historia dla ruskich dzieciaczków według najnowszej mody będzie zaczynać się tak: dawno dawno temu, przed setkami tysięcy lat, kiedy po pustych ulicach Moskwy szalał tylko wiatr, targając zetlałe szpalty Komsomolskiej Prawdy, w miejscu gdzie potem położono mumię wodza, młody Iwan wytoczył pierwszą kroplę samogonu....a dalej to już sami znamy 😉
Tu kiedyś mieszkał Kant ale, towarzyszu, teraz tu dopiero kultura. Tu Pietia gotuje śpiryt, tam Wania klepie łaty do niemieckich aut z blachy podbieranej w zakładzie. A tam chłopaki jasełka partyjne odgrywają. Łezka się kręci. Kantem rzyci tego...
Ja poprę zamknięcie pana w psychiatryku. A i lepiej odwal się dziki człowieku od granic cudzego kraju bo zaraz okaże się że Podhale pójdzie do Słowacji ( sama bym się podpisała pod petycją nie chce mieć takich rodaków jak wy), Śląsk i reszta polska do Rosji!!!
No cóż. Tylko to nieprawda niestety. Z tymi Czechami. Z Niemcami to już bywa różnie. Są głosy i widać to w komentarzach pod filmami czy w necie,żeby się oddzielić, zrobić IV Republikę Bałtycką,wstąpić do UE, bo Moskwa wszystko zabiera,a nic nie daje,a w ogóle to tylko kłopot. Nie można jednak powiedzieć,że te głosy są masowe a tym bardziej,że jutro tam nastąpi przewrót. Aczkolwiek izolacja im bardzo doskwiera.
Byłem na obozie wędrownym po obwodzie 30lat temu. Złote zęby, wódka, grób Kanta, zarośnięty pokrzywami. Wszędzie ruiny kościołów. Pewien oficer opowiadał jak zwozili kierowców ciężarówek(oficerów) w okolicę Braniewa. Zdejmowali je z ruskich wagonów, ładowali ziemniakami i wieźli do obwodu. Przy drogach ludzie polowali na spadające z paki ziemniaki. Nie podobało się to ruskim konwojentom.
Polska nie zmieniła nazwy na Królewiec, bo w polskim języku zawsze był to Królewiec. Rozumiem, że przyjęto tę nazwę oficjalnie do stosowania w dokumentach i na mapach w języku polskim.
i pomyśleć że to wszystko zaczęło się w 13 wieku kiedy Konrad Mazowiecki sprowadził do Prus ówczesnych "uchodźców" z krzyżami na tarczach... i ten wrzód jest tam do dziś 😐
Obawiam się, że zaniedbanie może często nie wynikać z ideologii, ale z biedy. U nas na Mazurach też tak jest. We wsi mojej matki Barcianach jest zamek i kościół starsze niż pół Krakowa i oba w fatalnym stanie, bo Barciany znajdują się nigdzie i nikt do Barcian bez wyjątkowego powodu np. dla zamku i kościoła nie przyjedzie, a co gorsza większość młodych też wyjechała, więc za kilkanaście lat Barcian, wsi która ma prawie 1000 lat też już nie będzie. Sumtne, ale tak się dzieje i nikt nie chce tego zmienić.
W przypadku roSSji zaniedbanie zabytków i infrastruktury wynika z kradzieży. Z kradzieży pieniędzy budżetowych na każdym szczeblu władzy. Kraj bogactwem płynący, lecz tylko dla kremlowskiej szajki i botoksowego tchórza.
Byłem w Kaliningradzie / Królewcu / Koenigu (niech każdy wybierze swoją wersję) w 2019 r. i muszę przyznać, że pomimo znacznego stopnia dewastacji i zniszczeń, widać było, że powoli, ale konsekwentnie mieszkańcy inwestowali w rozwój turystyki, słusznie dostrzegając w tym jeden z bodźców do rozwoju regionu. Chętnie wybrałbym się jeszcze raz do obwodu kaliningradzkiego / królewieckiego, tym razem w celu zwiedzenia czegoś poza samym "Koenigiem". Szkoda, że historia tak się potoczyła...
turystyka nostalgiczna się skończyła bo ci wszyscy Niemcy stamtąd już wymarli. Podobnie jest u nas na Mazurach i Pomorzu. Skonczyły się przyjazdy dawnych mieszkanców
Cóż: drugie pokolenie już nie czuje związku - mój ojciec urodził się na terenie obecnej Białorusi (przed wojną Polski, no ale urodził się po wojnie). Ale po tym, jak przyjechał do Polski w wieku 10 lat, to już nie odwiedził starych rodzinnych stron.
