Тёмный

Jak radzić sobie ze STRESEM? 

Krzysztof M. Maj
Подписаться 92 тыс.
Просмотров 64 тыс.
50% 1

Опубликовано:

 

26 окт 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 416   
@21yarpen
@21yarpen 2 года назад
Muszą wspomieć o pewnym elemencie którego moim zdaniem zabrakło, a który zasadniczo powoduje że agile to agile a scrum to scrum. Czyli ewaluacja celu i zadań. Agile ma to do siebie, że tam mając główny cel na horyzoncie próbujemy się do niego zbliżyć, jednocześnie reagując na ewentualne zmiany czy problemy. W scrumie przyjęło to formę "planningu" i "refirementu" które to pozwalają nam zaplanować dany sprint -> wybrać te rzeczy które uznamy że warto zrobić w danym sprincie i które powinno się udać zrobić. Refirement znowu to taki przegląd tego gdzie jesteśmy (np. w połowie sprintu), jak nam idzie, czy uda się zrobić co zaplanowaliśmy, czy może trzeba coś jednak zmienić. W skrócie metodyki agilowe to nie tyle podział dużego zadania na mniejsze i działanie małymi krokami, co także ciągła, co etap właśnie, co iteracja, weryfikacja celu i stanu w jakim jesteśmy. Reagowanie na zmiany, problemy i trudności. Osobiście pracuje w scrumie, zresztą w IT agile to praktycznie norma i obecnie to znajomość takich technik jest zwyczajnie wymagana od ludzi. Trochę jednak boli to, a szybko się zderzyłem z tym jak wyszedłem trochę poza bańkę IT, że te techniki nie są znane tak szerzej, po prostu by sobie właśnie pomóc w życiu codziennym. Bo tutaj Krzysztof oczywiście wspomina o projektach czy pracy, nauce itd, tak w życiu codzienym takim projektem może być np. remont. Można sobie swobodnie w ten sposób zaplanować co chcemy zrobić, jakie rzeczy potrzebujemy rozpoznać, gdzie zapolować na dobrą cenę czy też kontrolować koszty/terminy/kontakty. Podzielić sam remont na etapy itd. Podobnie można praktycznie potraktować np. planowanie wesela albo nawet jakiegoś wyjazdu który wymaga sensownych i sprawnych przygotowań. Szczególnie że jak Krzysztof pokazał, to nie są trudne ani skomplikowane rzeczy i szybko stają się mocno oczywiste. Jako ciekawą anegdotę mogę wskazać pewien warsztat samochodowy. Wchodzę tam zostawiając auto na bodaj wymianę oleju, a tu patrzę że normalnie mają tablicę kanban. Oczywisty podział w stylu "zrobione, w trakcie, oczekują" i zamiast typowych "karteczek" zgłoszenia gdzie są wszystkie papiery + wpięte są kluczyki auta. Nie dość że jak się zastanowić, jest to oczywiste i genialne w swojej prostocie, by łatwo ogarnąć kwestie zleceń, to jeszcze automatycznie wymusza porządek. Musi być protokół przyjęcia i inne papiery bo zaraz widać że jest czegoś brakuje i coś jest nie tak. I dziwić może tylko to, jak wiele innych warsztatów, problem zleceń rozwiązuje przez stertę losowych papierów na losowym biurku razem z wiaderkiem na klucze.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
To jest mega wartościowy komentarz, słusznie rozbudowujący te wątki. Przypinam i dziękuję przeserdecznie, niech się niesie dalej!
@marekdyjor
@marekdyjor 2 года назад
Sporo warsztatów samochodowych dziala wg systemu. Robimy ten pojazd ktorego wlasciciel wlasnie zaczął się awanturować ze czeka juz dwa tygodnie. Hihi.
@PLRyuu
@PLRyuu 2 года назад
To może ja jeszcze dodam do komentarza kolegi powyżej. Agile i Scrum to rzeczywiście norma w branży IT, jednak od każdej normy są odstępstwa. W mojej pierwszej pracy nie było czegoś takiego. Pomimo oddolnych naszych inicjatyw, szef (a jednocześnie product owner projektu) twierdził, że on czegoś takiego nie potrzebuje, bo będzie nam po prostu mówić, co mamy zrobić, a my to po prostu mamy zrobić. I stąd wynikł już pierwszy problem. Jako że projekt miał praktycznie zerową dokumentację, szef mógł sobie zmieniać wizję projektu częściej niż jamniki tuptają nóżkami. Wywoływało to ogromny stres i napięcia w zespole. Nikt nie miał pewności do swojej pracy, czy napisany przeze mnie kod będzie miał sens za tydzień? Czy coś tu się jeszcze może zmienić? Czy o wszystkim pomyślałem? Czy dzisiaj przyjdę do pracy i się okaże, że teraz mam robić jakieś inne zadanie, a stare niedokończone będzie mi siedziało w głowie i będzie mnie stresować? Pracowałem w tak stresującym środowisku, że w pewnym momencie powiedziałem sobie dość. Złożyłem wypowiedzenie, został mi miesiąc pracy, nareszcie będę wolny. Dostałem na ten okres mini projekt poboczny do napisania. Oczywiście bez Agile'a, funkcjonalności zostały mi przedstawione słownie. Projekt szedł w miarę w porządku, do momentu gdy zrąbał się build (jeżeli ktoś się nie orientuje chodzi o to, że nie można było odpalić aplikacji z poziomu projektu, przez co nie można było sprawdzać, czy to co napisaliśmy działa dobrze). Problem był krytyczny, musiałem wszystko inne rzucić w kąt. Naprawa zajęła mi prawie tydzień, ale się udało. Ja szczęśliwy kończę funkcje, które zacząłem, ostatniego dnia prezentuję produkt przed szefem. Brakuje jakiejś funkcjonalności. Szef stwierdził, że jestem nieodpowiedzialny, jak ja mogłem zapomnieć. Sobie nie miał nic do zarzucenia, bo przecież sam stwierdził, że zadań nie będzie zapisywać, więc on wykonał swoje obowiązki. Był tak zły, że wyszedł z biura przed końcem dnia pracy i nawet nie spojrzał w moim kierunku po drodze. Po tej pracy potrzebowałem przerwy, zmniejszenia dziennej dawki stresu, za nową pracą zacząłem się rozglądać po 4 miesiącach dopiero. A projekt prawdopodobnie nigdy się nie zakończył i przyniósł firmie straty. Gdyby ktoś mnie zapytał dlaczego, to odpowiedziałbym memicznym już "Nie wiem, choć się domyślam". Dlatego rada dla wszystkich, którzy będą kiedyś pracowali nad jakimiś projektami czy zadaniami kreatywnymi. Jeżeli wasza firma nie ma wdrożonego Agile'a, walczcie o to ze wszystkich sił, uczcie się na moich błędach, walczycie o własne dobro.
@DarknessSwordmaster
@DarknessSwordmaster 2 года назад
"Osobiście pracuje w scrumie, zresztą w IT agile to praktycznie norma i obecnie to znajomość takich technik jest zwyczajnie wymagana od ludzi. " True dat, chociaż powiem ci, że z tymi frameworkami trzeba uważać i to mocno, bo wystarczy chwila nieuwagi i to ewoluuje w raka z przerzutami. Pamiętam jak się przyjmowałem do obecnej pracy 6 lat temu. Praca w dużym skrócie wdrożeniówka infry HW+SW, a potem utrzymaniówka, standaryzacja i wewnętrzna deweloperka jakichś toolingów i automatów na własne potrzeby. Z tym że zespół u nas dyskretnie się dzieli- jedni są lepsi w utrzymaniówce i procesach więc na to kładą nacisk, a do tego dochodzą jakieś podstawy automatyzacji Python/Powershell żeby w razie czego się poratować a nie klikać po infrze nieprzymierzając jak 10 hindusów przez 3 tygodnie maszyna po maszynie spisując do excela parametry każdej z nich. A inni znowu czują się w deweloperce, więc ich podstawowe zadanie to pisanie aplikacji, API i frontendów na potrzeby zespołowe/crosszespołowe, a utrzymaniówki się chwytają jak naprawdę brakuje rąk. To było jeszcze przed tym agilowo-scrumowym szaleństwem, więc wszystkie roboty były na klasycznego change'a robione, względnie wrzuty były opędzane z biegu, żeby jak najszybciej sobie wyczyścić kolejkę. Nie było żadnej tej szajby ze sprint review, retro, daily i całą resztą tego głupiego zapychacza czasu, a robota szła jak szkło- jest robota, 5 minut tele, albo siadamy na miejscu, dogadujemy szczegóły i robimy. Przychodzi koniec dnia, robota zrobiona, wszyscy szczęśliwi. A potem w styczniu następnego roku zrobili "wielką transformację (tm)" na właśnie scrum agile i o kurwa, jakie to było złe. Nagle pozatrudniali agile kołczów, do dziś nikt w całej firmie nie ma pojęcia co oni w ogóle robią, bo żadnego ułatwienia pracy pracownikom nie widać- wręcz przeciwnie. Masa ludzi z dnia na dzień została uszczęśliwiona informacją, że zostali scrum masterami ("czym?!") i mają to od teraz ekstra robić ("czyli konkretnie co?"). I to na zasadzie "Congratulations, you are being liberated. Please do not resist". Przez pół roku szajba w całej firmie była nie od wytrzymania i niektórzy byli już na granicy rozmowy z maganerem co o tym myślą. Codziennie wciśnięte ni z gruchy ni z pietruchy daily, gdzie wszyscy stawali w kółeczku i podawali sobie jakąś pluszową piłeczkę recytujac formułkę "wczoraj robiłem i (nie) zrobiłem... dziś będę robił (i nie zrobię)...". Wszystko to jak od linijki bo zatrudnieni kołczowie dosłownie, bez grama przesady, łazili jak gestapo od zespołu do zespołu i autentycznie przypieprzali się, jak ktoś tej pluszowej piłki nie podał. Tak, to jest ten etap udowadniania swojej potrzeby bytności. I jeszcze wymuszali na zespołach, żeby każdy swoje daily dostosował do nich, więc zgadnij co- twój zespół ma daily o 15:30, bo jaśnie pan kołcz wcześniej nie miał czasu, w zespole