cześć wróciliśmy do Polski z zarobionym milionem a byliśmy biedni 14lat temu nic niemieliśmy namawiamy młodych ludzi niestety do opuszczenia Polski za lepszym życiem może i ty skorzystasz posłuchaj zapraszamy
Nie do konca sie z toba zgodze ale szanuje poglady. W UK bylem 16 lat i pracowalem na managerskim stanowisku na Universytecie od samego poczatku. Nie namawiam tak ochoczo jak ty mlodych ludzi do wyjazdu za granice w celu zarobku/ oszczedzania. Sporo moich znajomych ze studiow w Polsce ma wiecej niz przyslowiowy milion w samych inwestycjach. Doszli do tego solidna praca sprytem i intelektem. Do wyjazdu zachecalbym jednek w celach edukacji, ludzi chcacych poszerzyc horyzonty, poznac nowa kulture i inny sposob patrzenia na swiat , inny bynajmniej od tego jaki mi wpajano przez pierwsze dwie i pol dakady zycia w Pl. Oprocz pierwszego roku na emigracji nigdy nie zaciskalem pasa, stawialem na podroze, hobby, i ciagle doksztalcanie. Jak to mowia ciezka praca dorobic mozna sie "garba" Jesli masz glowe na karku i bardzo chcesz, to £200.000 mozesz zarobic chocby na kupnie i sprzedazy czy tez budowie nieruchomosci , zarowno w UK , Polsce czy innym kraju. Sporo Polakow i nie tylko emigruje do UK czy tez innych krajow i faktycznie pracuje bardzo ciezko przez lata, zaciska pasa, odklada pieniadze. Zycie natomiast ucieka. Starzejemy sie, rodzice odchodza, czasu niespedzonego razem nie da rady cofnac, mlodosci spedzonej na zasowaniu ponad 50 godzin w tygodniu przez 20 lat nie odzyskasz a "zarobiony milion " jest coraz mniej warty. Szanuje Twoj kanal i fajnie ,ze mozna zobaczyc twoj punkt widzenia. Nie namawialbym jednak mlodych ludzi do zasuwania jak wol na obczyznie. Stawialbym na odnalezienie swoich mocnych stron i ich szlifowaniu. Wiedza zarowno akademicka i rzemiesnicza jest w cenie. Pozdrawiam
No tak ale mam wrażenie że to właśnie PL wymusza pracę 50h/tyg. Ile pracowali/pracuja Twoi znajomi że studiów którzy mają przysłowiowy milion lub więcej ? A swoja drogą trochę to przerażające że ktoś poznał kulturę innego kraju,zdobył życiowe doświadczenie,zarobił milion a mimo tego po powrocie do Polski widać obawy, pewne rozczarowanie i niepewność. Myślę że Twoi znajomi ze studiow jeszcze lepiej poradziliby sobie np. w UK, chociaż rozumiem Twój punkt widzenia.
@@andrewswiderski67 Byc moze moi znajomi ze studiow mieliby wiecej pieniazkow niz obecnie w PL gdyby wyjechali. Na pewno zmieniliby sie po pobycie w innym kraju. Ktos wartosciowy mi kiedys powiedzial ,ze jesli chce sie miec cos wiecej to trzeba sporo poswiecic i/ lub ciezko pracowac, niezaleznie od miejsca/ kraju w ktorym sie jest. Cieszmy sie i docenmy to co mamy na ta chwile. Wszystko tak szybko przemija, ze nie ma co sie smucic czy zalowac. Byc moze Emil wybuduje dom, po jakims czasie go sprzeda i zarobi kolejny milion, tym razem w PL...kto wie, zycze im jak najlepiej:-) Obecnie moja przygoda zabrala mnie w nieco inne miejsce niz Polska czy UK. Pozdrawiam i zycze zdrowka.
Moge pochwalic, ale ja w Polsce bylem bezdomnym, bez pracy- w 1990 roku i jeszcze z rozwalona psychika bo starzy byli psychopatami. W UK mam rodzine, dom splacony w dobrej dzielnicy, dobra prace i kase na koncie.
Mój kolega z pracy po kilkunastu latach w UK mógł pochwalić się jedynie znajomością drogi do i z pracy. Nigdzie nie był w UK, nic nie zwiedził i nie zobaczył, że już o podróżach za granicę nie wspomnę. Oczywiście wybudował dom, ale kilkanaście najlepszych lat mu najzwyczajniej uleciało. Teraz już nie ma siły by żyć.
Emil-dobra rada nie mów wszystkiego bo ,,dobrzy ludzie ostatnią żyłę z d.... Ci wyciągną.Jesteś z żoną fajni -spoko ludzie.Nie mów wszystkiego bo pewnego dnia możecie mieć twarde lądowanie i zwątpisz w ,,dobrych ludzi"
No Emil... To pierwszy twój wywód z którym nie do końca się zgadzam. Rozumiem jak ktoś jedzie za granicę na 2 lata żeby coś "na szybko" odłożyć i zaciska pasa ale być tam 14 lat i odmawiać sobie wszystkiego? To lepiej siedzieć w Polsce i nie marnować życia. Mam nadzieję że teraz sobie odbijecie jakoś te wszystkie lata oszczędzania. Żyje się tylko raz. Pieniądze dziś są jutro ich nie ma a przeżytych wrażeń nikt ci nie zabierze. Odkłada się tyle ile zostaje po prowadzeniu życia które nas zadowala i daje nam satysfakcję. Wyjechać za granicę i żyć jak w Polsce albo gorzej nie warto nawet za milion. Przez te 14 lat w Polsce mógłbyś awansować i zarabiać już na tyle że mógłbyś żyć i płacić kredyt na dom czyli byłbyś w tym samym miejscu.
