Tylko, ze w szkole nie uczą mówić po angielsku tylko uczą tak zeby dobrze rozwiązać zadania które sa w podręcznikach jakieś gramatyki i inne pierdoły czasów jest tyle, ze sie wszystkie mieszają. Ja języka angielskiego nauczyłem sie w grach a nie w szkole, Pozdrawiam
bartek nie do konca masz racje....czasow nie jest tyle zeby sie tego nie nauczyc bo czasu w jezyku angielskim to male miki..sa duzo trudniejsze rzeczy w angielskm ktore wymagaja abstrakcji bo niestety dla kogos z europy zeby uczyc sie angielskiego nie jest latwe..problem w polsce polega na edukacji gdzie dzieci maja to gdzies bo nie robia tego z przyjemnosci tylko z obowiazku..a nauczyciele tez nie przykladaja uwagi bo boja sie rodzicow..wiec po moich rozmowach z kolezankami ktore ucza ang...wiec kolo sie zamyka..poza tym znajomosc jezyka a wydawanie sie tego czy znasz jezyk to dwie inne sprawy...znam malo ludzi w polsce ktorzy mowia biegle po ang..oczywisce sa tacy ale to albo pasjonaci albo ludzie ktorzy maja rodzicow mowiacych po ang..reszcie sie wydaje..pozniej przyjezdaja tu i jest droga przez meke...przyjazd do uk tez nie gwarantuje tobie ze nauczysz sie poniewaz mozna skonczyc z polakami w pracy i w domu lub obcokrajowcami ktorzy mowia gorzej od nas...nawet w londynie imigranci mowia w swoim jezyku ang specyficznym dla nich..prostym bez konstrukcji bez czasow..typu kali jest kali pisc...wiec dla rodowitego angola to meczace...jedyna szansa to nauka i obcowanie z angolami caly czas..wtedy jest szansa oraz determinacja do tego zeby sie nauczyc
Ten właśnie głośny angielski w tv u nas mnie nauczył angielskiego, nie szkoła, kursy, no jeszcze do tego woreczka nauki angielskiego można wrzucić muzykę anglojęzyczną. Teraz uczę się holenderskiego głównie słuchając radia w pracy i oczywiście ćwicząc na żywym organizmie. To chyba najbardziej pokrewny język z angielskim ;) Wystarczy chcieć. Btw. Najlepszy truckerski kanał na RU-vid, najbardziej merytoryczny, jedyny na którym obejrzałem wszystkie odcinki. Widać, że normalny, skormny gość z Ciebie, nie jakieś #tsno. Pozdrawiam z dużego ze Staphorst! Piątka!
Jestem na biezaco zdalem Module 1 a+b(teoria+teoria CPC), Module 2 - CPC (certificate of professional competence) Module 3 - czyli Class 2 2tygodnie temu tydzien temu dostalem karte taco karte cpc i prawo jazdy a w czwartek mam egzamin na module 4 czyli Class 1 (C+E) Mam wszystkie materialy z DVSA ( Driving Vehicle Standards i DVLA ) oraz z mojego osrodka jazdy. Slowek jest mnostwo ktore sa potrzebne bardziej lub mniej potrzebne tylko jezdzac. Ale gdy przychodzi do jakiegos zdarzenia kolizyjnego albo cos sie stanie z uzytkownikami ruchu lub pojazdem dobrze by bylo opisac co sie stalo Bay - to rampa rozladunkowa (bej) Ramp - to jak jezdzisz solowka to ta winda ladunkowa lub podnosnik warsztatowy jak jedziesz na przeglad. Mowi sie tez na to ta podloga ktora laczy na rozladunku magazyn z naczepa Accident / Inccident - wypadek / kolizja, zdarzenie drogowe (aksident insident) traffic / congestion - korek traffic lights - sygnalizacja swietlna (lajts) roundabout - rondo loading / unloading - zaladunek / rozladunek coupling / uncoupling - podpinanie / rozpinanie naczepy HGV lub Arctic - heavy goods vehicle - tir LGV lub Rigid - light goods vehicle - solowka C goods - towary (guts) vehicle - pojazd (wejkul) lorry - ciezarowka ( loriy) trailer - naczepa ( to lepiej uslyszesz jak sie wymawia :) hazard - niebezpieczenstwo pull over - zjedz na bok moving off - wyruszanie reversing - cofanie Pozdrawiam z West Yorkshire