jest 27 osób i każda marnuje 5 minut na całą tą formułkę. Nikogo nie dziwiło, że były nieformalne ustawki kto jest na końcu łańcuszka, bo było wiadomo, że w takiej formie to nie miało prawa się nigdy skończyć (2 godziny w takim tempie i nie daj boże że ktoś musi jakiś dłuższy temat zaanonsować!), jest 15:30 i nikt nie będzie siedział do 17:30, żeby posłuchać już nieaktualnych informacji, więc im bliżej końca, tym szybciej i bardziej na odwal ludzie mówili. Review? To samo, przychodził jakiś wypicowany typek w zbyt dużym garniaku i piłował się, jak WEDŁUG NIEGO miały wyglądać slajdy, żeby JEMU się je wygodnie czytało. Slajdy, których ani nikt nie potrzebował, ani nikt nie oglądał, bo i tak przecież wszyscy wiedzieli co robili, ale trzeba było je robić. Management i tak nie miał czasu żeby sobie chodzić i uczestniczyć w tych szopkach, bo jakby chcieli być na każdym review każdego zespołu, to by musieli robić tylko to biorąc pod uwagę, że u nas jest więcej jak 2 setki zespołów. Tak więc review było robione w sumie dla pana garniturka, który ci potem przez 10 minut próbował udowodnić, że lepiej się zna na twojej technologii niż ty robiący w niej 15 lat "więc powinieneś to zrobić tak-i-tak". Bardzo był oburzony, jak w końcu jedna osoba w zespole nie wytrzymała i mu prosto w oczy powiedziała, że w takim razie jak jest taki mądry i ma taką dogłębną wiedzę w tym obszarze, to powinien się zatrudnić w naszym zespole, stać tu na środku i referować wykonanie tego zadania , a nie być wrzodem na dupie reszty firmy. Rewju się skończyło, czas na retro- tu już wszyscy zgodnie uznali, że "no chyba nie" i nikt po prostu na to nie przyszedł, pan garniturek sapał jak dziki, że ktoś śmiał zignorować święty obrządek, ktoś mu powiedział, żeby poszedł szukać, czy nie ma czegoś do roboty, bo to kolejne stracone 3 godziny z kolejnego dnia. Planing- o panie, tu już było grubo. Wycenianie swojego taska wg siebie i konfrontowanie tego z tym co inni o tym myślą. I żeby tylko to jeszcze było tak proste, jak przypisanie cyferki i gotowe, nieeee. Wycenianie w marchewkach, bo "widzę macie problem z tym, że to nie jest wycenianie wartości waszej pracy więc musicie przestać zawyżać wynik" (to czym to w tym wypadku jest?). Instalacja jakichś scrumowych apek na telefonie, tajemne wybieranie cyferki, a potem pokerowe wręcz odsłanianie tych wirtualnych kart potrząsając telefonem (co nie zawsze działało), żeby nikt nie mógł zmienić swojej oceny, liczenie z tego jakichś wskaźników w excelu formułą na 2 linijki. I teraz jestem już bliski tego, że zacznę używać przekleństw jako przecinka- coś, co kiedyś planowało i ugadywało się w 5 minut na cito teraz może już trwać i pół godziny jak się zacznie odbijanie piłeczki, bo ktoś się wciśnie w tą gadkę i zacznie "udowadniać" że wie więcej o twoim zadaniu niż ty sam. Pół godziny, a to dla przypomnienia jeden task, w zespole jest 27 ludzi z czego 16 jeszcze w ogóle nie zaprezentowało swojego taska i czeka, a przecież nie każdy ma jednego taska do zrobienia. Część deweloperska okej, część utrzymaniowa udawanie, że da się zaplanować wrzutę, jak już nie udało się kołczowi do absolutnie niczego przyczepić, to jaśnie szanowny kołcz... przysrał się, że czemu nie po angielsku. No i głupi ja zamiast ugryźć się w język, zignorować debila, odruchowo się odwinąłem "z tego samego powodu czemu nie po albańsku i mongolsku, jeszcze jakieś błyskotliwe uwagi?". Dzień później miałem taką nie-pogadankę że "robię super robotę ALE fajnie by było jakbym okazał więcej szacunku ". Że się tak wyrażę- shame- bo niestety, ale nie miałem i dalej nie mam zamiaru. Jeśli ktoś jest wrzodem na dupie, to nie mam zamiaru karmić jego ego, głaskać po główce i utwierdzać w przekonaniu, że jest specjalny tylko dlatego, że jest. Po pół roku się to uspokoiło, bo spora część firmy powiedziała, że to nie ma prawa działać i trzeba to ograniczyć do rozsądnego minimum. Nie w utrzymaniówce. Nagle się okazało, że można robić daily o 8 godzinie i zmieścić się w 15 minutach gdzie odzywają się tylko ci, co mają coś do powiedzenia, a resztę czasu nawet i do końca dnia gadać o pierdołach jak ktoś ma czas i chęci. Nagle okazało się, że można robić review jak faktycznie jest co pokazać, a nie że trzeba na siłę szukać roboty, żeby było co wpisać do pptxa, nagle okazało się, że nie potrzebujemy planingów, bo i tak sobie wszystko dobrze planujemy sami i pilnujemy tej roboty. A już ukoronowaniem tej roboty było jak zrezygnowałem ze scrumowego boarda i przeszedłem na kanbana. Zainstalowałem sobie MS Plannera, wystawiłem sobie publiczną tablicę, gdzie każdy w firmie ma dostęp, do opisu na Teamsie wrzuciłem linka z opisem "jak masz coś do mnie to mi to wrzuć", ja sobie to opędzam zgodnie z kolejką wpadania. Jak jest gotowe to daję znaka wrzucającemu, no chyba że ktoś wyżej się do mnie zwróci, że ma prio zadanie i daje mi rozgrzeszenie na wszystko inne, bo to trzeba zrobić asap. Sprawdza się jak marzenie, w sumie jedyne wymaganie w takim systemie to sumienność- reszta robi się sama.
@21yarpen
@21yarpen 2 года назад
@@DarknessSwordmaster Znam te historie. Nie osobiście, bo moja odporność na taki bullshit jest zerowa i zasadniczo pewnie jestem zbyt bezszczelny i bezpośredni by takie coś wytrzymać dłużej niż 10 minut bez komentarza. Ale znam to i to z firm małych i dużych. Kolega pracujący w Nokii ma takie same jaja a tam zespoły są w tysiącach co już samo w sobie jest pojebane. Jakbym miał skrócić, to trafiłeś na zmorę wszystkich agile i scrumów, na tak zwanych "wyznawców". Ja ich tak nazywam. Przeczytali czy tam obejrzeli jakiś materiał o agile, na pamięć nauczyli się regułek, ale że mają dobrą gadanę to potrafią nieogarnięty zarząd czy jakiegoś prezesa przekonać że są niezbędni, że produktywność pójdzie pińcet procent w górę i w ogóle kosmos. Szczególnie problem z takimi "scum masterami" i innymi wynalazkami był kilka lat temu jak te metodyki szturmem wchodziły jaka nowinka i coś trendy. I często tak się kończyło jak w Twoim przypadku czyli masakrą. Ale to nic nie umiejsza samemu agile czy scrumowi. To że niedouczone ludzie próbują coś z definicji plastycznego, elastycznego, co się dostosowuje do warunków, stosować jak jakiś szablon "one fit all" to wiadomo że nic z tego nie wyjdzie. Agile czy scrum nie chroni przed idiotami czy kierownika bez kompetencji. To jest tylko sposób organizacji, gdzie dalej człowiek musi kontrolować sytuację i się dostosować do niej. I ja wiem że część projektów IT ma takie przeżycie, gdzie "kiedyś to były czasy a teraz jest scrum", ale to tylko jest efekt "nowości". Stare metodyki są naprawde stare, mają początki w fabrykach w 1800 roku, więc jakoś tam się ustabilizowały. Stąd też nie ma się co dziwić, że bywają bardziej sensowne niż jakieś nowe, robione przez niekompetetnych ludzi nowinki. Wszak beznadziejni kierownicy i beznadziajna organizacja pracy jest znana ludzkości od dawna. To co scrum i agile jednak wnosi, szczególnie do projektów IT, to wymuszony formalizm komunikacji, jawny podział zadań i łatwiejsze modyfikanie istniejących. Problemem takiej organizacji "ot zagadam do Zbyszka co i jak i to 5 zajęło i wszystko jasne" jest to że nie ma po tym śladu. Że ogrom ustaleń, mniejszych i większych jest nigdzie nie zapisanych, są w głowach i krótkiej pamięci. I potem spróbuj wrócić po 10 latach do tego i dojść dlaczego jest to tak zrobione a nie inaczej. Formalizm agile/scrum ze swoimi taskami, work itemami, user stories i innym formalizmem jednak pomaga takie rzeczy ustalić.
@histhoryk2648
@histhoryk2648 2 года назад
"Jeśli ktoś cały czas mówi ci jak bardzo jesteś beznadziejny, to weź młotek i wybij mu zęby. Może dalej będziesz beznadziejny, ale przynajmniej nie będziesz musiał tego ciągle wysłuchiwać." -Mądrości druidów ze Skellige, tom I Myszowór
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Tak!!! Myszowór jak zawsze z rigczem
@wzdluzony
@wzdluzony 2 года назад
Ja przed 16:00 : Najbardziej stresujący dzień od kilku miesięcy (przez polski system edukacji nabawilem sie przewlekłego stresu) Krzysztof po 16:00 : Jak radzić sobie ze stresem This is it.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
This is the way. Wspólnie damy radę w walce z tym chujstwem
@berakfilip
@berakfilip 2 года назад
A ja niepotrzebnie chodziłem do szkol do 23 roku życia bo skończyłem w pracy w sklepie .
@lipcioful
@lipcioful 2 года назад
Generalised Anxiety Disorder, nerwice itd. to nie są żarty - najlepiej zrobić tak jak Krzysio mówił - znaleźć pomoc profesjonalnie.
@wzdluzony
@wzdluzony 2 года назад
@@lipcioful ​ dokładnie i tak też uczyniłem kilka tygodni temu
@berakfilip
@berakfilip 2 года назад
@@lipcioful gdzie se jaja robie ?
