Wiadomo ze błyskawiczna reakcja jest tu kluczowa jednak jeśli nie ma się do czynienia z żółtodziobem to technika zwyczajnie nie wypali , na szczęście większość agresorów nie będzie wiedzieć co się święci więc szanse na obronienie się znacznie wzrastają;]
Przetestowałem z ciekawości z kumplem na hali co trenujemy, tyle że on waga piórkowa, a ja ciężka. Mimo, że ma wyrobione ciało i dosłownie bruce lee :D To jednak nie był wstanie się w ten sposób uwolnić, ale jak mi zajebał kopa w dupę z kolanka ze swoją siłą i szybkością, to przez to, że ostro napierałem do przodu, jak wyjebałem twarzą w mate to od razu czyściej było xD
na salce gdzie jest śliska podłoga to może i by przeszło jeśli napastnik jest lekki i nie spodziewa się obrony ale na ziemi lub chodniku gdzie przyczepność jest o wiele większa szanse rozłożenia tak rąk są nikłe...
Tak sobie zobaczyłem przypadkiem i nie podoba mi się. Słabym ogniwem tego uwolnienia jest sam już początek. Chłopie jak ta kobieta ma niby tę rękę schować pod pośladki, skoro jest przyszpilona do podłoża, to jest niemożliwe nawet w przypadku gdyby przeciwnik był tak samo silny jako ona a jest ze 2x silniejszy. Nawet gdyby jednocześnie strzeliła biodrami w górę żeby zmienić pozycję, ( a nie widziałem żeby wystrzeliła w ogóle nawet przy przerzucie), to nie sądzę żeby cokolwiek zdziałała.
Uwielbiam te pokazówki. Wychodzi później taki jeden z drugim przekonany o swoim superior skill w walkach ulicznych i dostaje po łbie od zwykłego beja, bo nagle okazuje się, że "on zrobił inaczej niż było na zajęciach".
Krav maga służy do samoobrony a nie do ataku widzę, że nie rozumiesz o co w tym chodzi. Jeżeli uważasz że taka nauka jest bez sensu to powiedz mi czemu w armii uczą się walczyć
@@fiju0912 W mojej wypowiedzi nie ująłem rozrużnienia na obronę i atak więc nie wiem do czego nawiązujesz... "Czemu w armii się uczą walczyć?" hmmm... czekaj, niech no pomyślę... Co jest nadrzędnym celem armii? Zbiórki charytatywne? Chyba nie. A może pomoc maluczkim w ich codziennych zmaganiach z rzeczywistością? Też chyba nie. A może, ale to tylko taki mały przebłysk. Może celem armii... jest właśnie walka? Dlatego uczą się WALKI? Co o tym myślisz?
Jak już go obróci, wchodzi do gardy, ale gość robi trójkąt nogami, przechodzi do omoplaty, ale ona zrywa nogę, rozciąga, przechodzi do taktarowa, ale gość obraca się na brzuch do pozycji północ południe A z tego wiadomo..tylko 69:)
Nie chodzi o to czy by przestawiła, bo jest taka możliwość. Chodzi o to, że w momencie kiedy ona sobie krzyżuje ręce, wystarczy puścić rękę(na tyle refleksu to chyba stać każdego) i zacząć duszenie(nadgarstek na szyję + przycisnąć klatką piersiową). Z niebezpiecznej sytuacji robi się jeszcze gorsza. Zamiast oglądać filmiki na yt polecam zapisać się na jakąś samoobronę, judo, jujitsu lub zapasy.
Prawda co piszą inni komentatorzy. Bez siły nie ma szans. Kobiety są z natury słabsze. Ta maluteńka Pani nie miałaby najmniejszych szans wykonać tę "technikę" w rzeczywistej sytuacji. Czasami siłowaliśmy się dla zabawy z partnerką i bez kozery mogę powiedzieć, że pomimo największych prób wysiłkowych nie czułem praktycznie żadnego oporu z jej strony. Aż ją to irytowało dlaczego ona nie może mi się wyrwać. Ten wpis aż się prosi o wredne i uszczypliwe komentarze także śmiało ;) A z przedstawionego problemu wyjść można krzykiem i nadzieją, że akurat jest ktoś blisko lub ewentualnie nerwowo ściskanym przez całą drogę do domu w dłoni gazem pieprzowym.