Mifo Mifo Nie dawno zdałem teorie, jeszcze tylko hazard perception test I cpc module 2 no i praktyczne dwa na c i na e. Czyli jeszcze cztery egzaminy. 😏
Dużo osób pyta czy warto być kierowcą i postanowiłem to skomentować czy warto czy nie.A więc praca kierowcy nie jest tak kolorowa jak to przedstawiają wiodący youtuberzy.Realia są kompletnie inne: wydajesz ponad 10 tysięcy złotych na uprawnienia i mnóstwo czasu na kurs i egzaminy. Później w zamian dostajesz, umowę o pracę na najniższą krajową, płatne z kilometra czyli jak niema pracy to nie dostaniesz nic kompletnie nic, często zniszczony i przepracowany samochód z licznymi usterkami, chore normy paliwowe, ogromne ilości stresu, rozłąki z najbliższymi, bardzo często kierowcy chorują na depresję,popadają w alkoholizm.Ogromna odpowiedzialność za powierzony towar wart często kilka milionów euro,który wy musicie zabezpieczyć przed uszkodzeniem i kradzieżą.I uwierzcie mi ubezpieczyciel nie pokrywa tak chętnie szkód. A firma wam nie odpuści jeżeli z waszego błędu zostanie uszkodzony zestaw bądź towar.I będziecie płacić do końca życia za swój błąd. A nie daj Boże będziecie pod wpływem alkoholu bądź narkotyków, a wystarczy jedno piwo i żadne ubezpieczenia nie działają.Na magazynach ludzie was traktują jak śmieci jak zło konieczne i każdy inny obywatel niema do was szacunku , nikt nie liczy się z waszym czasem pracy że się kończy, ponieważ dziad kierowcy transportu wam to zapewnili jeździli na magnesach podwójnych kartach i innych cudach i za to CHUJ WAM W DUPE! .A powiem wam więcej Ukraińscy kierowcy bardziej się szanują niż wy!.Plus dochodzą do tego kary od inspekcji transportu drogowego które wynoszą tysiące złotych. Naprawdę a o mandat bardzo łatwo.Częsty brak miejsc parkingowych, jesteście wykończeni a niema gdzie zaparkować bo wszystko zapchane. Spotkałem się z kilkoma sytuacjami że pracodawcy nie płacili w terminie ogromne opóźnienia.A także miałem sytuacje że zarobiłem za swoją ciężką pracę 4 tysiące , a szef dał mi z uśmieszkiem najniższą krajową i zakomunikował mi przecież Pan jest na najniższej krajowej. I możecie go wtedy w dupe pocałować. Także przestrzegam was przed tym patologicznym zawodem który został zniszczony przez dziad kierowców którzy się nie szanowali.Nie liczę ataków tych pseudo imigrantów których sam doświadczyłem kilku krotnie.Mnóstwo wypadków komunikacyjnych w których giną kierowcy a i tak mówi sie o górnikach których zginie dwóch w roku, a was setki.Jeszcze wiele by wymieniać ale mi się odechciało. Przepraszam za błędy ortograficzne i interpunkcyjne.Ponieważ pisałem na szybko z telefonu. A także serdecznie pozdrawiam kandydatów do tego zawodu aby to przemyśleć. Ponieważ nie na darmo brakuje tylu kierowców zawodowych.
Osobiście spotkałem całe mnóstwo Polaków mieszkających w UK, którzy twierdzą że po co mają się uczyć angielskiego skoro pracują tam z Polakami, robią zakupy w polskim sklepie, wszelkie sprawy to może załatwić ktoś z rodziny kto zna angielski bądź załatwić to w polskim biurze. Właśnie chodzi o to żeby nie mieć oporów żeby próbować mówić w innym języku, sam sporo nauczyłem się angielskiego mieszkając w UK. Teraz gdy pracuję jako kierowca język angielski mi się nadal przydaje:)
@@MarkusCelicaST ale tego ludziom nie wytlumaczysz. Szczerze to nie powinna być moja sprawa, ale jak widzę że ktoś komuś dzwoni do lekarza i umawia na wizytę, a później inkasuje za to kasę to ręce opadają. Jeden na drugim żerują. No cóż widocznie tak musi być.