jesli chodzi o Wrocław to praktycznie do podpisania Układu PRL-RFN w 1970 roku cały czas prawny status terenów zachodniej Polski był niejasny. Dlatego aż do 1970 nie dbano o kulturowe dziedzictwo wychodząc z założenia że skoro ma wróć Niemiec to po co się wysilać
i w ludziach to zostało dużo dłużej. nawet w latach 90 jak się jechało przez dawne Ziemie Odzyskane, uderzał ten brak dbałosci o domy i obejscia. wszystko obdrapane, pól domu zawalone w drugiej połowce sobie mieszkają. Dla mnie z centralnej Polski to było niepojęte - u nas było biednie ale każdy dbał jak mógł i coś robił. ale wladza też była tutaj winna, straszyła rewizjonizmem ale na własność nie dawała, tylko w użytk, wieczyste. No i po latach się okazuje że po wyjezdzie ostatnich Niemców w latach 70 nikt nie zadbał o wyprostowanie ksiag wieczystych, więc po upadku PRL Niemiec faktycznie mógł wrócić i odebrać swój majątek (vide Agnes Trawny).
@@vetrieska11 Użytkowanie wieczyste, władza komunistyczna nadawała z zasady. Tak było w Łodzi. Mój dziadek kupił dom jeszcze przed wojną - na własność. Po wojnie komuniści przekształcili prawo własności w użytkowanie wieczyste. W miedzy czasie dokwaterowali inne osoby. Później ponownie można to było zamienić na własność, ale już z udziałem dokwaterowanych współwłaścicieli, którzy nabyli to przez zasiedzenie. Użytkowanie wieczyste było motywowane ideologicznie. Warto wspomnieć, że układy z Niemcami po upadku komuny podpisywał i negocjował ze strony polskiej osobnik, który był niemieckim agentem BND - wywiadu niemieckiego. Więc nie były one korzystne dla Polski.
Po takich strachach fajnie widać jak "potężny" jest kolos biedaimperialnej Moskwy. Tylko na tyle na ile pozwoli strach, że co zaiwanili im ktoś odbierze.
@@ОльгаМолчанова-у6з Byłem, wystarczy. Mi was nie żal, bo swój przaśny ruskij mir eksportujecie innym. A potem szpitale, szkoły i domy trzeba odbudowywać.
Tak jak teraz Kalingrad ( Krolewiec ) wygladalo wiele miast w Polsce i kiedy zaczynala sie odbudowa bano sie ,ze mityczni Niemcy przyjda i cos zabiora ,ale jakos nie przyszli i nic nie zabrali ,a takie miasta jak Katowice czy Gdansk pieknieja w oczach tak samo jest w Wilnie czy Tallinie lub Rydze
Te obawy nie były pozbawione podstaw: do lat '70 Niemcy nie podpisali odpowiedniej umowy o granicach z Polską, więc ryzyko było. Renowacja budynków we Wrocławiu (szczególnie rynku) ruszyła dopiero po połowie lat '90 (nie piszę tu o prowizorycznej odbudowie, a porządnej renowacji).
@@mariajane464 Dla nas to jest Królewiec bo to jest nazwa historyczna. Kalinin był sowieckim mordercą, a my nie upamiętniamy morderców nazwami miast. To, że ruskie zmieniły nazwę historyczną na nazwę mordercy to jest problem ruskich, a nie nasz.
Czekałem,czekałem i sie doczekałem.Nasi sąsiedzi zza miedzy! Brakuje mi jeszcze takiego filmu o historii Krymu!Tam nie było germanizacji a była rusyfikacja! Podobny kontekst!😢
Podejście rossian do historii jest nie pojęte. Sam mieszkam w Toruniu. Nikt nie ma problemu z tym że jest to miasto założone przez krzyżaków. W centrum stoją ruiny krzyzackiej warowni. Szlak pruskich fortów jest jedną z większych atrakcji missta. Na wielu kamienicsch restartuje się szyldy i reklamy z czasów pruskich. Wokół miasta jest kilka luteranskich i mennonickich cmentarzy... i jeszcze długo mozna by wymieniać przyklady szacunku dla poniemieckiej kultury materialnej. Ciężko mi sobie wyobrazić kogoś kto nazwał by to germanizacją...
Myślę, że nie doceniacie Panowie czynnika czasu i pewnej niejednoznaczności związanej z terenami, o których mowa. Toruń i Ostróda były terenami spornymi między Polakami i krzyżakami (Niemcami) przez całe stulecia. Przy Wrocławiu można od wielkiej biedy odwołać się do historii Piastowskiej. Ale Rosjanie w Królewcu? Do 1945 nie było takiego dziwu.