@Rezlusiowa
@Rezlusiowa 2 года назад
Żałuję że ten kanał odkryłam już po szkole, ale ten film jest mega życiowy moim zdaniem.
@ksenofanes
@ksenofanes 2 года назад
A ja się cieszę że ten kanał odkryłem w ogóle, przy tej mnogości treści którą jesteśmy zalewani, przy tym gównie co jest w zakładce Na czasie/Odkrywaj, dobrze że są takie kanały jak ten czy BezSchematu. Tzn ja trafiłem tutaj dzięki Ryslawowi, a on wie co dobre.
@krata420
@krata420 2 года назад
No i to jest coś czego powinni uczyć w szkole, a nie dokładać jeszcze więcej stresu. Podziękował
@21yarpen
@21yarpen 2 года назад
Pełna zgoda. Szkoła nie dość że merytorycznie nieprzygotowuje do życia (w sensie np. podatków, przepisów, ale i higieny, żywienia, itd) to na dodatek totalnie olewa i udaje że nie istnieją jakiekolwiek techniki które mogły by pomóc w nauce. Każdy uczeń w tym kraju jest zostawiony sam sobie. Sam musi sobie wymyślić jak się uczyć, jak robić np. notatki, jak zarządzać czasem itd. W pracy masz z tego szkolenie. Obowiązkowe najczęściej. Pomija to oczywisty fakt, jak prace domowe i te wszelkiego typu kartkóweczki i "do odpowiedzi" nie mają żadnego sensu i są chore. Ciekawe jakby nauczyciel zareagował jakby go codziennie ktoś mógł potencjalnie wyrwać do odpowiedzi z dowolnego tematu oczywiście poza jego "zainteresowaniami" i kazał dać dobrą odpowiedź w czasie 5 minut. Dorosły człowiek na takie traktowanie np. w pracy zwyczajnie by odpowiedział że szefa pojebało, natomiast uczeń jeszcze opieprz dostanie że się nie nauczył.
@vocativusss
@vocativusss 2 года назад
Jedna rzecz naraz to bardzo dobra metoda. Ja w pracy słynny jestem z tego, że na czacie informuję o miejscu w kolejce i po prostu ludzie czekają. Częste przerwy, spokojne tempo pracy, kończenie jej równiuteńko po 8h bez względu na zawartość kolejki, i przez pozostałe 16h gaszenie każdej myśli związanej z pracą. Żadnego ruminowania i myślówy przed snem o tym, co jutro czeka. Planowanie pracy ma uwzględniać wydolność człowieka. Jeśli nie uwzględnia, to terminy są do zmiany, a nie tempo do podkręcenia. Dodatkowo dbam o to, żeby nie być jedyną osobą w zespole robiącą jakieś rzeczy. Żadnego zwalania gównianej roboty. Mogę pomóc zrobić, ale robić będziesz ty, a ja będę podpowiadać i patrzeć czy dobrze. Do tego jestem wyczulony na zmęczenie. Jeśli się pojawia, to znaczy, że należy zmniejszyć tempo pracy lub ją przerwać i odpocząć. Takie tam wnioski po wypaleniu zawodowym w wieku 30 lat :)
@pamelasmardz6002
@pamelasmardz6002 2 года назад
Twoja kolejka to chyba najpiękniejsza forma samorespektu jaką widziałam🖤
@Herbataenjoyer
@Herbataenjoyer 2 года назад
Czuję mega satysfakcję, kiedy widzę, że filmik został opublikowany około minutę temu i mogę go obejrzeć tak szybko. Miłego oglądania miłośnicy jamników
@nowaytoavoidmemes
@nowaytoavoidmemes 2 года назад
tym razem poleci historia, bo temat bardzo relatable rozdział pierwszy, czyli kochane placówki edukacyjne nie uczą niczego : -zawalenie przedmiotami, które musisz umieć wszystkie, bo jak inaczej, trzeba sprawić, aby rodzice byli dumni, żeby nauczyciele nie mamrotali pod nosem ani nie osądzali cię po jednej ocenie -wyżej wspomnieni czcigodni nauczyciele utrzymujący stały poziom stresu tak, że nawet jak masz te dobre oceny to czujesz, że to za mało, a masz czuć wieczne potencjalne udupienie -nikt cię nie uczy robić notatek, no bo przecież "wszystko ważne", albo "nauczcie się samo, bo na studiach już was nie nauczą" xd -nikt cię nie uczy czegoś co się przyda w życiu, bo święta podstawa programowa -na wf-ie uczą cię, że jeśli nie jesteś wystarczająco dobry, to jesteś przegrywem, nie masz atletycznej sylwetki to koniec, gry haha zespołowe uczą zespołowego hejtu i cichego przyzwolenia na niego -uczysz się wykonywac rozkazy, siedzieć cicho, być good girl, good boy, aby nikomu na palec nie nastąpić (plus religia bardzo to rozwija też) rozdział drugi, kto by pomyśał, oprócz szkoły/studiów/pracy wydarza się życie -babcia choruje na Alzheimera więc jak nie pomóc rodzicom w zajmowaniu się nią -nie jedziecie na wakacje już, bo ona chora, a rodzina niezbyt chętna do pomocy nagle, kiedy nie chodzi o to, żeby ich karmić na spotkaniach rodzinnych (szok niedowierzanie) -wmawiasz sobie, że wszystko okej, przecież każdy ma trudno, a potrzeby emocjonalne, psychiczne, kto o tym w ogóle słyszał, to pewnie "lazy loser talk" rozdział trzeci, "ukonorowanie edukacji", czyli studia -nadal nie umiesz robić notatek -zawalenie zupełnie nowymi przedmiotami i innym sposobem myślenia (który bardzo akurat pomaga, ale nie jest w stanie całkowicie zmienić sytuacji) -kiepsko ustawione grafiki zajęć, wszystkie projekty i tak kończysz robić zbyt późno, bo nawet jak chcesz wcześniej zacząć, to często nie wiesz za co się zabrać dopóki nie zrozumiesz metodologii przedmiotu -znowu ci mówią, że masz "uczyć się systematycznie", a ty nawet często nie masz kiedy, bo tu projekt, tam zadanie domowe, tu coś przeczytać trzeba, do nieumiejętnie wykonanych notatek, slajdów nawet nie masz czasu zajrzeć (a to tylko jeden kierunek, nie wiem jak ludzie na dwóch to ogarniają) -przeżyłeś studia pierwszego stopnia, no to mus na drugiego iść, bo presja, a ty nie wiesz co robić i tak -wkracza znów głosno życie prywatne, bo przyjaciele, o których myślałeś, że są przyjaciółmi, są gnojami, którzy mają twoje potrzeby w dupie i lubią cię tylko za to, że dla nich robisz wszystko -rozwijają się u ciebie myśli intruzywne, z którymi nie umiesz sobie poradzić, a za nimi zaburzenia lękowe i depresja (które jak zdajesz sobie sprawę były już w tobie od dłuższego czasu) -nagły kryzys wiary, zaczynasz więc eksplorować ją, ogarniasz, że ateizm jest dla ciebie i serio przynosi swojego rodzaju wyzwolenie (ale nadalnie rozwiązuje wszystkich problemów) -nie umiesz o swoich problemach rozmawiać, bo nikt sie nie interesował, albo mieli tylko dobre intencje, plus jak siedziało się jak mysz pod miotłą przez całe życie to nie wiesz nawet jak zacząć -zdajesz sobie sprawę z wypalenia emocjonalnego, przeciąga się pisanie magisterki, czujesz się jak gówno no bo przecież "magisterka nie taka trudna, a inni już danwo się obronili, a ty pewnie leniwa jesteś, weź się w garść i nie narzekaj" -próbujesz się negatywnie motywować, bo nikt cię niczego innego nie nauczył, ale no nie działa -ciało o sobie przypomina, wolisz leżeć, spać, tracisz szybko koncentrację, problemy żołądkowe, ALE TY WEŹ SIĘ W GARŚĆ, "bo przecież inni tez mają problemy" -nie pamiętasz już kiedy miałeś wakacje, masz wszystkiego dość -ale tu hehe, widmo szukania pracy, kiedy ty po prostu zwyczajnie nie wiesz gdzie możesz pracować, ani gdzie chcesz, ale spojrzenia typu "oni jeszcze nie pracują, co z nimi nie tak, leniwi pewnie są i głupi" otaczają cię zewsząd A ty i tak sobie zbyt często powtarzasz, że wszystko jest okej. NIE. Nie jest okej, i trzeba nauczyć się tego mówić, indywidualnie, i często w imieniu innych, żeby stres nas wszystkich nie wykończył Tego było potrzeba i dzięki ogromne za film
@veroonni
@veroonni 2 года назад
Ten komentarz opisuje moje życie w 97%. Z pominięciem magisterki, bo u mnie dopiero licencjat się zbliża. Dziękuję za podzielenie się tym. Łączymy się w walce z ciągłym stresem!
@pink_soap
@pink_soap Год назад
a ja dziękuję za ten komentarz!
@argentuum4958
@argentuum4958 2 года назад
Zaczęły mi włosy wypadać prawdopodobnie ze stresu, więc film jak najbardziej mi się przyda
@sergijkowalski5962
@sergijkowalski5962 2 года назад
Okazuje się, że cały czas stosowałem te metody. W szkole byłem przeciążony praca domową . W trakcie lockdownu zacząłem do wszystkiego podchodzić sprintami i ostatecznie ukończyłem szkołę jako jeden z najlepszych uczniów w klasie. Serdecznie polecam wszystkim
@niemamimienia7035
@niemamimienia7035 2 года назад
co do tego "nie przejmuj się tym, przecież nie masz na to wpływu" co zacytował krzysztof, pamiętajcie że jeśli się przejmujecie czymś to nic złego, to nie jest coś nad czym możemy panować, pamiętajcie jednak by nie brać na swoje barki zbyt dużo
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Cieszę się, że mogę jakoś wesprzeć! Trzymaj jamniki na przetrwanie złego dnia
@Exkajer
@Exkajer 2 года назад
Zasada: poza pracą nie myśleć o pracy. Praca nie istnieje gdy nie jestem w pracy. Wtedy nie myślę o tym ile problemów jest w dużym projekcie.
@tomaszmalenczyk5792
@tomaszmalenczyk5792 2 года назад
Podobnie zarządza się wypadkami masowymi w medycynie ratunkowej. Bardzo pomocne!