Zgadzam się z tobą ja mieszkam w Londynie już 16 lat i nigdy pasa nie zaciskałem, oprócz początku ,ale prze tyle lat to pszesada , podobnie jak ty, tym razem nie zgadzam się z Emilem, nie ma co sobie życie marnować żeby dom sobie zbudować po 14 latach i pracować za grosze....
Emil dobry chłop jest i od razu to widać. Trzeba to podkreślić że to nie nagonka na niego broń Boże. Każdy żyje jak mu się podoba i ciężko osądzać ludzi na podstawie swojego punktu widzenia. Po prostu według mnie trzeba po prostu żyć i cieszyć się chwilą kiedy jest dobrze ewentualnie płakać kiedy jest źle. Odmawiając sobie wszystkiego czynimy dobre czasy złymi. Nie warto. Faktem jest że z perspektywy czasu teraz jest fajnie bo są pieniądze na dom. Jednak domyślam się że okupione to było latami sporych wyrzeczeń. Może jest warto kiedy sporo to w życiu zmienia ale tu widzę powrót ze sporą gotówka ale stres nad niepewna przyszłością pozostał. Takiej sytuacji nie powinno być bo zbyt dużo zostało poświęcone. Życie na emigracji to nie miód malina. Kto doświadczył ten wie...
@@krzysztofkuliberda7645 Znajac zycie w UK i w Polsce to pewnie oni wiecej wydawali na glupoty w UK oszczedzajac niz zyjac rozrzutnie w Polsce. ''Zycie na emigracji to nie miod malina'', w UK? dlaczego?? Lepiej niz w Polsce
@@tkujawski ...jednak ludziom jest źle bo wracają. Dobrze to ująłeś UK stworzyło system zachęcający ludzi do wydawania na głupoty których nie potrzebujemy. Możemy chcieć wielu rzeczy ale powtórzę się ich nie potrzebujemy. Człowiek budzi się że sterta rzeczy na strychu które nadają się na śmietnik. Różne są przypadki i losy ludzi. Nie krytykuje tych co im dobrze w UK- super dla nich jeśli potrafią się zasymilować w to społeczeństwo. Wielu Polaków jednak stwierdza że to nie to i... wracają m.in pewnie dlatego że spędzając w pracy każdą wolną chwilę i oszczędzając na potęgę wykluczają się chcąc nie chcąc z tego społeczeństwa co przywołuje myśli o powrocie. Ludzie chcący wracać musza mieć gdzieś w podświadomości te dobre wspomnienia z młodości w Polsce mimo biedy. W UK mimo kasy tych wspomnień nie stworzyli...
@@krzysztofkuliberda7645 Nieprawdziwa teoria o tym jak więcej i ciężej pracuje się w UK niż w Polsce. To w Polsce gonitwa czy wręcz konieczność łapania kazdej okazji do zarobku, do tego różnice w kulturze pracy pomiędzy UK a Polską, różnica pomiędzy polskimi a brytyjskimi menadżerami, już nawet praca w firmie zagranicznej w Polsce pokazuje gdzie jest lepiej. W Polsce bez znajomości jesteś nikim, cwaniactwo na każdym kroku, nieuprzejmość, nieuczciwość. Tylko w Polsce obowiązują zasady co wolno wojewodzie...... czy znalezione,. nie kradzione,
A mnie sie wlasnie podoba, ze wszystko mowia. Dlatego ich ogladam. Poniewaz podaja szczegoly. Jezeli ktos mysli o powrocie do Polski to takie filmiki sa super pomocne. Kontynuujcie, zawsze czekam na nowy filmik. 😄
Mówią wszystko jak Ukraińcy ;) i dlatego Polak nadal zarabia 2800zł a Ukrainiec 3300zł. Niedługo Polki będą bawić dzieci Ukraińcom. Informacje o Januszach biznesu rozchodzą się z prędkością błyskawicy. Polak jak coś powie rodzinie na czacie to potem telefon resetuje na wypadek jakby zgubił.
Po latach tyrki i wyrzeczeń w Norwegii (fizyczna praca za pieniądze i odkładanie) stwierdzam że lepszym rozwiązaniem jest koncentracja na pracy która jest przyjemnością z możliwościami rozwoju. I większego nie ma to znaczenia w jakim kraju będziesz żył. Pomijając skrajne przypadki. Życzę Wam abyście nie czuli że pracujecie.
masz racje , ja wyjechałem i nie żałuje ,pamiętam jak dziś jak stałem o 12 00 w nocy sam na lotnisku w Anglii nie znając nikogo , wystraszony ,z kłopotami z angielskim .To co straciłem na przygotowania do wyjazdu ,zwróciło się 1000 razy . Wiara w siebie
To wcale nie jest tak ze w polsce to sie nieda nic zarobic, roznica zasadniczo polega na tym : Na zachodzie da sie zyc spoko ok bez planu na kariere i jego realizacji. Lecisz na magazyn czy inne podobne prace dostajesz 1300-2000eur w zaleznosci od firmy godzin pracy itp i sobie zyjesz zwyczajnie. W polsce takie cos nie zadziala. W polsce by faktycznie godziwie zarabiac to trzeba rozeznac sie na rynku potem ustawic plan co i jak robic by zarabiac a potem go zrealizowac. Bez planu dojdziesz do 2500-3500pln max i na tym sie skonczy zarabianie.
@@piterk5635 Ja tam bym kolonią USA nas nie nazwał, ale doją nas przez głupotę jak się da. Prezydent jedzie do USA podpisywać dokumenty na stojąco zadowolony z siebie, a okazuje się że "przyjaciele" znowu opchnęli nam coś po grubo zawyżonej cenie.
Hmmm... niekoniecznie jeden na milion. Ja wyjechalam bez ukonczenia studiow i pierwszy rok byl najtrudniejszy. Pozniej bylo coraz latwiej. I na pewno nie musialam zaciskac pasa, zeby dorobic sie pierwszego miliona. Takich, jak ja, jest dosc sporo.
