Jak dostać się na Cambridge lub Oxford?! 

A dziękuję bardzo i mega się cieszę :) Wzajemnie!

Dziękuję bardzo! :)

Haha, to wspaniale! :) Anatomia też się dzisiaj dopomina mojej uwagi 😬

Dopisuję do listy pomysłów na następne filmy!😘😘😘

;)

Tak, miałam to szczęście, że mnie te brexitowe zmiany jeszcze nie dotyczyły. Szczerze mówiąc nie wiem co mogłabym poradzić, myślę, że można znaleźć różne stypendia, ale to zależy od uczelni :/

@@windyczytindi okej, dziękuję bardzo!

🤣

To i tak świetny wynik! Moja kupiona miesiąc temu zdechła po 2 tygodniach xd Ty też, karaluchy pod poduchy...

@@windyczytindi dzieki kiedys kupilam w lidlu i w internacie az zakwitla, moja roomie cyknela bardzo ładne zdjecie, ale pozniej sie wyniosla i tyle widzielismy ja i to zdjecie 😑

XD

Na pewno :)

Jezyki najwazniejasze sa

Tak, trzeba napisać test wstępny, który różni się z zależności od kierunku + od obcokrajowców zazwyczaj wymagany jest egzamin językowy. Jeśli chodzi o doświadczenia zawodowe, o których opowiada się w eseju i na rozmowie, to nagrałam o nich osobny film (o praktykach przed aplikacją na medycynę): ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-6lV5t0ZOkM4.html oraz mówiłam o tym też tak ogólnie w filmie "co pomogło mi się wyróżnić": ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-udijHhbzwms.html

Generalnie obawiam się, że olimpiady nie mają tak dużego znaczenia (w porównaniu np. z rekrutacją na polskie uczelnie). Wynika to z tego, że w UK (skąd pochodzi większość kandydatów) nie podchodzi się do nich tak poważnie, mają one zazwyczaj tylko jeden etap, po którym większość uczestników dostaje jakieś odznaczenie ( trochę tak jakby powiedzieć, że po rejonowym w Polsce 60% dostanie tytuł finalisty, a 30% laureata), więc obawiam się, że tytaj komisja patrzy na taki tytuł tylko w kategorii "jest to kolejne potwierdzenie, że ten kandydat interesuje się tym przedmiotem", ale ważne, żeby nie było jedynym. Wiesz, ja też nie jestem w komisji rekrutacyjnej, więc tak naprawdę nie wiem, czy już orientują się jak to z olimpiadami wygląda w Polsce, ale dla bezpieczeństwa traktowałabym to tylko jako cząstkę mojej aplikacji (i nie opierałabym na tym całego eseju na przykład)

Nie uważam, że gdybym chciała wrócić to byłabym zielona zawodowo. Studia tutaj dobrze przygotowują do zawodu, a różnice np. językowe można szybko nadrobić. Jednak ogromny plus polego na tym, że ta uczelnia otwiera wiele dróg i możliwości, które nie byłyby dostępne w Polsce. Osobiście nie planuję wracać do Polski, a dzięki renomie i kontaktom uniwersyteckim mogę pracować w wielu miejscach na świecie. Samo doświadczenie studiowania też jest dużo lepsze w porównaniu z Polską - mam zajęcia ze światowej sławy specjalistami w swoich dziedzinach i podejście do studenta jest dużo bardziej indywidualne.

Oceny szkolne nie są brane pod uwagę przez komisję, mogą się jedynie przydać, jeśli Twoi nauczyciele wystawiają na ich podstawie przewidywane wyniki matur z przedmiotów, które liczą się do kierunku, na który aplikujesz.

Jak najbardziej! Wiele osób robi tzw. "gap year" i aplikuje znając wyniki lub po prostu drugi raz, jeśli rok wcześniej się nie udało ;)

Szansa zawsze jest, myślę, że do egzaminu ósmoklasisty nie będą przykładać tak dużej wagi, jak do bardziej aktualnych wyników

Nie do końca wiem jakie egzaminy masz na myśli, na Cambridge zdawałam tylko BMAT (biologia, chemia, matematyka itp.) i IELTS z języka angielskiego...

Haha bardzo ciekawe porównanie! Faktycznie można by to tak opisać, ale przydział do collegu jest dużo mniej ekscytujący niż do domów w Hogwarcie + collegy jest dużo więcej ;)

I co jeśli chodzę do Liceum Plastycznego, a trwa ono 5 lat?

Tak, zajecia pozalekcyjne są bardzo ważne, ale najbardziej te, które są związane z Twoim wybranym kierunkiem studiów. Aplikuje się zawsze w klasie maturalnej, niezależnie od typu szkoły, więc w Twoim przypadku aplikacja wypadałaby po prostu rok później niż w przypadku osób z Twojego rocznika, które poszły do nieplastycznego liceum ;)

@@windyczytindi jasne, dziękuję:)

W UK i USA to inaczej działa, medycyna jest jakby kierunkiem 2gie stopnia i możesz ją robić po kierunkach pokrewnych, np biologii

Tak, jeśli piszesz maturę, to nie ma znaczenia to, w jakiej szkole się uczysz

Wtedy oferta jest "bezwarunkowa", ale mogą Cię jeszcze poprosić o test językowy na przykład :)

@@windyczytindi jeszcze mam pytanie co jak skończę medycynę na Oxfordzie i będę chciała wrócić do polski aby tu pracować jako lekarz? musiałabym robić jakieś dodatkowe specjalizacje ??

