Jak rozpoznać objawy uboczne leków przeciwdepresyjnych 

Zgadzam się co do tych „leków” i bardzo dobrze że ktoś zaczął w Polsce zadawać na ich temat pytania. Społeczeństwo w Polsce bardzo idzie z głównym nurtem, wszystkich wykształciła telewizja, kilka stacji które sprzedają kilka ogólnie przyjętych punktów widzenia i nic więcej. W Polsce nie uczy się ludzi samodzielnego myślenia, autonomii ciała, decyzji, stylu życia. Co powie doktor/ksiądz/telewizor/idol to jak pismo święte. Dobrze się stało że Pani Beata nie dała się skasować dzisiejszej cancel culture.

3 lata przyjmowałam antydepresanty+ leki nasenne. Poniżej skutki uboczne, których doświadczyłam: - wzrost masy ciała o 40 kg ( głownie przez leki nasenne, które powodowały potworny głód ( bez tych leków nie byłam w stanie zasnąć) - całkowite odrętwienie emocjonalne ( z osoby WWO stałam się robotem, który przez długi czas nie uronił ani jednej łzy). - całkowity zanik miesiączki - zaburzenia snu i ospałość w dzien Na początku antydepresanty pomagały, realnie poczułam zwiększenie sił i nastroju, jednak po kilku miesiącach trzeba było zwiększyć dawkę aż do maksymalnej dobowej, następnie zmiana leku i ten sam schemat. Następnie kolejny lek który nic nie dał- dostałam dodatkowy lek i tak dalej... Zrezygnowałam z dalszego brania tych leków, oczywiście wg schematu odstawienia. Schodziłam do dawki 0 kilka miesięcy, jednak po całkowitym odstawieniu i tak doświadczyłam koszmarnego samopoczucia przez ok tydzień. Mimo wszystko nie żałuję decyzji, po kilku miesiącach wróciły emocje, które chyba potrzebowałam poczuć aby zacząć coś zmieniać w swoim życiu. Wróciła miesiączka, powoli uczę się higieny snu bez leków. Biorę różne suplementy, żeby wzmocnić organizm. Czasami antydepresanty są niezbędne, żeby człowiek wstał z łóżka i w tej najgorszej fazie zaczął jakkolwiek funkcjonować, ale uważam że branie ich latami czasem daje odwrotny efekt.

💯PROC RACJA. WSZYSTKO SIE ZGADZA. DZIEKUJEMY NASZA BEATKO, ZE Z NAMI JESTES 🌞🌈🌞🌈🍀🍀🍀🌹🌹🌹🌹

Dzięki za materiał. Brałem leki ponad 10 lat temu. Gdyby nie edukowanie się samemu nadal byłbym na koktajlu 5 leków, a może i więcej. Jeden przykrywa skutki drugiego. Same antydepresanty działały jedynie po odstawieniu, a potem pomału zjazd do jeszcze gorszego stanu przy akompaniamencie okropnych stanów lękowych. Na nich miałem akatyzje i huśtawki nastrojów. Od depresji, po akatyzje, po niepokój, a czasem chwilowa euforię. Na to się daje stabilizatory i mówi ludziom że mają dwubiegunowkę!

Ja brałam oribion i pomógł mi wyjść z głębokiego smutku - dobrze ze trochę te emocje stąpił bo gdyby nie to nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować. Oribion nie zawiera serotoniny. Podczas brania jego schudłam. Spałam bez problemu. Nie miałam żadnych problemów z jelitami. Nie można wszystkich leków pakować do jednej paki. Skutki uboczne są również indywidualne, ja się czułam dobrze i dzięki temu lekowi wyszłam ze stanow depresyjnych i odstawiłam alkohol - w którym wcześniej topiłam moje smutki.

Byłem zdrowy fizycznie zanim poszedłem do psychiatry , a po leczeniu tymi lekami SSRI i neuroleptykami , to mam tak rozwalony organizm , że to jest tragedia . Dziś najbardziej żałuję w życiu , że 3 stycznia 2020 roku , poszedłem do lekarza i zacząłem brać 60 mg Parogenu i 10 mg Ranofrenu . Wszyscy tylko mówią o depresji . Ja nie miałem żadnej depresji , jedynie męczyły mnie myśli natrętne . Nie wiem czy akurat lekarka dobrze zrobiła , przepisując mi na to , aż 60 mg Paroksetyny , takiego silnego leku . To moja najgorsza decyzja w życiu jak i nagłe odstawienie tych leków w listopadzie 2020 roku . Mam takie uszkodzenia organizmu , że ciężko w to uwierzyć . Przed braniem tych leków myślałem , że mam problem , a teraz to dopiero mam problem jak mam zniszczone jelita i popękane naczyńka w oczach i inne uszkodzenia . Najgorsze jest to , że jak zgłosiłem lekarce , że mam problemy ze zdrowiem , to powiedziała , że to niemożliwe , bo to bezpieczne leki i to niemożliwe , aby coś mi uszkodziły . Lekarka zrobiła ze mnie chorego , że to nawrót choroby i że mam natręctwa , że powtarzam o tych uszkodzeniach . Tak jakbym sobie to wymyślił i powtarzał natrętnie . Obecnie od 3 lat jestem wrakiem ze zniszczonym zdrowiem . W co ja się wpakowałem przez te leki . To jest coś strasznego jak teraz cierpię .

