Mam zamrozone kilka pudeleczek mieska gotowanego z kurczaka zastanawialam sie jak to przerobic a tu taka super podpowiedz jutro gotuje !!! Juz zglodnialam mniam dzieki👏🍴
O super że znalazłam przepis przeważnie robiłam z takiego mięsa krokiety albo pierogi kotlety wypróbuję dzięki za przepis ale jak oglądam to podobne składniki na kotlety siekane tylko tam idzie surowy siekany filet z kurczaka
Zawsze w niedzielę mam rosół i kombinuję co zrobić z mięsem gotowanym, często wykorzystuję robiąc galaretkę, sałatkę, lub jakąś potrawkę z warzywami. Ten przepis jest super zrobię jutro to będzie coś innego😄 Miłej niedzieli dla całej rodzinki👍
Panie Damianie kotleciki wymiatają dziś zrobiłam i wyszły super pyszne, szkoda że nie mogę zdjęcia wysłać.. Mój mąż był zachwycony, jeszcze na jutro zostało.. Dziękuję jeszcze raz za super przepis
Musiałam do tego przepisu wrócić bo jest świetny, a teraz gdy tyle świeżynek wkoło wystarczą kotleciki , suróweczka i obiad z głowy - a jakie pyszne :) Dzięki za ten pomysł.
@@DAMIANKUCHNIAODKUCHNI Bez przesady, wiele od Ciebie podpatruję i się uczę. I cieszę się zawsze , nie tylko na Twoim kanale jak tacy młodzi ludzie gotują w domu a jeszcze bardziej gdy wpajają to dzieciom. W tych czasach pośpiechu i wcinania byle czego aby szybciej i brz pracy, to prawdziwe skarby które warto wspierać i polecać. Pozdrawiam
Takie mięso dla mnie nadaje się tylko do pasztetu lub gotuje więcej rosołu i robię galaretę drobiową .Próbowałam pasty na kanapki , kotlety ,farsz do krokietów , pierogów nie stety . Ale,te kotlety wypróbuje a,nuż będą dobre 🤗
Strasznie fajny przepis. Na reszcie coś innego🙂. Nie robiłam, ale w życiu już trochę w garach pomieszałam, więc wiem, że to musi być pychota. Tylko ,że taki kotlecik to MILION KALORII🤪🤪🤪. A co tam, raz się żyje! Jutro będzie rosół i potem kotleciki😜
Najdłużej utrzymały się te formy, które wyrażały parzystość naturalną, np. oczyma, rękoma, w ręku itp. Tak więc poprawne są obie formy: rękami i rękoma.
Niestety nie smakowały mi 🙄 za tłuste przez ser i majonez. Ale najgorsza to była konsystencja, włóknista... Jeżeli miałabym robić je jeszcze raz to mięso zmieliłabym w maszynce.