Teraz musisz zdecydować czy chcesz: 1. Pozostać shogunem i bawić się w wasal swarm. Możesz spróbować zdobyć achivment cherrypicking za zabranie daymio 3 gwiazdkowe generała. 2. Zjednoczyc Japonię i dać niepodległość daymio. Potem możesz ich podbić. Lub wchlaniac ich po kolei zanim klikniesz jednoczenie (tak czy siak zacznij od wchłaniania Uesugi). Za zjednoczenie Japonii też jest achivment ale tracisz wasali-daymio. Obie drogi są super i dają inną rozgrywkę. Pod WC lepszy byłby Shogun. Historycznie większą frajdę daje zjedniczona Japonia. Jesli będziesz atakował inne kraje to lepiej przez sojuszników którzy nie mają statusu trybutariusza Mingu. Często Aino bądź Yaren ma sojusz z Koreą. Ekspansja na Malaje ma sens. Można stworzyć wielkie wyspiarskie imperium nigdy nie walczac z Mingiem. Jedyna zasada, nie możesz mieć lądowej i morskiej granicy z Ming bo Cię zaatakuje. Kiedyś grając Japonia miałem pod władaniem wszystkie wyspy Pacyfiku, Malaje, Indonezje, Australię i Amerykańskie Wybrzeże Pacyfiku. Jako Shogun możesz wykorzystać 20 legitymacji do zdobycia manpower lub obniżenia LD daymio.
Korea jest trybutariuszem mingu, więc jak ją zaatakujesz to ming się dołączy. Możesz teraz szybko zjeść Ainu i byłego shoguna zanim ten weźmie sojusz z mingiem
Zależy w jakim rejonie chcesz grać. Ja polecam Mandate of Heaven, bo lubię grać w Azji i ery dają dużo satysfakcji oraz Cradle of Civilization dla mechanik islamu i profesionalizmu armii.
Moim zdaniem: 1. Common sense 2. Art of War 3. Right of Man 4. Dharma 5. Cossacks 6. Mandate of Heaven 7. Cradle of Civilization 8. El Dorado 9. Wealth of Nations Resztę można pominąć 😎😎
Zjednocz japonie wbij sie w malace by złoto się zgadzało a i atakuj trybutariuszy mingu przez ich sojuszników wtedy ming nie powinien dołączyć do wojny