@@wissnia82 Takie mają podejście, ja się z takich śmieję :) Bo nie znając j. japońskiego nie pchasz się do Japonii żeby tam sobie mieszkać i gadać po polsku, nie znasz francuskiego to trzymasz dupe z dala od Francji, więc skoro przyjechali do Anglii to wypadałoby się dostosować i rozmawiać w ICH języku. Chociaż minimalnie, cokolwiek... Spotkałem niedawno parę z Węgier mieszkających w UK i oni ze sobą rozmawiają po angielsku, pytam czemu nie po węgiersku? Bo są tutaj i tak im łatwiej (?) a i języka się razem bardzo szybko uczą. Kolega z firmy - Litwin - ma głos w navi ustawiony na angielski, pytam czemu nie litewski albo jaki oni tam mają (ja mam polski, polacy których znam również) a on że już się tak przyzwyczaił i dla niego to bez różnicy. Kwestia ludzi... Ale co do transportu to ja uważam tak jak Kempa powiedział na filmiku, angielski jest ustalonym językiem międzynarodowym i w takim języku powinien się komunikować kierowca poza granicami swojego kraju, bez względu czy to Niemcy, Belgia czy kur** Boliwia -.- Niemcy niech sobie rozmawiają po niemiecku między sobą ale przyjeżdża kierowca odebrać towar poza granice/dostarcza zza granicy, firma międzynarodowa więc komunikacja po angielsku (chyba że kierowca niemiec albo ktoś kto zna niemiecki i chce być fajny dla nich). BAG zatrzymuje niemca to niech szprechają ale jak ściąga polski zestaw to raczej wie że jest to kierowca międzynarodowy więc rozmowa będzie po angielsku. Chyba że masz niemiecki zestaw i jeździsz dla niemca, wtedy jako "rezydent" masz znać niemiecki. VOSA czy policja jak ściąga angielski zestaw (podobno, nigdy nie widziałem, zawsze mieli RO, BG albo PL na poboczu) ma prawo wymagać od kierowcy rozmowy po angielsku, mogą zadzwonić do tłumacza żeby ci pomóc ale nie muszą tego robić. Sam nie ogarniam tego jak można pracować w innym kraju jako kierowca nie znając miejscowego języka, jeszcze na linii, w sortowni czy fabryce to pies drapał ale kierowca? Co jak trzeba po karetkę zadzwonić bo się najechało na wypadek? Co jak auto się zepsuje? Co jak coś jest nie tak w papierach i trzeba samemu ogarnąć i wytłumaczyć? Co jak masz w papierach info że masz zadzwonić 30min przed przyjazdem? "Halo, panie jade kurła, zara bede" a z drugiej strony "excuse me what?" haha Ostatnio miły anglik chciał być fajny i kierowcy z polski tak wytłumaczył sytuację na migi że wielbłąd by zrozumiał a ten tylko yes yes yes a i tak zrobił źle :/ Swoją drogą, angliki to mają łatwiej, gdzie nie polezą to się dogadają :D haha
Anglicy uczą się języków. Jednak mało kto uczy się polskiego. Zwłaszcza poza Polską. Jeżeli chodzi o język w transporcie. Na załadunkach często spotyka się kierowców znających tylko swój język i też dają radę. Prawda jest taka, że jak nie znamy języka, to nie kombinujemy i mówimy w swoim języku. Ciężko w to uwierzyć, ale łatwiej się wtedy dogadać niż próbując mówić w języku którego nie znamy. Co do angielskiego, warto też wspomnieć, że wielu Anglików na auta dostawcze i ciężarowe mówią lorry, a nie jak nas się utarło z Ameryki truck. Więc nie zdziwmy się kiedy usłyszymy jak jakiś Anglik krzyknie w naszym kierunku: hey lorry driver come back here.
