Insolence Guerlaina - perfumy, które zlekceważyłam :( 

Kocham perfumy Guerlaina , nie wyobrażam sobie świata perfum bez tej marki.

Zachwycająca koteńka ! Laleczka :) Eeeech, te kocie ogonki i dupeczki w kadrze ;) Ok, ok, wiem że nie na temat, ale nie mogłam się powstrzymać, kocham te stworzonka ....

Jaki kociak cudowny❤️ a Ciebie się słucha i ogląda z ogromną przyjemnością :) Zostaje na dłużej! :)

Guerlain to klasa sama w sobie. Jako prezent pod choinkę- bardzo bym sobie życzyła. Najlepiej Shalimar. Muszę napisać list do Świętego ;)

Agato, posiadam Insolence - uwielbiam ten akord jesienią, kocham i uwielbiam "pudrowość " w perfumach - flakon cudowny ! pozdrawiam :)

Agatko jestem szczęśliwa posiadaczką Shalimar cudny tak pięknie się układają teraz późną jesienią i zimą. Oraz Insolence też kocham jesienią. Zwierzaki kochane. Pozdrawiam serdecznie

Uwielbiam My Insolence Guerlain edt, różowa pudrowa bajka😍niestety wycofane ale udało mi się jeszcze kupić yesss, również insolence edt są piękne😊😊 ogród i zwierzaki mega💚

Zbyt pochopnie oceniłam Tresor - tak często pozytywnie ocenianym przez Panią. Nie pamietam już wersji dawnej, zakupiłam wersje obecna i zdecydowanie są to perfumy wyjątkowe. Kiedy ostatnio będąc w perfumerii spryskałam nadgarstek, majac w pamięci Pani zachwyca nad tą kompozycją, zakochałam się. Na początku kupiłam pojemność 30 ml jakby do testów a teraz posiadam 100. Używanie tych perfum sprawia mi przyjmnosc. Na upały natomiast kupiłam eau de cologne imperial, po tym jak wspomniała Pani o migrenach, a ja jestem meteopatą i tu gdzie mieszkam są częste zmiany pogody. Narazie woda jest w testach, zobaczę czy faktycznie będzie pomagać. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie rekomendacje :)

❤

Kociczka skradła filmik.Jak ona Cię kocha.

A ja zlekceważyłam nowy zapach lancome IDOLE. Jeszcze reklama podziałała na mnie negatywnie. A teraz go sobie używam i jest w nim ciepło i świeżość jednocześnie. Na obecną porę roku akurat. Pozdrawiam

💕

My insolence moje ulubione z tej marki, udalo mi sie wczoraj znalezc w sklepie z perfumami, za $180, nie skusilam sie

Jakbym była Guerlainem-ekhm-to bym mojej firmy nie sprzedała za nic na świecie,mogli wg mnie pozostać rajską wyspą na oceanie ....specjalnie nie nazwę.Znam mnóstwo ich perfum z czasów mojej młodości i gdy na moich oczach otworzył się pierwszy salon firmy w Gdańsku.Wrażenia kiedy pierwszy raz powąchałam Samsarę nie zapomnę nigdy ,Shalimar ,a nawet Mitsuko-miałam 19 lat więc nie dla mnie były ale ta poezja zapachu....wiem ,że tak mówią starzy ludzie -Ale to były czasy!!!!!

Akceptuję wszystkie swoje perfumy,poza Cabochard!Jak tak wspaniały skład, może dać tak kontrowersyjny efekt!

Witam ,ja kupiłam Jicky...na początku byłam zawiedziona 😥przy pierwszym psiknięciu,bo ma bardzo intensywny alkoholowy zapach ,ale potem ślicznie się rozwijają nie są nachalne ,ale nie są teź zbyt delikatne.I się zakochałam...muszę jeszcze nabyć Shalimara.Pozdrawiam

❤️😀🌹

Chanel coco początkowo wywoływały u mnie jakby reakcję alergiczną, miałam dosłownie czerwony nos. Zapach też początkowo całkiem nie był mój. Po około 8 latach zużyłam pierwsze 35ml, spryskując się na wielkie okazje. Lecz, gdy się w końcu skończyły, zamiast ulgi poczułam ogromny żal i tęsknotę. Teraz nie wyobrażam sobie ich nie posiadać.

