lampki z aliexpres dajace turbo duzo swiatal 70 zl 60przod 10 tyl, bidon to nie koniecznosc a wygoda jak sie duzo jezdzi w cieple dni, zapiecie kwestia czy zostawiasz gdzies rower czy nie, Twoj wybor i ryzyko. kaski rowerowe to dla mnie smieszna sprawa, moze jakies bardzo drogie daja jakakolwiek ochrone.
@@szwagijer kask to konieczność a nie śmieszna sprawa. Przywal głową w jakimkolwiek kasku o kamień a potem zdejmij kask i zrob to samo.mciekawe czy poczujesz różnicę xd
Po 20+ latach jeżdżenia na motorach (tak wiem) nie wyobrażam sobie jazdy bez lusterek. Bardzo przydatne zwłaszcza dla rodziców jeżdżących z dziećmi. Osoba z przodu ma lepszy obraz na to co się dzieje z tyłu bez koniczności ciągłego obracania się. Ogólnie poprawia bezpieczeństwo jazdy jeżeli jeździcie po ulicach a nie ścieżkach.
Ważną rzeczą jest też kupno dobrego siodła. Dobranego do rozstawu kości kulszowych. Szczególnie w wyprawowych i trekkingach. Te co są wkładane do rowerów poniżej 4000zł są podłej jakości.
Miszcz !. Tańsze niż wypadek :) no w sumie prawda. Super filmik. Co do licznika to nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. I nie żeby był mi potrzebny :) po prostu przyzwyczaiłem się do niego.
To są rady dla tych próbujących przygody z rowerowem, jeśli już ktoś załapie tego bakcyla to już już sam będzie poruszać w temacie. Ja po kilkunastu latach jeżdżę rowerem, w którym każdy element jest oddzielnie kupiony i montowany przeze mnie dzięki czemu jest "uszyty" niejako na miarę.
Oj tak, w dobie covidu dostępność części stała się przysłowiowa 😁 z tej to racji i przyczyny kupiłem gotowca, choć wolałbym składaka 🙂🙃 w NORMALNYCH czasach dostępność części była powszechna, dużo części ściągnąłem od Mormonów z Utah, często wychodziło taniej niż kupno w Polszcze. Pozdrówka!
Pomocny poradnik i uczciwie przedstawione tańsze alternatywy 👍 Jednak po kupnie roweru dochodzą jeszcze te rowerowe gadżety, woski, oliwki i jest trochę edukacji przy okazji.
Najlepiej nic nie kupowac. Bo jak sie zacznie to to sie nigdy nie konczy dopoki sa $$$ w portfelu i miejsce w domu i szafie. Moge sie ubierac w stare szmaty i chodzic w dziurawych butach, ale jak wchodze do rowerowego to Frankliny letaja na wszystkie strony. Co zrobic, taka choroba.
Ja na światłach pulsacyjnych jeżdzę również w dzień. Kilka razy wcześniej musiałem uciekać na pobocze bo pojazd z przeciwka wyprzedzał i mnie nie widział.
Jakie lampy polecacie, chcę dorwać taka lampę, która ma światło pulsacyjne, ale świeci nieregularnie, widuje takie na ulicach ale nie ma jak zapytać. Musi świecić maks. ok. 8 h.
Jeśli ktoś jeździ po lasach i innych zakazanych ścieżkach proponuję zabrać hak przerzutki, miałem w moim przypadku dwa razy awarię tego drobnego elementu bez którego jazda jest niemożliwa.
Podlinkuje ktoś jakieś zapięcie tak długie żebym zabezpieczył obydwa koła na szybkozamykacze i ramę? Kiedyś widziałem dedykowane, ale znaleźć nie mogę. Chyba, że jakieś inne zabezpieczenie obu kół?