"ukończyłeś szkolenie w szkole wyższej na drugim roku, gdyż tyle czasu wystarczyło Ci na doskonałe opanowanie programu 5-letniego" - brzmi lepiej? Pozdro Kempa
Łuki Stram się uczyć angielskiego na aplikacji duolingo (ZIELONA SOWA) I ci powiem nawet przyjemnie sie uczy. Podziękowania dla ciebie Kempa za ten odcinek z dedykacją specjalnie zrobiłeś :D. Szerokość i Bezpieczeństwa ci życzę na drodze
Jaki problem nauczyć się paru podstawowych zwrotów po angielsku? Jak byś chciał się dobrze z każdym dogadać to na międzynarodówce trzeba z 5 języków mieć w palcu,zaczynając od angielskiego przez niemiecki , francuski, włoski hiszpański itp itd przecież żaden kierowca tego nie ogarnie, najlepszy język to migowy ;)
ostatnio na rozładunku dokumenty dawał mi człowiek któremu wypadła zapalniczka i on naklął szpetnie , Ku..a Mać ja do niego podając zapalniczkę mówię że dobrze spotkać Polakaa ten NIŚT Niśt i już ani słowa tylko po niemiecku nawijał więc już zapomniał że Polakiem BYŁ.....
Lubię Twój kanał, bo mówisz z sensem i nie klniesz nagminnie jak kilku innych, ale.... Polak dogada się z Rosjaninem, ukraińcem i białorusinem. Z litwinem i Łotyoszem jak nie znają rosyjskiego się nie dogadasz. Kiedyś próbowałem po rosyjsku rozmawiać z młodym lltwinem, który nie znał rosyjskiego i niestesty ni w ząb. Pozdrawiam
Przy takiej produkcji audibooka na pewno byś się wkręcił w angielski bardziej. A pewnie warto jeżeli do emerytury trochę ci zostało. Masz od razu praktykę. Opuszczasz szybę na światłach i zagadujesz sikorli o drogę. "Biutifull women wc gdzie ?" I tak się nauczysz. 😉
Napiszę tak że my jak jedziemy za granicę to od nas wymagają języka np jedziemy do Niemca to po niemiecku Ale jak oni do nas przyjadą to oni nie muszą znać polskiego to my musimy się cały czas dostosować do kogoś jestem Polakiem jestem w Polsce jak oni przyjadą do pl to niech mówią po polsku tak jak oni od nas oczekują
U mnie angielski podobnie jak u ciebie, w szkole dno i wodorosty. Ruszyłem w pierwszą trasę (busem) bałem się bardzo ze względu na ten język, na szczęście dziewczyna mnie przycisnęła żeby jechać i tak na prawdę dzięki niej spełniłem marzenie pomimo że od zawsze marzę jeździć na dużych no ale doświadczenie gdzieś trzeba łapać 🤷🏻♂️ a wracając do sedna sprawy to pierwsza kontrola żandarmerii we Francji, okazało się że pizgłem się z datą, jakim cudem... Nie wiem 🤷🏻♂️ chcieli wdupić 400e mandatu, taki stres mnie dopadł że moment przypomniałem sobie angielski i byłem w stanie się dogadać z nimi... Aż w szoku byłem że jednak coś potrafię jak na prawdę muszę. Na ten moment mam tak że jak się wyśpie to się dogadam inaczej nie ma ch*ja. Najgorsze jest to że jako tako potrafię się posługiwać językiem angielskim ale tylko wtedy gdy trzeba (no i się wyśpię rzecz jasna) ale w domu czy podczas gry nic nie czaje 🤷🏻♂️🤦🏻♂️
Witaj. Mógłbyś opowiedzieć o systemach pojazdu w nowych ciagnikach. Ostatnio miałem poważne problemy przy wjeździe pod górę z naczepa Double Deckerem pod strona góra. Jeździsz do UK może takie naczepa widziałeś. Uratował mnie dodatkowy nacisk na oś ciągnika. Zestaw stanął na górze w nocy i nie było mowy żeby cofać w dół. Przy ruszaniu z pierwszego biegu koła się slizgaly i w dodatku zaczął się staczać w dół!!!! Mało się nie Zes....... Dobrze by było żebyś coś o tym powiedział. Dzięki.
