Zawsze jak widze Sebastiana Mile to przed oczami mam strzelonego przez niego gola Niemcom i ten rajd z usmiechem na ustach w strone Nawałki. Piekny moment.
Piękna chwila fakt ale ja zawsze jak widzę Sebastiana to mam w pamięci jego bramkę z Manchesterem City z rzutu wolnego gdy grał w Groclinie. Ktoś pamięta ?
Tomek Cwiakala poszerza swoja twórczość o wywiady z ciekawymi rozmówcami. Bardzo dobrze, brakuje dobrych podcastow o piłce z interesującymi osobami. Pozdrawiam 😊
Mega podobają mi się te wywiady, widać że się dobrze przygotowujesz do nich. Doceniam że właśnie zadajesz pytania z perspektywy zwykłego widza, są to takie rzeczy, które sam bym zapytał np. o tym jak wygląda taka praca asystenta. Nowy format na duży plus
Jestem pod ogromnym wrażeniem w jaki sposób wypowiada się Sebastian. Bogate słownictwo, ciekawe opinie i bardzo fajny dojrzaly dystans do samego siebie. Sama rozmowa bardzo ciekawa, Tomek zręcznie powyciągał interesujące wątki.
Bardzo doceniam nową serię. Widać, że jest włożony duży nakład pracy, bo pytania są poparte researcher przez co rozmowca może popłynąć. Dzięki czemu widz dowiaduje się nowych smaczków
Nie napiszę nic nowego w stosunku do komentarzy, które już tu są. Świetna rozmowa, bo to słowo pasuje bardziej niż wywiad. Atmosfera luźna, ale profesjonalna. Bez sztywki ale z szacunkiem i odpowiedzialnością za każde słowo. Materiał bardzo potrzebny byśmy my - kibice poznali i zrozumieli codzienną pracę sztabu najważniejszej drużyny piłkarskiej w Polsce. Panie Sławku - pozdrawiam, Panie Tomku - dziękuję i proszę o jeszcze :)
Tomek: wiarygodny czy wiarygadny? Uwiarygodnić- choć słowo kiepsko użyte a Sebastian zrobił duży postęp w ogładzie na wizji i komunikacji. Nad wieloma rzeczami pracuje : trenerka, dyr sportowy, TV , pikne słowa o żonie. Miał szczęście że w swoim czasie tato go ptzypilnował. Szczęściarz . Pozdrawiam z Koszalina.❤😊
Profesjonalne podejście do wywiadu, widać, że mocno się do tego przygotowałeś. Duże poszanowanie w stronę gościa i wypadkową jest świetny wywiad dla słuchacza.
Takich rozmów mi brakowało. Rzeczowo , merytorycznie. Ciekawie się słucha gdy widać ogrom pracy włożony w pracę i przygotowanie rozmowy ! Seby też się dobrze słucha i widać że chce się rozwijać ! Powodzenia ! Tomku czekam na więcej rozmów , początek (z perspektywy wszystkich dotychczasowych rozmów w nowym formacie )bardzo obiecujący i oby więcej !!
Świetna rozmowa! Tomek, ten kierunek rozwoju Twojego kanału jest super. Szczerze mówiąc Twoje monologi były spoko jednak wyłączałem po kilku minutach. Format tego typu jest zdecydowanie lepszy i chętnie obejrzę kolejne odcinki.
Odnoszę wrażenie, że tym wywiadem Sebastian zrobił więcej dobrego dla tej reprezentacji niż ona sama dla siebie od dłuższego czasu. Fajnie, że taki człowiek jest w Sztabie. Ja osobiście odzyskałem nieco wiary w Kadrę po tym wywiadzie. Sebastian przepozytywny człowiek. Tomek, świetna robota, nie przeszkadzałeś swojemu rozmówcy 🙂
Fantastyczny wywiad, bohater odcinka dużo lepszy i ciekawszy niż poprzednio Cezary Kucharski. Ciekawsze doświadczenia i historie. Od tego wywiadu zaczynam doceniać format 😊
Bardzo wiele tematów. Bardzo ciekawa rozmowa. Podoba mi się podejście Sebastiana. Jako Gdańszczanin nie ukrywam, że marzyłoby mi się gdyby przejął Lechię, albo jako trener albo na stanowisku dyrektora sportowego. Ale to wiadomo, perspektywa dalsza, a narazie liczę na owocną pracę w kadrze❤
Nigdy Sebastiana Mili nie czułem jako komentatora... Eksperta już bardziej, ale nie na tyle, żeby chcieć go słuchać prawie 2 godziny. A tutaj nie wiem kiedy zleciało :)
czego na przykład się dowiedziałeś? Bo ja mam dokładnie odwrotne wrażenie, pan Mila bardzo 'politykuje', mówi dużo, w miare składnie, ale mocno ogólnikowo, dość monotonnie. Może nie usypiająco jak np pan Kłos, który bywa w KS, ale jednak.