Tylko Ci co to piszą, nie biorą pod uwagi, że podczas treningów krav maga, wyrabia się przede wszystkim siłę i wytrzymałość, bo nie masz się przepychać z napastnikiem, tylko skończyć "zabawę" jak najszybciej, najlepiej jedną serią uderzeń. Więc kobieta trenująca krav maga, to nie chucherko, któremu się robią siniaki jak się je mocniej przytuli. Dziewczyny, które trenowały tam gdzie ja, dodatkowo trenowały jeszcze na siłowniach i na kettlebells. Im większa masa napastnika nie robi specjalnej różnicy. No ale jak się nie ma o tym pojęcia, to się udaje mądrego i się generalizuje, że kobiety są słabe, więc i tak nic im nie pomoże :P
Kolego czy Ty oglądałeś powyższy film ? Czy ta kobieta wygląda Ci w jakikolwiek sposób jakby była w stanie obronić się demonstrowaną techniką przed napastnikiem płci męskiej ? I tak, masa ma zawsze znaczenie. Fajnie jest pobłyszczeć w internecie, ale fizyki nie oszukasz przyjacielu. Idź na siłownię i wyciśnij 50kg a potem 150kg i powiedz mi czy nie robi Ci to różnicy. No większej bzdury nie słyszałem. Możesz być mistrzem wszelakich sztuk walki, ale w swojej klasie wagowej. Po to z resztą je wymyślono, żeby piórka nie trafiły na rosłego 100 kilowego kolesia, którego mogą co najwyżej pogłaskać. Tak, zgadzam się, że kobiety mogą ćwiczyć siłę i technikę. Tak, zgadzam się, że im lepiej wytrenowana kobieta tym większa szansa, że sobie poradzi w "sytuacjach". Nie, nie uważam, że kobieta z filmiku należy do tej grupy. Nie, nie uważam, że pokazywanie technik w internecie nauczy kogokolwiek jakiejkolwiek obrony. Na koniec pytanie. Ile znasz wyćwiczonych, silnych kobiet ? Ile z kobiet ćwiczących robi to dla siły i z myślą o obronie ? W zasadzie retorycznie pytam, bo odpowiedź jest nader oczywista. I generalizowałem, że kobiety są słabsze niż mężczyźni z natury i jest to kurna mać genetyczna 100% potwierdzona prawda. Słówko "testosteron" coś Ci mówi ? Powiedz mi również, skąd masz informację, że nie mam pojęcia na temat, który poruszam ? Udostępniłem gdzieś za dużo informacji o sobie, czy po prostu masz dar telepatii ? W młodości ćwiczyłem sztuki walki a na siłownię chodziłem gdzieś z pół życia nie wspominając o ogólnej aktywności fizycznej. Jeśli zamierzasz odpowiadać, to niech odpowiedź ta ma więcej sensu niż poprzednia.
Widzę, że trafiłem w jakiś czuły punkt, bo zwyczajnie bredzisz. Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź i potem swoją odpowiedź. I powiedz mi jeszcze raz, że kobieta trenująca siłowo, nie jest w stanie podnieść większego ciężaru od swojej masy ciała. I że jeśli kobieta trenuje i jest silna, to musi być to widoczne na filmie o słabej jakości. No, kolego, pół życia na siłowni i nie wiesz tego? Więc nie, masa nie ma znaczenia, szczególnie w walkach ulicznych. Klasy wagowe są ustalone dla sportu, a nie dla walki na ulicy. Tam nie ma czegoś takiego jak klasyfikacja wagowa ani zasady. Siła i technika połączone z wieloletnim treningiem, pozwalają niepozornemu facecikowi, czy dziewczynie, poradzić sobie z silniejszym i cięższym przeciwnikiem. To co piszesz, to kolejny dowód, że nie masz pojęcia o temacie. Kobiety ogólnie są słabsze od mężczyzn, ale to nie oznacza, że nie mogą nic z tym zrobić i pozostaje im gaz i wołanie o pomoc, jak to ująłeś. Nie napisałem nigdzie, że film z internetu kogoś czegoś nauczy. Jak dla mnie jedyny słuszny powód wrzucania takich filmów, to zachęcenie ludzi do trenowania we właściwym miejscu, pod okiem trenera.
