Jak rozmawiać ze sprzedającym auto? #34 MOTO DORADCA 

Sprzedawałem kiedyś forda escorta i przyjechał ojciec z synem na oględziny....mówiłem prosto w oczy że ogólnie to jest trup, albo ktoś go kupi albo złom ;d przy jeździe próbnej zachwycili się silniczkiem 1.6 16V , że ładnie cyka itd :D No i go kupili ....szkoda mi ich się zrobiło że go kupili :D

"Czy jest sens żeby jechać obejrzeć to auto" - Nie, proszę Pana, nie ma sensu. Durne pytanie, durna odpowiedź :-) Wyobraź sobie, że facet ma 20 telefonów dziennie z durnymi pytaniami, po którymś po prostu nerwy puszczają.

Bardzo fajny kanał, mnóstwo przydatnych porad :) Ja jak kupowałem pierwsze auto, to brałem ze sobą znajomego mechanika i on wszystko skrupulatnie sprawdzał. Dobrą metodą wg mnie jest kupno mniej popularnego pojazdu (byleby tylko nie miał jakichś mechanicznych wynalazków i patentów utrudniających serwisowanie i użytkowanie). Mniej popularny kompakt (Aveo, Spark, jakiś Peugeot) jest na ogół tańszy od konkurencji (od Polo, Golfa, Fabii itp), a co za tym idzie tańszego pojazdu nie opłaca się naprawiać po mocnym dzwonie :) I są na ogół w lepszym stanie od tych popularnych. Potem coprawda trudniej sprzedać takie auto, ale jeśli mamy zamiar nim długo jeździć to nie widzę problemu :)

Wg mnie o co warto zapytać to: 1. Czy wszystko w aucie jest sprawne? Można rozwinąć o elektrykę, mechanikę, typowe usterki po doczytaniu wcześniej na forach, zużycie elementów zużywalnych - kierownica, gałka, fotele (choć to i tak najlepiej zobaczyć). 2. Czy są jakieś elementy karoserii naprawiane/ wymieniane, czy są ogniska korozji? Jeśli tak to czy ma zdjęcia z uszkodzenia. W dzisiejszych czasach nawet lodówka ma aparat to teksty typu nie miałem aparatu przy sobie są słabe. Oznajmić, że będzie się wykonywać pomiar SWOIM miernikiem lakieru, taki tekst szybko przywraca pamięć oszustom. Szpachlowane elementy skreślają wg mnie auto z góry. Szpachlować to sobie można g-k, a nie samochód ciągle obciążony siłami dynamicznymi i agresywnymi warunkami drogowymi. No chyba, że sprzedający opuści z góry 1000 zł na przyszłe naprawy, bo i tak będzie rdzewieć/odpadać. 3. Terminy ważności OC i PT. Przy obecnych stawkach dosyć istotna sprawa. Jak nie jest zarejestrowane w PL dopytać o podatki, opłaty. Choć osobiści do sprowadzanych aut mam potworny dystans. Jak coś może mieć wyższe ceny u Wroga niż u nas już sprowadzone i opłacone? 4. Można zapytać o opony. Fajnie jak są na zimę i lato, co pozwoli odłożyć w czasie wydatek rzędu 2000 zł. 5. Kto będzie sprzedawcą w umowie? Bo jeśli ktoś wypali, że komis niemiecki, czy inny zagraniczny to od razu podziękować za auto. Później szukaj Panie wiatru w polu. 6. Kraj pochodzenia samochodu i od razu czy książka serwisowa jest. Jeśli książka serwisowa nie jest już prowadzona to czy są kwity na chociaż okresową wymianę oleju i filtrów. Każdy wg mnie normalny człowiek ma w szufladzie teczkę z fakturami za różne rzeczy. 7. Jeśli wcześniejsza rozmowa nas nie zniechęciła do auta to poprosić o numer VIN. Nie wiem czemu z tego jest taka tajemnica przecież kredytu na to się nie da wziąć. Chyba, że są oszuści co szukają sobie VINów na necie i przebijają kradzione sztuki. 8. Jak poda VIN to zapytać czy dopuszcza opcję podjechania na serwis/stację diagnostyczną. Wiadomo odległość w granicach rozsądku chyba, że ktoś mieszka tam gdzie psy dupami szczekają to niech się nie dziwi, że trzeba jechać 50km do najbliższego serwisu. Wg mnie najlepiej jechać do ASO. Wiadomo tam też są tylko ludzie ale jadąc w nieznane lepiej celować tam. Jak sprzedający się nie godzi, bo nie wiem on jest zmęczony w sobotę po pracy i nie będzie nigdzie jeździł i kto mu za paliwo odda to odpuścić temat. Myślę, że taki zestaw pytań jest wystarczający. Wiadomo, można go okroić z niektórych pytań. Dokładniejsze pytania to raczej sobie zostawić na rozmowę w 4 oczy. Oglądając/sprawdzając samochód nie rozmawiać z kupującym. Nie słuchać jeśli potraficie się wyłączyć ewentualnie odczekać, aż się uciszy i sprawdzać dalej. Ewentualnie grzecznie powiedzieć, że za chwilę pogadamy o szczegółach. Przy oglądaniu naciskać co popadnie. Każdy przycisk powinien być wciśnięty. Nie nabierać się na tekst "Panie klima działa, tylko dobić trzeba". W jednym odcinku Zakupu Kontrolowanego pokazywali, czym się to kończy :). Niestety sprzedającego trzeba traktować jak kogoś kto nas chce oszukać i nie wierzyć w bajki, że auto z 50tys km przebiegu ma zdarte pedała do blachy bo takie materiały dzisiaj robią. Powodzenia w zakupach i trzeźwego umysłu.

