoś ma dobrze dobrany i ustawiony kocioł, spala powiedzmy 4 tony ekogroszku, może się okazać że palenie trociną to będzie dla niego gehenna, będzie taniej ale piec nie nadąży ze spalaniem żeby dobić zadaną temperaturę i trzeba będzie szuflować trocin co kilka godzin. Jest to całkiem możliwy scenariusz 😉
Ekstremalnie ważny temat- szczelne zamknięcie zasobnika, mój tata w domu rodzinnym zrobił taki kocioł ze starego zębca, czasem płomień się cofał dopóki nie założył szczelnej klapy z uszczelką na zasobnik.
Ja pale jeszcze taniej niz ty.pale pestka wiśni która mam za darmo z przetworni.ale moze wiecej pracy bo musze ja umyc i wysuszyć ale to dwa dni roboty bo maszyny to robia
Ja nie mam pojecia co to za fenomen u ciebie(to nie hejt ani nic) poprostu co bym nie robil u mnie w tym lejku tuz nad slimakiem soe zawiesza, czy trocina czy zrebka. Jednakze w tym roku o dziwo dobre ceny wegla wiec mozna jarać
@@Best-kociol też się nad tym zastanawiałem że to może być jakiś czynnik. Może na przyszły sezon będę miał znowu chęci coś maszynowo ogarnąć żeby podawało te trociny. Ale w tym roku nie mam czasu na to. Pozdrawiam pal dalej. Nie przejmuj się opiniami pseudo-groszkowcow.
@@Best-kociol otoz to. Obecnie palę dodatkowo drewnem na ruszcie, jak tylko jestem w domu. Dokładam małe szczapki drewna na ruszt zamykam i po temacie. Dzisiaj za cały dzień dokładałem 3 razy średnio co ok 2-3 godzinki jak mi się przypomniało. I z 12h średnia spalania, 5kg/24h więc daje to mega oszczędności.
A ja przechodzę na gaz. Nie chce miec nic wspólnego z tymi zasobnikami itp. Jak kto lubi mi sie nie chce kombinować i myśleć o piecu. Jak kto lubi wiadomo.