Za dużo się chyba chwalisz. Dobrzy ludzie za rogiem mogą ci kiedyś życie umilić. Trzymam za was kciuki bo wiem ze wam się uda. Ale skromność jest piękna zaletą i zawsze bardzo procentuje.
ale już się rynek uspokaja, dzisiaj usłyszałem od maklerów z łodzi że przez to że Banki mają inflacyjną klapę ludzie powyciągali kasę i ulokowali w nieruchomości a przy lockdawnie wszystko się pozmieniało ,ale przy tym bumie budowlanym narosło za dużo chałup i tu jest problem bo nie ma klientów pod wynajem i jak nie ma potaży to i popytu , i już ceny powolutku się uspakajają, a ponadto podatek od przyszłego roku na pewno wejdzie katastralny , więc zobaczysz jak rynek upadnie, bo już płacimy 70 procent podatków
@@makuszko dobrze kupił za 40 tysięcy ale ile wtedy się zarabiało, ojciec kupił w 2000 roku działke 21 arów za 4 tysiące złotych, początkowo 8k ale nikt nie zgłosił się do przetargu gminnego.
@@kupczyn1905 Congrats dla rodziciela. U mnie na ulicy sprzedawali rudery po 26 tys zl. Nikt nie chciał bo ludzie sie bali, że się złoża pod cieżarem śniegu. Po 20 latach ludzie pokupowali je po 80 tys. Zadowoleni. Plac zabaw zrobili. Chodzą z dzieciaczkami na spacerki :)
W tym tygodniu odcinek pozytywny i szczery 👍 zgadza się za granica trzeba ciężko pracować ale za to łatwiej się żyje . My z rodzina wyjechaliśmy do uk 13 lat temu mój syn miał wtedy 4 latka (bardzo nieśmiały chłopczyk ) i z marszu od razu poszedł do szkoły nie znając języka ,bardzo się baliśmy jak to będzie .Teraz mogę powiedzieć ze mój syn ma 17 lat zna 3 języki niedługo będzie szedł na uniwersytet i mogę powiedzieć ze największym osiągnięciem jakim dokonaliśmy za granica to nie pieniądze a szczęście naszego syna .W Polsce nie wykształciła bym syna o uniwersytecie mógł by tylko pomarzyć bo nie było by nas stać na to.Jeśli słyszę ze zjazd do Polski jest tylko powodem bo chce lepszego życia dla dziecka to chyba nie wie co mówi.Mój syn zaraz będzie dorosły i teraz sam zdecyduje gdzie chce mieszkać . Ps. My narazie nie zjeżdżamy może na emeryturę polubiliśmy wygodnie żyć a do Polski zawsze jedziemy kiedy chcemy z wyjątkiem tych „covidowych” czasów .My Was pozdrawiamy i życzymy Powodzenia 👍
Nie wiem o jakim uniwersytecie pani pisze i pracy po tym uniwersytecie! W Kanadzie ludzie koncza studia i pracy nie moga znalezc w swoim zawodzie! Na calym swiecie robi sie syf. Kupno domu nalezy juz do luksusu. Przecietna cena domu w Ontario to prawie 800 tys dolarow, kiedy mlody czlowiek moze to splacic jednoczesnie placac za utrzymanie samochodu, ubezpieczenie samochodu to okolo 5 tys dolarow rocznie dla mlodego mezczyzny, zywnosc, utrzymanie domu, rachunki za prad, woda, gaz, no i oczywiscie property taxes ok 5 - 8 tys dol rocznie, plus ubezpieczenie domu ! Pisze tu o srednim standarcie, zaden luksus. W obecnych czasach w epoce swirusa covida wygraja ci co placa niskie podatki, maja swoja ziemie, swoja zywnosc i swoj dom na wsi w Polsce.
@@jankowal4655 co ty za bzdety piszesz kiedy ty ostatnio w pl byłeś kiedy ty na polskiej wśi byłeś znasz wogule ludzi z e wśi masz może rodzinę zadzwoń się popytaj jeden sklep 35 domów parę takich samych wiosek do okoła w sklepie zeszyt z dłużnikami ludzie żyją od 1 do 1 często dorośli mężczyźni nie pracują bo praca daleko to się nie opłaca dojechać i popadają w alkoholizm i stoją pod tymi sklepami z najtanszym winem jak zarobią u kogoś na wykopkach ziemiaków bo czesto żyją z pracy dorywczej a już całe rodziny czekają na emeryturę babci i dziadka wystrój domu nie zmieniony od lat 90 długi u prowidenta krus nie opłacony bo ni3ma za co wyczekiwanie na 500+ buty z targu za 30 złoty fajki ukraińskie albo jakieś krecone w piwnicy u sąsiada za 4 złotych proszenie się sąsiadów żeby zawieźli do szpitala w mieście wojewódzkim bo autobus ni jeździ i dzieci dorastają w tym przekonaniu że są gorsze bo z biednej rodziny ja gratulacje tej pani i jej rodzinie że wyjechali kształcą syna i są szczęśliwi
@@Prindgold23 To gdzie ty mieszkasz? U mnie kolo Poznania nikt młodych do pracy nie pójdzie za mniej jak 3, 4 tysiące. Przedsiębiorcy muszą się prosić ludzi zeby chcieli pracować .
@@wojciechkowalczyk2574 nie od dziś wiadomo że jest Polska A i Polska B ja jestem z zachodniej polski a żona ze wschodniej tak że mam porównanie i kolego operuj kwotami netto i czasem pracy w tygodniu 3 tyś za 38 h czy 50h
@@Prindgold23 Niestety do ludzi jeszcze nie dotarlo ze idzie NWO nowy porzadek swiata, depopulacja ludnosci, obowiazkowe szczepienia i ZAMORDYZM jakiego jeszcze nie bylo!