niemiec tylko wchodził by radia posłuchać :D

Najbardziej rozwalające teksty z jakimi się spotkałem to "Panie biorę w ciemno bez oglądania tylko poczekaj pan 2 tygodnie bo nie mam kasy"

Porady dla autora: - Zadbaj o jakąś normalizację głośności odcinków jedne są strasznie ciche inne strasznie głośne. - Proszę daj ten dźwięk wstępu ciszej. Mówisz zazwyczaj cicho a początek odcinka wali po uszach. - Cześć '-o-' :)

Koledzy i koleżanki. Kupiłem już sporo samochodów, chodź nie uważa się za eksperta wiem jedno. Cenę należy zbijać przez telefon a dobijać na miejscu! Bez względu na wartość samochodu każdy chce jak najtaniej! Wiadomo z auta za 5 tysięcy nie zbiję 2, ale z samochodu za 24 spokojnie można zbić 4. Jak ktoś chce super stan, prawdziwą gwarancją, a nie szemraną komisową to idzie do salonu, bądź szuka w internecie coś w stylu Używany-gwarantowany. Cena gra rolę, bo okazji nie ma! W PL idzie najwięcej aut 10-20tys. więc tysiąc czy 2 urwane przez telefon mają znaczenie czy kogoś stać czy nie na dany samochód.

Poniekad dobrze mowisz Panie Marcin ze nie warto targowac sie przez telefon bo zazwyczaj jest tak ze po przyjechaniu negocjacja zaczyna sie na nowo od ceny obnizonej juz podczas rozmowy przez telefon

O pieniądzach warto pytać się czy jest faktura czy umowa KS. Natomiast przy niemieckich warto pytać się o tablice - czy auto jest dopuszczone do ruchu.

3:02 - zaczyna się merytoryczna część

W komisach to się nie da z nimi rozmawiać . Bajki takie tworzą że szok. Każdy oszukuje nikt prawdy nie powie . W dobrym stanie kupić to równa się cud.

Super informacje, pod zdecydowaną większością rzeczy się podpisuje! Pracując w auto komisie nie da się znać stanu, historii itp każdego samochodu. Samochodów jest zbyt wiele by to wszystko spamiętać. Dla tego wcale mnie nie dziwi to że sprzedawca w autokomisie może nie znać zbyt dobrze tego i tamtego samochodu. Warto uświadomić ludziom że nie ocenia się po wypadkowości samochodu po tym czy był lub nie był lakierowany. Auta są często lakierowane dla tego że mają na rysy bądź drobne w gniotki. Inną sprawą jest to że auto które miało bardzo mocnego dzwona wymaga wymiany elementów blacharskich. Które to w obecnych czasach bardzo łatwo kupić pod kolor nadwozia. Między innymi dla tego śmiać mi się chce jak ludzie oceniają auta przez telefon po tym co powiedział sprzedający o lakierze danego auta. Można by o takich rzeczach jeszcze pisać i pisać.