@justanotherperson8663
@justanotherperson8663 2 года назад
Zdałem sobie sprawę, że tą metodę wprowadziłem podświadomie w życie już dawno temu. Serdecznie polecam. Może nie jestem zawsze najlepiej przygotowany, może nie zawsze zrobię wszystko co muszę ale przynajmniej trzymam higienę umysłu i nie zadręczam się tym
@ontheline3421
@ontheline3421 2 года назад
Checklisty są be! ALSO tu macie apkę do checklist. ^^ Jako dziecię Chaosu, a przy okazji mocny analog w pewnych kwestiach wrzucę swoją organizację na papierze. 1. Nie, to nie jest wszystko jedno, czy ma siezeszyt za dwa złote, czy kalendarz za 50. Nieważna cena, ma być ładne i wzbudzać "ej no weź mnie użyj" jak leży na półce.Jak jest drogie akurat - trudno, warto wydać stówę na rok, żeby sie nie męczyć. 2. Mózg lubi, jak jest ładnie i jak mu coś wali po gałach, to jest ważniejsze. Ergo - to, co jest zrobione nie jest zgryźlane, tylko oczojebnym zakreślaczem. Robi sie większe, kolorowe, ma wesoły kolorek, czyli pozytywne i zajmuje 3 razy tyle miejsca, co to niezrobione, czyli jest 3 razy ważniejsze. 3. Najlepiej wypisać duże rzeczy, np. "sprzątanie pokoju" w ogóle nie do odhaczania tylko jako nazwa kategorii i pod tym np. zamiatanie, wyniesienie ubrań do prania, wyniesienie naczyć, itd. Im szczegółowsze tym lepiej. Bo "sprzątanie pokoju" to jedna rzecz do odhaczenia. A jak pozamiatam, wyniosę gacie i nakarmie rybki, to 3 razy sobie odhaczę questa. 4. Tresura pozytywna - nie "nie zrobiłem trzech" tylko "zrobiłem 4". Nawet psy sie uczy turlać smaczkiem za dobre, a nie wrzaskiem zazłe wykonanie, to tymbardziej ludzi się powinno tak traktować. Siebie w szczególności. 5. Jak się wieczorem dosłuchuje netflixa, to jest 5 minut na napisanie, co się powinno zrobić następnego dnia. 6. Jak się pisze plan np. w połowie dnia to wpisuje sie też to z rana - i od razu ma się zakreślone "pa ile zrobiłem!" 7. Poza przykrymi rzeczami warto też wpisać te fajne. Czyli nie tylko umyj gary, poucz sie do egzaminu, wynieś śmieci, ale też wykąp się, pogłaszcz psa, napisz do Kaśki. 8. Jak czegoś nie było w planie, ale sie to zrobi np. "ekstra" przeczyta rozdział wiecej - wpisujemy i zakreślamy od razu. 9. Warto wygospodarować kawałek miejsca w kalendarzu na nieplan. I sobie dzień w dzień napisać "dasz radę!" "jesteś świetna", "ale z ciebie dzisiaj ciacho", czy inną pierdołkę. Nawet, jak sie w to nie wierzy. Zwłaszcza, jak się w to nie wierzy. Ogólnie to warto potraktować taki kalendarz nie jako zwykłe narzędzie/upierdliwy obowiazek, tylko jak miejsce do wyżycia się, pobawić sie naklejkami, namalować psia dupę, wpisać, ze Franek to uj, itd. Zrobić sobie rytuał relaksujący z używania planu. Jako osoba wysoce chaotyczna i z zaburzeniami miedzy innymi wywołującymi paniki, płacz, nerwowość, itd., dużo spokojniejsza jestem, jak mam w głowie, że nawet jak przez tydzień będę ryczeć w łóżku, to potem mam jakiś "plan nie-lekcji" i wiem, od czego zacząć w ten pierwszy dzień po tragedii, i że jak będę robić to, co plan mówi i nic więcej, to prędzej czy później wyrównam szkody.
@Artysta1994
@Artysta1994 2 года назад
Metoda priorytetów. Anegdota z słoikiem, Kamieniami, żwirem, piaskiem i wodą. Należy wkładać w dobrej kolejności bo do słoika pełnego żwiru piasku i wody już nie włoży się kamieni.
@MiloshK88
@MiloshK88 2 года назад
-Ok zacznę się uczyć w poniedziałek o godzinie 18.00. -O nie, jest 18.01, przegapiłem. -Ok, to 18.15 zacznę, już na pewno.
@kubilaj2853
@kubilaj2853 2 года назад
Słynna zasada pełnej godziny :D
@Serzkanapka
@Serzkanapka 2 года назад
"Pośród ogrodu siedzi ta królewska para..."
@kadarka8215
@kadarka8215 2 года назад
Prosta zasada jamniczków - najpierw lajkuję, potem oglądam xD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
@Midtu
@Midtu 2 года назад
Krzysztof naszym kołczem :) Jako programista z Agilem dużo pracowałem i powiem szczerze, że naprawdę dobrze mi się pracuje... dopóki jest praca. W moim zawodzie często są przestoje typu, oczekiwanie na inny zespół albo testy i czekanie na rezultaty. Tu się da mnie zaczynają schody jak na codziennych spotkaniach i przeglądzie zadań trzeba mówić "wczoraj nic nie zrobiłem i dziś również planuję nic nie robić". Wywoływało to u mnie większy stres niż jak musiałem informować o opóźnieniach. To taka mała pułapka tylko, jak ze wszystkim trzeba być ostrożnym :)
@roznaczygestosc
@roznaczygestosc 2 года назад
Mnie się w głowie coś przestawiło przez wakacje pomiędzy 3 a 4 klasą liceum, zgaduję, że to dzięki temu okresowi 2 miesiący robiłem tylko to co kocham, więc psychika sobie odpoczęła. Np. ostatnio mieliśmy sprawdzianik B) z matematyki i po raz pierwszy czułem motywację, żeby po prostu napisać co umiem, a nie obawiać się tego czego mogę nie umieć. PS już się nie mogę doczekać kolejnego streama z detroit :D
@AG-lp6hk
@AG-lp6hk 2 года назад
Pamietam, jak próbowałam wdrożyć w życie metodę „połykania żaby”, czyli zabrania się na początek za sprawę absolutnie najtrudniejszą. Skutkiem tego był czarny pas w prokrastynacji i nieustannym byciu w stanie stresu i poczucia winy. Dodam, że metoda z żabą to narzędzie promowane przez masę guru od produktywności. Aż zaczęłam intuicyjnie zaczynać od rzeczy najłatwiejszych. I wtedy stała się magia
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Oj, też nie znoszę zabierać się do pracy od najtrudniejszego zadania, nie działa to w większości wypadków.
@AG-lp6hk
@AG-lp6hk 2 года назад
Pomyślałam teraz, że może przez tą żabę nie jestem (i nie zostanę) guru 😎
@ign1s19
@ign1s19 2 года назад
Pod koniec muzyka, która często występuje u UwagaNaukowyBełkot, miłe skojarzenie, bardzo pomocny film.
@Palitkeusz
@Palitkeusz 2 года назад
6:53 ZAWSZE, to ja od podstawówki chodząc po gastrologach, badania wszystkie idealne a brzuch dalej boli XDDDDD O, rojo w sumie parę lat temu opowiadał, że go motywuje jak sobie wyobraża, że każde jego zadanie to quest w grze i że exp mu leci za wszystko co zrobił xD do dzisiaj tak sprzątam w domu. No ja w sumie tak właśnie próbuję "zwolnić", tłumaczyć sobie, że no git jak mi się nie spodobają studia, kierunek czy sam uniwersytet (bo podobno zrobił się pisowski XDD) to to po prostu mogę rzucić, że świat się nie zawali, że w sumie nikt mnie do niczego nie zmusza to po co mam się przejmować (ale może też pomaga mi to, że mam takie szczęście, że faktycznie, czego nie wybiorę to mnie rodzice będą wspierać). Odstresowujące jamniki dla wszystkich!!
@ksiazkowawrona7277
@ksiazkowawrona7277 2 года назад
O matko, priorytetyzacja, tak! Ja się nauczyłam tego dopiero w pracy, gdzie byłam przeciążona, poszłam do przełożonej, poprosiłam o określenie priorytetów i dowiedziałam się: sama sobie je ustal. Nie miałam wyjścia, musiałam się nauczyć. I patrząc wstecz - bardzo żałuję, że nikt mi nie powiedział, że trzeba tak żyć. Moja mama sama miała z tym wieczny problem, była wciąż przeciążona, więc ja, obserwując, dodatkowo będąc chorobliwie wręcz ambitną, ciśniętą - jak to w szkole - że wszystko na już i najlepiej, a jak nie to jesteś nieudacznik i leń, miałam wciąż i wciąż zadyszkę. I doszłam na studiach do etapu, że zaczęłam mieć problemy z bezsennością (ciągną się do dziś, po 10 latach), bo byłam tak przeciążona samą sobą. Mojego syna chciałabym nauczyć, jak dojdzie do tego etapu (póki co jest, na szczęście, beztroskim przedszkolakiem), wśród kilku innych rzeczy, tego, że może sobie odpuszczać i chodzić na poprawki. Że jak ma w jednym dniu 3 kartkówki i 2 sprawdziany, w następnym 2 kolejne, a potem ma tydzień luzu, to może sobie spokojnie zawalić to, czego nie da rady na teraz, i poprawić to sobie wtedy, kiedy będzie spokojniej. Żałuję, że mnie tego nikt nie nauczył - zawsze było: zdasz i będzie spokój. Z jednej strony to prawda, miałam najdłuższe wakacje wśród znajomych na studiach, bo zaliczałam wszystko w zerówkach lub na pierwszych terminach, ale... jakim kosztem? Bardzo ważny ten Twój film, jak wiele innych zresztą, dzięki!
