Racja, całość idzie przed malowaniem do piaskowania. Elementy które służyły w tym odcinku do prezentacji to elementy zamówione przez klienta do mebli, dlatego też wolałem trochę pogłaskać ;D Mam na warsztacie taki fajny wzornik, co widać a czego nie widać po takim piaskowaniu i malowaniu proszkowym, być może jak będzie chwila nagram odcinek w tym temacie ;) Pozdrawiam
Niekoniecznie stosuje się piaskowanie. Branża meblarska raczej nie piaskuje bo nie ma to większego sensu. Profesjonalna malarnia zastosuje odpowiednie środki do usunięcia wszelkiego rodzaju syfu i Do malowania proszkowego zdecydowanie wystarczy fiber 80 i 120na rzepie. Ja uważam że zdecydowanie na filmie zbyt daleko szlifujesz ja bym przejechał góra do 7cm w każdą stronę i nie zauważył bys że profil się nie zszedł, chyba że przestaje ponad 1milimetr, aczkolwiek wtedy zaniósł bym to spawaczowi na stół i wyśmiał gościa. Osobiście jestem slusarzem i obecnie co prawda 90% mojej pracy to zabawa z szczotkowaniem rur i wykańczaniem spawów na szczotkowanym kwasiaku ale parę lat pracuje w zawodzie i trochę godzin wyrobiłem szlifując niejedno połączenie. Teraz można powiedzieć że robię to na najwyższym lvlu bo bez rozcięcia nie znajdziesz w którym miejscu są spawane rury które ode mnie wyjeżdżają a nie są malowane żeby przykryć jakiekolwiek niedoskonałości. Tutaj zrobione jest to dobrze i w sumie to przyczepić się mozna tylko do zbytniego pier*olenia się z tym przy czym oczywiście to działa tylko na plus. Jak do mnie wjeżdża np partia detali 100 sztuk. To gdybym się z tym tak bawił to bym na siebie nie zarobił. 😊
@@jedrzejgrzeskowiak7064 Dzięki za opinie. Mój kooperant od powłok akurat piaskuje. Pewnie masz rację, że za daleko szlifuję i można by tej pracy trochę zaoszczędzić, gdybym wykonywał takich elementów setki dziennie zapewne doświadczenie i wprawa nie pozwoliłyby mi na taką zabawę. Na kanale jest kilka filmików, które ukazują dosyć szeroki zakres moich usług, do których muszę podchodzić indywidualnie. Niby to tylko spawanie i szlifowanie, ale zmiennych przy tych zleceniach jest sporo.. inny kształtownik, inne grubości ścianek, inny prąd, inne stężenie gazu, inne dojście do spawania, inna pozycja do szlifowania.. i można by tak wymieniać jeszcze sporo. W takich warunkach trudniej wypracować sobie pewne automatyzmy związane z zachowaniem międzyczasów operacyjnych i wzorową jakością. No ale jeszcze raz dzięki za opinie, bo daje ona do myślenia i z pewnością spróbuję nieco zawęzić ten szlifowany obszar przy następnym podobnym projekcie. Pozdrawiam
@Kamatech_produkcja @Kamatech_produkcja oczywiście, że tak. Ja spawarkę do ręki biorę sporadycznie i pewnie tak samo bym się bawił spawając gdzie ty ocenił byś to jako amatorkę. Mogę Ci tylko powiedzieć że większość niedoskonałości które widzisz przy takim szlifowaniu widzisz tylko ty. 99 osób które będą oglądać cały element nie przywiążą większej uwagi do tego czy tam widać jakaś grubszą rysę czy nie. Wszystko też zależy od rodzaju farby jaką jest wykańczane. Niektóre lakiery uwydatniają niesamowicie wszelkie górki i pagórki i takie wyciąganie na odległość od spawu niepotrzebnie takie właśnie górki itp tworzy. W firmie w której pracuje robimy np takie loftove stoliki z profilu 20*20chyba na który przychodzi z góry blacha zaginana pod profil. Jest ona punktowo przyspawywana od dołu w kilku miejscach i musi to być robione igła a nie raz od góry trzeba poprawiać bo są malowane jakims takim kolorem który każdą wgniotkę doświetla. Nie raz się zdarzyło że partia 20sztuk miała odcinanne blachy i szły na złom bo np. Spawacz zastosował zbyt wysoki prad i nie dało by się tego za diabła wyciągnąć. W ogóle firma w której pracuje ma szeroki zakres detali bo od takich mebli, przez przyczepki do motocykli, zdarzały się specjalne wanny do mycia zwłok, po całe wewnętrzne orurowanie w autobusach miejskich, także można powiedzieć zjadłem żeby na obrabianie tego. Pewnie mógłbym książkę napisać. Sam mam zboczenie zawodowe i zwracam bardzo na takie rzeczy uwagę. Ale moja żona która jest pewnego rodzaju perfekcjonistką i potrafi przyczepiać się do pierdółek i szczegółów i zauważ jak firanka ma jedną fale krzywo sama nie może się na dziwić na jakie ja rzczy zwracam uwagę jeśli o stal idzie. Np jak będziesz kiedyś miał okazję być w Zakopanym a konkretnie w Kuźnicach czekał na kolejkę na kasprowy (jeszcze przed wejściem na teren ten zamknięty biletowany) to są tam takie barierki z nierdzewki. Spójrz na wykonanie spawow i łączenie poszczególnych elementów. Bałem się kolejka jechać jak zobaczyłem jak mają te barierki zrobione. 😁😁 Ale to widzimy tylko my. Przeciętny klient patrzy na te detale z duuuzo szerszej perspektywy i nawet jak nie zrobisz załamania na krawędzi profila na łączeniu po wyszlifowaniu to nie zauważy. Ja sam jak mam dzień to bawię się z rurkami i głaszczę je jak dla siebie ale najczęściej nie ma na to czasu i robię to w sposób akceptowalny dla mnie. Przy czym jeszcze mi się nie zdążyła reklamacja a przechodzi to nie tylko przez wewnętrzną kontrolę jakości ale także kontrolę jakości np. W firmie która te autobusy produkuje. Rozpisałem się pewnie niepotrzebnie ale idzie mi o to że robisz to na tyle dobrze i widać że zależy Ci na dokładności że spokojnie możesz zacząć trochę rezygnować z tej jakości na rzecz czasu wykonania. Widać że wiesz co robisz i że wiesz jak się szlifierką obsługiwać więc spokojnie możesz zacząć przyspieszać pewne tematy. Ten szlif ja osobiście zrobiłbym fibrem 80 (ale nie jakimś najtanszym) prostopadle do spawu aby wyrównać powierzchnię, a później przejechał bym rzepem 120zeby wyrównać. Delikatnie dalej Twoje głaskanie (zwłaszcza lamelka) powoduje tylko powstanie dołków i górek. I dopiero po pomalowaniu i przyjżeniu się to zobaczysz. Jak się okazuje farba i gówno nie zawsze wszystko wyrówno. 😂
@@jedrzejgrzeskowiak7064 Znam to zboczenie zawodowe.. ja nie mogę przejść obojętnie koło konstrukcji, zawszę patrzę na rozwiązania techniczne, jak coś jest wykonane i wykończone. Niejednokrotnie brak jakości mnie zadziwia, no ale tak jak piszesz.. większość ludzi nie zwraca na to uwagi. Spróbuję tym fibrem 80 i poprawić 120 i zobaczę jak mi to wyjdzie