@@gibasgibecki7830 bo ja je jechałem z myślą do Anglii żeby zarobic tylko zyc normalnie nie zaluje ze nawet nie nazbieralem więcej porzylem sobie trochę auta co chwile zmieniałem nie myślałem o kupnie w Anglii mieszkania może nie bylem taki rozsądny jak teraz. Ale i tak coś odłożyłem bo mieszkanie i na dwa auta miałem żeby sobie kupić pozdrawiam.
Ja wyjeżdżałam do UK w latach 2004-2006. Chociaż w Polsce kończyłam wówczas studia to tam pracowałam: na farmie, na magazynie, w markecie na nocna zmiane czy byłam kelnerka. Kiedy tylko dostałam prace w Polsce wróciłam i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Większość moich znajomych którzy zostali w UK, mimo wyższego wykształcenia, pracuje w fabrykach, marketach, knajpach. Mieszkają w wynajmowanych mieszkaniach i raczej szału nie ma. Od powrotu z UK z moim mężem zarobiliśmy w Polsce więcej niż ty tu mówisz. Żyjemy bez kredytów całkiem przyzwoicie, we własnym domu a nie wynajmowanym. Ja patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, nie zamierzam nikogo namawiać do wyjazdu. Prawda jest taka, ze jak masz sobie w życiu poradzić to czy w Polsce czy gdzie indziej zrobisz to.
Czytam komentarze i ludzie was ostrzegają przed rodakiem, byś nie mówił wszystkiego jest w tym sporo prawdy ale z drugiej strony podoba mi się to u was że mówicie jak jest czyste fakty, prawdę
Super filmik bardzo uczciwy mowiacy cala prawde do wszystkich tych ktorzy lubia ciezko pracowac.Wyjezdzajcie kochani nie bujcie sie bo za granica pracujac jest latwiej odlozyc. Tam dorobicie sie szybciej niz w Polsce i wiecej duzo duzo wiecej zarobicie.Ja tylko chcialbym wam kochani powiedziec abyscie w tym co mowicie i co pokazujecie uwazali bardziej i nie sciagneli sobie jakichs zlych ludzi na kark np. zlodzieji. Jestescie super bardzo otwarci i prawdomowni ale moze troszke wiecej prywatnosci bo licho nie spi. Wiecie tez jacy my Polacy jestesmy zazdrosni i zawistni. Pozdrawiam ze Szkocji.
Nie tylko kasa się liczy. Bogactwo powinno mieć w sobie samym.Mieszkam w UK ponad 20 lat i nigdy nie myslalam w taki sposób po prostu tutaj zyje i prowadzę działalność.Pamietaj ze pieniadze to nie wszystko.
Tez obłędne oszczędzanie to taka ślepa uliczka . Jeśli inwestujesz w swój rozwój zaczynasz więcej zarabiać i tym samym mniej pracując zarabiasz często więcej. Także rózne podejścia kazdy stosuje . Pzdr z uk
Nice wheels Emil i swietne ujecia z drona - wow! Ale prosze uwazaj. Dla mnie zawsze najwazniejsze bylo duzo jezdzic po swieciei na to wydawalam duza czesc zarobionych przez siebie pieniedzy, ale mimo wszystko po 30 latch w Ontario, mamy 4 splacone domy i tez domek za miastem. Nic nie mamy na kredyt, ale tez i za bardzo nigdy nie oszczedzalismy. W pracy nie zostawalismy dluzej, niz trzeba bylo. A kiedy ja musialam zostac czasem dluzej, to bralam za to wolne a nie pieniadze. Moj maz pacuje dla siebie z domu juz od 16 lat i za bardzo sie nie przepracowuje 😅 Zdecydowanie pracuje mniej ode mnie. Ja bardzo tesknie za podrozami, bo do czasow C*vida - wyjezdzalam gdzies prawie co miesiac. Moj maz troche mniej jezdzil, bo jest domatorem, no i mamy 11 kotow w domu. Tak - ze da sie - bez wiekszej napinki. Pozdrawiam Was oboje i czekam na kanal Magdy. Milego weekendu i cheers ode mnie 🥂 Moj drink dzisiaj to Moët & Chandon Nectar Imperial🍾
@@gdxgdx6290 Tak, 11...Kiedys byla tylko Sally, potem doszedl Teddy. Kiedy Sally odeszla po 15 latach w 2016, pojawila sie Ally, ale tego samego lata przygarnelismy 3 malutkie 8 tyg. kotki: Auguscika/Leo i Maczke. w 2017 pojawily sie na dzialce Auguscinka i Stefanka, przemieszkaly tam 3 srogie zimy. Auguscinke wzielismy do domu w czerwcu 2020 po kuracji rozerwanej nozki, a Stefanke we wrzesniu. W miedzyczasie w 2019 pojawili sie na dzialce Gadula, Brat Gaduly i Kitek. Kitka wzielismy do domu we wrzesniu 2019 a Gadule w grudniu. Niestety cos sie stalo z Bratem Gaduly, bo zaginal w polowie wrzesnia. Bardzo za nim tesknie... W czerwcu 2020 pojawil sie na dzialce Szarus, ktorego wzielismy do domu 2 stycznia tego roku a 6 grudnia w Mikolajki spadla nam na dzialce z nieba malutka trzykolorka. Nazwalismy ja Sachi, co po japonsku znaczy "cud" bo musiala wyrwac sie jakiej sowie. Mala miala wtedy gdzies z 5 tygodni. Ma bardzo "japonska urode". Filmiki o tych wszystkich wydarzeniach sa na moim kanale. Zapraszam i pozdrawiam 😽Kurcze - ale sie rozpisalam😆
@@thomasmoniuszko1732 Witam! No - to moze potwierdzisz, ze jest to mozliwe. Nikt tutaj nie oszczedza, zeby zaplacic za caly dom gotowka. Daje sie zaliczke, wynajmuje sie i domy same sie splacaja. My kupilismy swoje 3 domy dawno, jeszcze kiedy ceny byly "normalne' przez co udalo nam sie je wszystkie splacic po ok. 15 latach bez jakiegos napinania sie. Teraz kupilismy jeszcze jeden juz za gotowke, zeby nie trzymac oszczednosci w banku w tych czasach, bo w sposob jaki Trudeau wydaje teraz pieniadze, to inflacja jest murowana... Najnowszy dom znajduje sie w jednej z miejscowosci przy Georgian Bay, bo zamierzamy sie tam kiedys wyprowadzic. Te 3 domy w miedzyczasie potroily swoja wartosc, wiec jednak da sie, co dla niektorych ludzi brzmi moze niewiarygodnie. Dziekuje za pozdrowienia i pozdrawiam ziomka! Gdzie mieszkasz w Ontario?