@piotrw1328
@piotrw1328 2 года назад
W moim przypadku bylo tak ze jak poszedłem na studia to non stop sie stresowalem, obrona inżyniera przypadala mi tuz na samym początku pandemii a wtedy to wiadomo jak bylo...paranoja i mega stres, po wszystkim jak juz sie udalo to tak mi coś siadło na psyche ze przestałem sie stresować bo stwierdzilem ze ,,nie chce mi sie stresować" i cały okres II stopnia studiów wyglądał tak ze nie mialem najmniejszej ochoty stresować sie egzaminami i zaliczeniami, jak sie uda to fajnie jak sie nie uda to trudno, nie kazdemu musi sie udawać, w swojej pracy tez sie nie spinam, jak mnie zwolnią to sobie znajde inne zajecie, a pracy jest pełno tylko trxeba chciec.Zdrowie mamy tylko jedno i nie warto go tracić na nerwice.
@MultiMyras
@MultiMyras 2 года назад
9:10 dodam od siebie, że podzielenie dużego problemu na mniejsze problemy, które są łatwiejsze do rozwiązania, ma swoją ładną nazwę, a mianowicie to metoda "dziel i zwyciężaj". Pozdrawiam wszystkich braci programistów 😄
@fibonatic6370
@fibonatic6370 2 года назад
Między innymi dlatego zaczęliśmy budować osady, miast snuć się po kres ziemi od polowania do polowania. Kiedyś ktoś pomyślał, że zamiast jeść do porzygu tego mamuta i zostawić resztę na pożarcie innej zwierzynie, bardziej opłaca się osiąść w miejscu jego upolowania i żywic się nim aż do ukazania pełnego szkieletu. Należy sobie zdać sprawę z tego, że dziś tym symbolicznym mamutem może być np. wstanie z łóżka. Ale nawet taki proces można rozbić na mniejsze części. Np. zadać sobie pytanie - czy jestem w stanie odgiąć 30cm kołdry, by zbliżyć się do celu? Jeśli nie - czy jestem w stanie rozewrzeć powieki na dłużej niż 5 sekund? Itd. Sweet point jest tam, gdzie jesteśmy w stanie działać. Piszę to dlatego, żeby 5 czy 10 osób, które to przeczyta zdało sobie sprawę z tego, że pozornie domyślne rzeczy wymagają czasami również takiego krokowego działania, jak opisałeś w materiale. A za progiem realizacji każdego małego, ale świadomego działania czeka, co prawda równie mała, ale gratyfikacja i budowanie poczucia sprawczości, więc warto próbować. Dobry materiał (tym razem), dzięki.
@wiewiura3034
@wiewiura3034 2 года назад
Środa to mój drugi ulubiony dzień w tygodniu dzięki temu że Krzysztof wstawia film pierwszy to niedziela bo Krzysztof robi stream.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Jak mi miło, dziękuję!
@justynasmigiel-klimzynska6477
@justynasmigiel-klimzynska6477 2 года назад
Krzysztofie! Przez Ciebie stresowałam się, że nie wrócę z pracy na czas dumnie zapowiadanego odcinka :). Oczywiście odcinek jak zawsze świetny a elokwencja narratora który nie jest czuły, a logiczny zawsze budzi mój szacunek. Robisz cudowną pracę! Nawykrzyknikowałam się już ale zmierzam do jednego. Trzymaj się tam, Krzysztofie!
@stanisawsagan9158
@stanisawsagan9158 2 года назад
Dawno nie oglądałem tak wartościowego materiału. Szczerze nawet teraz widzę jak "jeden problem na raz" może mi pomóc w mniejszym stresowaniu się mimo dużego obciążenia spowodowanego przepakowaną podstawą programową. Cieszę się, że właśnie dziś było mi dane zobaczyć taki film bo faktycznie czuję, że może pozytywnie wpłynąć na moje życie. Serdecznie dziękuję za dzisiejszy film!
@alixachan1351
@alixachan1351 2 года назад
A ja się krótko podzielę swoją historią ❤️ przez 10 lat chodziłam do systemowej publicznej szkoły. Najpierw podstawówki i potem 2 klasy w liceum. Nie chciałam się z nikim widywać, chodziłam jedynie na treningi, które kocham i to była moja jedyna rozrywka, a na samą myśl dokładania sobie spotkania z kimś mdliło mnie. W całej drugiej klasie zbuntowalam się i nie robilam w ogóle zadań domowych i nie miałam ochoty się uczyc. I tak skończyłam rok ze średnią 4.5. Po długim przekonywaniu rodziców namówiłam ich na edukację domową. Jestem na niej od września w trzeciej klasie LO. I po raz pierwszy od dawna chcę się uczyć nawet matematyki, której osobiście nienawidziłam przez całe liceum. Mam ochotę spotkać się ze znajomymi i mam więcej czasu dla siebie i na odpoczynek. Ale i tak słyszę w kółko, że szkoła systemowa jest super i uczy zaradności i samodzielności 🤣
@plka989
@plka989 2 года назад
Cieszę się, że nagrałeś ten filmik. Jestem uczniem, często myślę o wszystkim, za dużo a po za tym jestem osobą niewiarygodnie podatną na stres. To straszne gdy po egzaminie, odpowiedzi ustnej czy kartkówce czuję się jakby w moim wnętrzu wnętrzu zrzucono i podpalono napalm... w takich momentach uświadamiam sobie jak strasznie cierpi na tym moje zdrowie. Na dodatek nigdy nie byłam zorganizowana. Ilekroć zwracałam się po pomoc słyszałam, że powinnam przestać się zamartwiać, wziąć się w garść i tyle. I chociaż już dawno straciłam wiarę, że cokolwiek może mi pomóc, mam zamiar wypróbować Twoją metodę. A tak po za tym świetny filmik, jak zawsze 😉
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Daj znać tu lub na livie, czy pomogło. Jak nie, będziemy szukać dalej, na pewno coś w końcu znajdziesz odpowiedniego dla siebie! na pewno nie ma się co poddawać!
@kajpej5481
@kajpej5481 2 года назад
Dzięki Ci za ten film ! Nie dość, że w idealnym momencie to jeszcze budujący na duchu. Ja się latami stresowałem i na co to wszystko? Szkoły, studia, praca i problemy rodzinne (w większości błahe i nie istotne) - i tak latach dopadła mnie choroba spowodowana stresem, z której prawdopodobnie się nigdy nie wyleczę. Żałuję, że tak późno zacząłem dbać o siebie i swoje zdrowie walczyć z stresem. Jeśli nie zatroszczymy się o siebie sami to nikt nam nie pomoże. Dopiero teraz zaczynam mieć inne podejście, a Twój film jeszcze bardziej mi pokazał, że nie warto się przejmować i gonić wszystkiego na już.! Dzięki raz jeszcze!
@dumbee2076
@dumbee2076 2 года назад
Przez liceum jestem chodzącą fabryką kortyzolu - dziękuję za przydatny film!
@pamelasmardz6002
@pamelasmardz6002 2 года назад
Ja ostatnio sprawdziłam sobie hormony i aż mnie na rezonans wysłali, bo wyniki takie jakby mi przysadka padła. Sam fakt, że widzisz problem jest pierwszym krokiem w dobrym kierunku (ja nie widziałam). Tylko nie czekaj, aż będzie gorzej. Trzymaj się tam i dbaj o siebie
@panananda3
@panananda3 2 года назад
To jest najlepsza rzecz jaką mogłam obejrzeć w tym miesiącu. Dziękuję Ci za ten film. Akurat jestem na etapie szukania tego jednego sposobu organizacji, który zadziała u mnie, a nie u wszystkich. A że osobą jestem chaotyczną niesamowicie, a że coachingowe gadki działają na mnie odstraszająco, a dodatkowo że wokół mam ludzi, którzy mówią, że wstać o 6 to nic trudnego i wystarczy to zrobić, tym bardziej mój zapał organizacyjny osłabł, a kolejny planer patrzy na mnie przepraszająco. Jeszcze raz mega wielkie dziękuję!
@mateuszdobrzynski9139
@mateuszdobrzynski9139 2 года назад
Od dawna staram się pogodzić równoległe wykonywanie mnóstwa zadań ze skupieniem się na jednej rzeczy naraz. Metody scrumowe, które wyniosłem z pracy w IT, okazały się w tym bardzo pomocne. Dzięki, Krzysztofie, że nagrałeś ten film i rozpowszechniłeś to podejście, bo jak na swoją skuteczność i elastyczność, jest ono zaskakująco mało znane poza środowiskiem IT.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Też się ich nauczyłem w IT. I teraz ludzie się dziwią, że prace dyplomowe u mnie powstają prawie zawsze na czas.
@shirashirou4965
@shirashirou4965 2 года назад
Jak dobrze ze chodze do pierwszej liceum i odkrylam ten kanal
@wiewiura3034
@wiewiura3034 2 года назад
Dzięki że jesteś Krzysztof ❤️
@Jednoreki_Bandyta
@Jednoreki_Bandyta 2 года назад
Niby taka oczywistość, a w sytuacji stresowej jakoś nie przychodzi do głowy, by robić po prostu jedną rzecz naraz. Dzięki, Arcymagosie za ten film! Konto na Trello już założone, czeka tylko, by zrobić zeń użytek przy projektach na studiach albo przed sesją
@Jacobsban
@Jacobsban 2 года назад
O Sprinty i Trello - moje ulubione narzędzia :) Od siebie mogę dodać, że Sprint fajnie też działa z innymi ludźmi - ja i moi znajomi umawialiśmy się na konkretną godzinę - przed rozpoczęciem każdy mówił (krótko) co ma zamiar zrobić, a potem omawialiśmy co nam się udało i co dalej zamierzamy. Zaznaczam, że każdy z nas był z innej branży - chodziło o wspólną motywację.
@nal3msnikjamgodomwy845
@nal3msnikjamgodomwy845 2 года назад
Ja w poniedziałek, koniec z braniem za dużej ilości tematów na raz, czas robić wolniej ale być przy tym szczęśliwym, wypoczywać i nie myśleć ciągle że coś muszę Krzysztof w środę: Dzięki za film się upewniłem że dobrze zrobiłem
@kubilaj2853
@kubilaj2853 2 года назад
5:49 - częściowo znam ten ból, musiałem pisać maturę z polaka z nadłamanym palcem u stopy(co prawda zrobiłem to na własne życzenie, kopiąc w metalową podstawkę kanapy z euforii wyniku sportowego - taki detal)
@JuliaOpaczewska
@JuliaOpaczewska 2 года назад
W imieniu wszystkich osób nie radzących sobie ze stresem, *dziękuję.*
@xdloxxdlox9009
@xdloxxdlox9009 2 года назад
Film ważny potrzeby dla wielu
@marcelina9972
@marcelina9972 2 года назад
Scrum master pozdrawia, docenia i winszuje przedstawienia metodyki w tak przystępny sposób.
