Tak. Ale też o trudności w budowaniu relacji, w podjęciu drogi aby wychodzić z tego lęku. Bo teraz w dorosłości mam wybór. Już mogę się zgadzać tylko na to, co mnie nie narusza. I wciąż próbuje.
"Czy to służy życiu?" - dziękuję serdecznie za to inspirujące pytanie, będę je sobie zadawać w jesieni mojego życia 🍂🍃🍁; "zamień irytację w inspiracje" - to też wezmę od Pani z dzisiejszego spotkania
Mam 50 lat, mialam 15 lat chcialam studiowac germanistyke albo psychologie i pracowac z trudna mlodzieza. Mama mi wtedy powiedziala: Nie bedziesz studiowac, ja nie mam na to pieniedzy. Ty, studiowac? Dzis mam 50, nie studiowalam, pracuje w Niemczech z trudna powojenna mlodzieza ( dom starcow) ❤❤❤
W 2- giej klasie liceum, na przerwie uderzylam nauczycielkę od niemieckiego, kreda. Ona też mi powiedziała, że nigdy nie dostanę innej oceny niż 2. Taki młody 16 letni człowiek jeszcze trochę walczył, ale i tak dostawał 2. Potem się poddał i przestał się uczyć.
Piękne to co Pani powiedziała o potrzebie rozmowy i spotkaniach, znaczeniu czasu. Ja też tak mam! Czasem myślałam już że to jakaś moja „ szajba”, pracowałam nad tym ale do końca nie akceptowałam. Jeśli jednak Pani o takiej potrzebie mówi, to znaczy, że to jest ok. Wezmę to sobie ❤
День назад
Świetnie, pierwsza rozmowa z Panią Agnieszką była bardzo wartościowa, więc już nie mogę się doczekać odsłuchania! :)
Jakis czas temu rzuciłam prace po roku, dobrze płatna. Uważałam, że jest tam za dużo stresu, ale dlugo kwestionowałam sama swój wybór, bilam się z myślami, menadżerowie namawiali mnie,że to kwestia organizacji, nieradzenia sobie z presja czasu. Czulam się winna ale wszystko we mnie krzyczało że starczy. Mimo dobrej sytuacji finansowej i braku obciążeń finansowych doprowadziłam się wątpliwościami do jakiejś "nerwicy". Bol zoladka,pustka w głowie. O tak słucham tego podcastu i już wiem..nie sprzyjało mi to środowisko, z domu wyniosłam ze trzeba zacisnąć zęby i brnąć dalej (moze i trzeba, jeśli ktoś ma większy cel zawodowy np dzięki danej pracy, ja nie mialam).koncepcja pracy, ktora sprawia przyjemnośćlub satysfakcje jest mi obca, mimo ze wykonywałam prace intelektualne, przez wiekszosc uwazane za lekkie i pewnie interesujące.wstydze sie nadal swojego wypalenia i utkwiła mi w głowie mysl p.Agnieszki, ze życie moze byc bez takiego mozołu, po prostu przyjemne. Ciekawe czy tak naprawdę się da.. czy istnieje praca bez miliona taskow na raz? Wiem, że mnóstwo ludzi pracuje w trudzie, ale jednak jest jakaś czesc ktora lubi zwyczajnie swoje pol dnia w pracy.
Dziękuję bardzo za rozmowę. Poczułam spokój i nadzieję. Jednocześnie mam ogromne pragnienie serca aby w przyszłym roku uczestniczyć w warsztatach Pani Agnieszki. Serdecznie pozdrawiam.
Kochana Agnieszko uwielbiam Cię słuchać i patrzeć na Twoj jasny serdeczny uśmiech. Jesteś moim sterem w kierunku szczęścia.❤ Dziękuję Państwu z głębi serca za tę rozmowę.
Dziękuję. Super rozmowa. Ja najbardziej boję się, nie spotkania ze sobą prawdziwą, ale porażki, że to się nie stanie, że się nie uda i wtedy bedzie jeszcze gorzej bo dojdzie zawiadziona nadzieja. Ktoś z was to rozumie?🤔
Fascynująca rozmowa ,to powinno być przekazywane w szkołach,wiele się nauczyłam i zrozumiałam dzięki pani Agnieszce .Ważne jest uświadomienie sobie tematu,pzdr👍🏻🤗👋🏻
Mysle,ze samo zrozumienie bez podjecia dziania( przepracowania ,czyli przyjecia nowych strategii dzialania ) nic n ie zmienia.Tylko dorosli,niezalezni od rodzicow ludzie moga podejmowac dzialania prowadzace do niezaleznosci emocjonalnej .Przydalaby sie takie filmy dla mlodych ludzi ,ktorzy dalej pozostaja w zaleznosci i musza zaslugiwac ,by przetrwac w miare spokojnie i bezpiecznie .