Fajny przekaz.Mój ojciec: 14 lat pieniądze odkładał,aby spłacić dom w UK,ale mu pomagałem,razem z moją mamą.Mamy oczywiście dom w Polsce i nie zamierzamy go sprzedawać,był budowany przez mojego dziadka w latach 80 - tych,ale jest w dobrym stanie.
Pozdrawiamy i czekamy na filmik ile teraz życie kosztuje w PL dla podobnej rodzinki jak nasza. Miłego weekendu Emil i głowa do góry. Życzę Wam mądrych komentarzy pod filmikami wspierajacych waszą rodzinkę. Tego wam życzymy. Pozdrowienia z UK i dajcie radę kochani.
Super kanał, super myślenie. Powiem tak. W wieku 23lat kupiłem mieszkanie wychodząc z totalnej biedy. W 4 lata odłożyłem 150tys żyjąc w pl pracując ciężko, bez wykształcenia. Mam mieszkanie i samochód z salonu. Idąc w tym tempie jestem w stanie odłożyć jakieś 500tys posiadac mieszkanie i samochód. Także w Polsce też da się dorobić ale trzeba zapierniczac. Wracając do rodziców i sprzedając mieszkanie myślę że 800-900tys jestem w stanie mieć po tych 14 latach. Ale na tą chwilę nic nie będzie warte to. Poza tym zmarnować 14 lat za granicą. Ciężki temat. Nie mówię nic złego ale faktycznie wyszedłem z biedy i ciężko pracuje..a ludzie i tak zazdroszczą a ja sobie odmawiam wszystkiego niestety albo i stety.
£ 200.000 w UK to mieszkanie gdzies na prowincji okolice Birmigham np. sami " ciapaci " za sasiadow oczywiscie ..... 1.000.000 zl w Polsce to juz jest konkret jak tylko chesz to kuisz za to 3 mieszkania po 300.000 zl ??? a na prowincji to i 5 mieszkan po 200.000 zl .... wiec jest roznica ??? Zarowno £ 200.000 w Anglii ciezko odlozyc a w Polce 1.000.000 jest dla 90 % nierealne w ciagu calego zycia ??? biorac ze zarabiasz 2.500 / miesic i odkladasz te 1.500 bo jestes super oszczedny to trzeba 50 lat odkladac i bedzie "dopiero" 900.000 po 50 latach ???? to mowi samo za siebie
@@irOK997 2500 zł dostaje na start osoba która nawet średniej szkoły nie skończyła więc jak ktoś ma 30-35 lat i zarabia 2500 zł to coś mu w życiu nie wyszło.
@@irOK997 Przykład: Masz wykształcenie gimnazjalne bo nie skończyłeś z jakiegoś powodu liceum/technikum idziesz zarejestrować się do urzędu pracy gdzie dofinansowują ci np. zrobienie prawa jazdy C+E za ok. 7000-8000 zł i w 3 miesiące jesteś wartościowym pracownikiem na rynku pracy mimo że nie skończyłeś szkoły (ewentualnie jeżeli aktualnie urząd pracy lub fundusze europejskie w twoim mieście nie prowadzi takich akcji to idziesz gdzieś na kuriera za 3000-3500 zł i szybko odkladasz na zrobienie uprawnień). Mając C+E szukając pracy lokalnie można znaleźć liczne oferty pracy za 4000-5000 zł.
@@JeffreyDahmer2024 no wiadomo ze "cos" w zyciu musialo nie pojsc albo gdzies po drodze mnoznik byl razy " 0 " to tak bywa ale i w UK jest podobnie sa ludzie ktorzy cale zycie zyja i pracuja za tzw. stawke minimalna i oni tez przy wieku 65 lat maja niewiele jak nawet nic bo nie maja czesto nawet mieszkania tylko go wynajmuja a Emerytura tzw.Panstwowa jest wszedzie bardzo mala . Wiec mnie to wcale nie dziwi tak to jest . " Wszedzie chlebek kraja nie po calym daja " jak mowi przyslowie !!!
@@JeffreyDahmer2024 owszem tak ,ale praca jako kierowca C+E w Polsce to patologia i wyzysk umowa na najnizsza a reszta diety pod stolem.juz lepiej jechac do niemiec gdzie zarobisz na umowe o prace 2500-3000 tys euro,w polsce to patologia i odradzam.
Powinniscie te odlozone pieniadze dla Borysa zainwestowac w jakis index fund i by sobie rosly szybciej niz inflacja. Sredni wzrost index fund S&P500 to jakies 10% na rok (srednia z 30 lat). Polecam poczytac na ten temat :)
Witam cię Emilu. My też planujemy zjechać Obecnie jesteśmy we Francji. Synek ma 5 lat chodzi tu do szkoły Planujemy na maja zjazd do Polski Zobaczymy jak to będzie a jeszcze córeczka z mamą w domu obecnie jest. Synek tęskni za Polską pyta się kiedy pojedzie do Polski. Trzeba powoli kończyć wiadomo pieniądze są lepsze życie. Jesteśmy tutaj 15 lat już, My w Polsce mamy już dom pobudowany trzeba nim się nacieszyć a nie być tylko gościem u siebie w domu. Prawo jazdy sobie zrób to ci nigdy nie zginie bo ja też tak sobie zrobiłem i jest jakaś alternatywa w razie czego. Pozdrawiam😉
Emil i Magda sorky za muj jenzyk polsky,mam podobnom zicowom situacie ,zice wam wzsickego dobrego calej rodinke,ze by wam sie udalo wzsistko jak macsie w planach 😉👍🍻 pozdrawiam Ondrej ze Slowacii tym czsasem w Irlandii.