Jeżeli oglądają to kobiety, to niech w to nie wierzą i każda, która ma lub miała faceta o 10 czy 20 kg cięższego od siebie, to dobrze wie, że leżąc pod nim nic nie zrobi. Chyba, że jej na to pozwoli. Te durnowate filmiki są szkodliwe dla bezpieczeństwa kobiet. Każda kobieta powinna mieć w torebce taką zgrabną trzydziestkę ósemkę i umiejętność błyskawicznego posługiwania się nią.
Oczywiście, że uważałem - w szkole podstawowej i średniej miałem z fizyki ocenę b.dobrą (nie było 6-tek), podobnie jak z fizyki i biofizyki na studiach. Widzę jednak, że z biegiem lat prawa fizyki się zmieniły, więc oświeć mnie o jakim punkcie podparcia/osi obrotu piszesz oraz gdzie i jaką dźwignię widzisz na tym filmiku. Dorzucę ciekawostkę jak siła tarcia - połóż się, najlepiej na betonie lub asfalcie, poproś kogoś żeby ci położył na nadgarstku 25-30 kg hantle i wykonaj taki ruch przywodzenia jak ona.
jaaasne, bo instynktownie nie przeniesie ciężaru na prawą rękę... bujda dla pelikanów od 3 min. - jak to będzie chłop 90 kilo to jedynie zwali się na nią jak worek ziemniaków
Bardzo fajne , na pewno się uda , podjęcie akcji i wyprowadzenie przeciwnika z równowagi to już sukces , wystarczy pamiętać o koordynacji tych kilku ruchów , reszta to fizyka , brawo , malkontenci niech pokażą lepiej , lub inaczej .
widziałem kiedyś podobną sytuację tylko, że kobieta miała 50 kg a facet 60 i wiecie co? to wystarczyło, facet 50 kg może by dał radę ruszyć 60 kg jeśli by ćwiczył, ale kobieta 50 kg miała by problem z własną wagą, a co dopiero z 10 kg cięższym chłopem. W akcji którą widzialem kobieta zachowywala sie jak na poradniku tylko, ze gdy ruszyła ręką z całej siły wytrąciła faceta z równowagi, ale nie spadł na bok tylko na nią i ją przygniatał, a po chwili wstał i wrócił do pozycji startowej, gdyby nie ludzie obok to marny by był jej los.
Damian P. O czym Ty pierdolisz? nie napisałem że to był przeciętny facet, to było "chuhro" łamane, taki chudziak 60kg, poza tym napisałem, że 10 kg różnicy to dużo dla kobiety, ale samo 10kg nie zawsze jest duża różnicą, bo chłop muskularny 110 kg spokojnie by poradził sobie z drugim który ma 120 kg
Damian P. napisałeś komentarz który nic nie wnosi i nie ma nawet odniesienia, to tak jakby ktoś napisał na jakimś forum, że pszczoły są owadami, a Ty byś odpisał "po pierwsze pszczoły to owady, a po drugie to osy też", no kurwa po jaki chuj ja się pytam?
Damian P. napisałeś komentarz który nic nie wnosi i nie ma nawet odniesienia, to tak jakby ktoś napisał na jakimś forum, że pszczoły są owadami, a Ty byś odpisał "po pierwsze pszczoły to owady, a po drugie to osy też", no kurwa po jaki chuj ja się pytam?