1. Swiatła rowerowe - promowanie gówna, można kupić dobre oświetlenie rowerowe w granicach do 100 pln które służy nie tylko do tego by było nas widać ale do tego byśmy też coś widzieli
Super film, ale moim zdaniem jeśli ma to być rower rekreacyjny to najlepiej od razu kupić trekkingowy. Ma już błotniki, nóżkę, bagażnik i oświetlenie bez baterii. Wszystko dopasowane i od razu zamontowane. Problemem pojawia się kiedy kupujemy rower dla dzieciaka. W tym segmencie sprzedawane są niestety najczęściej tzw. golasy. W internecie można kupić wszystkie te akcesoria dużo taniej. Polecam najpierw kupić bagażnik a potem oświetlenie (po montażu bagażnika nie ma sensu zakup lampki mocowanej do sztycy siodełka). U dziecka na kierownicy najczęściej jest koszyk więc lampkę też lepiej kupić mocowaną do widelca z przodu. Najtańsze nóżki do rowerów dziecięcych można kupić już od ok. 15 zł, oświetlenie chińskie kupiłem za 34 (przód i tył), do bagażnika polecam koszyk (na krótkie rodzinne wyprawy nieoceniony). Dla dzieci poza kaskiem kupiłem również kamizelki odblaskowe (pomaga prawie jak dobre lampki). Kupując bagażnik i błotniki radzę najpierw obejrzeć rower. Część modeli nie ma odpowiednich dziur na śruby. Uchwyty na bidon dla dzieci kupiłem za 5 zł i wsadziłem butelkę z netto za 1,5 zł. Działa. :)
Odnosnie ostatniej mysli to nie, nie kupujcie kasku, kupcie przede wszystkim lampki, bo jak was auto stuknie to najlpeszy kask moze nie wystarczyc, poza tym kask to wasza sprawa a brakiem lampki narażacie innych użytkowników drogi, poza tym są obowiazkowe w naszym kraju, a dwa to kupcie smar i smarujcie lancuch bo ja np jezdze z wiatrówka i jak słyszę ten wk****cy pisk to strzelam
Każdy smar chociaż najlepszy powoduje przylepianie syfu do napędu, od pewnego czasu stosuję zasłyszany patent, gotuję łańcuch w roztopionej świecy, nie skrzypi i nie brudzi, polecam.
@@airbikecompl Mi się wydaje że dużo osób by się zainteresowało takim odcinkiem, bo aktualnie na polskim yt nie ma odcinka top 10 o nadajnikach gps. Nawet z łańcuchem za 200zl boję się zostawić rowe,r a z taki dobrze ukrytym nadajnikiem gps jest większa szansa że odnajdę rower. Pozdrawiam
Te wkładane i zdejmowane koszyki na przód to porażka. Można tam bezpiecznie włozyć 2 bagietki i mała wodę:) Absolutnie musi być przenoszenie ciężaru na przedni widelec.
odradzam wozic klucze lub telefon w saszetce pod siodłem, raz mi sie rozpieła i zgubiłem na szczescie tylko detke. znajomemy odpadła NA SZOSIE.... i zgubił nowke multitoola. jesli juz to wrzucajmy tam łyzki, detke, ,latki - czyli nic wartosciowego. telefon lub klucze polecam wlozyc do sakwy mocowanej gdzies w okolicach kokpitu. z odcinka na odcinek nabierasz luzu i dobrze
Podsumowujac: jako amator kupuje rower w miare dobry rekreacyjny za 2500zl do jazdy godz, dwie dziennie, typowo dla zdrowia, ruchu, towarzystwa, widokow, oderwania od codziennosci - to koniecznie potrzebne sa mi pierdolniki niezbedniki ktore po podliczeniu wyjda tyle samo co sam rower. Super. 15,20 lat temu ludzie cieszyli sie soba jezdzac na rowerze a teraz amatorzy chinskiej gadzeciarni nie wyjda na 5min nawet bez komputerkow, pulsometrow, kabelkow, licznikow I innych bzdur bo dzieki temu sa szczesliwsi wiedzac ze zrobia 150metrow z pulsem I rytmem wskazanym przez naukowcow NASA. Wsiadam na rower I mam w dupie w jakiej konsystencji sie spoce.