A może warto nagrywać takie rozmowy? Ja, odkąd zostałem oszukany, co prawda nie w dziedzinie motoryzacji, ale sprzedawca obiecywał rabat, który potem znalazł się na fakturze, ale po miesiącu przyszła korekta do faktury i firma wyparła się rozmowy telefonicznej, nagrywam wszystkie rozmowy za pomocą aplikacji na androida. Polecam wszystkim, w przeciwnym razie ustalanie szczegółów przez telefon nie ma najmniejszego sensu.

Świetny poradnik! Zwłaszcza dla młodych osób, które kupują pierwsze auto, bo jak wiadomo takiej osobie ciężko zachować zimną krew przy rozmowie, albo oględzinach, a potem skaczą koło auta jak kangurki z bananem na twarzy. ;p

Często wspominasz o tym sądzie. Że rozprawa tak czy siak. W którymś odcinku wspomniałeś że bez problemu wygrałeś sprawę gdy okazało się że sprzedający zataił sprawę podkręcenia licznika. A jeśli ja bym Ci sprzedawał auto licznik byłby faktycznie podkręcany ale to zrobił poprzedni klient a ja nic o tym nie wiedziałem ale ty doszedłeś do tego. To wtedy też byś mnie ciągnął po sądach?

Dziękuję za to, że się Panu chce naprawiać" smutną rzeczywistość motoryzacji "dobrymi radami. Właśnie jestem na kupnie auta i wszystkie porady są bardzo cenne , dziękuję !!

Czy auto po uszkodzeniach parkingowych typu obcierki juz Pan bierze pod uwage jakos wypadkowe kolizyjne i czy powiedzmy 280mikronow to juz sie odchodzi od auta bo malowane?? czy ludzie jezdzicie na lakierze czy na stanie technicznym oczywiscie mowie tylko o obcierkach parkingowych. ialem przypadek z zycia. Jezdzilem autem i uderzył w masce wiekszy kamyczek spod koła innego auta zrobil dziurke na lakierze bezbarwnym po pewnym czasie uzytkowania auta i ktorym z kolei myciu na myjce bezdotykowej dysza od lancy pod wplywem cisnienia podniosła płat lakieru bezbarwnego i odpadl oczywiscie pomalowalem maske czy to juz Pan bierze jakos kolizja wypadek bo Pan w nic nie wierzy? Są różne przypadki pomalowania auta ja raczej patrze czy auto pod spodem jest w nienaruszonym czy sroby w wiekszosci są w kolorze itp i co lepsze wymiana elementu np klapy bagaznika bo gałąź upadnie czy szpachlowanie go i malowanie

Chyba warto powiedzieć zapytać ,czy jest możliwość sprawdzenia na stacji diagnostycznej , jak sprzedający będzie marudził lepiej dać sobie spokój

co wszyscy czepiaja sie aut malowanych najwazniejsze zeby nie byl skladany z kilku . Kazdy chce miec nie malowane a jak sam odda do lakiernika to juz jest ok . Dotyczy to tez serwisu a jak zapytasz czy sam serwisuje no nie bo za drogo , nie ktorym to woda sodowa uderzyla do glowy i sami nie wiedza czego chca

Tekst "Poszukujecie auta w bardzo dobrym stanie " JAk ja takie teksty kocham auto jak z salonu w cenie najlepiej złomu :)) No Bez jaj Jak szukajcie w bardzo dobrym stanie szukajcie z wyższej pułki nie tanie podpicowane

Szanowny Panie Doradco Szkoda, że tak niewiele Pan zrozumiał... Życzę pracowitości i nieco pokory. Podrawiam.

Sory, ale ludzie oczekują od 15 latka, że tam wgniotki żadnej nie będzie i że przebieg będzie poniżej 100 tyś. Ale to już szczegół. W każdym razie żeby nie bić piany bez sensu ja jako kupujący oczekiwałbym aby sprzedający pomiędzy tymi wspaniałymi zdjęciami idealnego auta zamieszczał zdjęcia (szczegółowe) istotnych uszczerbków auta, uważam że było by to uczciwe podejście.

Wygrałeś tę sprawę z nieoznakowaną wysepką ?