@polishllama69
@polishllama69 2 года назад
Tbh lubię jak wspominasz o myśleniu ad absurdum i życiu na kredyt, spotkało mnie to gdy wyszła dyskopatia, wizja uwalenia studiów i jeszcze kilka rzeczy, gdzie stres zaczął powodować wypalenie. Pierwsze co zrobiłem to powiedziałem sobie stop i zacząłem się leczyć a także odciąłem wszystkie aktywności i teraz uczę się żyć inaczej, więc taki odcinek jest świetnym wstępem do ogarniania samego siebie i poprawy work-life balance razem z ogólną organizacja życia. Pewnie problem uczelni wróci do mnie w przyszłości bardziej odległej, ale będę wiedział jak sobie z tym poradzić w sprawniejszy sposób.
@Onuffry
@Onuffry 2 года назад
Ależ niesamowita niespodzianka
@Dadgrammer
@Dadgrammer 2 года назад
Jeśli chodzi o Scrum i pracę projektową w it, mogę powiedzieć tylko z swojego doświadczenia, współpracowałem z ~15 różnymi firmami. W większości był out of the box, czasami pełnoprawny, czasami bardziej scrumish lub wręcz kanbanish, czy kanbagile xDD Ale do brzegu, prawie na początku swojej przygody z it nauczyłem się o co chodzi z pracą inkrementacyjną pracą projektową. I gdzie tylko mogłem i miałem na wpływ, starałem się to poprawiać bądź implementować od zera. Efekt był taki że tak zwany biznes, był zadowolony, i w końcu tabelki w exceliku mogły się przełożyć na naszą policzalną pracę. Obecnie jestem jeszcze w firmie, gdzie temat nie jest w smak przełożonym, kto pracował z Niemcami, wie że są czasami specyficzni, przez co też rezygnuje z tej firmy. Szkoda mojego zdrowia na szarpanie się osłem. Podrzucę też przykład z życia jak poza pracą implementowały ja bądź znajomi elementy Scrumu. Znajomemu dziecko miało się pojawić w rodzinie, każdy trymestr był osobną tablicą w przytoczonym przez Krzysztofa trello. Inny z kolei, otwierał nowy biznes po godzinach, wszystkie taski z tym związane rozpisał sobie w też bodaj w trello czy clickupie. Sam po godzinach tworzę grę, i co? Też jadę w sprincikach, akurat używam youtracka, względy programistyczne, ale jestem w stanie oszacować swoją pracę, ile zrobiłem, ile zostało, ile to zajmie. I nie zajeżdżam się przy tym. Też miałem epizod czy to z prowadzeniem wykładów dla studentów, czy po godzinach znajomka uczyłem programowania. W pierwszym wypadku, pozwoliło mi bardzo dokładnie zaplanować coś czego nigdy nie robiłem, i wyszło super. W drugim, razem z znajomkiem byliśmy w stanie powiedzieć na jakim etapie nauki jesteśmy, ile to zajęło, ile kolejne rzeczy mogą zająć, bardzo pomocne. W skrócie plusy, poza łatwiejszym pokonaniem dużego tematu. Łatwiej nam jest oszacować ile coś zajmie, jak robimy to powtarzalne to wiemy ile dany element nam w przyszłości zajmie.
@pustelnikniqczemnosci856
@pustelnikniqczemnosci856 2 года назад
Jeeeeeeeła!!! Nowy film u Krzysztofa. Szybki pierwszy komentarz, teraz tylko napisać coś mądrzejszego po obejrzeniu
@mps1404
@mps1404 2 года назад
Walkę ze stresem ułatwiła mi moja religijność, która poniekąd wykształciła we mnie to, o czym, Krzysztof, powiedziałeś - zajęcie się jednym problemem w danym momencie. Cieszę się, że wspomniałeś o tym, bo jest to metoda, która upraszcza działanie codzienne, nie tylko pracę i naukę, ale też np. podróże. A tym, dla których wiara w Boga jest ważna mogę podać, że Bóg nie nazywa się „byłem” ani „będę”, ale „JESTEM”. B)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
I dobrze, cieszę się przeogromnie, że masz za sobą walkę z demonem stresu. To naprawdę dużo.
@grzybek8258
@grzybek8258 2 года назад
Krzysztofie wielki arcymagosie dziękuję za ten świetny film idealnie kiedy zmagam się też z podobnymi problemami a tym bardziej dziękuję PODSTAWIE PROGRANOWEJ *Hórki angielskie* przez co mam strasznie dużo do roboty a matura tuż tuż więc dzięki.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Dzięki, cieszę się, że się może przydać!
@Jupiter-kl4ze
@Jupiter-kl4ze 2 года назад
Film potencjalnie zmieniający życie, idealnie przed studiami. Na pewno się przyda przynajmniej spróbować te metody, w imieniu oglądających studentów dziękuje
@PierreLeNoir69
@PierreLeNoir69 2 года назад
Miło zobaczyć taki film szczególnie tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego i poskramianiem niewydolnego USOSa przy rejestracji na przedmioty. Powodzenia studenci, uczniowie i w ogóle wszyscy!
@bambeusz
@bambeusz 2 года назад
Krzysztof jak ja Cię szanuje za ten content 💪 Uważam ze robisz super potrzebną, wysokiej jakości robotę. Rzecz jasna jest bardzo dużo dodatkowych detali kryjących się za metodami zwinnymi, jednak jak to zwykle bywa - ważniejsze od idealnego planu jest samo jego istnienie. Iteracyjnie można, a nawet trzeba, ulepszać sam proces planowania, swoje estymaty, granularność tasków, długość sprintów, retrospektywy i cale to tałatajstwo. Żeby jednak było co ulepszać trzeba zacząć robić to nawet nieperfekcyjnie. W mojej opinii ten film jest rewelacyjnym punktem startowym. Kudosy i pozdrawiam
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Dzięki przeserdeczne!!! Szykuje mały follow up w postaci rozmowy z człowiekiem specjalizującym się w zarządzaniu (w środę o 18), bo ja absolutnie ekspertem nie jestem - no ale właśnie chciałem bardziej zajawić temat, cieszę się, że się udało! Dziękuję za serdeczny komentarz
@matylda4169
@matylda4169 2 года назад
Dawno-dawno, mieliśmy w szkole, równo co rok, pogadanki na temat stresu i jak sobie z nim radzić. Znaliśmy je na pamięć. I siedzieliśmy, patrząc na prowadzących z takim znudzonym rozbawieniem, bo już zdążyliśmy się przekonać, że o czymkolwiek mówią, nie działa. Dobry temat na filmik; przyda się ta wiedza. Trzymajcie się, ludzie :)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Te pogadanki to jest absolutny koszmar. Są częścią doprowadzającej mnie do szału kultury zapierdolu i motywacji do zapierdolu
@3nutria
@3nutria 2 года назад
My (ja i teraz już mąż) używaliśmy Trello przed naszym weselem - polceam! Tyle było szczególików do ogarnięcia, że nas to przytłaczało. Przymiarki sukni, kupić muszkę, buty, umówić się z księdzem, wybrać menu... Trello pomogło to wszystko uporządkować, o niczym nie zapomnieć, no i przesuwanie tych kwadracików w prawo było bardzo satysfakcjonujące :).
@aniadziaak1619
@aniadziaak1619 2 года назад
Im dłużej oglądam, tym bardziej zdaję sobie sprawę, dlaczego liceum było dla mnie koszmarem i dlaczego wybrałam później takie, a nie inne studia. Zamiast wszystko sobie rozbijać (tak, jak to robię teraz) sama zasypywałam się materiałem do przerobienia. Przez to stresowałam się, źle się czułam, omijałam zajęcia, a ilość materiału się piętrzyła, bo trzeba było jeszcze nadrobić to, co było na zajęciach. O tym, że napisanie sprawdzianu z historii bez wypicia dwóch energetyków na przerwie przed testem i niezliczonej ilości kawy w ciągu całego dnia było dla mnie czymś nieosiągalnym. Odbiło mi się to w pracy w biurze, jak już nie dało się uciekać od problemu, nie była to też już praca fizyczna, gdzie zawsze mogłam to rozchodzić, a stresowałam się tak, że wstydziłam się nawet podejść do ekspresu, żeby zrobić sobie kawę, jakkolwiek irracjonalnie to nie zabrzmi.
@Megaf00ka
@Megaf00ka 2 года назад
Świetne oświetlenie ten niebieski kolor przypomina otaczający nas stres a w nim zieleń i Krzysztof ubrany caly na biało
@zgieciu9680
@zgieciu9680 2 года назад
To Trello wydaje się bardzo pomocne, dziękuje za polecenie, od teraz zaczynam korzystać.
@iwonabanas5786
@iwonabanas5786 9 месяцев назад
Trauma po ukończeniu najlepszego liceum w mieście prześladuje mnie do dziś. 20 lat zajęło mi odbudowanie wiary w siebie. Radzenie sobie ze stresem już nigdy nie było moją mocną stroną. Terapia pomogła. Twoje filmy są bardzo potrzebne.
@andrzejdubiel3263
@andrzejdubiel3263 2 года назад
Dzięki Krzysztofie - dokładnie do podobnych wniosków dochodzę przez ostatni rok. Niby od bardzo dawna miałem podejście, że jeśli nie mam na coś wpływu, to nie warto się tym przejmować - czy będę się stresował, czy nie, czy będę próbował coś zmienić, czy nie - i tak będzie to coś takie samo. Ale mimo tego, były obszary życia, w których absolutnie postępowałem odwrotnie. Być może dlatego, że miałem wrażenie, że mam wpływ, a ostatecznie ciągle wszystko wymykało mi się z rąk i podwójnie się tym stresowałem - dodatkowy stres dochodził od tego, że przecież powinienem mieć (albo kiedyś już miałem) nad czymś kontrolę, więc powinienem móc to zmienić. A jednak życie pokazało coś innego. Ten trening myślowy ze złamaniem i jazdą karetką też dobry :) Ja wyobrażam sobie, że stało się coś mojemu dziecku i musimy jechać do szpitala - pomaga odstresować się.