Mówienie "Królewiec" ma sens właśnie ze względu na ten trzask :) Na tzw ziemiach odzyskanych bardzo długo panowała taka mentalność, jeszcze końcem lat 90 lub początkiem 2000 usłyszałem od pewnego starszego pana że dachówek nie wymieni, bo nie będzie dla Niemca robić. Takie postawy, to był wtedy promil. Jednak z rozmów z miejscowymi wynikało że dziadkowie, a często rodzice tych ludzi mieli podobne zdanie. Wrocław rozbierano, a cegłę wieziono by odbudować Warszawę oraz oczywiście jako szaber.
Mimo tego Wrocław został odbudowany (po ponad 70% zniszczeniach wojennych w zabudowie) - w tym samym stylu (przynajmniej jeśli chodzi o rynek i okolice). Co prawda do lat '70 sytuacja Dolnego Śląska nie była taka pewna, bo Niemcy wcale nie byli tacy chętni, by podpisać odpowiednią umowę o granicach.
@@pasiekatilia8549 A ja wolę żeby zamiast na "popisy" naszych politykierów którzy robią "kuku" Putinowi szły na dobre rzeczy. Nie płacę ich na zabawki dla nich!
@@robertkaczmarek4948 a ja wolę żyć pokojowo, bez konieczności walki zbrojnej i ogromnej granicy z kacapią na której ciągle by trwały walki bądź napięcia jak ataki migrantami itd. Dlatego putajle trzeba robić qq, wspierać jak się UA i Wolnych Rosjan oraz Białorusinów którzy chcą walczyć z kartoflenką.
Dziekuje Pani za ten material. Nie wchodzac w polemike i proby ustalenia czy ten dokument to puszczone oko do Niemcow, czy moze taki delikatny przekaz podprogowy w temacie My Rusini chcemy dobrze. To jednak dzieki temu materialowi zobaczylem ludzi, Rosjan i za to dziekuje ❤
No nie tak dokładnie: kilka tysięcy wagonów z cegłą pozyskaną z rozbiórki malborskiego podzamcza pojechało do Warszawy na budowę PKiN. W ten sposób zniszczono unikalny na skalę światową i największy zachowany orginalny ceglany kompleks zamkowy.
@@stanklepacki6861 a PKIN budował kto ? - R o s j a n i e i koło się zamyka haha ale czy to nie fejk ? używać średniowiecznych cegieł do budowy stalinowskiego betonowego wysokościowca ?
@@mieczysawsmoliwas3538 PKiN budowali w większości Polacy z polskiego materiału (budowało go 3,5 tys. robotników z ZSRR i 4 tys. z Polski). Jedynie projekt tego molocha był radziecki (dosyć toporny zresztą, no ale to Polacy go wybrali z pięciu potencjalnych projektów).
@@piotrpilinko639 ofiary śmiertelne to biedni robotnicy radzieccy, realizowali pomysł i kaprys Stalina, podarek który był wtedy Polsce potrzebny jak kwiatek do kożucha. Oni tak mają, że jak nas podbiją to nam wstawiają monumentalną cerkiew albo pałac, zależy kto przy korycie komuch czy car, i kto by się postawił Stalinowi i powiedział że to są cegły z niemieckiego zamku hehe to samo było w Królewcu wybudowali pałac sovietów. Na szczęście Józef kopnął w kakendarz, a Polacy poczuli więcej wolności i zaczęli przywracać zabytki podczas gdy w Kaliningradzie zaczęli się rozkręcać w burzeniu
@@piotrpilinko639poza tym nie wiem czy wiesz, że to był prezent z tych których nie wilno odmówić no to Polacy wybrali najsmuklejszy z grupy tych paskudnych potworków i dziś mamy najładniejszy z tych wieżowców dodatkowo dodaliśmy ostatnio zegar co by dodać trochę zachodnioeuropejskiego sznytu coś a'la ratusz ale niestety jak to mówią słoma zawsze gdzieś tam z buta wyjdzie
No historia iście radziecka. Zrabowali wszystko, włacznie z cegłami. A na cześć tego wielkiego pladrowania postawili wielkiego kloca. Doslownie i w przenosci. A sami przez 70 lat, nie zrobili nic.
Z jednej strony mam wrażenie, że mieszkańcy Obwodu są bardziej cywilizowani od swoich rodaków ze Wschodu. Z drugiej- za każdym razem, kiedy pada słowo "trofeum"- chcę dopisać do materiału podtytuł: "Kiedy grabież nie jest wstydem..."