Witam, natrafiłem na kanał przypadkiem, ale już mogę śmiało go polecać dalej znajomym :) Mam pytanie odnośnie komisów lub dealerów którzy oferują pisemną gwarancję na 3 lub 12 mcy na wystawiane samochody używane. Miał Pan jakieś doświadczenia z czymś takim ? Czy wtedy taki samochód jest znacznie bardziej wiarygodny, czy może to być kolejny chwyt marketingowy i nabijanie w butelkę ? Pozdrawiam

Bardzo fajne filmy, widać zna się Pan na tym, pozdrawiam i czekam na następne filmy :)

Ja nie zamierzam się spowiadać handarzom z mojego własnego samochodu a tym bardziej negcjować cenę. Podaję najważniejsze informacje przez telefon a później niech przyjeżdża i ogląda i nie gada mi co mu się podoba/nie podoba tylko ostatecznie albo zgadza się na cenę którą ja chce za samochód albo do widzenia. Jak idzie po ziemmniaki do tesco to chyba też nie negocjuje ceny tylko albo ją akceptuje i kupuje albo nie. Mi nie zależy żeby sprzedać póki nie głoduje i mam dach nad głową. A jak mam dostać śmieszną cenę to niech stoi nawet i 20 lat i czeka na kupca który doceni ten samochód i nie będzie marudził i wydziwiał żeby zbić cenę o kolejne kilka stów czy tysięcy.

Hej Waldku. Wciąż oglądam. Gdybyś miał potrzebę pomocy przy komputerach to daj znać. Powiedzmy że w ramach podziękowania za Twoją wiedzę na temat samochodów - to ja się odwdzięczę gdybyś coś potrzebował z komputerami. Sam mam takie chyba podobne podejście do życia, że mimo że nie zarobię, to komputery serwisowane/sprzedawane klientom daje z taką gwarancją, że często taka osoba nie musi do mnie przez następne 2-3 lata dzwonić i się odzywać, bo wszystko działa jak najlepiej. Finansowo nigdy na tym dobrze nie wyszedłem, ale bazę klientów sobie ładnie rozbudowałem :)

Co z numerem VIN, czy warto o niego pytać w czasie takiej rozmowy?

Waldku jadę oglądać Mercedesa W124, to już będzie moje drugie W124 i już przejrzałem ten model i wiem co może im dolegać. Ważnym elementem dla mnie są mocowania tylnego "wózka(sanek)" ponieważ w moim poprzednim egzemplarzu były one przegnite i w ogóle ten baleron był w bardzo opłakanym stanie. Moje pytanie jest takie, czy jeśli zapytam sprzedającego o możliwość odkręcenia tylnego koła aby sprawdzić mocowanie to już będzie przesada czy nie ? Pozdrawiam ;)

Z jednym się nie zgadzam... Pytanie o cenę przez tel. ma jedną bardzo ważną cechę. Mówi nam czy sprzedający jest chętny do jakichkolwiek (mniejszych, lub większych) negocjacji, czy wręcz przeciwnie, trzyma cenę sztywno i kompletnie nie ma zamiaru zejść z ceny. W przypadku kiedy znajdę parę interesujących mnie aut, ale każde w innym miejscu w Polsce muszę wiedzieć, które auto zobaczyć w pierwszej kolejności, a które sobie zostawić jako wyjście awaryjne. Poza tym jeśli mam np.10 tyś do wydania, a znajdę interesujące mnie auto za 11,5 tyś. to też jestem zmuszony potargować się o jego cenę przez telefon, by nie robić niepotrzebnie wielu kilometrów na próżno.

A co wtedy, gdy sprzedający nie odbiera telefonu, a ogłoszenie aktualne??? nie odpowiada na wiadomości, wyłącza telefon, nie odpisuje na sms o treści "czy ogłoszenie jest aktualne skoro nie odbiera pan telefonu?" lub odrzuca połączenie? Nie rozumiem takiego działania.... Podczas poszukiwania samochodu taka sytuacja spotkała mnie trzykrotnie...

dla laika - porady w dechę ... jest ok. pozdrawiam.

Najlepsze hasło czy jest mi pan w stanie zagwarantować że po zakupie nie dołożę do tego auta tylko wsiadać i jeździć bmw e46 2005 r rozjebalo mnie

Ja mam troszkę inne podejście :D gdy sprzedawałem samochód przyjeżdżał klient i zadawał 100 pytań to wsiadłem i odjechałem bez gadania hahaha a jak przychodzi kupić to mówie że jak chce to prosze bardzo jak zaczyna narzekać to mówie że jak chce nowe to niech idzie do salonu, proste. I zeby jechal na serwis obejrzeć bo ja sie nei znam na tych rzeczach. A gdy kupuje to jade obejrze place i dowiedzenia. Jak was nei stać na samochod za 50 tyś to bedziecie rzeźbić i oglądac smieci za 3 tys ale to już wasza sprawa

Witam lubie pana porady mam pytanko czy toyota carolla 2001r ma ocynk?