@niewiem345
@niewiem345 2 года назад
Cudowny dobór kolorów w tle Krzysztofie.
@kermes85
@kermes85 2 года назад
Przez chwilę miałem absurdalny pomysł, żeby użyć Trello do ogarnięcia kupki wstydu w mojej grotece. 😋 Super materiał.
@yvette5165
@yvette5165 2 года назад
Super nie wiedziałam o tym programie! Dziękuję bardzo za opowiedzenie o tym, nie wiedziałam, że czegoś takiego potrzebuję 😃
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Mam nadzieję, że się przyda!!!
@yvette5165
@yvette5165 2 года назад
Nawet nie wie Pan jak bardzo!
@Ilona_iyx
@Ilona_iyx 2 года назад
Potrzebowałam tego filmu. Dziękuję!
@satinizer8021
@satinizer8021 2 года назад
w wieku 12 lat już stresowałem się wszystkim tak bardzo, że bolała mnie głowa do tego stopnia, że nie mogłem normalnie funkcjonować. oczywiście była cała wycieczka po lekarzach: okulista, laryngolog, neurolog, w końcu nawet i psychiatra (który polecił mi książeczkę "Polyanna" mówiąc że powinienem się nauczyć widzieć dobrą stronę wszystkiego). nic nie pomogło, stres nadal był, po prostu przestałem narzekać i nauczyłem sie ignorować ból i funkcjonować w ciągłym strachu. pomógł dopiero wyjazd na obóz jak miałem jakieś 15-16 lat z kadrowym studiującym neurologie, który powiedział nam "nie ma w życiu takiego egzaminu, którego nie da się poprawić i który spieprzy ci całe życie" i dla mnie to był przełom, bo do tamtego momentu wierzyłem, że mam tylko 1 szansę na wszystko i jak dostane pałe to to jest największa porażka życiowa i zgon na miejscu. od tamtego czasu jakoś tak częsciej piszę poprawki egzaminów/kolokwiów, ale przynajmniej nie rzygam ze stresu na dzień przed.
@arcykaplandzikichbobrow
@arcykaplandzikichbobrow 2 года назад
5:31 Krzysztof: "Pomyślcie że właśnie macie otwarte złamanie stawu kolanowego..." Me: *przekracza prędkość dźwięku wyłączając* Po dokończeniu filmu jakiś czas później, zważywszy na całościowy pozytywny przekaz, Wielka Tama postanowiła częściowo wybaczyć wyrządzone szkody
@smoczkens
@smoczkens 2 года назад
Łapka w górę, komentarz dla zasięgu i ogladamy na dobranoc. Śmieszne, że oglądam od jakiegoś czasu wszystko, co masz na kanale, zostawiam łapki, czasem i komentarze, a powiadomienia o filmie BRAK.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
RU-vid premiuje binge'owanie contentu na platformie a nie na pojedynczych kanałach obecnie niestety. Wpływ tiktoka
@kaishouri751
@kaishouri751 4 месяца назад
Bardzo ci dziękuję za ten i pozostałe materiały: o wypaleniu, o patologiach szkolnictwa... Potrzebowałam tego i nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo. Wszystkiego jamniczego!
@martino5766
@martino5766 2 года назад
Dzięki Krzysztof :) życie to projekt hehe
@fircykfircyk488
@fircykfircyk488 2 года назад
Bardzo dziękuję Ci za ten film. Jestem własnie w takiej sytuacji, która spowodowała poważne problemy zdrowotne i musze odstawić stres a jestem osoba wysoko wrażliwą oraz introwertykiem.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Są rzeczy ważne i ważniejsze. Zdrowie jest najważniejsze. Trzymaj się
@fircykfircyk488
@fircykfircyk488 2 года назад
@@KrzysztofMMaj teraz to wiem. Dzięki i Tobie też dużo zdrowia fizycznego i psychicznego.
@AnnaEmilka
@AnnaEmilka 2 года назад
@@fircykfircyk488 ja tak tylko powiem, że "wysoka wrażliwość" to termin niemedyczny i taka diagnoza nie istnieje, osoby wysoko wrażliwe to bardzo często osoby autysytczne albo chociaż z sensory processing disorder, warto się temu przyjrzeć, bo przy poprawnej diagnozie można lepiej sobie pomóc
@mezopka
@mezopka 2 года назад
Przyszedłeś w odpowiednim czasie, byłam (tylko i aż) 3 dni nieobecna w szkole i trochę zaległości się narobiło. Miałam cały czas z tyłu głowy "jak mam się za to wszystko zabrać, to za dużo" ale teraz mam do zrobienia nie 100 stron a tylko 2 z niemieckiego, a dopiero potem reszta. Na spokojnie, już (przynajmniej częściowo) bez stresu
@nieproszony
@nieproszony 2 года назад
Kolejny wspaniały materiał drogi arcymagosie. Aktualnie stres i strach całkowicie niszczą mi życie i uniemożliwiają zrealizowanie czegokolwiek czy to rzeczy związanych ze szkołą czy prywatnych celów. Więc taki materiał jest niezwykle wręcz cenny.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Dziękuję! I trzymam kciuki, by Ci się udało wyjść z tym na prostą...
@nieproszony
@nieproszony 2 года назад
@@KrzysztofMMaj dzięki, słowa wsparcia od magosa wiele znaczą
@ziemkoziemba5758
@ziemkoziemba5758 2 года назад
To jest niesamowite ile potrafisz, Krzysztofie wnieść pozytywnych emocji do perspektywy egzaminu magisterskiego. Ja już się cieszę na myśl o nauce w podpowiedzianym przez Ciebie systemie, bo sam fakt odkrywania nowego jest dla mnie frajdą. Dzięki! Jesteś wielki!
@ewajedrzejczyk8851
@ewajedrzejczyk8851 2 года назад
Filmik idealny, przede mną stresujący rok : ) Założyłam sobie już Trello : )
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Mam nadzieję, że się przyda!!! Ja go używam nawet do ogarniania prostych rzeczy, zamiast rozmaitych apek to do
@Ieaser
@Ieaser 2 года назад
1:25, akurat to ma sens, w przypadku chociażby napisania kolokwium i czekając na wynik nic już nie zmienimy, dlatego lepiej się postarać uspokoić, nic już nie zmienimy i możemy się skupić na czymkolwiek innym
@paulinaweronika5952
@paulinaweronika5952 2 года назад
W tym roku będę pisać swoją pierwszą w życiu pracę dyplomową i sram się jak nigdy, dziękuję za ten film!
@pink_soap
@pink_soap Год назад
pomyśl sobie, że jedynymi osobami, które (być może) ją przeczytają, będą 3 osoby z komisji. Dla całego świata ta praca jest niczym, nie ma żadnego znaczenia, będzie sobie gnić zapomniana w szufladzie/archiwum. I tyle :)
@ŻabaKsiężycowa
@ŻabaKsiężycowa 8 месяцев назад
Dziękuję za nagranie tego filmu Krzysztofie, jest to zdecydowanie najbardziej przydatny materiał, który obejrzałam w ostatnim czasie.
@jakubmusia8282
@jakubmusia8282 2 года назад
Krzysztofie, miałem tak przestawione priorytety, że tuż po wypadku (wjechałem pod samochód na rowerze) myślałem o kartkówce z historii która miała być następnego dnia, więc dziękuję Ci za kolejny świetny materiał.
@antonigrela10
@antonigrela10 2 года назад
W końcu odcinek przy którym mogę się zrelaksować.
@annaostowicz8703
@annaostowicz8703 2 года назад
Ten arcyciekawy i arcyważny film + poczytanie komentarzy pod nim pchnął mnie do trochę nieoczekiwanej dla mnie samej refleksji. Otóż uświadomiłam sobie, że zasadniczo lubię stres i rywalizację, najczęściej oczywiście jest to autorywalizacja, czy inaczej rywalizacja wewnętrzna. To mnie motywuje, pod warunkiem, że zasady tejże rywalizacji są jasno określone. No lubię, co zrobić? Sama się zdziwiłam. Podział na zadania jest ok, bo zwiększa efektywność, ale najważniejsze dla mnie jest istnienie przestrzeni, w której się wyłączam z tego cyklu zadań (oczywiście czasowo) i regeneruję. Dzięki za film, bo uświadomiłam sobie, (choć nie taka była intencja autora, ale w sumie to też fajne, osiągnąć nieoczekiwany efekt, prawda?), że stres jest ok...:)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Jeśli jest to coś, nad czym panujesz, jest autoindukowane i nie wiąże się z presją otoczenia, a do tego Cię motywuje? *Gratuluję, właśnie wygrałaś życie!* A tak zupełnie serio, to autentycznie winszuję, to jest duża dojrzałość twórcza.
@omera8194
@omera8194 2 года назад
Też polecam Trello, każda karta z kolorem był u mnie to inny przedmiot w szkole. Dobre to jest jeśli właśnie masz do zrobienia coś co jest etapowe. Ale jeśli masz np rozmowę o pracę to takie wyjście jest mało skuteczne, a stres jest. Tylko tak jak Krzysztof mówił - to już nie jest od Nas zależne. Pozdrawiam Cię Krzysztofie :) i dziękuję za wartościowy film
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
Dzięki za komentarz! to dobrze, że nie tylko mnie się ta rzecz przydaje, dobrze wiedzieć, że apka pomaga (ja ją poznałem w pracy w IT niegdyś)
@angelikagrasza7627
@angelikagrasza7627 2 года назад
Ja: Drugi tydzień w nowej pracy i ze stresu płaczę po kątach Krzysztof: let me tell you something PS Praca wymarzona (jako nauczyciel:) ), ale presja presję goni. Dzięki za film, właśnie słucham do porannej kawy. Pozdrawiam i spokoju wszystkim!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
To mam jeszcze dodatkową radę dla Ciebie, jak się podjęłaś tak ambitnego zawodu: pamiętaj, że Twoje środowisko jest... Trudne. Tzn ludzie będą usiłowali całe życie Cię przekonać, że system jest może nienajlepszy, ale skuteczny i innego nie mamy, a uczeń jest dopustem bożym - pod żadnym pozorem nie daj sobie wyprać mózgu. Nawet ja się temu poddałem kiedyś, na samym początku, bo presja była gigantyczna.
