Cała ja...nie ważne ile osiągnęłam...najważniejsze, że nie mam tego ostatecznego celu...właśnie zdałam sobie sprawę, że tak myślę😮...stąd moje bóle somatyczne całego ciała...w ciągłym napięciu🫣
To jak,dla przykładu,kolczyki dobrane intuicyjnie,w błysku decyzji,i pięknie kompilujace do sytuacji w danym momencie.Jak maksyma w jujitsu-elastycznie ugnijn się,z niewymuszoną UWAZNOSCIĄ ,a zwyciezysz,pokonasz,przede wszystkim SIEBIE.Elegancja,harmonia i wyczucie nie pozostaje w dysonansie z zabójczą skutecznoscią😊
Życie,w każdej formie i aktywności to SZTUKA ataku,uników,zwodów,resetu.Wszystko jest kwestią determinacji,UWAZNOŚCI,zgłębiania teorii i stosowania w praktyce poprzez obserwację i ćwiczenia.Podejscie do problemów z pewną lekkością,dystansem ale też UWAŻNOSCIĄ.Uczestnik,scenograf i reżyser.😊
Wymagania jako wynik wychowania do perfekcji,zaburzonego ego,poczucia wyzszosci,wynikajace czesto z poczucia nizszosci.Brak filozofii resetu i dystansu i...konkluzji,od czasu do czasu,memento mori.O kolczykach nie wspomne,bo jak zawsze,nie zwracam uwagi i wogole NIE PASUJĄ do całości 😊❤
Z tymi wysokimi wymaganiami,czy też wyolbrzymianie przeszkód to trochę jak z szarża.Szble do cięcia węzła gordyjskiego wypada trzymać pewnie,acz lekko,z wdziękiem i finezją.Byc uważnym i skutecznym nie znaczy spiętym.To jak dziecko-miekko,elastycznie upada po czym wstaje,jak gdyby nic.Lub jak wanka-wstanka.Kunszt zmagań z problemami wynika z elegancji,precyzji i uważnosci.Bez spiny i przy uważnym dysponowaniem taktyki,metody i środków.Jak gruziński taniec z szablami-pelen wdzięku i harmonii,acz skuteczny😊