Ale auto bezwypadkowe to nie znaczy auto bezkolizyjne .! to zasadnicza różnica .!

Waldku cos w tym jest bo juz drugi handlarz nie che mi udostepnic nr vin i danych serwisu do sprawdzenia. Mowia ze historia jest do wgladu na miejscu kiedy ja mam tam 300 km. Jeden ktory udostepnil byl pewny przebiegu i sprawdzilem ze ma 140 tys za granica. Nie rozlaczal sie jak inni. dodam ze chodzi o auto za ponad 40 tys. Gorsi jeszcze sa sprzedawcy prywatni z ktorych juz drugi zatajał ukryte wady silnika. Bez podpiecia pod komputer lepiej nie podpisywac umowy.

Gdzie mogę znaleźć umowę kupna samochodu - najbardziej korzystniej dla kupującego?

W ten sposób powstaje patologia na rynku aut używanych w Polsce bo ludzie naoglądają się takich filmów a potem sprzedaję auto za 10 tysięcy i ludzie wypytują, czy auto jest idealne bo każdy szuka perfekcyjnego samochodu do 10-15 tysięcy, coś lakierowane, coś do wymiany? Nie nie, ja szukam dalej. I dziwi się Pan, że sprzedający nie chciał z Panem gadać bo auto nie było idealne i szkoda mu było czasu i nerwów na kogoś, kto będzie mu smędził przez dwie godziny jakie to jego auto jest słabe, a potem go nie kupi. Ładne zdjęcia, fajny opis, sadze ze to ogłoszenie nie przykuło tylko Pańskiej uwagi. Obejrzałem sporo pańskich filmów i, z całym szacunkiem, ale mam wrażenie, że w niektórych przypadkach próbuje Pan opowiadać o czymś, czego nie próbował Pan w praktyce i nie ma o tym pojęcia. Niektóre zagadnienia są fajne i prawdziwe(jak zasada o nie negocjowaniu ceny przez telefon, czego szczere nie cierpię), ale wiele z nich, moim zdaniem, trochę pogłębiają patologie polskiego rynku aut używanych. Zaznaczam, ze to tylko moja opinia, a sporo mogę powiedzieć o tym, jak wyglada sprzedaż samochodów używanych a praktyce - zajmuję się tym zawodowo.

Ja bym nie kupił auta od kogoś kto by mi powiedział że ręczy za to auto... na start widać by było że to kłamca... jak można ręczyć za auto? To tak jak by powiedział że ręczy za to że się nie rozchoruje :) skąd niby kur...a ma wiedzieć czy auto się nie zepsuje za 10 km ??? Tego nie wie nawet wróżbita Maciej.

Przepraszam czy ktoś miał styczność z komisami z Gubina? jest tam kilka aut na zdjeciach ładne...także tego...

Dobre Pytania przy kupnie 15 letniego wraka !

Rozmowy ze sprzedającymi nic nie dają ;) Rozglądałem się za Mercedesem W202 C180 w ładnym stanie i w niezłej cenie :D Znalazłem takie autko 120km od mojego miejcsa zamieszkania więc wyruszyłem w podróż popołudniu. Facet mówił że jest pedantem i autko jest w bdb stanie że sprowadził je 4 lata temu do Polski i użytkuje do dzisiaj. Dojechaliśmy na miejsce. Auto brudne, środek brudny ale mówimy dobra to da się przełnąć ;) W ogłoszeniu napisane było że bez rdzy więc otwieram bagażnik a tam ruda tańczy jak szalona. Do zrobienia jeszcze takie głupoty jak lusterka, elektrycznie wysuwana antena itp. Wszędzie napchane jakiegoś smaru żeby auto nie rdzewiało. No ale dobra troszke się stargowało bo autko miało prawie full opcje i mówimy : zrobi się. Podczas pisania umowy okazało się że facet nie był wpisany w dowód rejestracyjny, wyciągnął umowe wyciętą z anonsów sprzed 1,5 roku i cena wpisana była 3300 i dopisek : do poprawek blacharsko-lakierniczych. Tłumaczył się że auto jest na kuzyna ale nie pokazał nam żadnych dokumentów że to ON auto sprowadził i zapaliła się czerwona lampka. Dlatego wróciliśmy z pustymi rękoma ;) Widać było że człowiek chciał się go pozbyć bo nagle stał się wulgarny. Pojeździłem wkoło komina i znalazłem kolejnego troszke bliżej odemnie, wersja ta sama tylko bez skór i za o wiele wyższą cene jednak handlarz zarzekał się że auto nie malowane a szpachla pękała na przednich błotnikach.. I kupiłem Focusa MK1 1.8 TDCi 115KM w kombiaku ale handlarz nic nie ukrywał mówił jak jest ;) Kwity się zgadzały wszystkie, auto zgodne z opisem, stan techniczny bdb wizualnie troche gorzej ale nie jest źle (rdzy zero, prosty). Więc ja już raczej nigdy nie pojade dalej niż 60km po samochód ;)