@z32gling
@z32gling 2 года назад
Oglądam Cię już od dłuższego czasu i jest to mega dobry kontent. Nie słyszałem, żebyś to powiedział a kiedyś to usłyszałem i myślę, że dotarłoby to do wielu osób a ja bym był kontent za zacytowanie tego :) "pamiętaj, że pracujesz żeby żyć a nie żyjesz żeby pracować" Pozdrawiam :)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 2 года назад
To jest bardzo, bardzo mądre zdanie.
@kitku578
@kitku578 2 года назад
Dzięki wielkie, zaraz zaczynam pierwszy rok studiów i bardzo mi się to przyda ^^
@rocquette_accuraute_mmxx8863
@rocquette_accuraute_mmxx8863 2 года назад
Pamiętam jak w liceum, po powrocie po pandemii, nauczycielka chemii na rozszerzeniu kazała mi zrobić jakiś przykład na tablicy, zestresowalem się tak że nie bylem w stanie zrobić nic, po prostu stałem bo sparaliżował mnie stres(niestety jestem osobą która pod presją i stresem nie jest w stanie się skupić), nie zrobiłem tego przykładu, nauczycielka przy całej grupie powiedziała ze "mam szczęście że przyszedłem po zakończeniu ocen, chociaż nie do rady jeszcze trochę" i wróciłem na miejsce, jeszcze długo tego dnia bylem cały roztrzęsiony. Niestety mam wiele takich wspomnień z liceum i ogólnie czasów szkolnych.
@grzyp4582
@grzyp4582 2 года назад
Miałem się dowiedzieć o metodyce walki ze stresem mimo iż za bardzo się nie stresuje i muszę przyznać że rzeczywiście do nauki taka stronka jest bardzo przydatna jak i wydaje mi się każdego innego wysiłku kreatywnego. Co do zarywania nocek to nie ma to sensu, ponieważ trzeba ją odespać a w dniu po odespaniu nic się nie robi, więc przy bardziej długotrwałych terminach wykonania całej pracy w jakimś projekcie marnuje się w ten sposób czas.
@milenajjdhhjsjd3916
@milenajjdhhjsjd3916 2 года назад
Dzięki wielkie! Jako, że zbliża się u mnie zawalenie wszelkiego rodzaju odpytań i kartkóweczek, to film bardzo mi się przydał
@jowialnyorangutanoptometry5921
@jowialnyorangutanoptometry5921 2 года назад
Słuchając pierwszej części filmiku (w dużej części przez ambient w tle) praktycznie się poryczałem, bo to tak jakbym słuchał o sobie... Całe szczęści czasami faktycznie jest tak, że z wiekiem człowiek trochę mądrzeje, ale nadal jest czasem tak, że np. przez x dni prawie nie śpię a potem odsypiam. Dziękuję Krzysztofie! Mam już co prawda swoje metody, zresztą bardzo podobne, ale czasem człowiek potrzebuje walidacji.
@kacpersapkowski5027
@kacpersapkowski5027 2 года назад
Bardzo ważny film, wielkie dzięki Krzysztof 🤝
@fancy2137
@fancy2137 2 года назад
Dzięki za materiał Krzysztof, trello rzeczywicie super jest, bede korzystal teraz, szczegolnie z aplikacji mobilnej
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista 2 года назад
Akurat w tym zakresie - to moge ze swojej praktyki gastronomicznej dać przepiękny przykład. Jest tam jedno stanowisko, którego większość szczerze nienawidzi, a niektórzy je wręcz uwielbiają - bo wymaga bardzo dużej organizacji pracy,, niezłego tempa, ale jednocześnie oferuje dużą samodzielność i niezależność. To stanowisko polega na przygotowywaniu półproduktów. Ja je sobie cenię, bo jako introwertyk nie nadaję się na kelnera i ogólnie na kontakt z klientem, jako pomocnik szefa kuchni też sobie radzę, ale tu może być totalny luz, albo totalny sajgon, w zalezności od zamówień i jest duża rotacja czynności, trzeba być uważnym, słuchać poleceń itd. Ale na przygotowywaniu półproduktów niezorganizowana osoba przeżywa armagedon - bo co chwila słyszy polecenia, a wręcz krzyki, że brakuje pomidorów, sałaty, czy miesa jakiegoś, czy frytek, czy cokolwiek. I biedna dosłownie nie wie w co ręce włożyć i nawet jak jej kierownik dorzuci drugą osobe do pomocy, to nie ma pojęcia, o jaką pomoc poprosić. Tymczasem ja - skupiam się dokładnie na jednym problemie naraz - przygotowuję po kolei wszystkie rzeczy na zapas, zaczynajac od tych, które skończą się najszybciej i sukcesywnie dokrajając te produkty, które wkrótce się skończą, w przeciwieństwie do większości, która chce dokładać wszystko naraz, bo wciąż jej krzyczą czego brakuje. To strasznie stresuje - tymczasem ja, praktykując robienie jednej rzeczy naraz, mam zapas wszystkiego na czas i cisze i spokój. No i ci wielozadaniowy robiący wszystko naraz dosłownie połowe swojego czasu marnuję tylko na wręcz kompulsywnym sprawdzaniu ile czego mają, a ja wiem, że jak pokroiłem od razu nie 3 pomidory, a 3 kilo pomidorów, to mam spokój na godzinkę i kompletnie kwestią pomidorów na jakiś czas się nie interesuję.
@wiktorstrachota-gorzycki8373
@wiktorstrachota-gorzycki8373 2 года назад
Dzięki, właśnie tego potrzebowałem.
@beskidwood
@beskidwood 2 года назад
Trello ściągnięte. Dziękuję.
@gorque1713
@gorque1713 2 года назад
Ze swojego doświadczenia mogę dodać, że warto priorytetować swoje zadania. Nie wszystko musi być na już. Zarówno w życiu i w pracy, trzeba wyczuć, co może jeszcze poczekać, a co nie. W pracy, dobrze jest komunikować z szefem o problematyce przydzielonych zadań - koszty ich wykonania (budżet, czas, energia). Szef czasem potrafi zasypać podwładnego mnóstwem zadań. Trzeba mu przypomnieć, żeby przystopował. Nie warto się bawić w dżina i nie spełniać życzeń napotkanych osób. To, że masz moc sprawczą, nie oznacza, iż musisz ciągle rozwiązywać czyjeś problemy - w pracy krótka piłka -> ktoś ma problem/prośbę niezbyt związane z moimi obowiązkami, to niech napisze do mojego przełożonego, a on oceni sprawę. W życiu -> ocenić na szybko za i przeciw. Niestety ludzie są mili do czasu rozwiązania ich problemu, a potem mają Cię gdzieś. Szkoda na nich nerwów. Dobrze jest polegać na innych ludziach. Bycie Zosią-samosią bawi przez jakiś czas (bo ego roście), ale potem dochodzi się do ściany albo przychodzi wielkie spowolnienie. Delegowanie zadań innym nie jest złe, tylko trzeba dobrze wytłumaczyć im jak mają je wykonywać. Czas nie jest z gumy, zwłaszcza twój. Jeżeli wiesz, że nie dasz rady w ciągu dnia wykonać swoich rzeczy, to nie przyjmuj próśb o pomoc od innych osób, nawet jeśli leży w to twoich obowiązkach. Nie ma nic gorszego, gdy ktoś próbuje się wcisnąć w twoją gotową kolejkę zadań. Zauważyłem, ze warto minimalnie angażować się w projekty (raczej te samodzielne) innych ludzi (coś na zasadzie obserwatora lub ciekawskiego dzieciaka). Gdy pytasz ludzi o szczegóły lub prosisz wytłumaczenie, to ludzie dostrzegają, że ich projekt nie jest obojętny i troszeczkę podnosi ich to na duchu. No i taki człowiek będzie później mniej marudny, może nawet bardziej produktywny.
@krzysztofbienkowski5369
@krzysztofbienkowski5369 2 года назад
Bardzo dobry odcinek!!!dzieki
@Misia_Pysia
@Misia_Pysia 2 года назад
Wykorzystuję tego typu pomysły przy czytaniu książek. Czytając na Legimi nie mam problemu, bo poziom postępu mam pokazany, ale nie miałam tego mechanizmu przy czytaniu książki papierowej. Postanowiłam założyć sobie goodreads'a i czytam więcej. Mimo, że w cholerę walnęłam korporację i odeszłam z takiej pracy, to ciągle lubię monitorować swój postęp w danym zadaniu, ale już bez kolosalnej presji, a jeśli się porównuję, to sama do siebie. Pasek postępu pracy potrafi zdziałać cuda w mobilizacji. "Jedna rzecz naraz" - zgadzam się. Święte słowa.
@Jonovei
@Jonovei Год назад
Trello to świetne narzędzie. Pracowałam z nim w pracy przez prawie 2 lata. Polecam
@hephaestion8998
@hephaestion8998 2 года назад
Dzięki za film! Mam nadzieję, że przyda się wielu osobom i zastosują te porady (w tym ja) smacznej herbatki
@peanutbutterfly94
@peanutbutterfly94 2 года назад
Ten film wstrząśnie podwalinami życia wielu młodych ludzi którzy zrozumieją przekaz oraz to że zyjemy w strachu przed zawiedzeniem własnych oczekiwań. Oglądam dużo yt, zazwyczaj treści wszelakich. Ten kanał to niezmiennie Top 3 wszystkiego co mam na swojej liście. Oby dłużej niż ród Durina ;).
Далее
Jak radzić sobie z krytyką?
35:33
Просмотров 59 тыс.
Czemu nie wolno uczyć się wolno?
23:14
Просмотров 98 тыс.
Исповедь / Мася
2:47:10
Просмотров 175 тыс.
На самом деле, все не просто 😂
00:45
Jak POMÓC dziecku RADZIĆ SOBIE ZE STRESEM?
11:50
Просмотров 19 тыс.
Po co uczyć się na PAMIĘĆ?
37:36
Просмотров 57 тыс.
10 Rzeczy, które potrzebujesz (ale o tym nie wiesz)
37:33
Jak Radzić Sobie z Gniewem
18:45
Просмотров 129 тыс.