Szacunek dla Pana za to jak ostrzega ludzi przed oszustami , pozdrawiam i sukcesów w prowadzeniu działalności w tym trudnym okresie , życzę Panu i wszystkim innym osobą .
"Szacunek dla Pana za to jak ostrzega ludzi przed oszustami" Fajny film, ale już bez przesady z naiwnym popadaniem w wielkie zachwyty. Przecież taki film niesie też oczywiste korzyści dla autora.
Potwierdzam. Panowie z Auta z Niemiec również wylali na mnie kubeł zimnej wody, ostrzegając przed oszustem. Oszczędzili mi czasu i nerwów, bo na szczęście żadnych pieniędzy bez samochodu nie miałem zamiaru płacić. Wielkie dzięki! Wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do biznesu.
Super filmik dla laików. Bardzo fajnie objaśnione i wytłumaczone. Niestety "mądrych" inaczej nie brakuje i im się nigdy nie przemówił do rozumu. Wielki szacunek dla nagrywającego za te wstawki we filmiku. Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia.Obyśmy przetrwali ten trudny dla nas czas.
Pamietajmy o jeszcze jednym najwazniejszym- dla Niemca jest nietaktem w niedziele robic interesy typu sprzedaż auta i raczej watpie żeby mial ochotę z Wami rozmawiac . Więc to już podpada...Pozdrawiam.
to wszystko racja101%,sam miałem doczynienia z czymś takim identycznym kilka lat tamu izgadzam się z tym materiałem ,pozdrowienia za dobrą robotę szacun dla panów
Też mi kiedyś handlarz wcisnął szrota, było to jakieś 20 lat temu i uznałem, że szkoda nerwòw i kasy, od tamtego czasu kupuję auta nowe, raz na10 lat, są może mniejsze i nie tak efektowne, ale dzieci mam dorosłe, na nas dwoje wystarczy, oczywiście wiadomo, że ròżnie ludzie mają, duża rodzina, czy skrajnie małe budżety wykluczają takie podejście.
Szacunek za swietny rzeczowy material! Sam mieszkam miedzy Monachium (BMW) i Stuttgart (Mercedes+Porsche) i potwierdzam Panstwa spostrzezenia z autopsji. Jako hobby czesto zmieniam samochody lub szukam dla rodziny badz znajomych. Za dobry godny polecenia produkt trzeba zaplacic dobra i uczciwa cene. Najatrakcyjnieksze oferty Mercedesa mozna znalezc w aglomeracji Stuttgartu i tu Niemcy chcac zaoszczedzic troche grosza przyjezdzaja z calej republiki. Sam jezdze E-Klasa W212. Pozdrawiam wszystkich i zycze zdrowia w tym trudnym okresie. Uwazajmy na siebie nawzajem!
Na autoscout24.de jest tego wysyp zawsze w wekend. Jeszcze jedno, często jest kontakt przez WhatsApp. Ludzie nie rozumieją że okazji w Niemczech nie ma praktycznie, jak się pojawia znikają za moment. Jak coś jest taniej to zepsute lub po wypadku, Niemcy nie sa głupi. Niemiec jak ma dobry samochód oddaje do salonu i bierze nowy.
Niemiec nigdy nie sprzeda po wypadku auta ani szrotu bo miał by kłopoty, dla tego auta od Niemca są droższe niż u nas a okazje to są od Turków i zazwyczaj jest to sterta złomu. Nie rozumiem czemu Polacy kupują auta z Niemiec... Jak chcecie tanio to kupujcie rozbitki z każdego innego kraju a nawet z USA, przynajmniej wiecie co macie bo po Turku nie dość, że rozbite to zaniedbane i poskładane na kolanie.