Tak można zrobić, kiedy kobieta waży 90 kg a napastnik 50. W konfiguracji pokazanej na filmie jest to całkowicie niewykonalne, chyba że napastnik ma 4 promile alkoholu we krwi i sam się przewraca. Przy prawdziwym ataku po pierwszej próbie takiej akcji, Pani dostałaby strzał w twarz i odpłynęła w niebyt na dłuższą chwilę, natomiast agresor cieszyłby się niekrępowanym dostępem do jej miejsc strategicznych. Proszę Pana Instruktora, żeby nie narażał kursantów i oglądających na szkody na ciele i psychice poprzez próby uczenia czegoś, co jest możliwe tylko na filmach akcji z Hong Kongu albo Bollywood. Nie wątpię, że Pan Instruktor jest w stanie wykonać tę technikę, nawet jeżeli przeciwnik jest sporo cięższy. Ale nie lekka kobieta. Oczywiście, nie jest ona bezbronna. Tyle, że jej czas na reakcję kończy się pół sekundy przed tym, jak napastnik na niej siada. A dwie sekundy wcześniej jej szanse maleją o 90%. To tak do przemyślenia, Pan Instruktor powinien wiedzieć, o czym piszę.
Zakładając, że napastnik jest dużo silniejszy i cięższy(a tak przeważnie jest jak np. gwałciciel atakuje kobietę - wyjątkiem może tu być np. napastnik z niebezpiecznym narzędziem jak chociażby nóż), przy takiej pozycji początkowej w parterze raczej próbowałbym przerzucić nogi za głowę i nimi spróbować zrzucić z siebie napastnika, kopnąć go w twarz/głowę lub przynajmniej sklinczować jego ręce. Oczywiście trzeba działać z zaskoczenia, szybko i zdecydowanie oraz pójść za ciosem. Jak ktoś silniejszy od nas próbuje nam zrobić poważną krzywdę, to musimy być dla napastnika bezlitośni. Musimy z pełną siłą i maksymalną brutalnością atakować jego czułe punkty(np. kostki, piszczele, śródstopia, nos, okolice uszu, stawy, brzuch zaraz pod mostkiem, dolne żebra - w ekstremalnych sytuacjach też np. krocze, oczy i krtań) tak długo aż będziemy w stanie się uwolnić z jego uchwytu i uciec. Dlatego lepiej zostawić go w takim stanie, żeby nie mógł nas dogonić. Z obolałym kroczem, kostką, śródstopiem czy piszczelą raczej ciężko się biega. Gdyby napastnik w podobnej sytuacji znalazłby się między nogami ofiary, to przedstawiona w tym filmiku technika byłaby całkowicie bezużyteczna, co nie oznacza, że w dokładnie takiej sytuacji jak na filmie jest jakoś specjalnie użyteczna. Chyba prędzej sprawdziłoby się klinczowanie rąk napastnika nogami. "Lepiej być sądzonym przez 12 niż niesionym przez 6". Dlatego w sytuacji poważnego zagrożenia należy myśleć wyłącznie o skutecznym odparciu bezprawnego ataku na nas lub naszych bliskich.
Wszystko ładnie i pięknie na macie z dziećmi. W realu na drodze itp. zanim coś zrobisz masz rozbity ryj lub dostajesz przekopke na ziemii od kilku. Bardzo dobrze widać tych wszystkich herosów judoków i innych z maty jak w klatce sami przegrywaja na dole z typem co nie umie dołu!!!! Trzeba się umieć napierdalać po ryju a nie ksiązkowe chwyty!
Widocznie jestem jedyną kobietą, która poprze większość komentarzy. Może wygląda to na proste i skutecznie, ale w rzeczywistości byłoby mało prawdopodobne. Pierwszy argument: siła. Niestety kobiety są słabsze od mężczyzn i nawet gdyby zawodowo podniosłaby ciężary nie ma żadnych szans w starciu z bydlakiem. Drugi argument: ciężar. Nawet gdyby napastnik byłby ciulem w walce wręcz, a ofiara miałaby refleks i zwinność mnicha Shaolin to od razu przegra z grawitacją - nie podniesie biodra jak jest przygnieciony sporym cielskiem. Trzeci argument (najczęściej pomijany i jednocześnie najważniejszy): inteligencja. Dziwny, ale najważniejszy. Na moją logikę facet nie będzie się cackał z kobietą i najpierw sprzeda jej porządny wpierdol, a po tym ją wykorzysta. Natomiast kobieta: a) wpadnie w panikę i zanim zareaguje dostanie w pysk, b) zacznie krzyczeć i dostanie w pysk, c) będzie próbować wyrwać się i tak dostanie w pysk. Bonus: Jak ktokolwiek oglądał raz walki MMA to na pewno zapamięta, że jak przeciwnik wyłoży cię na macie to już jesteś na straconej pozycji. Według mnie najważniejsze jest to, żeby napastnik nie zdołał cię powalić i przypiąć. Przywalić mu w ryj kastetem/pałką teleskopową/butelką/kamieniem/uppercutem, porazić paralizatorem, psiknąć gazem pieprzowym czy wykonać critical hit - porządny kopniak w jajca i spierdalać jak najprędzej. Sumie sama jestem przebrzydłym 100 tonowym pasztetem z siłą przeciętnego chłopa i wyuczoną reakcją - "okrzyk Tarzana" i prawy sierpowy - to jednakże nie jestem na 100% pewna czy dałabym radę powalić napakowanego napastnika.