Jestem po stracie najbliższych na lekach przeciwdepresyjnych i tak właśnie się że mną dzieje , tracę motywację do działania i zmęczenie w ciągu dnia emocjonalne drętwieję , depresja to stan duszy i ciała leki niewiele w tym pomagają 🙋

Ja nie mam chęci do życia ani motywacji może od ok.10 lat. Czułam jak stopniowo uchodzi ze mnie witalność. Nie zarzywam tez żadnych leków . Kiedyś pełna energii ,szczęścia i zapału ,zaczęło to schodzić ze mnie. I nie czuje tez że to jest depresja. Żartobliwie mówię że żyje bo serce mi bije i oddycham. Wielkie dzięki p.Beato za wprowadzenie nas w strefy o których nie jesteśmy informowani przez lekarzy. Oglądam panią juz od kilku lat . Pomimo ze nie wiem kim jestem i co mam robić w swoim życiu przenoszę sie razem z panią w wirtualny dla mnie świat. Zawsze mam lepszy nastrój .Wielkie ukłony

Jak do tej pory moje doświadczenia z antydepresantami są akurat pozytywne, paradoksalnie to one pomagają mi właśnie nawiązać zdrowy kontakt z emocjami, które wcześniej były dla mnie nie do ogarnięcia, odczuwam więcej spokoju, poprawiły mi koncentrację i dały siłę do budowania lepszych nawyków w terapii, bez nich życie było dla mnie wieczną nerwową motaniną i zamknięciem w swojej głowie Także jak widać odczucia są różne, być może osoby, którym one pomagają mają mniejszą potrzebę mówienia o skutkach leków, stąd większość komentujących to osoby mające nieprzyjemne z nimi doświadczenia.

ZNAKOMITY MATERIAL SERDECZNIE DZIEKUJE POZDRAWIAM

Bardzo interesujący fragment; w ogóle cała rozmowa jest godna polecenia.

Leczenie przyczyna skutek ma sens , objawowe nie , te narkotyki po jakims czasie przestaja dzialac , pozostaje uzaleznienie i strach co dalej ? ...dlatego praca nad przyczyna , analiza jej , pogodzenie oraz zamkniecie tego rozdzialu zyciowego , powrot do radosnego etapu zycia .

Pani Beatko uwielbiam wykłady które są bardzo cenne 🌹❤️♥️💚🩵💙🦋🌻

Swietny Material Dziekuje Bardzo Pani Beatko Dzieki Temu Moge Zrozumiec Dkaczego Moja Znajoma Jest Ciagle Zmeczona i Otlumaniona Pozdrawiam Podesle Jej Ten Bardzo Ciekawy Wywiad Pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤

Pozdrawiam serdecznie wszystkich z okolic Rzeszowa 🙋

A mi na przykład nie pomogła psychoterapia, zdrowa dieta, aktywność fizyczna i higieniczny sen. Nawet kiedy przychodziła poprawa, to była czymś chwilowym, po czym następowało takie załamanie, że nie było co zbierać. Mi pomogły właśnie leki, co niezmiernie mnie dziwi w konfrontacji z tym materiałem. Ale czuję się zobowiązana powiedzieć, że to przed lekami a nie w trakcie ich brania doświadczałam otępienia emocjonalnego i pustki. Na lekach dopiero zaczęłam móc płakać, po długich latach niemożności. Leki pogłębiły moje odczuwanie emocji. Sprawiły, że znów zaczęła pojawiać się u mnie ochota na podjęcie czynności, które przed chorobą kochałam, a pod wpływem choroby całkowicie porzuciłam. Ku własnemu zdumieniu spostrzegłam, że leki przeciwdepresyjne ograniczyły u mnie objawy zespołu jelita drażliwego. Schudłam kilka kilogramów. Oczywiście są jakieś efekty uboczne, w postaci tego że libido które umarło podczas choroby, nie wróciło podczas farmakoterapii, pojawiły się też jakieś problemy ze snem. Piszę to wszystko, bo ten film wypadł koniec końców bardzo jednostronnie i gdybym zobaczyła go przed wzięciem leku, z pewnością nie dałabym sobie szansy na farmakologiczną poprawę stanu zdrowia.

Jeżeli chodzi o funkcje seksualne to okolice intymne stają się totalnie znieczulone do tego stopnia że mężczyzna przestaję odczuwać jakakolwiek przyjemność z jakiejkolwiek inicjacji, anhedonia seksualna po lekach jest jeszcze większa niż podczas faktycznego epizodu depresji do tego te otępienie emocjonalne po lekach o którym mowa w filmiku wzrasta do tego stopnia że seks nie wyzwala w człowieku żadnych emocji ani podniecenia...

Jestem też na małej dawce, i mogę powiedzieć że dodatkowo pomogły mi suplementy, z herbalife. Poprawił ma się nastrój, tj koktajl zblonnikiem i kwasy omega. Naprawdę. Poza tym pomaga przeżywanie emocji. Nie wypieranie.

Beatko kochana nigdy się nie poddawaj. To legalne narkotyki. Do stosowania doraźnego.

Mam wypisana receptę na lek mozarin. Mam go wykupić w poniedziałek. Cierpie na lęki . Boje się chodzić do pracy . Nie wiem co mam już robić. Bije się z myślami. Jak nie będę brała leków ,to będę unikała chodzenia do pracy, bo odczuwam paralizujacy strach , nie moge spać i jeść . No i pójdę na L4 i pewnie nie przedłużą mi umowy a pieniądze są potrzebne. Będę brała to też źle. Co robić?? Ratunku . Pomóżcie proszę 😮‍💨

Dzień Dobry Pani Beato jak można się z Panią skontaktować?

Czy ktos z Państwa mial juz zna taka sytuacje ze leki ssr antydepresyjne wywolaly lub spotegowaly istniejaca juz chorobe skorna ? Np. łojotokowe zapalenie skory ?