Nie jestem pewna, ale trzeba chyba wtedy zdać w Polsce specjalny egzamin

A, i jak ze średnią? Nie jest najważniejsza, ale nie oszukujmy się, na nią też patrzą:( Czy jakby oscylowała około 5.00 byłoby okej?

I mam jeszcze jedno króciutkie pytanko, np. na Oxfordzie English Literature or English Language and Literature jest niezbędny jako wymagany przedmiot, w polsce takiego nie ma, jest sam język angielski, jak wtedy sytuacja się ma?

Po pierwsze, jeśli chodzi o zajęcia pozalekcyjne, to niestety nie sądzę, że ktokolwiek jest w stanie powiedzieć "to i to jest super, tyle wystarczy itp." Chodzi o to, żeby zademonstrować pasję do wybranego kierunku, więc jeśli to czego się na nich uczysz pozwala Ci się w nim rozwijać, to fantastycznie. Esej personalny ma tylko i aż jedną stronę i nie służy do tego, żeby wypunktować wszystkie kółka i osiągnięcia, a opisać, która dziedzina najbardziej Cię fascynuje, dlaczego i poprzeć to przykładami z życia. Średnia w aplikacji z tego co wiem nie liczy się wcale, jedyny moment, w którym może być przydatna, to przy wystawianiu przewidywanych wyników matur (które bardzo się liczą) przez nauczycieli, ale to już zależy od Twojej szkoły. Jeśli chodzi o przedmioty, wytyczne co do polskiej matury powinny być na stronie uniwersytetu, na kierunek typo angielska literatura spodziewałabym się, że wymagają rozszerzeń z polskiego i angielskiego, ale najlepiej pytać u źródła - jeśli nie możesz znaleźć czegoś na stronie, zawsze można wysłać maila :)

Tak, ponieważ Cambridge (jak i Oxford) to brytyjski uniwersytet, więc nauczanie (tzn. wykłady, superwizje, praktyki etc.) odbywa się po angielsku. Jedyny wyjątek, jaki potrafię sobie wyobrazić to ewentualnie, jeśli ktoś studiuje języki obce (inne niż angielski)... możliwe, że wtedy chociaż część wykładów nie jest po angielsku, a w tym języku, który studiujesz. Ale nie dam sobie ręki uciąć, bo najlepiej znam "medyczną" perspektywę ;)

Niekoniecznie, więc myślę, że śmiało możesz

Teoretycznie tak, nie trzeba aplikować na licencjat, można np. na magisterkę, jeśli już skończyło się jedne studia. Niestety, obawiam się, że bez rekomendacji się nie da, ale nie orientuję się jak to wygląda w przypadku aplikacji na studia ponadlicencjackie

Nie :)

i jeśli chodzi o olimpiady, wolontariat, rekomendacje itp. to czy mogę zacząć je ,,zbierać", już podczas pierwszej klasy LO, czy robić to podczas 3?

Rekomendacje dostaje się dopiero podczas składania aplikacji, czyli pod koniec liceum, wszystko inne im wcześniej tym lepiej, więc jak najbardziej, żeby pokazać długoterminowe i wytrwałe zaangażowanie w przedmiot :))

@@windyczytindi dziękuję bardzo

Nie, wystarczy polska! :)

Oceny ze świadectwa wgl nie są brane przez komisję pod uwagę, wyniki egzaminów (ósmoklasisty/próbnych matur) już tak. Jedyna sytuacja kiedy oceny z liceum mogę się liczyć, to kiedy nauczyciel z Twojej szkoły będzie chciał użyć ich np. obok próbnych matur, żeby wystawić Ci przewidywany wynik z matury, który niezbędny jest do aplikacji, ale to jest bardzo indywidualna kwestia.

​@@windyczytindi a jeśli nie przystąpiłam do egzaminow osmoklasisty (z powodu przypadkow losowych/zdrowotnych) to czy wtedy patrza na oceny? (miałam praktycznie same 6)

​@@windyczytindi jakbyś mogła opowiedzieć... bylabym mega wdzieczna heh bardzo mi zależy i nie wiem czy właśnie przez to w ogóle miałabym szanse...

Nie :)

Nie ma oficjalnych restrykcji wiekowych, ale zdecydowana większość idzie na studia licencjackie po maturze (albo po gap year), czyli w wieku 18 - 19 lat. Medycyna jest jednak wyjątkiem, bo tutaj musisz mieć już skończone 18 lat kiedy zaczynasz drugi trymestr nauki.

Brytyjski system też jest sześcioletni :) Wygląda to bardzo podobnie do Polski, na medycynę w UK aplikuje się tak ak na licencjat, w znaczeniu, że prosto, ze szkoły średniej, a nie tak jak np. w USA dopiero po pierwszym stopniu studiów. Kończymy studia z tytułem jeśli się mylę bachelor (czyli licencjat) medycyny i chirurgii, który daje prawo wstępu na 2-letni staż i dopiero po jego ukończeniu jest się już pełnoprawnym lekarzem. Jest to dosyć skomplikowany temat, również ze względu na strukturę studiów na Cambridge, ale więcej o tym mówiłam w tym filmie: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-euO91XihAl8.html