Jak wrócić do czytania? Jak czytać więcej? 

Dzięki tobie pierwszy raz od lat zastanawiam się nad czytaniem 🤔🤗fajne wyczerpujące porady myślę że to ma sens🤗

Miłej nocy życzę

Kiedyś też miałem problem z czytaniem, wręcz czułem awers do książek. W powrocie do czytania pomogła mi Twoja kulturalna seria. Opowiadałaś w niej o książkach z taką pasją i radością, że w pewnym momencie stwierdziłem: czytanie musi być naprawdę fascynujące i sprawiać wiele frajdy. Od tamtej pory czytanie stało się moją wielką pasją, a dzięki klubowi książkowemu otworzyłem się na różne gatunki. Dzięki czytaniu poprawiła się moja elokwencja, staram się wypowiadać pełnymi zdaniami, a przez spotkania klubowe mniej boję się swobodnej wypowiedzi. Sami widzicie, na moim przykładzie, jak wiele korzyści ma czytanie😊

Ja to czytam tylko jakieś gazety rolnicze , i czasami gazety z regionu , coraz więcej artykułów jest w internecie , a ostatnio czytałem książkę ks Dominika Chmielewskiego - kecharitomene

Ja,na tyle uporządkowalem swoje życie,że będąc,,na względnym luzie",wróciłem do czytania.Postanowilem też sobie przypomnieć język niemiecki.Oby tylko zapał za szybko się nie wyczerpal.😀Pozdrowionka.

Mam problem ze skupieniem podczas czytania myślę o wszystkim tylko nie o tym co czytam, co do kolorystyki to jest dobrze bardziej jest podkreślona twoja uroda♥️👊

Ja już wiem dlaczego od 5-6 lat już przestałem czytać i to nie jest tylko winą internetu oraz braku czasu spowodowanego nauką a teraz szukaniem pracy i ogólnym przemęczeniem lecz również tego że po prostu nie mam już do tego warunków bo potrzebuję do skupienia chęci i ciszy oraz spokoju a o to jest trudno jeśli przez zamknięte drzwi słychać na przykład telewizor a jak ściszę to są awantury . Do czytania czeka na mnie stos nieprzeczytanej prasy motoryzacyjnej oraz książek motoryzacyjnych , prasy technicznej i biografii oraz przewodników .

cóż za subtelna aluzja nt. wiadomości ;> zawsze jak widzę takie o mało co potępieńcze tony, że ludzie mało czytają to tak sobie myślę - trudno się dziwić. zaszły pewne zmiany cywilizacyjne i dziś jesteśmy nieco inaczej ukształtowani. dawniej, czyli powiedzmy XIX/XX wiek książka była popularną rozrywką z prostej przyczyny - nic innego porównywalnego nie było. nie było telewizji i internetu. powieści umilały czas długich niedziel. stąd podobno ówcześni autorzy robili długie opisy przyrody. dziś czytanie jest czymś bardziej elitarnym, bardziej wymagającym. dlatego nie ma co się dziwić, że mamy trudności z czytaniem. a właściwie - ze znalezieniem w sobie ochoty. i nie mieć do siebie pretensji, że trudno się zmobilizować. to nic, że całe wieki ludzie żyli bez pralki "and we were happy". byłoby trudno się przestawić na pranie w rzece. na szczęście w przypadku książek nie cofają one w rozwoju ;p