Polubiłam Was. Jesteście fajną rodzinką. Jesteś bardzo szczery. Za szczery. Mniej gadaj. Bądź ostrożny. Byłam taka sama jak Ty. Niektórzy potrafią to wykorzystać. Dobra rada. Dużo ZDROWIA. Wszystkiego co najlepsze. Pozdrawiam.
Super nagranie Emil ! Zgadzam sie z Toba na 💯 % to prawda ze za granica nie jest łatwo ale mozliwosci sa wielkie ,naprawde mozna zarobic! Ogladam z ciekawoscia Wasz kanał bo wielu jest ludzi ktorzy chca zjechac ale tak naprawde nie wiadomo czego sie spodziewac po powrocie wiec nagrywjcie dalej Pozdrowienia z Southampton
Z tym depozytem dla syna temat super oczywisice i szacunek że myślicie o przyszłości swojego dziecka bo nie każdy tak myśli niestety. Ale czy nie lepiej było by kupić jakąś działkę lub działki lub nawet mieszkanie pod wynajem? Nie dość że z mieszkania będziecie mu pieniądze odkładać co miesiąc to jeszcze zostanie mieszkanie nawet gdybyście musieli dobrać kredyt. A ziemia też nie stanieje.
Trzymanie pieniędzy w banku to największa głupota jaką można zrobić, w przyszłości i tak będą miały małą wartość dlatego jeżeli mamy coś to od razu inwestować w metale szlachetne albo nieruchomości
Jesteście spoko pozdrawiam serdecznie. Oszczędności dla młodego zamień na jednouncjowe złote monety zakop w szoku i myślę że bardziej na tym skorzysta bo pieniądze bardzo są szmacone przez rządzących. Pozdrawiam
Mam dla was radę. Powiem wprost. Myślenie o tym ,że inflacja nie zje waszych wszystkich oszczędności jest głupie. Zerknijcie na Wenezuelę lub Zimbabwe. Zamiast oszczędzać pieniądze i to jeszcze na kącie to proponuję i radzę wam zakupić srebrne i złote monety. Zawsze przenoszą wartość pieniądza w czasie i nie straszna im inflacja. Pozdrawiam
MEGA utwor na wstepie Emil ...nie znalam,ale taki przewodni...i motywujacy.Jestem nadal z Wami i tez ciesze sie na Madzie.Sciskam mocno i... dalej do przodu
Ja patrze na to w ten sposob: gratuluje wytrwalosci w dazeniu do celu. Mozecie byc z siebie dumni, doszliscie do wszystkiego sami i tak trzymac! Bedziecie otrzymywac tyle opini ile ludzi to bardzo subiektywne i zalezne od ludzi to ogladajacych. Ci ktorzy Wam pisza rozne negatywne rzeczy pisza to ze swojej strony, moze czasami podszyte zazdroscia....nie zwracajcie na to. Mysle ze jestescie super mloda rodzina ktora wziela swoje zycie w swoje rece! Brawo! Trzymam za Was kciuki xxx
Dobrze mowisz.Podziwiam za odwage ze zdecydowaliscie sie jednak wrocic.Ja tez tu mieszkam nascie lat z milosci do pieniadza i wygody.Ale im dluzej ogladam Twoja relacje z zycia w Pl tym mniej mysle o rychlym powrocie.To chyba jescze nie czas na powrot.Fakt,pieniadze szczescia nie daja ale jakze ulatwiaja zycie.Niestety samym szczesciem rodziny nie utrzymasz...Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was.👍
jak ktos ma juz mieszkanie w polsce i wraca z kasiorka z Anglii to jest super i mozna jakies manewry wykonywac w polsce zwłaszcza z niezłym angielskim zwłaszcza jak sie jest sam w innym przypadku jest mocno pod górke i trzeba wtedy mocno zapierd....w anglii ładnych pare lat ..........
Tak jak powiedziałeś ; bardzo ciężko jest rzucić wygodne życie, i że tu nawet powietrze jest inne(co nie znaczy że lepsze hehe). My z mężem zjechalismy 6 lat temu do PL po 10 latach. W trakcie pobytu w UK wybudowalismy własny dom. To co mówisz o UK i o waszych odczuciach po powrocie to jak byś opowiadał o nas. Tak naprawdę od 4 lat mamy pracę z których jesteśmy zadowoleni, zarobki jak to w polsce. Ale bez tej pętli na szyji zwanej kredytem da się żyć. Dacie radę napewno, pozdrawiamy i życzymy zdrówka.
Ja też wyjechałem z polski w młodym wieku i syn marnotrafny pierwszy milion przepuscił na dobrą zabawe 😃 ale drugi już trafił na saving account 👍tak że jest ok 🙂
Emigracja zarobkowa to przeważnie zło konieczne, jeśli nie musisz, nie wyjeżdżaj, chyba że jesteś młody, niezależny, chcesz się uczyć, lub rozwijać zawodowo, ale potem wróć w odpowiednim momencie, nie przeciągaj, bo warto żyć w swoim kraju, to nie komuna, tylko unijny kraj i zupełnie inna rzeczywistość niż jeszcze 10 lat temu. Zachod już nie zadziwia, jak niegdyś, u nas jest też pięknie i u siebie, a to jest najważniejsze. bule nie za dłuho
Jak kiedyś, z 10 lat temu, było jeszcze znaczące bezrobocie w Polsce to rzeczywiście ludzie wyjeżdżali nie tylko młodzi, również starsi. Często to była straszna poniewierka. Ale teraz jest inna rzeczywistość w Polsce, i generalnie jak sobie radzisz w Polsce to i tam sobie poradzisz i może faktycznie wrócisz z jakimś kapitałem, zależy od twojego zawodu, co potrafisz, i skalkulujesz czy warto, ale jak sobie tu nie radzisz to tam też będziesz żył z dnia na dzień i nie będziesz wracał bo ciągle nie będzie z czym wrócić.