Bardzo dobry film i informacje. Bardzo trafne też opisy emocjonalnych reakcji polskich klientów. Polacy mają znacznie większą niż inne nacje skłonność do, czasem bardzo silnych, emocji
"polecam" kanał zaremskiego który jeździ po tureckich szrotach. Oględziny to zazwyczaj poklikanie guziczkow i "jazda testowa " 1m do tyłu i do przodu . I uwierz mi że ludzie są na tyle głupi żeby na podstawie tej jego "weryfikacji" i paru zdjęć telefonem zrobić przelew i kupić strucla w ciemno.
Znam temat.Mieszkam w NL i jakis czas temu szukalem dla siebie tt-ki.Znalazlem na autoscaut24.Swietne zdjecia,niski przebieg i atrakcyjna cena i stan techniczny z opisu "wzorowy".Wiadomo juz brzydko pachnialo ale ciekaw bylem jak sie rozwinie.Mialem w glowie jakby scenariusz tej historii i niemal ze idealnie krok po kroku sie zgadzal.Cena byla 3750€ chyba,kiedy tylko wyslalem meila z zapytaniem czy jeszcze ogloszenie jest aktualne w odpowiedzi juz padla cena 3000€.Oczywiscie samochodu nie mozna bylo zobaczyc,bo podobno bylo w Dani.Duzo by piac...W kazdym razie napisalem ze akurat wybieram sie do Kopenhagi (bylo to niby gdzies w okolicach) i chetnie podjade zobaczyc.Okazalo sie ze auto juz jest w firmie transportowej,ktora mi je przywiezie,tylko czeka na moje dane i przelew:-))Zapytalem kim jest,wyslal mi zdjecie paszportu...skradzione kilka miesiecy wczesniej...Final byl taki,ze zglosilem na policje i przekazalem cala korespondencje z tym gosciem wraz ze zdjeciem tego paszportu.Niewiem co bylo dalej bo cisza jest od tamtego czasu:-)
To ze oni to robią zazwyczaj na weekend to nie jest tylko dlatego ze autohausy nie pracują w niedziele ale tez dlatego ze Mobile nie usuwa tego przez weekend bo nie pracują wtedy. Wielu ludzi się na to nabiera i jeszcze nabierze. Działa to tez w inny sposób, sam prowadzę Autohandel w Niemczech i ludzie którzy do mnie dzwonią opowiadają ze widzieli super okazje ale niestety nie zdążyli bo już się sprzedało. To jest stary prosty sposób każdy może sobie wystawić nawet lambo którego nie ma. Ludzie tutaj nikt nie oddaje samochodów za pół ceny! Taka historia może się tylko zle skonczyc. Pozdrawiam wszystkich
W lipcu 2016 roku szukałem Audi A4 B7 i natrafiłem na egzemplarz igła, z pełnym wyposażeniem, relatywnie niskim przebiegiem i w cenie poniżej aut, które miały ubogie wyposażenia. Po napisaniu maila otrzymałem długą odpowiedź w języku niemieckim, że auto jest w Niemczech ale nie ma możliwości spotkania się z właścicielem osobiście ponieważ przebywa on w Danii. Zapytałem więc kiedy będzie możliwe umówienie się na oględziny auta, ale w odpowiedzi otrzymałem informację, że właściciel ze względów zdrowotnych nie może spotkać się z potencjalnym klientem ponieważ jest głuchy, był zawodowym bokserem lecz doznał poważnej kontuzji dlatego zlecił sprzedaż firmie logistycznej. Poprosiłem do nich namiary jednakże Pan odpisał, że należy uiścić należność za auto na podane konto, podać adres dostawy, a firma przeciągu 3 dni dostarczy auto i wtedy będę mógł wykonać jazdę próbną, sprawdzenie itd. Jeżeli auto mi się nie spodoba to auto zabiorą z powrotem, a ja dostanę zwrot gotówki. Uśmiałem się na samym końcu do łez, że ludzie takie bajki piszą, ale później przejrzałem na oczy, że to faktycznie rzeczywistość i całe szczęście, że nie dałem się na to nabrać. Oszust był do tego stopnia zdolny, że imię i nazwisko, którym się posługiwał, po wyszukaniu w sieci rzeczywiście dawało wynik dorosłego mężczyzny, który na swoim Facebooku ma zdjęcia z walk bokserskich i gdzieś tam jest informacja, że stracił słuch. Masakra..
