Cześć, fajny materiał, ale mam zastrzeżenia. Bo skoro w tytule jest: "Jak rozpalić ognień gdy jest mokro?" to powinieneś pokazać coś bardziej wyrafinowanego niż rozpalanie ognia za pomocą może nieco zmrożonych kawałków drewna - co z resztą jest prostsze do wykonania. Wg mnie jeżeli tytuł mówi jednoznacznie "mokre" to drzewo powinno być mokre, np. powinieneś pokazać takie wzniecanie ognia zaraz po deszczu lub nawet w trakcie deszczu. Z całą pewnością podniosłoby to Twoją wiarygodność. Wiem, wiem - zaraz wiele osób, które to przeczyta powie, że się wymądrzam i żebym sam pokazał skora taki ze mnie cwaniak. Nie mniej jednak, to jest tylko moje zdanie i wydaje mi się, że cenna uwaga do nagrywania kolejnych filmów. Pozdrawiam
Tu się zgadzam, wiedza jest ważna, bo jest, ale przeżyć dwa tygodnie w lesie to więcej niż podręczniki Mears'a, Grylls'a i wszystkich innych. Ale każdy Ci powie, że z nożem trzeba jak z kobietą = ostro, ale z wyczuciem.;) Nie no, to jest narzędzie, więc ma służyć (w sensie nóż :] ), ale skoro ma służyć, to niech służy długo. Chodzi mi tu o, że jak jesteś na dłużej w lesie to czasem nawet wolisz się pomęczyć, nie używając noża, tam gdzie by Ci się przydał... Po prostu oszczędzasz go.
"Gdy musimy rozpalić ognisko a nie możemy znaleźć żadnej suchej rozpałki lub gdy wszystko jest bardzo mokre...." i krok pierwszy "znajdujemy suche drzewo" aha, super poradnik.
Dzień dobry, oglądam właśnie z moim uczniem na zajęciach muzycznych Pański materiał (tak wyszło :D ). Franciszek pyta, ile lat Pan ćwiczy takie rozpalanie. Pozdrawiamy serdecznie :)
Drogi kolego od 15 lat szkolimy wyprawy, ekspedycje, operatorów jednostek specjalnych i osoby prywatne. Rocznie szkolimy prawie 500 osób z całego świata. Tylko w jednym sezonie z naszych szkoleń masz do dyspozycji prawie 10 tyś. zdjęć. Wiemy co to są "prawdziwe warunki" wiemy co do jest "bajkopisarstwo" jak wyjdziesz z kolegami przed obiadem u mamy na survivale to se możesz odpalać ogień nawet tarciem skarpetki o majtki. Co do niszczenia ostrza to musisz jeszcze dużo internetów zobaczyć.
To wtedy trzeba znaleźć suche drzewo na rozpałkę jak nie możemy znaleźć suchego drzewa :)A tak w ogóle to te pierzaste patyki czy tam pukle nie są takie łatwe do zrobienia. Robię, robię i co jakiś czas sobie odetnę te pukle od patyka. Niemniej trening czyni mistrza i już pomału się wdrażam.
Stopniowanie czyli stopniowe zwiększanie grubości palnego materiału od cienkich gałezi do grubszych gałązek. Im cieńszy materiał tym musi być bardziej suchy.
W lesie wszystko zależy od sytuacji to nie ma tak że kuchenny nóż nie nadaje się do lasu. Po prostu nadaje się mniej od mory czy innych noży przeznaczonych do lasu. Piję tutaj do teoretyków. W lesie nie ma teorii w lesie jest tylko praktyka.
ile kosztuje taka maczeta ? widziałem trochę większe w sklepach - te kolumbijskie czy jakoś tak. Tak przy okazji mam nóż trochę mniejszy od tej maczety i ścinałem nim już 3 drzewa
Przyjacielu tępą stroną dobrego noża spokojnie wytworzysz niewiele mniejszy snop iskier jak ostrzem. Na ogół powinno się używać grzbietu, bo szkoda niszczyć ostrza. ALE (!!!) : surwiwal, bushcraft, blablabla (czy jak to tam ludzie różnie sobie nazywają) to nie jest test wyboru TAK/NIE z jedną poprawną odpowiedzią. Wiele zależy od sytuacji. Np. pomimo, że ostrza się nie niszczy to nieraz po całym dniu wędrówki w deszczu i zimnie szorowałem po krzesiwie ostrzem swojego ukochanego noża jak opętany
Błędny tytuł filmu świeci słoneczko może ziemia zmarznięta ale czy drewno mokre bardziej powinno to być w deszczu albo zaraz po wtedy nie idzie tak łatwo
A w tle brzoza, najlepsza rozpałka w lesie (Czy mokro, czy sucho), wystarczy trochę zeskrobać kory. Ale nie... Maczeta+nóż+krzesiwo+zima+suche powietrze+nie jest mokro, z tego co widać(Śmiech). Ile to ma wspólnego z survivalem? Jakby to robił w deszczu bez narzędzi, rozpalał te swoje pukle aborygeńskimi technikami, to rozumiem...