Tego typu wywiady mu pomogą, bo Sebastian faktycznie ma opinię bliższą Waldusiowi Kiepskiemu niż Guardioli. Chłop zawsze kojarzył się z typem Grosickiego, który ma problem sklecić dwa zdania. I trzeba przyznać, że Sebastian wyszedł z twarzą. Pokazuje zupełnie inne oblicze. Brawo. Aczkolwiek po tym wywiadzie mam wrażenie, że repka żyje w bańce. Jak można mówić super, rewelacja, znakomicie, gdy dostajesz wciry od drużyny, z której nie wymienisz nawet trzech piłkarzy. Mocno śmierdzi lizaniem się po jajach, nawet jak jakiś mołdawski Kowalski pakuje Ci bramę, a Ty nie potrafisz ominąć go w sytuacji 1vs1. Śmieszne też są argumenty, że profesjonalista w siebie nie wierzy. Akurat na repce. W klubie błyszczy, a tu nie wierzy, bo coś tam. Oczekiwałbym reakcji, że jak coś potrafię robić, a ktoś mi wmawia że nie potrafię, to wychodzę i po prostu to robię. A tu nagle multimilionerów załamuje jeden czy drugi dziennikarz i sprawia, że on nie potrafi kopnąć piłki z Mołdawią czy Albanią? Musi wrócić do klubu i wtedy nagle potrafi? Wygląda to trochę jak kultowa scena powtarzania angielskiego z dnia świra: bo ty mnie stresujesz. A jak śmiesznie wyglądałby matematyk, która zapomina jak się liczy, gdy ktoś mu powie - ty nie umiesz liczyć? Nie chwytają mnie też argumenty o szczegółowości. Mam wrażenie, że te zachwycające szczegóły są w pakiecie podstawowym każdego przeciętnego menago. Naprawdę, Sebastian nie podał absolutnie niczego, co by pokazało jakąś nadzwyczajną szczegółowość i dbałość o detale. W dzisiejszym futbolu analizuje się ustawienie zawodników i sposoby rozegrania autu, a nie takie podstawy jak ile razy dany zawodnik grał w danym ustawieniu i powtarzalność w jakich okolicznościach tracił gole. Litości, przecież to taka podstawa, że za łeb bym się złapał jak Pepik po pięciopaku Lewego, gdyby ktoś tego nie robił. Niedzielny grajek FMa wie, że to podstawa. Nie chodzi mi też o ilość czasu poświęcanego na pracę, bo on sam w sobie nie czyni nikogo lepszym od drugiego. Możesz coś liczyć trzy dni, a możesz skorzystać z kilku funkcji w excelu i zrobić to samo w kilka chwil. Niestety, mimo że sam Sebastian znacznie poprawił sobie wizerunek w moich oczach, to po tym wywiadzie utwierdziłem się w przekonaniu, że w naszej kadrze pracuje amatorka. Dlaczego? Ponieważ wszyscy są super, świetni, znakomici, a potem grają taki piach, że zawstydziliby Saharę. Mówiąc wprost: boisko weryfikuje. Wygląda to jak korpo, w którym wszyscy są świetni, rewelacyjni, znakomici, super, a na koniec miesiąca... nie ma na pensje. Bo byli tak super, że ich pseudo-firemka z Mołdawii zweryfikowała na rynku. Obym się mylił, bo tęsknię za reprezentacją która rozpalała emocjami. Za chwilami jak Sebastian walił gola Niemcom. Aczkolwiek wygląda na to, że u nas wszyscy zachwycają się Passatem, tymczasem w poważnej piłce mają jako standard S-klasę. A różnice widać nie jak każdy stoi sobie w garażu i właściciel go zachwala, ale gdy staną na przeciwko sobie by rywalizować. Niestety, widzę nasza kadrę jako Mirka wychwalającego Passeratti z 2005 roku z 1.9TDI, rozpuszczającym się jak nie bierze oleju i jaki to pancerny motor... z tym, że gdzie indziej już z tego wyrośli i ganiają innymi brykami. Powtórzę raz jeszcze, obym się mylił. Niech Probierz wraz ze swoim sztabem stworzy kadrę, która da nam tyle radości co za Nawałki. Życzę tego z całego serca.
To właściwie po co napisałeś ten komentarz? Również poświęciłeś sporo czasu na napisanie, tak jak oni na analizy. Użyłeś ładnych sformułowań, więc brzmi jak profesjonalista (reprezentant). Więc spędziłeś dużo czasu na myślenie nad komentarzem i analizę, a nic z tego nie wynika poza tym, że próbujesz udawać znawcę. Napisz CV, może Cię kadra potrzebuje ;)
@@makskolanko6974 pisanie nie sprawia mi problemu. Może dlatego, że w szkole uciekałem z polskiego? ;) Nie jestem ani pro, ani znawcą, ani nie poświęciłem na niego dużo czasu. Ot, niedzielny kibic wystukał w kilka minut kilka prostych zdań na klawiaturze. Nic więcej. Możesz się z tym zgadzać lub nie. Jeżeli kilka prostych zdań wygląda jak profesjonalna wypowiedź, to ja bym postawił pytanie: na jakim poziomie są w tym kraju specjaliści i eksperci, że przeciętny kanapowiec brzmi profesjonalnie? ;p Ech, jeszcze jakie powtórzenie zrobiłem. Gdzie mi tam do jakiegokolwiek profesjonalizmu... Tu amatorki brakuje tyle, co naszej kadrze do wygrania meczu z Mołdawią.
Nie chce pisać Tomku kolejnej podobnej do innych pochlebnej opinii, więc powiem coś nieoczywistego co zauważyłem. Nawet jak 'przerywasz' gościowi to robisz to w tak smukły i naturalny sposób, że kompletnie to nie irytuje a wierz mi, że czytając komentarze pod jakimikolwiek rozmowami to bardzo ludzi denerwuje i są na to wyczuleni. Aż sprawdziłem czy ktokolwiek z komentujących tutaj zwrócił na to uwagę - nikt. Wielkie dzięki za to co robisz!