- Jest wyjątkowo niezdolny! - Pszoniak o Olbrychskim 

samouwielbienie i towarzystwo wzajemnej adoracji

Przecież to było żartem.. Ktoś tu chyba po prostu nie zna pszoniakowskiego poczucia humoru.

Co by o nim nie mówić,to lubię go bardzo jako aktora.

Olbryski actor moj kon w stajni rechocze

I jak tu nie lubić takich chłopięco zachowujących się Daniela i Wojciecha. Lepiej póżno niż wcale i tu gratulacje dla Pana Daniela. Pamiętamy np. "Ziemię Obiecaną" i wspaniałą grę tych wielkich aktorów.

Gaba&Co. rewelacja. Brawa.

Powiem tak: nie powinniśmy mieszać bycia dobrym aktorem z byciem dobrym/ułożonym człowiekiem. Choć osobiście mam poglądy konserwatywno - prawicowe, to chętnie widzę Olbrychskiego na ekranie. A w "Potopie" ciężko jest mi wyobrazić sobie innego aktora w roli Kmicica, podobnie jak w roli Azji w "Panu Wołodyjowskim".

Strzelecki i Olbrychski pupile obecnej władzy. Strzelecki nawet stał w sztabie. Aby upewnić się że jedyna, prawomyślna partia wygrała. Strzelecki to taki niby aktor od klanu. A za Olbrychskim nigdy nie przepadałem...

Aktor jak aktor ,rzecz gustu, ale głowę ma bardzo słabą ,po wypiciu wieczorem lampki wina na drugi dzień miał ok 2 promili alkoholu we krwi. Współczuję !

Jako aktor dobry ,pamietam go od dziecka. Ale jako człowiek to bezczelny ,jednostronny ,dupolizacz tuskoman ,i ze "słabiutką reputacją !!!!

Aktor znakomity bez zaprzeczenia jeśli chodzi o pana Olbrychskiego, nigdy jakoś strasznie za nim nie przepadałam. Obejrzałam "Pestkę" i jakoś tak z lekka się przekonałam, że jest w porządku. Ma jedną wadę - strasznie pluje jak mówi

Aktor znakomity i to wszystko.

Oczywiscie prace magisterska pisal o sobie i o swoich dokonananiach

Kiedyś podobały mi się jego role... ale się sprzedał, klakier obecnej władzy

Nawet nie pamieta tytulu pracy - czy reszte sam napisal?

A gdzie flaszka? Za darmo ściskacie Danielka?

Obaj warci siebie .cieniasy.

Idź człowieku weź szabelkę i pomachac

żyd dla żyda żydem a Daniel jak Daniel

Ta baba obraca w kolo pare slow

Ot i magister..... Głupota dalej pozostała..... Magister i jemu podobni....

No co wy... To nie daniel to osioł z daniela to on ma tylko poroże przyprawione przez żonę cha cha cha kończ waść... Wstydu oszczędź..

A głownie prawo Wajdy, odebrane za gorzałę

A KTO MU PISAL??tego MGR czyli znany skrot

żałosne

Daniel Olbrychski jak zawsze setki razy skompromitowal sie udrzajac Wojciecha Pszoniaka w glowe ciezka ksiazka.To skandal,zeby niby taki uznany aktor zachowywal sie w miejscach publicznych tak beznadziejnie,jak szczeniak,jak zwykly zul.I bardzo dobrze skomentowal to W.Pszoniak,ze zajelo Olbrychskiemu prawie 40 lat ,zeby napisac prace,ktora zapewne pisali za niego studenci.Ale nie to jest wazne.Wazne jest ,ze Olbrychski byl beznadziejnie zazdrosny o sukcesy swoich kolegow po fachu,i w kazdej sytuacji probowal w idiotyczny sposob udowadniac ,ze potrafi byc lepszy od innych.Chrobliwie zakompleksiony facet,a do tego pijaczyna .Chlal wodke z sowieckimi towarzyszami przez wiele lat i nawet w Sowietach czul sie lepiej niz w Polsce,bo go tam podobno lepiej doceniali jako aktora niz Polacy.Niewiarygodny chwalipieta, prowincjonalny podrywacz ,a do tego bardzo wredny w srodowisku aktorskim.Bardzo malo lubiany,raczej wyszydzany i kpiono z niego przy kazdej okazji.Naj;epsze byly zawsze chwile kiedy w czasie roznych prywatek ,nachlal sie gorzaly jak wieloryb a potem namawial wszystkich do robienia idiotycznych pompek na podlodze.Wyjatkowy blazen.