Dosłownie przedwczoraj kupiłam sobie Shalimar Souffle Intense. Jest to dosłownie miłość od pierwszego psiknięcia;) Nie wiele perfum spodobało mi się tak bardzo od pierwszego razu. Powąchałam w sklepie, przez tydzień za mną "chodził" i wróciłam po niego ;) myślę, że rewelacyjnie sprawdzi się w zimie. Inne zapachy, które lubię z tej marki, to wspomniany już AA Pampelune a także Nerolia Blanka.

Inslenca nie znam, ale Shalimar i Samsarę posiadam. Lubię do nich wracać. Dziekuję😊

nic piekniejszego niz przylepny kot:))) piekne perfumy Guerlaina, ale niestety moja astma ich nie lubi....ja uwielbiam Shalimara - kupilam Mamie;)

Moje ukochane dziecko tej marki to Mon Guerlain - przez kilkanaście lat uwielbiałam tylko jeden zapach: Kenzo Flower, aż do momentu gdy dostałam na wypróbowanie resztkę na dnie flakonu Mon Guerlain EDP od koleżanki. Miłość! Ale nie od pierwszego psikniecia, to przyszło z czasem. Dla mnie kilerem tej marki jest Insolence EDP - to zapach który ciężko unieść, trzeba mieć na to dzień i być kobietą z charakterem. Mam nową wersję z pszczółkami. Lubię mocne i charyzmatyczne pachnidła; Kenzo Jungle Elephant, Alien i jego pochodne, Aura Muglera to dla mnie miłe słodziaki którymi mogę się wypsikac obficie i wyjść z domu w upale. Ale ten gagatek Insolence zaskoczył mnie zupełnie, może zdominować, to mocarz, trwałość i projekcja świetne. Ten jeden zapach nauczył mnie pokory - dźwignę max do dwóch psikniec ;-) Lubię jeszcze od tej marki La Petit Robe Noir Perfecto Black - eleganckie i trwałe, na pewno nie są szablonowe.

Insolence, dla mnie mają wyrażną nutę trwałej ondulacji i fiołków. Mocarz, oddałam w świat, Samsara, to były moje pierwsze poważne perfumy. Dziś ze stajni Guerlain używam LPRN klasyk i souffle niebieski shalimara, kocham obydwa

uroczy kot

Shalimar i Samsarę posiadam i bardzo lubię. Z nowszych mam małą czarną wersję podstawową. Lubię ją za nuty wiśniowe. Co do klasyków Guerlaina Shalimara czy Samsary, myślę że zapachy same się bronią. A zwłaszcza Shalimar ♥️

Guerlain wydaje mi się zawsze taką spójną marką. Odnoszę wrażenie, że tu nic nie jest przypadkowe, nic na siłę. Kunsztowne opakowania i niebanalne wnętrze. Myślę tu również o kosmetykach. Taka marka z duszą. I tak, jest w ich perfumach taka głębia, dusza, historia. Nie jestem bardzo na bieżąco z nowymi propozycjami marki, ale zarówno sandałowiec jak i bób tonka w ich klasykach to całkiem inna, wysoka klasa.

Opowieści są cluo filmów, podobnie jak zwierzaki. Insolance bardzo lubiłam, pomimo że mocno owocowe na otwarciu pięknie się rozwijały i czuć było dobry nos przy ukręceniu tych perfum. Nie przypominał klonów owocowych marki Escada, które w szczycie swojej popularności tej marki zalały rynek i każdy zapach był jednym i tym samym.

Kocham guerlain! W swojej kolekcji mam najwięcej właśnie perfum od guerlain. Insolence posiadam edp i edt i często je mieszam :) ja kiedyś również odrzuciłam insolence lecz rok temu zakupiłam edp i byłam tak zadowolona ze dkupilam edt. Swietne perfumy

Shalimara Bardzo lubię. Muszę poznać resztę zapachów.

