mialem wiele lampek rowerowych... rok temu kupilem Mactronic i jest to najlepsza lampka jaka mialem w zyciu mowie o Walle. jedyne co bym w niej wolal to baterie AA zamiast AAA. goraco polecam te lampke przy niej nie sposob byc nie zauwazonym. pozdrawiam!
Ja używam dwóch lampek rowerowych z tyłu rowera które są widoczne z 600 metrów każda są to lampki led na baterie AAA z przodu rowera mam dwie lampki led jedna słabsza około 120 lumenów której używam do normalnej jazdy po mieście i druga lampka mocniejsza około 1300 lumenów której używam do oświetlania drogi tam gdzie jest bardzo ciemno .Oczywiście mam lampki rowerowe na stałe są zasilane z dynama na wypadek wyczerpania się baterii w lampkach led.Żeby widzieli mnie lepiej kierowcy ubieram kamizelkie odblaskową, na ręce i nogi opaski odblaskowe ; na rowerze mam opaski odblaskowe z tyłu przodu i po bokach rowera.
+Thef0RtEkA teoretycznie tak, jednak zdrowo rozsądkowo myślący policjant nie powinien się czepiać. O ile pamietam mówił o tym inspektor Policji w tym wywiadzie narower.com/010
Lampa powinna być umocowana na rowerze, a nie na głowie rowerzysty. To że zastępowanie lampki rowerowej czołówką jest karane ma pełne uzasadnienie. Rowerzysta z czołówką zbliżający się w w nocy do skrzyżowania mógłby równie dobrze śpiewać „pojawiam się i znikam”. Lampka rowerowa świeci znacznie stabilniej, nawet jeżeli jest na kierownicy.
Ta lampka tylna z uchwytem silikonowym nie jest najgorsza do jazdy po mieście w trybie migania każdy ją zauważy (ja ją używam awaryjnie jak wyładuje mi się bateryjka w głównej). Moja główna z tyłu to Kellys Rippy czyli jedna dioda 0,5w plus dwie mniejsze diodki i ta jest idealna również na pozamiejskie nocne wypady. Przednia natomiast powinna mieć minimum 60 lumenów, bo moja Krossowa z 30 lm nadaje się tylko do miasta. Polecam z tyłu lampki typu walle lub coś ala Kellys Rippy do przodu już coś droższego z min 60 -70lm.
Lumeny, zdecydowanie. Drugi błąd to pomylona semantyka przymiotnika "aktuanly". Po polsku ma on znaczenie "chwilowy, obecny", a Ty używasz zwrotu "actual [power]" w znaczeniu "[moc] uzyskiwana, mierzona, obserwowana", co jest typowym anglicyzmem, błędem semantycznym.
Używam B&M Luxos U która maksymalny strumień światła ma w okolicach 90 lux`ów. Z tym że świeci bardzo szeroko, spełnia wszystkie standardy bezpieczeństwa (niemieckie). 90 lux`ów odpowiada 90 lumenom na metr kwadratowy. Ale jeżdżę często na trybie standardowym 70 lux i to na prawdę wystarcza- droga szeroko oświetlona- miejska uliczka gdzie mijają się dwa samochody od krawędzi do krawędzi i na 10m do przodu.
Kolego. To ile jest luksów zależy w dużej mierze od tego, jak daleko świecisz. Odległość do oświetlanego przedmiotu trzy razy większa i prawie 10 razy mniej luksów tam dociera. Dlatego ilość światła wydalanego przez lampkę określa się w lumenach i jest to wielkość niezmienna niezależnie od kąta patrzenia, świecenia, czy odległości.