Tak nasi rodacy myślą że w Niemczech jest za darmo a handlarze zarabiają kokosy. Te czasy się skończyły kupę lat temu. Fajnie że staracie się ostrzec ludzi przynajmniej tych mniej naiwnych. Pozdrawiam serdecznie
To jest prawda. Nie ma żadnych okazji, jak ktoś chce auto w dobrym stanie i z niskim przebiegiem to trzeba zapłacić i wtedy będzie wszystko pięknie. Za darmo nawet niemiec nie sprzedaje
Szacun. Wciągu 12 min. podsumowujesz praktycznie całość. Wierzę, choć nie kumam ludzi szukających w DE okazji. Tych po prostu nie ma, jeśli chodzi o cenę. Kupiłem wiele aut z mobile.de. Prowadziłem także podobną korespondencję ze sprzedawcą, który sprzedał mi identyczną legendę. WAŻNE dla naiwnych: Gdy skumał, że tracę zainteresowanie, zaoferował przesłanie pojazdu wraz z dokumentami i kluczykami po dokonaniu przelewu jedynie za transport w granicach 1000 euro.
Mieszkam w Niemczech i śledzę mobile.de i na weekend jest wysyp tych fajkowych ogłoszeń !!! Jeżeli ktos myśli , że kupi auto w promocji to się grubo myli . Takie coś już nie istnieje. Może tylko stracić pieniądze!!
Ja też miałem do czynienia z takim ogłoszeniem, ale dotyczącego motocykla. Wyposażenie,rocznik,przebieg bardzo atrakcyjne jak i cena. Był podany adres, który istniał, ale bez numeru telefonu tylko e-mail. Po zapytaniu o oględziny gość odmówił. Na następny dzień ogłoszenia nie było. To też działo się na weekendzie. Pozdrawiam, dobra robota.!👍
Bardzo dziękuję Panu za ten filmik to jest nauka na przyszłość bo w tym roku jak tylko ta epidemia minie chce jechać do Niemiec po vw scirocco , dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam ...
Dzięki ekipie za ten i inne filmy. Świetna robota. Jeśli to możliwe to zgłoście to policji. Po numerze telefonu mogą dojść kto jest oszustem. Pozdrawiam
W Polsce też działa taki konkretny gość. Zmienia lokalizację raz jest w Legnicy, raz we Wrocławiu kolejnym razem jest w Polkowicach. Kiedyś dzwoniłem w sprawie t-rock konieczna była zaliczka i wtedy auto będzie zarezerwowane i bedzie czekać np.do weekendu . Te same zdjęcia co były w ogłoszeniu zostały wysłane na WhatsApp z zupełnie innego nr telefonu... Po godzinie auto nie aktualne.