C.D. Zakładam, że jest ku temu jakiś powód, ale proszę, tym razem zamiast pisać, że nic o tym nie wiem i w ogóle po co o to pytam, i.t.d. może ktoś powie dlaczego ostrze a nie "druga" strona? Czysta ciekawość... Pozdrawiam
czemu koles pokazał jak zrobic ognicho w słoneczny dzień kiedy sprawa dotyczy padającego deszczu. Niech pokaze jak rozpalic po 2 dniach opadów, pewnie ten film trwałby 4h, 3h szukanie suchego kawałka drewna i 1h rozpalanie
Ok. Na wstępie podkreślę, że nie jestem człowieczkiem, który używa takich technik na co dzień aby przeżyć a tutaj trochę bardziej z przypadku i ciekawości trafiłem niż w zamierzonym celu. Nie mniej jednak. na serio. Widzę, że nie tylko mi nasunęło się to pytanie, ale nie widzę ani jednej sensownej odpowiedzi, więc zadam je. Dlaczego tak właściwie do robienia iskier z krzesiwa użyta została ostra część noża? Na moją chłopską logikę wydawało mi się, że należy użyć tępej strony... C.D.N.
Bo do krzesania iskier potrzebna jest ostra krawędz, żeby zeskrobać odpowiednią ilość materiału. Niestety dużo noży ma o robione grzbiety i nimi nie da się krzesać, dlatego czasami zostaje tylko krawędz tnąca
Taka rada: batonować lepiej na czyms twardym zamiast na miękkiej ziemi. Przygotuj się następnym razem. Nie rób sobie wstydu. wpadasz do lasu z maczetą i krzesiwem. Mając taki zestaw wszystko jest proste. Pokaż jak poradzić sobie bez krzesiwa a nie na szkolenie idiotów naciągasz.
Tnąc korę w kierunku rdzenia drewna, kora łatwo oddziela się od drewna, drewno jest ciemniejsze od świeżego. Uderzając o inny pień drzew łamie się z trzaskiem, nie da się mocno wyginać. Na podpałkę wszystko co łamie się z trzaskiem, potem jak masz żar, co wrzucisz będzie spalone. Z pozdrowieniami :
Wszystko dobrze, ale najlepiej byłoby zademonstrować tenże sposób w warunkach odpowiadających tematowi, czyli gdy jest mokro. Nie mniej jednak warto obejrzeć materiał.
a prawo Murphiego znasz? Wąpie, żebyś w trudnej sytuacji survivalowej (jak to mówi @super) miał ze sobą gazetę.Ale IMHO wata lepsza. Gazeta gorzej się pali tak samo jak inny papier.
A na chuj ludziu poradnik jak rozpalić ogień gdy jest mokro a nie pada deszcz? Każdy idiota rozpali ogień w takich warunkach jak pokazuje ten pseudoekspert... szczególnie jak mamy krzesiwo bo wspomnianą zapalniczkę traktuję jako żart w sytuacji surwiwal 🖕
O widze sprzecik elegancki jak ci instroktorzy z słoiklandu a tak na serio to nie jest maczeta tylko kukri bo jest zagiete do przodu wiec panie instruktorze get your shit together and right
wczoraj probowalem rozpalic ognisko taka metodastrasznie sie nakrzesalem i wydaje mi sie ze za malo puki zrobilem bonawet mi sie to rozpalilo ale po chwili zgaslo
Maczeta to nóż meksykański a kukri ma swoje korzenie w Nepalu gdzie żołnierze najemni nazywani Gurkhami go używali. Więc nie kukri to nie maczeta i jest to kwestia pochodzenia.