Ale wiesz o tym, że to tylko przykład co możesz dokupić, a nikt Ci nie każe tego robić? Poza tym niezależnie, czy to amator czy zawodowiec, oświetlenie i kask to elementy absolutnie niezbędne. Takie rzeczy zawsze się bierze pod uwagę do kosztów nowego roweru
@@JoeMcCohn, w tym miejscu muszę wyłączyć się z dyskusji bo jestem przekonany że albo jest to przejaw jakiegoś deficytu albo zwyczajnie podżegasz, trollujesz. Tak czy inaczej, niestosownym byłoby kontynuować, życze miłego dnia :)
Lampki na usb są do bani bo mają wbudowane baterie i z kazdym ładowaniem bateria trzyma coraz krócej i po jakims czasie trzeba kupić nową lampkę. Lepiej kupic lampke na baterie np AAA i kupić sobie akumulatorki do ładowania. Takie rozwiązanie pozwala nam również mieć drugi komplet na podmianę jak zajdzie taka potrzeba.
Ale one zużywają mniej baterii i dzięki temu, że są lżejsze to $rednia prędko$ć powinna ci się podnie$ć min. o 10km/h ;-) Naukowo udowodnione... Rady tego "krula" to o kant nie powiem czego można potłuc...
Ja w zeszłym roku robiłem sobie domowy izotonik, czyli woda, sól, cytryna, miód, ale było to za dobre i powstrzymywalem się przez wypiciem wszystkiego. Teraz nastawiam się na wodę, na rowerze i tak chce się pić, więc woda robi się niezwykle smaczna :)
Dodał bym minimalną apteczkę bandaż i paczka plastrów do tego rękawiczki i na dłuższe dystanse bez tego się nie wybieram szczególnie jak się gdzieś po lasach jeździ
Ktoś sobie chyba jaja robi, tzw. drogiego roweru nie zostawia się nawet z setką U-locków 😁 można dodać, że kto jeździ w terenie orientuje się, że odpowiednia ilość powietrza w oponie jest wartością względną i zależną od podłoża. Najlepszym rozwiązaniem jest kilkuletnie doświadczenie które powie nam, co potrzebujemy, a czego nie. Buhahahaha, kto startował chociażby w BM w Polanicy ten wie, że z czterech żywiołów kolarza górskiego BŁOTO jest żywiołem podstawowym w MTB, pot, krew i łzy mają już mniejsze znaczenie 😉 Zaś kto trenuje enduro czy cóś podobnego wie, że górskiego błota nie zatrzyma ŻADEN błotnik, ponad 20 lat jeżdżenia w górach prawdę Ci powie. Pozdrówka dla wszystkich Kręciołów, szczególnie grawitacyjnych 🤘💣💥
uwaga o ekologiczności akumulatorów jest moim zdaniem bzdurna. dużo bardziej funkcjonalne i ekologiczne są lampki na baterie. dlaczego? kupujemy baterie-akumulatorki i używamy, ładujemy, wymieniamy jak się zarżną, bo każdy akumulator po pewnej ilości cykli ładowania nadaje się do kasacji. tyle, że w przypadku baterii wyrzucasz baterie, a w przypadku wbudowanych akumulatorów nietanie urządzenie. gdzie tu ekologia?