100 % racji. Dawno temu jak jeszcze dzieciakiem byłam to trenowałam z kolegą z klasy różne sposoby walki i kolega raz mi pokazał jak to walczą "prawdziwi faceci" czyloi chwyt za ciuchy, podcie]ęcie i rzut na glebę i trzymanie rąk tak jak na filmie, kolega o tej samej wadze co moja i jak znalazł się na mnie w takiej sytuacji jak na filmie to za nic nie umiałam się go pozbyć by z siebie zrzucić ani nawet mostki itp. nie pomagały a on tylko mnie trzymał . To nauczyło mnie jednej rzeczy , rób kobieto co chcesz kombinuj jak się da ,ale za nic nie daj się wciągnąć w parter a już zwłaszcza pod faceta który waży minimum 10 kg więcej ode mnie ,bo wtedy te wszystkie sztuczki z "instruktaży" tracą sens. No chyba że jesteś mistrzynią w judo i bjj i masz za sobą z 15 co najmniej lat ćwiczeń ,a na siłowni siedzisz od rana do wieczora , ale to też żadna gwarancja, jak przeciętny polski mężczyzna ma o.180cm i waży na oko za 80-100kg a ty ważysz maks 60-65. P.s kopniak w jajca nie pomaga faceci dobrze wiedzą że to główny cel ataku (szczególnie kobiet) i chronią to miejsce w pierwszej kolejności , tu raczej raczej solidnego kopa w kostkę goleń, kolana trzeba mu zasolić to bardziej skuteczne i też solidnie go zaboli. .I najlepiej faktycznie jakieś narzędzie mieć przy sobie by użyć by poczuł to bardziej niż zwykły cios. Co do prawego sierpowego samo wykonanie to jedno ale jeszcze trzeba .....trafić w wybrane miejsce. Bez treningu nawet siła 100kg nie pomoże :)
No może i bym się zdziwił, jednak moim zdaniem jedyny kierunek w którym może przesunąć ręce to góra. Tak w ogóle to jedyna pewna metoda na uwolnienie z tej pozycji nazywanej dosiadem, (notabene uważanej za pozycję kończącą właściwie walkę gdyż dosiadający posiada pełną kontrolę nad leżącym i może do nawet zabić jak będzie chciał ), jest silne ugryzienie w klatkę piersiową, ( wiem niemęskie ). Co do przerzutu samego już po uwolnieniu to też jest to dyskusyjna technika, ja wolę w takiej sytuacji,( i to sprawdziłem sam wielokrotnie), po uwolnieniu ręi lub obu bo o tej fazie teraz rozmawiamy już zaprzeć ją na szyi lub głowie przeciwnika i maksymalnie przesunąć go w bok przed czym w dosiadzie nie ma jak sie obronić bo ma podwinięte nogi. Odsuwamy od siebie jeśli lewą ręką to w lewą stronę, prawą ręką to w prawą stronę korzystając z przewagi siły na wyprostowanej ręce idąc cały ciałem. Nie spotkałem jeszcze człowieka, który na podwiniętych nogach w dosiadzie nie dałby się tak przesunąć.W tym momencie nogę przeciwstawną do kierunku pchania stopniowo im bardziej zepchniemy w bok gościa tym bardziej staramy się przełożyć na jego ramieniem przeciwstawnym do kierunku pchania. (tutaj lepiej go trzymać wolną ręką za to ramię żeby nam nie uciekł tą ręką co nie jest trudne łapiemy go w nadgarstku nawet jak nam przyszpila jeszcze tę rękę, W ten sposób cały czas pchając wychodzimy na dużą przewagę. bo na końcu tego pchania typa mamy jego ramię ładnie w dźwigni między łydką a kolanem na którym się już wtedy opieramy siedząc na nim właściwie (kolanie). to trochę jakbyśmy powolny obrót wokół własnej osi robili , przed który nie ma obrony.( chyba że koleś jest kumaty i od razu jak go zaczniemy przepychać ucieknie do tyłu poza zasięg naszych rąk ale to musi odpuścić jakiekolwiek trzymanie i załatwi nas po porostu młotkami w końcu to pozycja kończąca ). Brzmi to trochę zawile może tez nie umiem dobrze wytłumaczyć ale uwierzcie mi jest to bardzo proste nawet dla niewysportowanego człowieka popróbujcie w domu po paru próbach załapiecie o co chodzi.
