Cześć🖐️ witam😁 dobrze że trafiłem na twój materiał. Myślałem że przygotowałem motocykl do zimy jak trzeba Ale o dopompowywanie kół zapomniałem 🙁 jak to mówią wiedzy nigdy nie jest za wiele.👍 Byle do lata pozdro LwG 🖐️
Год назад
Człowiek całe życie się uczy a i tak głupi umiera :D Cieszę się, że mogłem pomóc :)
Nie powiedziałeś o kilku kluczowych kwestiach. Po pierwsze miejsce postoju motocykla. Każdy stara się swojej maszynie stworzyć optymalne warunki zimowania. Niestety w wielu przypadkach jest to zimowanie pod chmurką lub w garażu nieogrzewanym. Wtedy zachodzą zjawiska najbardzej dające w kość motocyklom. Przejście przez zero, duże skoki temperatury skutkują skraplaniem się powietrza co w efekcie prowadzi do zawilgocenia sprzęta. Wilgoć jest najgorsza a tej najwięcej w garażach blaszanych i pod plandekami szczelnie owiniętych maszyn. Dlatego każdą chwilę z ładną słoneczną pogodą należy wykorzystać na wietrzenie a pomieszczenia w miarę możliwości przysposobić tak aby były dobrze wentylowane i różnice temperatury np między nocą i dniem były jak najmniejsze. Motocykl trzeba odizolować od podłoża. Niech stoi na jakieś folii, styropianie. Kolejna sprawa to konserwacja lag czy też lagów. Podczas długiego postoju niektóre elementy amortyzatora potrafią się ze sobą zlepić. W trakcie pierwszej jazdy po zimie następuje wtedy uszkodzenie uszczelniaczy, gumek czy jak to się tam nazywa i lagi zaczynają cieknąć. Aby tak się nie stało należy je obficie spryskać sprayem silikonowym i kilka razy mocno nagnieść kierownicę. Minutka roboty a eliminuje spore potencjalne kłopoty. To tyle o tym czego nie powiedziałeś teraz trochę o tym co powiedziałeś. AKUMULATOR. W nowych motocyklach wyjmowanie akumulatora jest wręcz zabronione. Można stracić mapy silnika ale też gwarancję. W starszych modelach też nie wskazane. Każdy elektryk wie, że im mniej majstrowania przy stykach tym lepiej. Ja preferuję podłączenie akumulatora ( bez odpinania klem) do specjalnej bezpiecznej ładowarki raz w tygodniu na kilkanaście minut. Oczywiście jest kwestia dostępu ale jeśli jest on słaby można na stałe wyprowadzić specjalne kabelki ( zwykle w zestawie z ładowarką) i po kłopocie. OPONY Znasz kogoś komu normalne, niewyczynowe, w miarę nowe ( max 5 lat- standardowy okres przydatności opony) opony trwale odkształciły się po kilku miesiącach postoju? Ja też nie znam. Oczywiście kluczową sprawą jest utrzymanie w kole prawidłowego ciśnienia-może być o 0,2 bara wyższe. WYMIANA OLEJU Wieloletnie obserwacje i doświadczenia mechaników mówią że olej należy wymieniać zgodnie z interwałami określonymi przebiegiem lub czasem. Wszelkie kombinacje typu wymiana przed czy po zimie są bez sensu. Były rozbierane stare silniki leżące po kilka lat w ekstremalnie trudnych warunkach zalane starym przepracowanym już olejem i nie wykazywały żadnych śladów korozji czy uszkodzeń. Zresztą w internetach sporo się o tym mówi i pisze. Ponieważ w tej kwestii wypowiadasz się tonem bardzo autorytarnym proponuję poszukać aby wreszcie skończyć z tym ciemnogrodem. MYCIE MOTOCYKLA Umycie motocykla wtedy jest bezpieczne jeśli zdąży on dobrze wyschnąć ( w każdym zakamarku) zanim zostanie narażony na wpływ niekorzystnych warunków pogodowych np mróz. Późną jesienią trudno o aurę sprzyjającą dobremu wyschnięciu. A jak pisałem wcześniej najgorsza jest wilgoć. Temat mycia motocykla myjką ciśnieniową pomijam bo nie chcę obrażać tych którzy to robią. REASUMUJĄC Dla mnie właściwie pojęcie zimowania motocykla nie istnieje. O motocykl trzeba dbać cały rok z taką samą intensywnością. Cały rok trzeba pilnować ciśnienia w oponach, regularnie smarować łańcuch i wymieniać olej ( dobry) jeśli długo nie jeździmy nawet latem trzeba doładowywać akumulator, czyścić lagi aby zaschnięte muszyska nie uszkodziły uszczelniaczy, czyścić motocykl ( myć raczej kiedy ciepło) aby wzbudzał podziw wśród motocyklistów i nie tylko. Duma rozpiera mnie najbardzej kiedy pasjonat teoretyk pokazując moją dziesięcioletnią yamaszkę mówi " panie chyba wczoraj z salonu wyjechała" Tyle przydługiego elaboratu. Lewa.