To co powiedziałeś na koniec było dobre. Nie dość że komuś z dobrego serca odradzasz, to cię jeszcze zbluzga że chcesz go podkupić 😂😂🤦♀️🤦♀️🤦♀️. Poziom inteligencji naszego społeczeństwa czasami powala. Jak będę na kupnie samochodu to zamawiam u was 😉 Pozdro
Potwierdzam. Sam kiedys szukałem A6 C6 i takie ładne konfigurację z bardzo niskimi przebiegami to właśnie te fajkowe ogłoszenia. To już było parę ładnych lat temu bodajze z 2-3. Tez dostawałem bajeczki odnosnie tego, że ktoś wraca do rodzinnego państwa itd. Moze zorganizować transport. Spedycja, ktora on oferuje to jakiś No name z 2-3 gwiazdkami itd. Trzeba uważać. Najlepiej do takiej osoby albo dzownic sprawdzić czy wgl odbierze albo chokera wie. Pisac z kilku maili sprawdzić czy informacje otrzymane w poszczególnych mailach beda się pokrywać
U mnie była taka sytuacja: Znalazłem auto, które mnie interesowało. Cena dużo niższa niż na innych ogłoszeniach, przebieg również, stan ze zdjęć jak i z opisu - igła. Piszę do gościa (brak numeru kontaktowego) email, że jestem zainteresowany. Dostaje odpowiedź na następny dzień, że oczywiście samochód dostępny i jeśli wyślę wszystkie dane kontaktowe, włącznie z adresem a do tego kasiorkę na konto, auto zostanie dostarczone "pod drzwi" - oczywiście "sprzedający" zadeklarował się, że zapłaci za transport , powód - ze względu na Covid, wraca do ojczyzny ( w tym przypadku, była to pani - hiszpanka, wysłali nawet zdjęcie kobiety, trzymającej w ręce swój dokument tożsamości ) i musi się szybko pozbyć auta. W ogłoszeniu było, że miejsce postoju auta: Linz - Austria. Zacząłem się uważniej przyglądać zdjęciom z ogłoszenia... Na jednym z Nich, widniało logo jakiejś firmy i napis, zacząłem szukać w google... I znalazłem. Było to zdjęcie samochodu z pewnego auto-komisu w Płońsku w Polsce. Sytuacja dokładnie taka sama jak opisujecie w tym materiale. Pozdrawiam.
Witam pracowałem kilka lat w Niemczech. Nie widziałem nic taniego w komisach jak coś było to cena z butów wyrywała. Gadałem z Rafałem który był tam od dziecka i mówił że fajne oferty są max do południa. Bardzo fajny film
metoda na zmianę miejsca zamieszkania jest bardzo stara. Ja tak w roku 2008 "kupiłem" zaledwie rower warty tedy około 22 tys pln za jedyny 1000 USD które wysłałem jak typowy jeleń jakiemuś "biznesmenowi" który "akurat pojechał pojeździć po górach w Rumunii". A w banku kasjerka Western U, pytała czy jestem pewien że wiem co robię...
Była taka "fala" w roku 2009-10. Miałem podobną sytuację oglądając ford mondeo niby z Belgii. Sytuacja i rozmowa identyczna, aż do momentu kiedy pytałem czy oni przywiozą na lawetę samochód do Polski. Tam rozmowa się urwała i byłem już pewny ze to oszuści.
@@Fluffy_Owl352 nie, to nie jest jego problem, tylko trzeba tępić oszustów. Jak ktoś ci wjedzie na chatę i wyniesie wszystko pod twoją nieobecność to też twoja wina?
Co jednych jest oczywistym oszustwem dla innych jest mega okazją. Oglądając początek filmiku zastanawiałem sie po co robic w ogole robic materiał o czyms tak oczywistym jednak pod koniec filmiku wszystko jest wyjaśnione. Jest to film edukacyjny! :)
Miałem dokładnie taki sam przypadek ale samochód był niby sprzedawany przez bank . Chodziło o Mercedesa C .Skontaktowałem się telefonicznie z Bankiem i za pomocą maila , zaprzeczyli aby prowadzili sprzedaż samochodów. Gość z którym pisałem upierał się jeszcze przez kilka dni , że ma taki samochód i jest wszystko ok. Bank po kontakcie ze mną powiadomił policję niemiecką. Nie wiem jak sprawa się dalej potoczyła ale po kilku dniach ogłoszenie zniknęło. Bank przesłał podziękowania. Sytuacja ta miała miejsce 5 lat temu. Ogłoszenie było zamieszczone na jednym z naszych krajowych portali motoryzacyjnych
Super program. Robicie dobrą robotę. przydał by się kanał o takich oszustwach nie tylko z niemiec ale i z reszty świata no i z polski. Obejrzałem z zaciekawieniem
Brawo! Czasem lepiej zapłacić więcej i mieć pewność że dostaje się to co pojeździ i będzie pewne, niż iść w okazję i nie mieć ani pieniędzy ani samochodu.
