Jak ALKOHOL wpływa na ODCHUDZANIE i BUDOWANIE MASY mięśniowej? 

HAHAHAHAHAHAHAHAAH

xD

dokladnie to samo mordo xd jagger pozdro, tylko ja pije i pale nawet podczas cardio qurwa xd

Dziękuję! ❤️

Dziękuję! 😊

Bardzo dziękuję! ❤️❤️

Serio? Bo mam diete 1500 kcal i lubie whyski

Dziękuję! Wszystkiego najlepszego dla przyjaciółki! 😁

😂 dziękuję! :)

Bzdura. Nie ma na to żadnych dowodów, nawet na podłożu fizjologicznym.

@@Dietetykaopartanafaktach tu nawet jest tekst o 2 tygodniach zatrzymania odchudzania: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Nb8g2BPJuWE.html

Ale on nigdzie nie powiedział, że jest zdrowa tylko, że jest negatywna w niskim stopniu.

Dokladnie. Nie ma zdrowej dawki. Na kanale chyba "stalowego szoku" widzialem badanie ze okolo 40g alko. Czyli jakies 2 piwa. Nie maja negatywnego skutku jezeli chodzi o atrofie miesni its. Nie zeby bylo zdrowe ale jezeli chodzi o silke to 2 piffka jest to dawka raczej nie wplywajaca negatywnie na efekty. Oczywiscie nie wliczamy tutaj cipsikow i kielbaski z musztarda jako przekąska. 😅 a wy? Cos wiecej wyczytaliscie?

Istotnie zwiększa ryzyko ;)

W czasie głodzenia (w przytoczonej sytuacji załóżmy 8 godzin od ostatniego posiłku) wolne kwasy tłuszczowe i glukoza krążą po obiegu i są transportowane do tkanek, gdzie służą jako materiał energetyczny. Po spożyciu etanolu, to on jest „spalany” preferencyjnie względem wspomnianych składników, gdyż nie może zostać zmagazynowany. Upośledzone utlenianie np. lipidów na poziomie zarówno obwodowym, jak i wątrobowym, prowadzi do ich magazynowania m.in. w tkance tłuszczowej. Niestety bilansu energetycznego nie oszukasz. Ponadto, w skrajnych sytuacjach (spożywania wyłącznie alkoholu przez dłuższy czas, dostarczając nadmiar energii - co w praktyce jest wręcz niemożliwe) z acetylo-CoA mogą być syntetyzowane kwasy tłuszczowe, a w następstwie triacyloglicerol w tkance tłuszczowej. Co więcej, gdy bardzo duża dawka alkoholu jest spożywana regularnie, ilość wytwarzanej energii netto jest mniejsza (szlak z udziałem ADH i ALDH przestaje być wystarczający). Mikrosomalny system utleniania alkoholu jest alternatywną drogą metabolizowania etanolu, który zachodzi w mikrosomach utleniających etanol do aldehydu octowego (MEOS wymaga dodatkowych porcji energii). Stąd większe powinowactwo do tycia w wyniku spożycia nadmiaru energii z alkoholu mają paradoksalnie osoby, które spożywają go w niewielkich/umiarkowanych ilościach.

Chodzi o denaturacje w wyniku konsumpcji alkoholu. Proces ten nie ma prawa zajść we wnętrzu organizmu ze względu na zbyt niskie stężenie etanolu. Alkohol we krwi liczy się promilach, a nie procentach (A musiałoby osiągnąć naprawdę wysokie stężenie rzędu kilkudziesięciu procent). Jest to zwyczajnie niemożliwe 😂

Jeżeli w związku ze spożyciem wódki przekroczysz zapotrzebowanie, nadprogramowa energia zostanie zmagazynowana

@@Dietetykaopartanafaktach ale jeżeli energia z alkoholu nie może się odłożyć w postaci tłuszczu czyli odłożą się kalorie spożyte wcześniej w ciągu dnia ?

Alkohol jest rozpuszczalnikiem, wiec co tu wiecej pisac;)

Bardzo trudno powiedzieć, jest zbyt dużo zmiennych. Do alkoholu mogła dojść zabawa, w postaci np. tańca, która pozwoliła na spalenie nadprogramowych kalorii. Zresztą, przy tak małych wartościach (przyjmowanych zapewne okazjonalnie) nie spodziewałbym się zauważalnych, negatywnych efektów 😉

Dietetyka oparta na faktach dzieki za odp pozdrawiam

Liter

Tak - będziesz mniej ważył, ale mniej będzie masy mięśniowej a więcej tłuszczu (skinny-fat)

Najlepiej w ogóle nie pić :)

@@Dietetykaopartanafaktach to prawda, dlatego po za wielkim postem pije raz na kilka miesięcy i to też raczej w ilościach umiarkowanych. Btw, dobry filmik i oby tak dalej :)

Daje subka byczku

Fajne intro i animacje

I muzyczka

Przecież tłumaczę w materiale, że to nieprawda.

@@Dietetykaopartanafaktach chodzi mi o pewien eksperyment myslowy. Pomijajac negatywne skutki alkoholu. Gdyby pic TYLKO alkohol z zerwoym wkladem węglowodanów i tłuszczów. Czy pomimo dodatniego bilansu kalorycznego następowałby wzrost masy? Ja sie nie kłócę, tylko pytam z ciekawości jako osoba slaba w tym temacie 😉

W czasie głodzenia, wolne kwasy tłuszczowe i glukoza krążą po obiegu i są transportowane do tkanek, gdzie służą jako materiał energetyczny. Po spożyciu etanolu, to on jest „spalany” preferencyjnie względem wspomnianych składników, gdyż nie może zostać zmagazynowany. Upośledzone utlenianie np. lipidów na poziomie zarówno obwodowym, jak i wątrobowym, prowadzi do ich magazynowania m.in. w tkance tłuszczowej. Niestety bilansu energetycznego nie oszukasz. Ponadto, w skrajnych sytuacjach (spożywania wyłącznie alkoholu przez dłuższy czas, dostarczając nadmiar energii - co w praktyce jest niemożliwe) z acetylo-CoA mogą być syntetyzowane kwasy tłuszczowe, a w następstwie triacyloglicerol w tkance tłuszczowej. Więc przytyć się da, choć nie w realnych warunkach jeżeli mówimy o czystym alkoholu (to wymagałoby wypijania ponad około 1,5 l wódki dziennie, codziennie, bez żadnej innej konsumpcji) Co więcej, staje się to jeszcze bardziej niemożliwe w praktyce, ponieważ gdy bardzo duża dawka alkoholu jest spożywana regularnie, ilość wytwarzanej energii netto jest mniejsza (szlak z udziałem ADH i ALDH przestaje być wystarczający). Mikrosomalny system utleniania alkoholu jest alternatywną drogą metabolizowania etanolu, który zachodzi w mikrosomach utleniających etanol do aldehydu octowego (MEOS wymaga dodatkowych porcji energii). Stąd większe powinowactwo do tycia w wyniku spożycia nadmiaru energii z alkoholu mają paradoksalnie osoby, które spożywają go w niewielkich/umiarkowanych ilościach. Skracając to do jednego sformułowania - da się przytyć, bo alkohol tak jak inne makroskładniki energii dostarcza (choć jest to nieco bardziej skomplikowane)

@@Dietetykaopartanafaktach Bardzo dziękuję!