w przyszlym tygodniu chce obejzec ''nowa'' b klasse patrze sie za 1-2 latkiem auto najprawodopodbniej po leasingu jak ma juz 50-80 tys przejechane chodzi o diesla. Podpowiesz mi co mam sie dokladnie wypytac ?

Co do Autotesto.pl to nie polecam , ich specjalista nie sprawdził skrzyni automatycznej w trybie manualnym (+/-) , nie dało się lewarka przełączyć , brak kompletu kluczyków(pakiet za ponad 500zł z rozmową po oględzinach ). Napisaliśmy do Autotesto że jest problem a oni na to że Ich technik sprawdził i koniec , jest też klauzula nie pozwalająca na poza sodowe dociekanie roszczeń w odpowiedzi. Sumując prawie wyszło , ale skrzynia automatyczna to nie dwa złote, oni piszą ze mają racje a jak się nie podoba to do sądu. Słabe strasznie podejście. można by się jeszcze rozpisywać, właściciel auto komisu nie miał problemu z wzięciem tego na klatę (być może wiedział że nie było okej) , do Autotesto też wysłaliśmy papiery i czekamy co odpiszą. Więc jak sprawdzić sprawdzających, raport spoko ale co z tego jak wpisują co im się wydaje że jest ok.(nie miałem możliwości sprawdzenia auta osobiście , żona odebrała auto ). w razie pytań chętnie służę czasem ;)

Witam, jestem początkujący. Wszystko wydaje się jasne, lecz czy sprzedawca MUSI mówić prawdę? Przecież może powiedzieć że nie było lakierowane, a było, laik tego nie rozpozna, tak samo z wypadkowością/kolizyjnością.

fajnie Panie Waldku :)

a co jak sie juz kupi bubel i chce sie go zwrucic?

Niby takie oczywiste rzeczy, ale się o nich nie myśli. Dobrze prawisz dobrodzieju :)

Witam, w jakiej branży Pan pracuje? Pozdrawiam. ;)

Supcio🖐️👊

Panowie o co warto zapytać przy kupnie Nissana Almery z 2004 roku? Chodzi mi o samochód z tego ogłoszenia: sprzedajemylokalnie.pl/pl/oferta/uzywany_nissan_almera_diesel_2004_rok-4/71206

Witam w taki sposób się nie przeprowadza rozmowy szkoda mojego czasu żebym to komentował dalej

te pomaranczowe spodnie gdzies daja? :D

Te nie, nie ma sensu to byl sarkazm. Sprzedajacy myslal ze rozmawia z debilem. Tak mi sie wydaje

Jak nazywa się nutka z intra ?:)

Waldek może wypadało by odświeżyć temat? :D

Panie Doradco ... uszczypliwie? Tylko stwierdzam fakt. Warto przypomnieć sobie co to jest podmiot w zdaniu i zaimki, oraz jak i w jakiej postaci je stosować. Tekst, który chce się wygłosić publicznie należy starannie przygotować, kilka lub kilkanaście razy przeczytać... Dużo pracy przed Panem. Życzę powodzenia !!!

Co to za muzyka w intro?