Ciekawy odcinek, sam miałem taki przypadek podobnej pisaniny gdy na kleinebayanzaigen trafiłem na atrakcyjne ogłoszenie Land Rovera Discovery Sport z 2015r. Ok.60tys.km przebiegu za ok.17tys.€ Oszust nie odbierał tel. a na wiadomość odpowiedział że auto jest w Norwegii i może je sprowadzić za jakąś opłatą pisał też że pracował w Niemczech i przeprowadził się do swojego kraju Norwegii.Odrazu pomyślałem że ten koleś to jakiś czub naciągacz.
Do Polski też już to dotarło. Auta są wystawiane za kilkadziesiąt tysięcy mniej niż cena rynkowa, ale w odróżnieniu od ogłoszeń niemieckich maile pisane są z błędami (prawdopodobnie przepuszczane przez translator) a rzekomy właściciel jest lekarzem, prawnikiem, architektem z zachodu pracującym w Polsce. Numeru telefonu albo nie ma, albo podany jest z błędem, ewentualnie nie odbiera lub wiecznie zajęty. Sprzedający proponuje usługę dostarczenia pojazdu na swój koszt i nawet darmowe testowanie auta na weekend. Otomoto nie nadąża z kasowaniem tych ogłoszeń, a ludzie się łapią i ślą zaliczki.
Pracuje w salonie samochodowym w niemczech juz 8 lat i mielismy taka sama sytuacje juz dwa razy. Dzialo sie to zawsze w sobote gdzie salon jest zamkniety. W poniedzialek rano juz od godziny 7:00 masa ludzi dzwonila chcac kupic jak najszybciej okazje. My jako pracownicy nie wiedzielismy w pierwszy momencie co sie dzieje. Uporzadkowanie takiego balaganu trwa niestyty kilka dni.
Na Allegro/Otomoto też już się pojawili. Ostatnio ktoś wystawił film że też koleś mieszkał w KRK ale dostał zajebista ofertę pracy w Niemczech i tam wyjechał z cała rodziną i że po przedpłacie wyśle auto itp tak jak u was. Wpadka poszła taka że koleś wysłał mu zdjęcia nie tego pojazdu tylko innego.
Często się z takimi ogłoszeniami spotykam. Kończą rozmowę jeśli chcę przyjechać i na miejscu zapłacić. Wtedy zaczynają się problemy z komunikacją i możliwościami jego obejrzenia... Generalnie zawsze chcą jakiejś wpłaty w różny sposób i różnej wysokości aby tylko coś wyciągnąć...
Ja kiedyś szukałem ciągnika rolniczego i znalazłem tani w Angli, kolega mnie ostrzegł że to może być wał i doradził aby zapytać sprzedawce gdzie ten traktor się znajduje, facet wskazał Milton Keynes, więc ja mu odpisałem że akurat w tym mieście jest mój kuzyn i że on obejrzy traktor (oczywiście to był blef). Po takim emailu sprzedawca zerwał ze mną kontakt bo zapewne nie miał żadnego traktora. I TAK RADZĘ WERYFIKOWAĆ PODEJRZANE OFERTY. A co do filmu i jego autora to powiem że to się nazywa Profesjonalny Pośrednik. Ostrzeże, doradzi, sprawdzi, podpowie, zadba o nasz interes a nie swój. Pozdrawiam.
Jak mozna placic za rezerwacje auta bez jego obejrzenia. Tylko głupek zaplaci za cos czego nie widzial na miejscu. Druga sprawa to taka ze jezeli auto jest tanie to to miejscowi hadlarze zjawiaja sie u sprzedajacego w ciagu godziny
Wszystko się zgadza i dotyczy ogłoszeń również z Belgii i Holandii. Mój kolega stracił tak kasę a ja potem pomagałem mu zgłosić sprawę na tamtejszą policję.