Ja sobie zrobiłem "lampke" 7500lm ale nie do roweru bo by mi pewnie go zabrali jak oświetlam całe 2 pasy i z 400m dalej też swiatło dociera i widać mnie z kilku kilometrów xd
Moim zdaniem idiotyzmem jest kupowanie lampek za 200 zł (nawet obie) - BO NIE BĘDĘ OSZCZĘDZAŁ NA SWOIM BEZPIECZEŃSTWIE. Ale, jest różnica między oszczędzaniem, a PRZEPŁACANIEM. Ja mam lampki na dynamo - przód AXA Echo 15, tył AXA Basta Standlicht - cena obu to ok. 50 zł z wysyłką. Przednia lampa przy prędkości ok. 20 km/h daje sporo więcej niż 15 lumenów katalogowo (katalogowo jest 15 lumenów, jak się domyślam, przy prędkości 5 kmph przy napięciu z dynama 6V, podczas jazdy 20 kmph z tego robi się 24V sprawdzałem miernikiem) Jeśli chodzi o tylną lampkę, genialnie sprawdza się Standlicht - lampka dzięki bateriom świeci do 3 min. po zatrzymaniu, przy tym przy normalnej jeździe w totalnej ciemności, lampka jest widoczna conajmniej z kilometra, przy śladowym oświetleniu ten zasięg ciut się zmniejsza, ale dalej 1W dioda daje mocne i intensywne czerwone światło, a też ma katalogowo 15 lumenów. Ale jeśli chcecie kupować do jazdy na SZOSIE lampki 700 lm "BO MNIE STAĆ" to proszę ;)
Ta lampka jest identyczna, co mactronic ale nie przepłacisz: allegro.pl/lampka-rowerowa-led-1w-oswietlenie-rower-tyl-tylna-i6211269315.html Osobiście polecam bestię wśród lampek tylnych - 3W dioda, nie do przeoczenia nawet w czasie mgły dodatkowo ładowana przez USB: www.aliexpress.com/item/3W-Bicycle-Tail-Light-Rain-Water-Proof-Bike-Seat-Post-Visual-Warning-USB-Cree-LED-Rechargeable/32679424473.html?spm=2114.13010308.0.42.tJHwoZ Ja używam lampki SMART supertflash: allegro.pl/tylna-lampka-smart-superflash-turbo-1w-uniwersalny-i6493470614.html
Ten test jeszcze inaczej by pokazywał moc świateł, gdybyś wyjechał poza miasto, na jakąś nieoświetloną drogę... Wtedy mactronic widoczny byłby myślę, że nawet z 1 km.
Używanie migających świateł powinno być karane mandatem. Nie mam nic do tylnego oświetlenia ale jak ktoś jedzie z migającą lampką z przodu do tego często dającą potężny strumień światła to już ma coś nie tak z głową.
fajnie ale trochę ubogo, brak testu w normalnych warunkach tylko mocno ciemno ze światłami miasta za plecami to dla mnie nie odzwierciedla warunków miejskich NIE POLECAM mocnych świateł do miasta!!!!!!!! jeżdżę prawie przez cały rok, trochę lampek miałem, moje wnioski: 1. zero migających białych świateł z przodu - pogarszają widzenie jadących z naprzeciwka 2. tył może migać ale nie jak stroboskop - spokojne miganie 3. moc - do miasta nie więcej jak 50 lum, dlaczego: w większości drogi miejskie są oświetlone duża moc powoduje oślepianie, to tak jak jechać samochodem na długich w mieście, spróbujcie mandat byłby murowany. 4. ustawienie światła przedniego - 80% rowerzystów, których spotykam na drodze ustawia światło nie na drogę ale znacznie wyżej, przez do sami nie widzą gdzie i po czym jadą, jednocześnie oślepiają innych. Po dwóch latach prób zestaw na stałe do miasta: sigma simlux 15lux przód ( pozycyjna sigma illux) i author stake tył (5led, 6trybów), poza miasto Panther 2 × Cree XM-L U2 LED UNITY (1300lm)
Próbowałem lampek z małą ilością Lumenów. Dlatego kupiłem Lezyne DECA DRIVE 800 XL, która zaspokoiło mój głód na światło. panther ma wadę trzeba gdzieś przyczepić ten akumulator,kabel przeciera. Ja zbytnio nie lubie mieć dużo rzeczy na kierownicy czy na rowerze.
czyli dalej uważasz, że do miasta koniecznie trzeba mieć halogen! czekam na przepisy dotyczące ograniczenia mocy podstawowego oświetlania do miasta, albo zwolnię się z myślenia tak jak ci co oślepiają i założę 1000lux na miasto w pełnym trybie, powodzenia.
nie ma znaczenia pora roku, a tylko to że moc światła nie jest odpowiednia do warunków, tak jak w twoim materiale, zero testu w mieście na ulicach, tylko na oddalonym od miejskiego oświetlenia, chyba placu co nie oddaje warunków miejskich
Z przodu używam mactronic scream 500lm W Aldi jest teraz przyzwoita lampka 400lm za 30 PLN 😨 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-5jDFwJNDEbE.html
Nie chciałem urazić, źle się wyraziłem, nie chodzi mi o odrzucenie w sensie wstrętu ;) tylko jak to określił Dareios nie chu chu nie pasuje do kadru. "Odrzucenie" dot. wizualnej sprzeczności między wielkością eksponowanej twarzy a wielkością wyświetlanego obrazu. Ps ten test pomógł mi wybrać lampkę więc to jest na plus :)
W dzisiejszych czasach SOS jest w 100% bezużyteczne, bo obawiam się, że nawet większość policjantów nie wiedziałaby, co to znaczy, a cóż dopiero przypadkowe osoby. Alfabetu Morse'a to ludzie uczyli się za komuny, jak krótkofalarstwo było jedną z form komunikacji ze światem.