A kto zagrabił Breslau, Danzig , Stettin, Silesien i coś tam jeszcze? W każdym razie coraz więcej Niemców tak twierdzi , a Afd ma coraz więcej zwolenników...😢
Też pomyślałem, że to jakiś rekord, jak na sowieckie standardy. Tam mieli znacznie bliżej do Raichu, niż od nas na Syberię (i lepszą sieć komunikacyjną).
W przypadku jakiejkolwiek ruchawki - z Królewca kamień na kamieniu nie zostanie. I zrobimy to niestety My edit: Ten film świetnie pokazuje mentalność Rosjan - ani słowa o sąsiadach Litwinach, Polakach. Jak mamy z kimś gadac to ewentualnie z Niemcami - reszta może bulgotać
@@alicjabednarska6590 Ha! I to nieprawda. Współczesna broń jądrowa w zasadzie po kilku tygodniach nie zostawia żadnych większych śladów radiacji (to nie Fallout). Co innego wybuchy chemiczne rozsiewające materiał radioaktywny (w postaci pyłu) - tam przy opadzie podwyższony poziom radioaktywności długo się utrzymuje - zwłaszcza w miejscach gdzie składowano napromieniowane rzeczy w zamkniętych pomieszczeniach.
@@piotrpilinko639nie ma czegoś takiego jak ,,współczesna bron jądrowa" Amerykanie wymyślili co prawda bombę neutronową, ale ZSSR nie bawiło się w produkcję tego wynalazku. Skażenie będzie zawsze, apollo Bikini i Semipalatynsk do tej pory od 70 lat są skażone. Nie podżeganie bo to nie przelewki.
Moskalom jak zwykle pasują, oraz przyświecają podwójne standardy. Zawłaszczanie terytoriów, kolonizacja i rusyfikacja w to im graj. Lecz chociażby napomknięcie terminu Królewiec/Königsberg to już "germanizacja"
To może zaczniemy Śląsk nazywać po niemiecku? A może od razu część Polski jak sobie Ukraińcy postawią bo mieli roszczenia aż do Krakowa... To jest Kaliningrad durniu!
@@mariajane464 A propos durniów, to tak durnego komentarza, to dawno nie czytałem. Śląsk to od setek lat Śląsk, bądź Silesia. Notabene, przez bardzo długi czas nie był ani Polski ani niemiecki. Natomiast Królewiec bolszewia przerobiła na Kaliningrad w 1946 roku. Lecz majaczą, iż to ich własność od zawsze. Raczej nikt nie bierze na serio roszczeń jakiś pato-nacjonałów z Ukrainy. I nie weźmie ich na poważnie. Szczególnie w sytuacji, gdy Ukraina stara się o członkostwo w Unii oraz NATO. Do żadnej rewizji granic nie dojdzie, to mrzonka. We współczesnych realiach geopolitycznych, nie ma podstaw, aby taka sytuacja mogła zaistnieć. Tylko jakiś totalny "dureń", będzie powtarzać takie głodne kawałki oraz weźmie tego typu rewelacje na serio. Natomiast, co do Federacji Rosyjskiej, to po tym co wyczyniają w trakcie tej wojny, rewizja granic Federacji w przypadku ich porażki, tak totalnie nie wypada z gry. Chociażby jako forma kary za rozpętanie całej tej awantury. Lecz istnieją bardzo nikłe szanse na to, iż stracą swą enklawę.
@@mariajane464 Niemcy Warszawę nazywają Warschau, Polacy Muenchen - Monachium i nikt nie ma z tym problemów. OFICJALNĄ polską nazwą (tfu) Kalininingradu jest Królewiec i nic Rosjanom nic do tego. Swoją drogą na Śląsku są podwójne nazwy miejscowości (polskie i niemieckie) i też nikt nie ma z tym problemu.
Współcześnie ekspansja jednego państwa na drugie może przebiegać na dwa sposoby: 1) Militarny - zbrojna agresja na drugie państwo albo 2) Polityczny - taki jak w Szczecinie. Jedno państwo korumpuje finansowo polityków samorządowych (niższy szczebel administracji), rozbija władzę państwowe na tym terenie (wyższy szczebel administracji). Rozbija lub nie uznaje władzy oraz orzeczeń organów państwowych a następnie w ostatnim etapie dochodzi do zastępowania jednej administracji drugą, kierowaną z innych ośrodków władzy. Zgodnie z konstytucją Niemiecką i mapkami, jakie były powszechne w szkołach podstawowych - tereny Szczecina i ziem utraconych są pod czasową administracją polską, a skoro tak, to tę administrację można zmienić, nie zmieniając granic, które i tak w UE federalnej, coraz bardziej tracą na znaczeniu. Nie są bronione, nie są kontrolowane.