@@marco45lopez17 A po co ktos ma sobie radzic w polszy jak gdzie indziej bedzie mial latwiej ??Hmm a po drugie to 30 lat to ktos jest stary??Jakie ty prochy bierzesz w tym kaczolandzie??
Hej .. ja poprawicie do Polski też nie wiedziałem co robić i postanowiłem otworzyć działalność jedno osobową wszedłem w dziedzinę o której nie miałem pojęcia postarałem się o dotacje z urzędu pracy dostałem i co, i jest fajnie jestem w stanie zarobić 10 tyś zł miesięcznie na dzień dzisiejszy na czysto po wszystkich opłatach więc, da się i w polsce :) Pozdrawiam
Ja wysylam wszystko co zostanie z wyplaty na polskie konto, a do konca miesiaca place kartami kredytowymi, potem z kolejnej wyplaty napelniam karty i znowu tak samo. Dla nas to byl najlepszy sposob.
Fajną robotę robisz z tymi filmikami Mi właśnie w lutym minął 5 rok w UK :) Mam nadzieję że kiedyś również się dorobię miliona ;) Pozdrowionka z Northamptonshire ;)
Mieszkam 26 lat w Francji jedno co moge doradzic ludziom trzymajcie sie daleko od takich polaczkow jak mieszkacie poza granicami Polski.🤑🤑🤑🤑🤑🤑🤮🤮🤮🤮🤮KASA KASA KASA!!!
Mieszkamy w Niemczech już 5 lat zauważyłem taką różnice pomiędzy Polkską a zagranicą że tu nie rozchodzą się tak szybko pieniądze . Druga sprawa to szanuje taki jak wy że po 10 -15 latch wracają budują domza swoje a nie na pentli kredytwej 30 -40 lat i strach o prace o bo jak strace to kto raty zapłaci . Emil mówisz że to nie jest wyczyn uwiesz mi w tych czasach to jesteście nielicznymi osobami które by miły tak poukładne w głowie my mamy 25 i 26 lat i jest mało takich ludzi owszem zgodze się że warto też wyjechać na jakieś wakacje bo samom pracom człowiek nie żyje
Emil ciesze się że przyjechałeś :) podstawa to rodzina, pozatym praca i otoczenie, w Polsce bezrobocie 3 %, i zarobki inne, 14 lat temu było inaczej, inwestujcie w swój rozwój, trzymam kciuki :)
Jak ktoś ma uwarunkowania genetyczne "biznesowe" to wszędzie będzie bogaty,druga cech to ambicje ,dążenia do celu ,trzeci warunek to duże osiągnięcia w nauce genetyka,genetyka. genetyka.
Może nagrałbyś odcinek jak wyglądało u was zamykanie wszystkich spraw w UK. Czy po sprzedaży domu w dniu kiedy musieliście zdać dom od razu wyjechaliście? Kiedy był ostatni dzień w pracy? Jak to wszystko zgraliście organizacyjnie w czasie? Pozdrawiam
Siemka mam pytanko pracuje w Holandii mam własna działaności, lepiej kupic dom w stanie deweloperskim czy stawiać od podstaw ? Ciężko będzie pogodzić prace zza granica i stawiać dom w Polsce
Masz rację we wszystkim co mówisz po powrocie i budowie jest się może "biedakiem" ale jak się spojrzysz na Swój wybudowany dom to jest się szczęśliwym my żoną tak mamy i również tego szczęścia szczerze też Wam życzę a z tego co mówicie to budowa niedługo rusza, będzie fajnie,a co do coli to mam nadzieję że coś do niej dolsłeś bo sama to za droga😉😁
Ja slucham co mowisz jestem szoku.Ty naprawde myslisz ze wszyscy ludzie pracuja jak ty w fabryce i nie maja wiekszych mozliwosci.Mlodzi ludzi teraz stawiaja na rozwoj nauke i uwiesz mi nie zarabiaja lub beda zarabiac 2tys.To nie te czasy co bylo 15lat temu.LUDZIE TERAZ SA BARDZIEJ AMBITNI W TYM FILMI TROCHE ICH OBRAZASZ SMUTNE
Jesteście super....mega rodzinka....ale gdybyś za te pieniądze nawet z delikatną dźwignią postawił trzy małe domki to miałbyś swój może mniejszy domek i nadal ten swój milion....ale to też błąd mojego życia....pozdrawiam i życzę dużo wspaniałych chwil w kraju....
Emil Trzymajcie się tam !!! Co do młodych ludzi to już nie mają takich możliwosci jak ty miałeś żeby wyjechać do Uk ,po Brexit juz sie pozmieniało , teraz to raczej Niemcy ,Norwegia i jakieś inne kraje . Do Angli juz bardzo cieżko wjechać i pracować . Pozdrawiam was !!!!
@@emilkosztybudowy Niemcy spoko ,ale trzeba sie uczyć języka niemieckiego ,a wiem że ludzie są leniwi do nauki języków ,hehe wiem bo w Uk jestem juz 13-lat . Tu zostaje i szlifuje brytyjską gramatyke ,a to nie jest takie łatwe jak się wiekszości wydaje hehe. Trzymajcie sie w Pl ,czekam na wasz nastepny filmik . Jesteście super !!!!