Fantastyczna rozmowa ,niesamowity spokój w rozmowie.Dużo się uczę żeby zrozumieć dlaczego tak się zachowuje.Mam terapię i naprawdę dużo się zmieniło w moim życiu.Dziekuje za rozmowę. ❤❤❤❤❤
Pani Agnieszko Panie Dawidzie bardzo Wam dziękuję za to co robicie...jestem w terapi ale dalej jest mi ciężko powiedzieć że potrzebuję pomocy...czasami też myślę że już mi dużo nie brakuje żebym wybuchła ...takie podkasty jak ten bardzo mi pomagają ❤
Cieszę się sukcesem Pani Książki. Czytam ją sobie powolutku po kawałku, bo jest dla mnie trudna i intensywna ale niesamowicie cenna. Świętuje teraz też sukces i spełnione marzenia mojej córki (tez już chyba niektórzy mają dosyć). Powiedziała Pani o pędzie i angażowaniu sie w różne aktywności jako ucieczce od emocji. Mam od czterech tygodni uraz nogi i „musiałam” zwolnić, spędzam sporo czasu ze sobą i czuję jak bardzo to wartościowe i ważne. To nie jest zły czas mimo trudności związanych z urazem. To bardzo dobry czas mierzenia się z sobą,proszenia o pomoc, korzystania z pomocy. Pozdrawiam Panią serdecznie. Ps. Znam Sycylię, jest piękna ale każdy kawałeczek Włoch taki jest. Warto mieć tam swoje miejsce.
Jak Pani Agnieszka zaczęła opowiadać o obiedzie i babci (#01:13:53), to się zdziwiłem, ze chyba byliśmy na tym samym obiedzie, a ja Pani Agnieszki jednak z tego zdarzenia nie pamiętam.
Prosze powiedziec mi jak mozna sie zatem przekwalifikowac majac 37, 40, 50 lat? Obecnie jest etap automatyzacji w firmach. Jakie mamy biznesy w Polsce? Nie mysle tutaj o rynku warszawskim, ale innych miastach. Zarabiajac nawet 5000 na reke z pracy ktora nie daje nam satysfkacji. Dokad odejsc? Pan prowadzacy pracowal kiedys w korpo, tak przynajmniej Pan wspominal, wiec spotkal sie Pan z tym srodowiskiem. Nie kazdy ma mozliwosc odescia z pracy do swojej wymarzonej pracy, zwlaszcza jak jest sie pierwszym pokoleniem ktore musi dorobic sie wlasnego malego 40m2. Sluchajac roznych podkastow, mam wrazenie ze psychoterpia nie uwzglednia w ogole aspektow ekonomiczno-spolecznych danej jednostki. Wymaga sie od nas patrzenia w przeszlosc i stawania sie idealnym.czlowiekiem. A przeszlosc jest martwa. Pierwsza potrzeba czlowieka to potrzeba bezpieczensrwa, w tym rowniez ekonomicznego. Potem mozna mowic o rozwoju i wymuszaniu na ludziach lepszego ja poprzez psychoterpie.
Tez tak uważam że to troche oderwane od rzeczywistości., ale i tak zwolnilam się z pracy ktora juz za bardzo mnie stresowała i naciskała. Pytanie, jak bardzo praca cie gnębi. Czy tylko nie przepadasz za nią czy przynosisz ja do domu i męczysz nią siebie i innych. Można spróbować poszukać pracy w IT zdalnie, jeśli masz predyspozycje, to przebraznowisz się za darmo. Jest pełno forów o pracy zdalnej, w różnych zawodach. Moze akurat sie uda,jeśli nie masz pomysłu na własny biznes. Ja tez nie mam i sie z tym noszę, ale mowienie ze zawsze się nic nie da zrobić jest naciągane troche.
Dziękuję 👌🌹 W piwnicy to chciał mnie zamknąć mój dziadek, gdy zauważył, że wylałam zupę krupnik do zlewu...na szczęście jakiś obcy mężczyzna się pojawił i go opamiętał...
Mialam taka kolezanke, rozgadana, 100 kolezanek. Jej maz jak wypil, a pil zawsze w piatek lub sobote, przezywal ja od roznych szmat do podlogi. Nigdy nie moglam pojac tego, ze ona nastepnego dnia wstawala i jak gdyby nigdy nic, kochali sie tak jak przedwczoraj...
Matko! "Dlaczego jesteś smutny?" Ile razy w życiu to pytanie słyszałam. Aż zaczęłam mówić, że nad czymś myślę i to ucinało dyskusję, bo w najgorszym przypadku ktoś myślał, że go ignoruję...
Mam 66 lat i ciągle mam powroty do przeszłości czyli wciąż jestem uwięziona i dlatego nigdy nie mogłam ruszyć z miejsca iść dalej, zająć się tym co kocham a tymczasem nie mogę ruszyć miejsca. To boli😢
Koniec mnie rozbawił. Jakbym się zapytała kościółkowych czy jestem wartościowym człowiekiem, mimo, że nie wierzę .... Chodzimy do terapeutów bo oni mają wiedzę.
Z jednej strony świetna rozmowa i bardzo potrzebny temat, a z drugiej strony, słysząc znajomy głos rozmówczyni wiem, że tylko czekać aż za chwile pojawi się ta okropna maniera językowa - jakaś nowomowa (?), moda na nowy skrót (?). Używanie tak nielogicznej kombinacji jest tak niepasujące, jak brudne buty do eleganckiego ubrania. Nawet nie pytam skąd to się wzięło, bo wiem, że nie ma szans na odpowiedź. A po odsłuchaniu podcastu, chyba będę potrzebował kilku sesji u jakiegoś dobrego terapeuty...