To już bardziej Sowiecki skansen się robi z roku na rok degradacja i zaniedbanie postępują a teoretycznie gdyby zaczęli w odpowiednim czasie wcześniej robić biznes na turystyce przy dobrym zarządzaniu dziś mogli by być zdecydowanie zamożniejsi ale to rassija... są mistrzami w niszczeniu. Dziękuje za ten jak że ciekawy materiał 👍
W Krakowie również nie dba się o dziedzictwo poprzednich gospodarzy. Elementy "Twierdzy Kraków" z czasów panowania Austro-Węgrów są w opłakanym stanie. Np forty w Prokocimiu są wysypiskiem śmieci. Przecież w 1914 r forty okalające Kraków uratowały mieszkańców przed żołdakami carskiej rosyjskiej armii.
Ba, mniejszość niemiecka ma własne media, a także kilkukrotnie miała posłów w Sejmie! Toż to cała niemiecka kolonizacja nastąpiła, jak na ruskie standardy xD
@@tomek1862 20% ponad to jest zdecydowana przewaga? Wujek czat GPT twierdzi że: „Kryterium procentowe: Zgodnie z ustawą, gmina może wprowadzić dwujęzyczne nazwy miejscowości, jeśli w jej granicach co najmniej 20% mieszkańców zadeklarowało przynależność do danej mniejszości narodowej lub etnicznej podczas spisu powszechnego. W gminach województwa opolskiego, gdzie wprowadzono tablice dwujęzyczne, ten odsetek mieszkańców deklarujących narodowość niemiecką został przekroczony.” Oczywiście ponad 20% to może oznaczać 21% może oznaczać 99%. Jednak zakładam że raczej nie ma wsi w której Niemców byłoby aż tak wielu, chociaż mogę się mylić bo tego nie badałem. Wątpię jednak żeby w każdej wsi z dwujęzyczną tablicą Niemców było np. więcej niż Polaków czyli powyżej 50%.
Dziękuję za materiał. Historia to bardzo trudna nauka, bo prócz badania wielu źródeł, trzeba je jeszcze poddać krytyce, co zwykle jest trudne... o ile w ogóle możliwe. Pozdrawiam.
Droga Andromedo. Do czasu uznania przez NRD polskiej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej o Szczecinie i całym regionie mówiono, że nie ma co inwestować, bo jak Niemcy wrócą, to niech sami sobie remontują. I podobnie się czuliśmy jak w 90-tych Niemcy przyjeżdżali i pukali do drzwi, bo chcieli zobaczyć domy że swojego dzieciństwa... Dziś jest już z tym lepiej.
No właśnie: do czasu uznania to był teren sporny, a Niemcy się odgrażali, że jak wrócą, to Polaków powywieszają na latarniach i drzewach, więc ryzyko było.
Historii nie zmienisz możesz ją zakłamać ale prawdziwa jest jedna.Rosjanie może kiedyś to zrozumieją jako społeczeństwo bo na razie to tylko jednostki.
a to ciekawy materiał, o Królewcu, polskim mieście o próskich korzeniach którego odbicie mamy w planach i we krwi, my hieny europy ;) Dzięki i pozdrawiam.
Dziękuję Ci Andromedo. Według mnie optymistyczny materiał. Jaskółki budzącego się rozumu obecnych mieszkańców. Niestety dziesięć lat za późno... Teraz Putler te inicjatywy zgniecie w zarodku.
Nie oglosili niepodległości, bo to wyjatkowy sowiecko-ruski beton. Okręg jest zaludniony glownie ruskimi żołnierzami, rodzinami żołnierzy, oraz niezbyt lotną ludnościa napływową z rosji, obsługujacą armię i te rodziny w ramach szkół, urzędów, handlu i usług. Podobno na tym terenie jest najwyższy odsetek mentalnej bierności i uległości wobec władz, w całej europejskiej części Rosji. Polacy, którzy znają ten region, mówią, ze nawet dzialacze/aktywiści przeciwni jakims dzialaniom lokalnych wladz, chocby dotyczącym budowy publicznego sracza, zanim podejmą jakieś działania przeciwko jakims lokalnym urzędnikom, to pytaja te same władze i urzędnikow o zgodę na swoje działania :) I wszyscy uważają , ze to normalne. A to są informacje z okresu, gdy tyrania putinowska jeszcze tak mocno nie dawała o sobie znać.