@@emilkosztybudowy Cześć. Jestem w Niemczech juz 7 lat i potwierdzam że jest dobrrze o ile nauczysz sie języka, można znaleść interesującą, w zawodzie i dobrze platną prace, życ normalnie i odłożyc na mieszkanie. Pozdrawiam. PS też chcę wrócić ale epidemia pokrzyzowala plany
Z wlasnego doswiadczenia zyciowego moge Ci powiedziec ze to nie jest takie proste, wyjechac sobie „tak o” za granice i „tak o” zacisnąć pasa i „tak o” odkladac kazdy zarobiony cent. Wiele mlodych ludzi wyjeżdżając poznaje smak duzych (na polskie realia) pieniedzy i nie zaluje sobie niczego. Znam ludzi ktorzy siedza w Niemczech 6-7 lat i poza autem nie maja nic.
Też buduje dom w Polsce. Ale trochę tez inwestuje w Polskie nieruchomości mieszkaniowe pracując za granica. Napędzamy Polski rynek 😀 powinni nam za to płacić 😁
Zgadzam sie w 100% ludzie mysla ze pieniadze przychodza znikad, a to sa lata ciezkiej pracy. A w UK pracuje sie ciezko ( przynajmniej w biurze, 11 godzin pracy dziennie). No i odkladanie, inwestowanie. Jak inni wychodza na imprezy, do kina, do restauracji, to my odkladamy te pieniadze i gotujemy w domu, no i tania rozrywka. Powodzenia wszystkim zycze
a może zamiast na konto, inwestować w kruszczce? np. złoto, tego inflacja nie zezrzre a młody za kilkanaście lat wymieni na tą samą wartość lub wyższą, jak pokazuje historia.)
Siema ,super masz ten motor Emil . Widzę że humory dopisują , takie pozytywne filmy chcę widzieć na Twoim kanale . Wreszcie zadowolony i pełen optymizmu . Wkrótce wracamy my również . Pokaż jak tam z budową domu ,czy coś się ruszyło ? Pozdrawiam serdecznie
I. Wasze Zdrowie ! II. Kolejny odcinek, który pozytywnie zaskakuje. Ciekawe wstawki, nowe tematy, kreatywne ujęcia i przydatne komentarze. III. Czekam na 10 tys subskrypcji. IV. Emil, jest Progres i Postęp. V. Jak zwykle, miło się ogląda. Zawsze czekam na nowe produkcje. Kuba, Rugby
Niech każdy sam doswiadczy swojego na swojej skórze. Każdy ma swoje wady i zalety i jest indywidualny z swą zyciowom sytuacją. My mamy mocne i słabe strony, no i ciekawosc zyciowom. No i wykształcenie też robi swoje no i troszkę szczęścia także. Nie ma w życiu tylko czarne albo białe. Prawdopodobnie prawda leży na środku. Fajnie spojrzeć na to jak inni to wszystko oceniają, ponieważ nie znam zycia ani w UK ani w PL.
Pieniądz jest narzędziem który służy żeby być szczęśliwym za to bycie biednym na pewno powoduje szczęście :) szczególnie jak ma sie rodzinę dzieci co za bzdury piszecie chodzi o BALANS w życiu.
@@martinreda2720 Szczęścia nie dają ale lepiej płakać w mercedesie niż w pekaesie. Mnie dały szczęście. Uwolniłem się od kredytu. Mam swój dom. Jestem wolnym człowiekiem. Polscy Janusze biznesu mogą mnie teraz pocałować w siedzenie. A za granicą mam pracę lżejszą od spania.
Emil prosze podpowiedz cos o podatkach. Wracamy z rodzina do Pl w sierpniu, ale wyglada na to, ze trzeba bedzie doplacic w Polsce i to sporo,bo wpadniemy w ten wyzszy prog 32%. Dzwonilismy do kilku urzedow skarbowych i w kazdym mowia cos innego! Kogo sluchac???
Witam, proponuję skontaktować z krajowa informacją skarbową a potem uzyskać indywidualną interpretację podatkową trzeba maila wysłać bądź pismo każdy przypadek jest inny i traktowany indywidualnie i później na to mozna sie powołać w US (tez mieszkamy w Anglii i nam tak polecona w celu informacji)pozdrawiam
Co dopłacić komu i za co. Spędzasz w Polsce więcej niż pół roku podatkowego i gdzie jest twój ośrodek życia, zarabiasz jednocześnie w Polsce i za granicą ? Kto takich głupot naopowiadal
Co ty gościu pier...... . Nie każdy z młodych jest tak tępy jak Ty który aby coś osiągnąć musi wyjechać. Młody dobrze wykształcony człowiek może zarobić dobre pieniądze w kraju.
ciezko pracowac? tylko parobki tak mowia, trzeba pracowac madrzej i inwestowac w siebie, moze zarobiliscie milion ale sztuka to jest go powielic i utrzymac, bo pienidzadze sie szybko rozchodza jak sie chce pokazac ze sie ma pieniadze.
14 lat to dużo czasu wiec gratuluje wytrwałości w odkładaniu. 14 lat to około 1200 funtów miesięcznie wydaje się nie dużo ale trzeba mieć charakter i zacięcie żeby odkładać. Ja mieszkam z rodziną od 10 lat w Niemczech i mógłbym odkładać dużo więcej miesięcznie niz 1200 Euro ale każdy zyje po swojemu. Ja po 14 latach szacuje będe miał max połowę tej kwoty wynika to z tego ze lubimy podróżować i zwiedzać swiat a nie jest to tanie .Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Polsce.👍
Hej Emil ja mam pytanie czy przez te 14 lat zycia w uk byliscie z Madzia chociaz raz na jakis fajnych wczasach w cieplych krajach ?? Czy tylko harowka od switu do nocy uzywalyscie cos zycia bedac tam