A jeśliby była taka sytuacja, że ktoś wspaniały pomysł miał i zarzucił na Ciebie taką sieć jak na ryby albo innej konstrukcji to jak się według etykiety sztuki z takiej wyplątać i jak się w takiej bronić ?
No już ja widzę jak ona to robi z wkurwionym człeniem wadze powiedzmy 100 kg . Uprzedzając komentarze nie jestem fachowcem , nie chodzę po ulicy napierdalać ludzi nie mam 1500 dan itd. Ale ważę ponad 110 kg jestem dość wysportowany jak na swój wiek(42 lata) Siłka , rower , bieganie . Wiem ile mam siły i raczej by sobie laska nie dała rady , ale trzymam za nią kciuki .
ale wy macie problemy, facet pokazuje jak sie mozna bronic, wiadomo ze bez cwiczen a tylko z samego ogladania nic to nie da poniewaz trzeba to zrobic pewnie i odruchowo. a wy kozaczycie jacy to silni jestescie. prawda jest taka ze w leb byscie szybciej dostali od niego zanim byscie pomysleli.... brak mi slow na takich kozakow
Idź i przekonaj się... W komentarzach sami specjaliści, którzy wiedzą lepiej, czy da się to zrobić czy nie. Po 4 latach regularnego i intensywnego treningu, ludzie zdobywają już uprawnienia instruktorskie, a nie daje się ich bez sprawdzenia umiejętności przez egzaminatorów zza granicy. Po drugie, ludzie trenujący krav magę, cały czas podczas treningu trenują siłowo, więc kobiety osiągające kolejne stopnie umiejętności, to nie chucherka, które muszą się poddać cięższemu mężczyźnie, bo tak chcecie. Wiele osób trenuje poza krav magą siłowo i wytrzymałościowo. Mój instruktor po 4 latach treningów, to była maszyna. Siła, refleks, precyzja. Poza tym to tylko jedna technika, pokazana na prośby i sugestie. Jest ich więcej i gwarantuję Wam, że żaden napastnik nie chciałby zwarcia z kravistą.
dla mnie ta obrona jest świetna ale jak się obronić przed chwytem za bluzę judoki gdzie wyważenie ciała występuje z podcieciem jest to niebezpieczne w szczególności gdy w koło są ostre twarde rzeczy a. to trwa szybko i skutecznie
To oczywiste ze sa sytuacje kiedy jest napastnik silniejszy itp itd ale głównie to chodzi zeby robić cokolwiek sensownego a nie tylko krzyczeć . Moze akurat napastnik mimo przewagi siły bedzie w danej chwili zbyt pewny siebie i nie zaprze sie 100% . W przypadku kiedy w grę wchodzi życie trzeba znać wszystkie możliwe sposoby na uwolnienie sie.