Prawde mówisz. Jest to plagą od kilku lat w Niemczech, widzę setki nowych ogłoszeń dziennie. Współczuję Wam takich klientów co nie wierzą w słowa profesjonalistów. Pozdro.
Mialem taki sam problem koleś chciał sprzedać audi a3 z 2011 roku tłumaczył że dokumenty zostawil siostrze a on wyjechał do Anglii numery nie odbierał tylko pisał sms
Dodam jeszcze - fake ogłoszenia też mają funkcje: Jeżeli jesteś osobą która zastanawia się nad sprzedażą swojego samochodu to orientujesz się właśnie poprzez portale internetowe. Czy to niemieckie mobile, AutoScout24 lub tez polskie otomoto lub olx Fake ogłoszenia zaniżają tak ceny ze jesteś zmuszony się do tej ceny dopasować. Tak samo jest w odwrotna stronę są też ogłoszenia zawyżone aby sprzedawca (oszust) mógł argumentować rynkowo tanią cenę. A ten kto kupuje samochód bez oglądania i na przelew jest sam sobie winien. Czyli oglądanie tego kosztowało mnie znów kilka minut życia
Święta prawda,świetny materiał👍tylko Najgorsze jest to że ludzie zbierają na wymarzone autko całe życie a na koniec dają się oszukać.. uważajcie więc co kupujecie,bo to są Wasze ciężko odłożone pieniądze.. pozdrawiam
Ja miałem podobną sytuację. Nawiązałem kontakt bezpośrednio ze prywatną osobą pragnącą sprzedać swoje auto ponieważ... oczywiście wraca z kontraktu w Berlinie (koniecznie chciałem pojechać i obejrzeć tam auto) do rodzinnej Szwajcarii. Niestety z racji obecnego zamieszania z przenosinami bezpośredni kontakt jest niemożliwy (oczywiście pomimo moich kilkukrotnych próśb o kontakt telefoniczny, tego też nie udało się osiągnąć) natomiast w zamian otrzymałem kilkanaście nowych zdjęć samochodu a jako wisienkę na torcie, w celu upewnienia mnie co do szczerych zamiarów sprzedawcy, jego rodzinne zdjęcie z żoną i synem ;) Tutaj trochę zagalopował się, ponieważ wśród zdjęć znalazły się takie które przedstawiały wyposażenie auta w opcji droższej niż tej którą miałem kupić. Kiedy odpisałem że straciłem zainteresowanie otrzymałem kolejne dwa maile przekonywujący że samochód jest najlepszy na świecie, w najlepszej cenie (bo był ;) i oczywiście że niczym nie ryzykuję bo samochód przyjedzie do mnie lawetą pod dom, ja będę mógł odbyć jazdę próbną a jeśli nie dobijemy targu wtedy nie poniosę żadnych kosztów. Nie dajcie się nabrać oszustom!!!! - Niemiec, Belg czy Holender to nie głupcy którzy sprzedają auta poniżej ich rzeczywistej wartości a na portalach wciąż znajduje się wiele takich "okazji"
Miałem to samo. Uważajcie szczególnie jak chcą prowadzić korespondencję tylko na Whatsap i gadka, że autko jest aktualnie w innym mieście, kraju ale za dodatkową opłatą będzie podstawione pod drzwi gdzie chcesz. Kasa z góry choćby zaliczka. Mało tego te same teksty są pod markami różnych aut i z różnych numerów czyli ten sam gość czy banda oszustów. Często ogłoszenie bardzo atrakcyjne są wystawiane pod wieczór gdzie sporo osób przegląda i nad ranem znika to ogłoszenie. Zawsze ktoś może się złapać. Często ma mało kilometrów itd. Do dziś mam gdzieś taką korespondencje