To była jedna wielka sowiecka baza wojskowa. Nie mogli zdradzić matuszki kacapii (chociaż powinni byli, dla dobra swoich dzieci i wnuków ; ). Było by to samo co w naddniestrzu.
Pewnie, w Unii Europejskiej jeden Orban, to za mało. Trzeba będzie pół miliona ruskich przyłączyć do Litwy, żeby sobie wybrali swojego prezydenta i głosowali w Unii tak jak chce Maskwabad
Dlaczego podzielić? Litwa dostała od nas Wilno po 1991roku. Znaczy nie mieliśmy do nich pretensji, że to miasto zostąło w ich granicach. Teraz Jeżeli by Litwini wywalczyli sobie Okręg Kaliningradzki z Rosjanami to oczywiście moga sobie go zabrac a jeżeli Polska by to zrobiła to było by to nasze. Moje zdanie to takie by robić wszystko by Polska nie weszła w wojne z Rosją przy okazji zbrojąc sie w Atom. Sprowadzac dobrymi programami osadniczymi naszych rodaków i ich potomków z całego Świata spowrotem do Polski i czekac az Rosja zacznie się w sobie zapadać z powodu ekonomi i skankcji. Wtedy sami mieszkańcy Kaliningradu będą chcieli zoastać w jakieś uni z Polską lub mież obywatelstwo Polskie.. Niestety Rude Wszy które obecnie w Polsce zajmują stołki sa zbyt tępe i zakompleksione by cos w tym kierunku zacząc robić. Potulne jak to barany przyjmują wszystko co im z UE polecą a ich wyborcy się tym podniecją i to akcpetują.....
Wszyscy niemcy nieważne czy mieszkańcy czy też jeńcy wojenni do końca 53 roku musieli opuścić miejsca odbywania kary i po prostu albo wrócić do siebie albo zostać tam gdzie byli wcześniej
Po dziś dzień niemiecka przeszłość jest tematem tabu : o tak Andromeda zwłaszcza w Warszawie w dniach od 1 sierpnia do 3 października 1944 roku. Zdrowia.
Mieszkam miasteczku obok Wrocławia. Do czasu zakończenia wojny w zasadzie (o dziwo) nie było zniszczone. Ale po wojnie Rosjanie wzniecili pożary, które pochłonęły 80% zabudowy... Ot takie Polacy objęli "dziedzictwo" na ziemiach "odzyskanych".
0:31 A za tydzień czas się cofa o godzinę, za 2 miesiące ciemno będzie się robić około 16:00 😀 Doskonały czas na wpadnięcie w depresję. Myślę, że komediowe filmy z uniwersum moskiewskiego Sołowjowa i kliki, mogą bardzo poprawić humor 😀
Wiem od osoby ktora jest pochodzenia niemieckiego a miala w rodzinie kuzynow urodzonych w przewojennym Krolewcu, pamietali jak to miasto wygladalo, musieli uciekac w 1945 do Niemiec. Gdy odwiedzili rodzinne miasto w latach 90tych wyjechali zalamani i zaplakani, ze tak Rosjanie zmienili miasto na gorsze.
Układy graniczne z lat 1970-tych dużo zmieniły na Ziemiach Odzyskanych - ludzie przestali się bać, że "Niemiec przyjdzie i zabierze", skończyło się robienie doraźnych napraw, przyszedł czas robienie albo chociaż planowania całościowych remontów A w latach 90-tych zaczęło się dostrzeganie i pokazywanie, że przed 1945 żyli na Ziemiach Odzyskanych ludzie, często zupełnie inni od Słowian. Jeszcze w latach 80-tych w parku w moim mieście były nagrobki, opisane niemiecką frakturą. Przyszła wielka powódź 1997 roku i przyszedł moment, gdy żołnierze i zakonnice we Wrocławiu "obronili" most skonstruowany przez tego samego inżyniera, który postawił most w moim rodzinnym mieście. I ten most wielką wodę przetrwał. I tak, jeszcze przed '97, zaczęło się "odkrywanie" historii miasta sprzed 1945, a nawet sprzed 1933 . I tak już zostało - jest polskojęzyczny profil na FB, który wrzuca zdjęcia z lat 1920- 1950 z okolic naszego miasta. I okazuje się, że Niemcy przed '39, tak jak Polacy w tych samych latach, wojny wcale nie chcieli.