Ja uwielbiam od lat Champs Elysees i Insolance również lubie. Shalimar byl dla mnie za ciężki więc podarowałam teściowej.

Uwielbiam perfumy insolance , ale mam tą wersję nie z pszczółką ani nie tę pierwszą tylko flakon dostępny na Notino, jesli się orientjecie jaki to . Wyptrzyłam flakon wcześniejszej wersji tych perfum własnie ten co posiada Pani Agata, ale jest drogi jak złoto , na youtube jednak słychac ze jest lepszy i warto kupić. Co uważacie ?

Agato, proszę wskaż mi perfumy pudrowe :) pudrowe tony w perfumach uwielbiam !

Uwielbiam markę Guerlain! A najbardziej za 2 ponadczasowe klasyki: Habit Rouge i Vetiver. Oba zapachy są przykładem najlepszego perfumiarstwa. Takich perfum się już dzisiaj nie robi niestety.. Tymbardziej cieszy fakt, że oba wyżej wymienione produkty są nadal dostępne i cieszą swoimi niesamowitymi woniami w dobie wszechobecnej nijakości w świecie perfum. Pozdrawiam miłośników marki Guerlain i Panią Pani Agato :)

L'oreal wykupil ostatnio Muglera. Szykujmy sie na reformulacje...

Insolence ,zapach mocarz,zdecydowany ,dominujący ,trwalosc i projekcja olbrzymia.Na ubraniach pozostają nawet kilka dni ,potrafią zdystansować i chwycić za gardło,raczej dla kobiet odważnych 😉polecam używać z umiarem

Jaka słodka czarna kotka😺😸

Ja miałam pierwszy flakon Incolence, byłam w nich zakochana ale wtedy byłam młodziutka i nie znałam się tak bardzo na perfumach. Wybierałam to co mi pasowało.

Insolence omatko jak nielubilam tego fiolkowego proszku do prania nosilam tylo do bialej bluzki najakies rozmowy ,egzaminh , ale perfumy pachna pieknie troche jakby irys i fiolek i jajestem zauroczona

Pamięta Pani w którym filmie Guerlain występuje owa nadpalona księga? Niestety szukam już długo i nie mogę znaleźć tego materiału...

Mam dzisiaj na sobie Shalimar.Kocham się za te perfumy chociaż nie ja je wymyśliłam Samsarę też.Chyba bym je nawet mogła połączyć.Miewam migreny i przyznam,że wtedy zapachy bardzo mi przeszkadzają ale chętnie sprawdzę tego Imperiala.

Lata temu, kiedy jeszcze dzieliłam perfumy na "pachnące i śmierdzące" zrobiłam okrutną rzecz, prawdziwą perfumową profanację - wyrzuciłam do kosza flakon perfum Shalimar, które dostałam w prezencie. Na tamtym etapie nie miałam siły ich używać. Nie mogę przeboleć do dziś tym bardziej ,że był unikatowy, w ażurowym, metalowym opakowaniu w kolorze złota. Po latach dostałam koleją szansę od losu i kolejny Shalimar w prezencie już w tradycyjnym flakonie. Przy każdym użyciu przepraszam, za wcześniejsze znieważenie. Cenię i szanuję.

Insolence edp,Balenciaga Paris L'Essence i Narciso Rodriguez for Her edt -piękne one wszystkie, miałam,kupowałam i sprzedawałam, bo za cholerę nie chciały na mnie ładnie pachnieć 😑 Ogólnie lubię kategorie gourmand ale są i wyjątki typu Chanel Coco Noir czy Dior Dune no i na lato Hermesowe ogródki, nilowy i śródziemnomorski ale też Aqua Allegoria Herba Fresca Dlaczego piżmo, fiolki i nuty zielone na mnie pachna brzydko?

Insolence perfumy które mogą wypalić dziurę, jak dla mnie jedno psikniecie to o wiele za dużo. Są tak możne że mój nos nie czuje nawet przyjemnej woni. Jedne z nie wielu perfum których nie mogę znieść. Po teście insolence nauczyłam się najpierw psikac na bloterek a nie zachłannie na nadgarstek. Pozdrawiam serdecznie