@@airbikecompl tylko co w lampce może sie przestarzeć? Może jedynie źródło światła. Barwa i moc są stałe dla danego modelu. Obecnie wszystkie lampki są oparte o diody LED. Nie sądzę aby coś się zmieniło w tym temacie na najbliższe lata. Więc zgadzam się że lampka z wymiennym źródłem energii bedzie bardziej eko.
arafi74 Kolejna głupota, czyli według Ciebie kask jest niepotrzebny w ogóle? Nie bierzesz pod uwagę sytuacji w których ratuje zdrowie? Miałem kilka lat temu poważna wywrotkę, uderzyłem głowa w krawężnik, uważasz ze jakbym nie miał kasku to nic by mi się nie stało???
arafi74 widzę ze masz jakiś problem, zakręciłes się, sam już chyba nie wiesz co piszesz. Kask nie zawsze pomoże, ale trzeba go nosić gdyż w wielu przypadkach ratuje życie. To jest niepodważalny fakt.
Mikolaju, zestaw kluczy imbusowych "multi tools" i sakwę podsiodłową, dałbym w miejsce lub nawet ZAMIAST rękawiczek. ( Kupilem 3 pary i nie używam - wolę wygodne i przyjemne chwyty jak np. KROSS Ergo 2.) Co do koszyka na kierę... Sorry, ale wygadujesz glupoty.. Założę się, że nie jeździłeś z koszykiem na kierze. Tj. dramat! Tylko dla samobójców lub ludzi myślących - takich z głową. Tylko najlżejsze rzeczy fo kosztka Żadnych butelrk z wodą! Jakie ziemniaki?! Otóż zamontowałem b. solidny koszyk na przód do skladaczka, wsparty o oś piasty. I pojechalem 1km przetestować. Zrobiłem małe zakupy, wszystkie włożyłem do koszyka. I przeżyłem w chwilę potem istną traumę wracając. Rower z takim załadunkiem, z przodu, jest b. trudno sterowalny! To był istny horror. Zwolniłem do minimalnej prędkości jazdy, a i tak nie szlo normalnie złapać tor jazdy bo rower jechał wszędzie gdzie sam chciał, tylko nie tam, gdzie ja chciałem... Więc do skladaka nie polecam - to istny horror, trauma i dla proszących się o wypadek. Tylko najlżejsze rzeczy do koszyka, typu wiatrówka, okulary, ręcznik, lekki kocyk. ŻADNYCH ciężkich! * * * Ad. rzeczy, które wizualnie robią za niby błotniki... - IMHO szmelc i strata kasy. Wbrew pozorom, w deszczy błotniki się b. przydaja, bo nie uświniają mnie wszystkim, co jest na jezdni... Blotem, g..., piachem i in. atrakcjami. Do przydatnego wyposażenia, polecam jeszcze nie przemakającą peleryne na rower, oczoj... wiatrówkę, mały nożyk, nożyczki, paczkę husteczek higienicznych do wycierania patrzałek a jesienią komin ew. czapko-komin) i najtańsze, polarowe rekawiczki, gdy temperatura spada do 10°C i mniej. Żadne inne mi się tak dobrze nie sprawdziły jak komfortowe, cienkie polarowe --> np. w Auchan. (Używam też zimą, do prowadzenia auta, nim wnętrze się nagrzeje - są super.) Dodatkowo wożę komplet naładowanych tezerwowych, małych lampek. A z tyłu mam zdublowane. Z przodu najczęściej używam pozycyjnego światełka a czasem i normalnego. Są 2 - niedrogie. Jedno mam zamontowane na stałe - do jazdy po mieście. W teren mam grzmota ;) I taki zestaw, sprawdza mi się najlepiej, od lat. Jak któreś słabuje - dzybko xapunam rezerwowe, a te słabujace szybko podładowuję w domu. Mieć ze 4 szt. w blistrze aku czy baterii AA/AAA też nie zawadzi... Lub ze 2 pastylki CR2032. Te i inne drobiazgi upycham w podwójnej sakiewce zamontowanej przy główce ramy roweru. -Polecam, sprawdza się b. dobrze.
Mam lampkę kross i wydawała mi się dość droga za ok 70 zł ładowana na USB i jestem mega zadowolony mega jasne światło, cała droga oświetlona i droższej już bym nie kupował