Witam. Ogladalem kilka Twoich odcinków. Moim zdaniem przesadzasz bo ludzie jada po auto za 10 tys z 1995r i ogladaja je 2 h oraz sprawdzaja lakier. Mozna ze smiechu umrzec. Ludzie mysla ze kupia bezwypadek za jakies marne grosze? Nie jestem handlarzem ale w zyciu sprzedawalem kilka motorow i aut. Jak ktos przyjechal i plakal ze jest odprysk na zderzaku od kamyka i trzeba opuscic cene to mowilem zeby kupili takie samo o 3-5 drozsze bez odprysku na allegro bo wiem jaka jest cena. Wszyscy jada po auto i oczekuja stanu fabrycznego. Idiotyzm. Nigdy nie patrzylem na przebieg auta jak kupowalem ani nawet w ten przebieg nie wierzylem. Najgorzej zajechany silnik ktos uleczy motodoktorem do sprzedazy i co? Cichutko chodzi. Nastawiaj spolecznosc bardziej na to ze sa biedni i zeby nie pajacowali jak jada po auto zeby denerwowac sprzedajacego glupimi pytaniami i urywaniem ceny z niskiej na nizsza. Jak ktos mi zadaje pytanie co jest do zrobienia i co bylo robione to mowilem i mialem gdzies czy w to wierza czy nie. Przy aucie za 30 czy 70 tys warto pochodzi i poogladac zeby nie kupic 3w1 ale na milosc boska jak jedziecie po auto za 10tys to jestescie za biedni na to zeby takie rozmowy prowadzic co do lakieru i na takie auto was stac. Ludzie wydaja pare tysiecy a przy kupnie auta czuja sie jakby byli niewiadomo jak wazni i niewiadomo ile kasy wykladali. Masz 10tys kupisz auto adekwatne. Masz 100tys jedz targuj sie, ogladaj i sprawdzaj tyle ile trzeba. A tak poza tym wiele twoich wskazowek jest na pewno przydatna i ogolnie fajny kanal. Pozdrawiam.

to z pana motoznawca? a jezdzil najwiekszym bublem laguną 2? to przeciez porazka nie auto

2019 :D

W kwestii pytania o cenę stosuję pewien cwaniacki trik , dzwonię do sprzedawcy i oczywiście po wypytaniu o auto , pytam o cenę , ale już taką na poważnie , ostateczną bo mówię że przyjadę z miejscowości położonej w odległości np.200 km lub dalej i muszę wiedzieć ile jest w stanie zjechać by zobaczyć czy mnie na nie stać i jest sens by jeszcze "dzisiaj" przyjechać , jeśli zjazd jest obiecujący , umawiam się , dzwonię za minut kilka bo właśnie przypomniałem sobie że w jego miejscowości mieszka mój kolega który podejdzie wcześniej zobaczyć auto zanim ja się pojawię , pojawiam się po kilku godzinach z kolegą , ale nadal nie przyznaję się że to ja jestem tym co dzwonił , oglądam auto , kiedy wszystko pasuje przedstawiam się i jedziemy na stację kontroli do zaprzyjaźnionego diagnosty który "masakruje" auto wyciąganiem jego niedociągnięć i wtedy targujemy się dalej oczywiście niżej niż ta ostateczna cena przez telefon , może cwaniackie i prymitywne , ale dwa razy udało się kupić auto dużo taniej.

fryzjer sie o ciebie pytał xd

Panie Doradco ! Na pańskim miejscu postarałbym się o doradcę, który nauczy/doradzi Panu jak posługiwać się językiem polskim. Kurioza: tą zamiast tę, włączam zamiast włączam i wiele innych. Średnio inteligentny licealista takich błędów językowych nie powinien popełniać. Co można powiedzieć o kimś kto usiłuje wypowiadać się publicznie?

Chłopie może jeszcze ci gwarancje da na używane auto... trochę głupoty gadasz ... jak chcesz kupić nowe to jedź do salonu...

Proszę cię stary przestań już te swoje dziwne ,, poradniki" zamieszczać na youtube , widzę po ilości wyświetleń, ludziska troche to oglądająi jestem pewny że 50 % z nich łyka te głodne kawałki. Jak sądzę chcesz zaistnieść w mediach a nie wiesz za bardzo jak się za to zabrać. Lepiej wypadniesz przed kamerą jak się rozbierzesz usiadziesz po turecku i będziesz ubrania pilnował , oczywiście pod nosem możesz wygwizdać linię melodyczną ze swojego ulubionego programu ,,rolnik szuka żony" powodzenia - komisant

Bardzo fajne filmy, widać zna się Pan na tym, pozdrawiam i czekam na następne filmy :)