3 pytania do Was, zdrowo szajbnięci :) 1. Dokąd najdalej wybraliście się rowerem? 2. Na co nie byliście przygotowani? 3. Co Was zachwyciło? 4. Jaki macie rozmiar (długość i szerokość koszulki) bo mam dla autorów pięciu najbardziej zalajkowanych odpowiedzi T-shirty od rtrbikes.com/ YESSSS!
Najdłuższa trasa jednodniowa Wrocław - Katowice (224km), a wielodniowa Wrocław- Ustka 500km w 3 dni. Na obu byłem dobrze przygotowany, jednak 2 dnia wyprawy pod koniec odcięło mi nieco prąd. Od tego dnia jestem zdania, że na jednodniowej trasie powyżej 200km i na wycieczkach wielodniowych warto zatrzymać się w jakimś barze/ restauracji i zjeść porządny obiad. Noga później zdecydowanie lepiej kręci. W takich wycieczkach najbardziej zachwycający jest moment, kiedy jesteś tak daleko od domu, że "normalnym osobom" nie chciało by się tu przyjechać autem, a ty dotarłeś tu rowerkiem :D Uwielbiam też wyjazdy do miejsc w których nigdy nie byłem, by lepiej poznać nasz piękny kraj. ps. koszulka dł. 70cm szer. 55cm
17dni między 20.07 a 5.8.2002roku 3236km łaziska górne-zamość-lublin-białystok-suwałki-elbląg-trójmiasto-hel-łeba-kołobrzeg-poznań-jelenia góra-paczków-bruntal czechy-racibórz-łaziska górne.w pierwsze 2dni zrobiłem 483km.w ubiegłym roku wróciłem do 3 dniowych jazd z noclegiem w schroniskach młodzieżowych
nie byłem przygotowany na upał 30.06.2019roku jechałem do ostrowa wlkp.,około południa w cieniu sie zrobiło 37stopni.szajbajk zapraszam cie na wiślaną trase rowerową,oraz velodunajec szczególnie odcinek nowy targ-czorsztyn
Gdańsk-Kołobrzeg 254km, rekord życiowy i piękne widoczki z nad morza. Droga do Darłowa z niewielkim ruchem od Bytowa można cisnąć. Idealna na szybki segment ok 80/90km. M
1. Carska droga w Biebrzańskim Parku Narodowym z dojazdem i powrotem do domu (łącznie wyszło nieco ponad 150km). 2. Na brak sklepów, na samej Carskiej jest fajna restauracja, ale ogólnie za mało jedzenia miałem ze sobą i nie było gdzie kupić :/ 3. Piękno przyrody, 50km po niesamowitej drodze w lesie. Podobno widziano tam nawet dzikie konie polskie, ale niestety mi nie było dane ich zobaczyć. Mimo wszystko niesamowite wspomnienia :) S
Pierwsza moja wyprawa rowerowa przebiegała m. in. ścieżką Odra-Nysa. No i od tego zaczęło się moje wyprawowe uzależnienie i wielka miłość do rowerowego podróżowania, tyle, że z sakwami. A najdalej to pojechałem sobie w maju roku bieżącego z Gór Stołowych do Elbląga przez wschodnią Polskę i wyszło mi 2600 km ;)
Mój klub rowerowy SKR Gryfus co roku we wrześniu jedzie autokarem do Nowej Wsi w Czechach do źródła Nysy i przez Góry Izerskie wzdłuż Nysy a potem Odry wracamy do Szczecina,. Na dokretkę w poniedziałek jedziemy do Ahlbeck ukończyć wyjazd u ujścia Odry. Super trasa, super drogi. Polecamy, zapraszamy i pozdrawiamy :) .
Odniosę się do polewania głowy wodą - mianowicie, zdecydowanie bezpieczniejsze będzie namoczenie chusty czy czapeczki pod kask i założenie jej na głowę - dłuższy efekt chłodzenia i nikomu ryzyko szoku termicznego, natomiast wylanie sobie zimnej wody na gorącą głowę - no to proszenie się o nawet szok termiczny. Poza tym trasa piękna, ja w tym roku planuję przejechać wzdłuż polskiego wybrzeża :D
Dla mnie to kultowa trasa. Warto wiedzieć, że jest często zmieniana (na lepsze), ale oznacza to, że jest dużo nieaktualnych map na sieci, poza śladem gps trzeba patrzeć na oznakowanie.
A może nie wyłapałem... jak z noclegami na trasie ? konkretnie wersja ekonomiczna.. są pola namiotowe z prysznicami ? jakie są ceny po stronie niemieckiej ?