Jak rdza zniszczyła wspaniały samochód. Mitsubishi Galant VIII | Pod Lupą 

Najlepsza limuzyna jaką znam - miękka i komfortowa ze stabilnym prowadzeniem się. Z tymi awariami bym nie przesadzał - słabe punkty jak skrzynia biegów manualna w V6 oraz automat w VR4 są bardziej trwałe niż przeciętny cały francuz z podobnego okresu. Brak informacji na temat przedniego zawieszenia - potrafi się wypiąć wahacz przy manewrach i koło staje bokiem. Kolejną wadą jest głośny środek przy prędkościach autostradowych. Pomimo wad auto super, godne polecenia i mega wygodne.

Warto tylko trzeba mieć świadomość, że zadbane 2.5 V6 z końca produkcji i ze zrobioną blacharką to cenowo obecnie od 20tys. zł w górę za minimum 20 letni samochód. W zawieszeniu warto założyć poliuretany o seryjnej twardości. Hamulce przód dobre są z Outlandera II lub ASX a tylne ze Space Wagona 2.4 (przy okazji są też wentylowane). Z blacharki potrafi też przerdzewieć kominek odprowadzający wodę z podszybia i wtedy leje się na nogi ale jak resztę da się to naprawić. Samochód doskonały do LPG. Skrzynię biegów manualną wymieniłem na wyremontowaną po okł. 350tys. km. więc wcale nie jest tak problematyczna (to nie Oplowska M32 ;) ) a celowo ją wybrałem zamiast automatu i zrobiłbym to ponownie. Mam Galanta Avance kombi 2.5 V6 LPG 2001r. i piszę na podstawie mojego egzemplarza.

mialem dwa. piekne wspomnienia.

Siemka, mam Galanta Sport edition 2,5 V6. Cudowny samochód, polecam serdecznie.

Uwielbiam ten samochód, jest z nim taki problem jak z nowszym Accordem, jest FWD Mam zamiar kupić jakiegoś taniego, będzie idealnie pasował do mojego RS13 :) Pozdrawiam (Z rdzą też ten sam problem, choć liczę na coś lepszego niż u siebie, dzięki że wspomniałeś o hamulcach bo kiedyś nawet myślałem o dwutłoku do s13)

Trochę prawdy i trochę nie. W galancie zawieszenie nie jest jakieś drogie i skompilowane patrząc na audi. Druga sprawa zawieszenie w avance nie było zawsze obniżone wszystko zależy jak kto sobie zamówił w salonie. Na łukach auto nie jest nadsterowne 😉co do hamulców masz racje

Ktoś oglądał kickstera widzę

kozacka fura i moja miłość przez 11 lat (2.4 GDI SE ) co do rdzy to nadkola raz dobrze zrobione potrzymaja koło 5,6 lat. Progi do tego też bym podłączył i reszta bez zarzutu. Skrzynie były od Reno i dlatego po jakimś czasie musiały posypać. Dla problematycznych: skrzynie miały pamięć. Krótko i zwięźle - jeździsz precyzyjnie i dynamicznie to ok, jeździsz jak pipa to się posypie. Jak porównam teraz klimatronic z galanta z tym co mamy teraz w niektórych autach to szkoda gadać. Rekin to mistrzostwo i basta

Vr4 jezdziłbym 😀

Nie wiem jak V6 bo cięższy silnik ale 2.0 benzyna na zakrętach przy zawieszeniu ze sport edition jeździ jak pojebana, podsterowności nigdy nie odnotowałem a lubię sprawnie przejechać zakręt czy łuk, galant na tym zawieszeniu prowadzi się bardzo dobrze Te zdjęcia kielichów to na pewno nie od tej generacji o ile wgl mitsubishi a z tą podłogą i fotelem to chyba żarcik bo akurat w ten sposób to te auta nie gniją, kielichy przód, nadkola i jeden newralgiczny punkt na podłużnicach koło mocowania wahacza przy tylnym kole tam zawsze czai się ruda, końcówki progów

Jeździłem Galantem prawie 6 lat, miesiąc temu sie go pozbyłem. Tak, to piękne auto, fajnie sie jeździ, jest wygodny, charakteru nie sposób odmówić, ale dzisiaj kupić galanta który nie bedzie wymagał worka pieniędzy na naprawy jest praktycznie niemożliwe. Jedyny słuszny silnik to v6, nie zgodze sie z tym co na filmie bo jeśli klepią popychacze to sie je wymienia i tyle, silnik jest pancerny.

To damo co Kikster. Troche prwdy trochę brak wiedzy