@@infeltk glosowac glosowali, ale Adolf zadnych wyborow nie wygral (a prezydenckie przegral z Hindenburgiem i to sporo, bodajze 57% do 32%). Nazisci wladze wygrali podstepem i terrorem, nie wyborami. A i warto pamietac ze nawet z tych 30% wiele osob nie bylo w ogole antysemitami ale sytuacja gospodarcza Niemiec po traktscie wersalskim i krachu gospodarczym w US apowodowala ze po prostu glosowali na tego kto glosil jakies zmiany a nie "jakos to bedzie". Jeszcze mniejszy procent chcial jakiejkolwiek wojny. To tak jakby teraz Konfederacja przejela wladze siła, wyszla z UE i NATO i zaatakowala Ukraine, a za 50 lat by mowiono ze "Jak Polacy nie chcieli wojny jak na nich glosowali!" A to ze to tylko 10-20% z czego wiekszosc po prostu popiera ich poglady gospodarcze i ignoruje to nacjonalistyczne pierdu pierdu machanie szabelka i Korwina nazywajacego Putina "jego ekscelencją", nikt by nie pamietal.
Dziwne ja sram na to ,niech oni maja jak maja i niech sa szczesliwi . J a jestem z tych lat ze wszyscy dostali swoje granice i niech zyja i tych . Punkt 😢😢😢😢😢
Buahaha, dobry żart. Odbudowy zabytków to robiono za komuny, w obecnych realiach to byś dostał developerskie gówno, wystarczy zobaczyć co zrobiono z Wyspą Spichrzów.
Ciekawe miejsce. Byłem z wizytą w Królewcu pod koniec 2019, planowałem powrócić za jakiś czas latem i pozwiedzać lepiej miasto jak i sam obwód, ale przyszła pandemia, a potem pełnoskalowa inwazja.
W pandemii dotarłem na Elbrus. Miejscowi byli zdziwieni, że jakiś obcokrajowec tam dojechał bo wywiało wszystkich :) Za dwa tygodnie śmigam na byłe polskie zamki wokół Mińska. Fajnie je odremontowali.
@@mariajane464 W Polsce obowiązują POLSKIE normy nazywania miast zagranicznych. Dlatego do tej pory można sobie "Królestwo Niderlandów" nazwać "Holandią" i będzie to w Polsce w pełni poprawne.
Ciekaw jestem co się stanie jak faktycznie Czesi, albo i Polacy zajmą ten obwód. Nie zdziwię się jak u naszej prawicy z Braunem na Czele dojdzie do potoku sraczki i to ze wszystkich otworów.
Będziemy wszyscy z 10 lat pracować na odbudowę tego. Finowie mieli opcję odkupić tereny utracone podczas 2ww. Policzyli koszt doszli do wniosku że cena odbudowy zbankrutuje ich kraj
@@andrzejalf82 no tylko że zmniejszenie długości granicy z Ruskimi się nam opłaci. Do tego teren turystyczny po kilku inwestycjach mieli byśmy całkiem niezłą alternatywę dla np. Bałtyku, oraz nie mówię już o tym że ten region serio przynosił by po jakimś czasie zyski. O ile serio byśmy tam zainwestowali.
W 1945 Królewiec miał być polskim województwem, razem ze lwowskim i grodzieńskim. Jednak stalin w ostatniej chwili sobie poucinał z powojennych ustaleń i mamy tak oto dzisiejszą Polskę. Mapa dostępna pod hasłem "3 RP 1945".
Bardzo ciekawe te programy. Tu jest pokazana cała mentalność większej części ruskiego społeczeństwa. Propaganda... Ale i w Polsce dzieje się to samo, tylko nieliczne jednostki zrozumieją co się dzieje..
@Andromeda Witam. Mam wielką prośbę. Proszę żeby napisów nie zgrywać na film a wrzucić do YT jako CC. Starsi ludzie (mój ojciec) oglądając Pani materiały na telewizorze nie mogą odczytać napisów pauzując materiał, gdyż menu YT je zasłania. (Można też napisy wstawić na górę ekranu jeśli CC to problem). A Rosjanie których Pani tłumaczy mówią naprawdę szybko i bez pauzowania nawet Ja miałbym problem nadążyć. Pozdrawiam
20:55 Ja mam pewną uwagę natury etymologiczno-historycznej: na tym kanale już nie pierwszy raz używa się w prześmiewczym, pejoratywnym określeniu na rosję słowa "Raszka" . Jest to krzywdzące. Nie tyle dla rosji, ile dla Serbii i jej historii. Księstwo a potem Królestwo Raszki (Рашка) było w średniowieczu silnym graczem na Bałkanach i jedną z najlepszych kart w historii Serbii. Warto więc nie mieszać tych pojęć, tym bardziej, że nadal w Serii jest rzeka, powiat i miasto Рашка.
