Temat motoryzacyjnie bliski - oto na warsztacie wstryski, kiedyś pryskały do zafirki, będą więc rozbiórki gmyrki, a to debiut, ropa ciecze, jest wysiłek, mięsień piecze, trochę siły, moc od kciuka i już kluczem można stukać, bolczyk trzeba tu wycisnąć - żeby już nie mogło trysnąć, jeszcze młotek, jeszcze kombinerki i nierdzewka gra w swe gierki, coś tam się próbuje mielić - środek pusty, już nie strzeli 😉 Pozdrówka sobotnie Piotruś 😘😘😘
25 lat temu robiłem w firmie, która składała hydrauliczne układy wspomagania kierownicy dla Opla. To badziewie ważyło ponad 100 kg z cieczami. Długo tam nie wytrzymałem, bo akord na 3 zmiany 😉😉