Bo kobieta musi wykonać to szybko od razu jak napastnik ją powali inaczej będzie miała bardzo małe szanse wogole wykonać jakikolwiek ruch .Trzeba myślec w każdej sytuacji
wiadomo ze moze ja przytyrzmac sila ale tutaj chodzi o element zaskoczenia moze kobieta musi np przestac sie wyrywac to agresor polozni i jak juz polozni to wtedy zrobic ta technike
krytyka i hejty to jest wasza technika w walce z agresorem. ktoś proponuje występ panu instruktorowi w ksw tyle ze w krav maga masz być mistrzem kopa w jaja a o ile mi wiadomo w ksw tego typu techniki są zabronione. sam trenuje KM od 6 lat i nie raz mi to dupe uratowało I nie mówię tu bynajmniej o prezentowanej technice tylko o różnych sytuacjach gdzie np nabuzowany bramkarz w klubie próbuje cie nie grzecznie siłą wyprowadzić z klubu bo mu się nie podoba ze tanczysz w czapce z daszkiem. KM w tej wersji to cywilna odmiana tego co izraelczycy robią z arabami a jak widać jakoś im się udaje. tylko trening czyni mistrza albo się bronisz i giniesz w walce albo giniesz bez walki bo nawet nie próbowałeś się obronić.
83zeman "KM w tej wersji to cywilna odmiana tego co izraelczycy robią z arabami a jak widać jakoś im się udaje" Nie, nie jest. To bajka sprzedawana na potrzeby marketingu.
Przeciez to nie ma prawa dzialac... Takie rzeczy ladnie dzialaja na macie gdzie agresor wie ze ma lekko trzymac rece i sam wie jak sie ma obalic... albo jak sie mocuje ze swoim chlopakiem w zartach.
Metoda na tą jedną ewentualność wygląda w porządku. Niech panie wiedzą, jak się bronić. Ale według mnie dobrze mieć w kieszeni kurtki, albo jakiejkolwiek długopis. Długopis, to nie broń ukryta, tylko po prostu długopis. Z długopisem różne rzeczy można robić.
A tak z ciekawości zapytam... ten biedny pan ma na sobie metalową bieliznę czy coś? :) Tu go dziewczyna piąstkami bije, na innym prowadzący nogą go kopie :). To tak w kwoli żartu. A co do całego filmiku - bardzo fajne i pomocne. Dzięki :)
TheRafiX2000 No tak, tak myślałam, ale to te uderzenia symulowane i tak nie oddają całej siły, jaką wykorzystano by w sytuacji zagrożenia, więc też jakoś szczególnie nie ucierpi ;). Ale pewnie i tak lekka nuta lęku u tego pana jest :)/
Wybaczcie, ale wkurwiony facet na adrenalinie, cięższy zwykle od lasencji o jakieś 30 kg, nie da jej nawet szansy ruszyć ręką... Jedyne na co mogą liczyć panie gdy już się znajdą w tym położeniu, to na to, że napastnik wyciągnie fujarę (najlepiej z sakiewką), i wtedy kręcić wora do oporu i jeszcze dalej. Dziękuję.
xD xD Hmm, jestem głupi, bo uważam żałosny nierealny styl walki za śmieszny? Wróć, jak twoje IQ będzie większe niż twój numer buta, bo teraz za wcześnie dla ciebie na rozmowy ze starszymi xd.
przeciez jesli to bylaby prawdziwa sytuacja, taka drobna kobietka nie mialaby wystarczajaco sily zeby wykonac jakikolwiek ruch rekoma czy uniesc biodrami ciezkiego faceta i go z siebie zrzucic
Hmmmm......super, ale dlaczego żaden zawodnik MMA nie stosuje tej "genialnej" techniki, bo z filmu wynika, że uwolnienie się z pleców w parterze to bardzo łatwa rzecz. Śmieszna ta KRAV MAGA:(
Niby w jaki sposob ona ma te prawa reke w dol dac jak na niej lezy i macno trzyma? zaklamane to jest, jedyna opcja to miec przy sobie bron i zabic oponenta, w obronie wlasnej.
loool xD zrozumcie, że to jest tylko technika, pewien sposó albo się uda labo nie. Mam pytanie do sceptyków, lepiej zeby kboieta probowala co kolwiek zrobic czy lezala i powiedziala "a chuj i tak jestem za slaba, robta co chceta"