To miałeś ekstremalną przygodę. Jeszcze mi się coś takiego nie zdarzyło. Ale podejrzewam że jak się staczałeś to pewno było mokro i górka ze 12%. Albo pusto.
Naczepa dodatkowo przedłużona że skretna tylną osią a ciągnik Mercedes Actros z 2016. Dodatkowa tylną oś opuszczania. Od dzisiaj ja Kocham. Trasa z Bristolu na południe do Yovil albo Street. Góra 300 m ku górze z zakrętem na szczycie. Nie polecam. Wina w ladunku za duże obciążenie na tył naczepa. Jak możesz to może coś powiesz o systemach w pojazdach. Dla innych. Dzięki.
Witam wszystkich. Ja mam zawsze problem jak przyjeżdżają kierowcy z Francji albo z Rumunii... Ci pierwsi tylko po francusku zero angielskiego, Ci drudzy udaja, że znają angielski. Pracuję w Niemczech i tylko z tymi dwoma nacjami nie mam jak się dogadać. Kierowcy z Hiszpanii, Portugalii, Rosji, Ukrainy, Białorusi, Polski oczywiście i kilku innych porozumiewaja sie w większości w conajmniej jednym z tych języków: polski, niemiecki,angielski,rosyjski.
Rampa to jest loading dock. Loading bay to jest po prostu obszar gdzie może odbywać się załadunek. Jest wiele loading bays gdzie nie ma żadnej rampy. Ba, na ulicy masz wydzieloną loading bay dla vanów i ciężarówek a nie ma tam żadnej rampy.
Polecam wszystkim wydrukować sobie coś co się w Anglii nazywa "Spelling alphabet" en.m.wikipedia.org/wiki/Spelling_alphabet#Telephone_spelling_alphabets
Angielskiego dosc latwo sie nauczyc wlasnie sluchajac - radio i podstawa seriale z napisami, nigdy z lektorem. Druga i najwazniejsza sprawa w szkole nie mozna nauczyc sie jezyka obcego- za duzo osob, i nacisk wylacznie na gramatyke, pisanie. Angielskiego nauczylem sie z filmow i gier online i tylko na ich podstawie na studiach fostalem kwit ace, niemieckiego nauczylem i dalej ucze sie w pracy. Najgorzej jak jade do francji czy wloch, albo szwajcarii z francuskim i wloskim. I na koniec bay to tez przystan, zatoka co ma wiecej sensu.
Mały błąd. Po litewsku słowa nie zrozumiesz. Prawdopodobnie jak byłeś na Litwie to ktoś do Ciebie mówił po rosyjsku. Z mojego doświadczenia wynika, że po angielsku łatwiej dogadać się z kimś kto uczył się tego języka a nie z rodowitym Anglikiem.
@@KempaTrucker Ja mieszkam w UK ;) Jest jeszcze jeden problem. Większość ludzi których spotykamy w magazynach itd to ludzie słabo wykształceni. Dużo łatwiej zrozumieć np. lekarza bo on potrafi mówić poprawnie a nie slangiem połączonym ze wszystkimi możliwymi wadami wymowy. Pozdrawiam
tak na prawde to masz angielski angielski angielski szkocki angielski irlandzki angielski amerykański w szkole ucza angielskiego literackiego a to jest duża różnica mi osobiście najtrudniej zrozumieć angielski szkocki
wbić w google : " *język angielski dla kierowców* " np : truckeronroad.com/podstawowe-zwroty-dla-kierowcy-transkrypcja-fonetyczna-w-jezyku-angielskim-oraz-niemieckim/
Rozumiem zdenerwowanie i rozzalenie sytuacja, ale nie radze dawac w zeby pracownikowi na terenie firmy w UK. Nieprzyjemnosci bylyby ogromne i bez ostrych reperkusji za kanal La Manche bys nie wrocil. UK ma super liberalne prawo, ale jak zaczyna sie je lamac to nie ma litosci. Anglicy sie nie pierdola...
Tak. Zazwyczaj kierowcy informują się że można już się chować. Czasem gdy uważam że jest za wcześnie to jeszcze podjadę z metr. Ale zazwyczaj mygnięcie długimi oznacza że można się chować.