Gdzieś w Europie jest też i miasto Pula, a "pula" to najczęściej wymawiane słowo w Rumunii, odpowiednik polskiego słowa, które w języku włoskim oznacza "zakręt", chociaż po rumuńsku dosłownie "pula" nie jest określeniem na kobietę pracującą w najstarszym zawodzie, tylko określeniem anatomicznej części ciała mężczyzny. Zwróć się też z apelem do społeczeństwa Rumunii, żeby sobie zmienili język.
@@odszczepciesie5128 Moje słowa nie były kierowane do Ciebie. Jak sobie założysz kanał i będziesz miał zasięg jak Andromeda, to może wtedy też Ci zwrócą inni uwagę.
@@gandharwa8139 Jak se upadne na główke i bedzie mi koło uja latało wysyłanie skanów dowodów osobistych, to se założe. A tymczasem jak piszesz na publicznym forum prywatne opinie, to sie licz z reakcją
@@odszczepciesie5128 Twoja reakcja mnie nie interesuje, tym bardziej że piszesz bez sensu. Nie chodzi tu o nazwy pospolite, ale o określenie dla państw i tu prześmiewcze "raszka" i historyczne "Raszka", które już prześmiewcze nie jest, ma znaczenie. Na rosję jest wiele innych, ciekawych, trafnych określeń i tylko zwróciłem uwagę, by nie używać konkretnie tego co napisałem, bo tworzy potem zamęt.
Królewiec to kolebka Prus - najbardziej militarystycznego, szowinistycznego i wrogiego wobec Polski państwa niemieckiego. W latach 30. w Prusach Wschodnich naziści mieli bardzo wysokie poparcie - nie byłbym dumny z takiego "dziedzictwa". To że te tereny nie należą już do Niemiec jest bardzo korzystne dla Polski. Mniej korzystny jest fakt że dziś Królewiec jest rosyjski.
Samo pojęcie pewnie istniało pod inną nazwą dużo wcześniej, ale tak ilość anglicyzmów w najbardziej nieoczekiwanych miejscach w języku rosyjskim jest ogromna. Po upadku ZSRR Rosjanie zapożyczyli/wymienili gigantyczną liczbę słów na anglicyzmy, mniej więcej w taki sposób jak w Polsce teraz każde mieszkanie to apartament.
@@lookash3048 Prawdę mówiąc to mnie to dziwi - bo oni po prostu brali od pewnego każde nowe słowo z angielskiego jak leci - i to nawet wprost z angielską wymową (tak długo, jak mieściła się rosyjskiej fonetyce). A co do "apartamentu" - to nowomowa patodeweloperki - bo słownikowo to nadal jest "luksusowo urządzone, duże, wielopokojowe mieszkanie" (lub jego odpowiednik w hotelu lub pałacu). A nie klita, która jest "lokalem użytkowym" (bo w świetle obecnych przepisów budowlanych nie może być nawet sprzedana jako "mieszkanie" - a to znaczy, że jest obłożona VAT 23% a nie 8% i zupełnie innymi podatkami niż mieszkania).
@@piotrpilinko639 Tak z angielską wymową, bo oni piszą je po prostu cyrylicą ze słuchu, tak jak się mówi, więc w przeciwieństwie do nas nie muszą zapamiętywać oryginalnej pisowni image - имидж car sharing - каршеринг basketball - баскетбол
Miasto pomnik, które pokazuje światu co się dzieje gdy wchodzi Rosja ze swoim mirem. Tyle wieków historii do kosza, cała starówka zrównana z ziemią, nieliczne pamiątki które przetrwały walą się samemu kompletnie ignorowane. Poprzecinane rosyjską bylejakością, korupcją, syfem i zniszczeniem. Wspaniałe fortyfikacje w ruinie, zamek zrunowany i wtórnie wysadzony w latach 60. Tak ciekawy historycznie region mógłby tętnić dziś życiem turystycznym, ale zdecydowano że lepszy będzie jako gnijąca baza zdychającej powoli armii. Wygląda troszkę jakby w latach 40. miasto zachorowało na raka, który strawił je już niemal doszczętnie... tak samo wyglądają pewnie wszystkie "wyzwolone trofea" ruskiego miru. Czysta prosperita.
@@alicjabednarska6590 Dlaczego "sprzedadzą"? Przecież można by było zrobić "Wolne Miasto Królewiec" (czy jak tam chcą to nazywać) - przypadki w historii już były.
@@alicjabednarska6590 Za możliwość wyjazdu do Gdańska to by się może i sprzedali. Wystarczy przeczytać co piszą w komentarzach pod filmami tych którzy mogą wyjeżdżać i jeżdżą. Łzy mają w oczach i takie tam