KARANIE CISZĄ - ciche dni jako manipulacja w toksycznym związku 

No właśnie to jest niestety o tyle trudne, że dopóki nie wiemy, iż to tak naprawdę mająca na celu kontrolowanie nas i zmuszanie do uległości manipulacja, to wierzymy że popełnilismy jakiś błąd i robimy wszystko by go naprawić. Bardzo często kosztem własnych potrzeb i kosztem szacunku do samego siebie.

Uwielbiam Cie,bardzo ale to bardzo mi pomagasz

U mnie bylo tak, ze maz (juz byly) ignorowal mnie od kilku godzin do kilku dni, zwykle po jakims nieporozumieniu, albo po tym, jak cos zrobilam nie po jego mysli. Dlatego zawsze myslalam, ze to moja wina i probowalam na sile wyjasnic sprawe a nawet przeprosic, byleby tylko juz sie nie gniewal. Po czasie oczywiscie mu przechodzilo i mowil, ze po prostu "chowa sie w grocie" i lepiej go wtedy nie ruszac. Moglabym to jeszcze zrozumiec, ale podczas jego ciszy normalnie rozmawial z innymi, wiec czulam sie ewidentnie adresatem tej kary. I choc te kary powtarzaly sie co jakis czas, wiele lat, nigdy sie nie przyzwyczailam zawsze bolaly tak samo. Gdybym ja uslyszala ten podcast dziesiec lat temu….

"Karanie cisza"=koniec zwiazku,nie potrzeba mi naburmuszonej ksiezniczki z broda•

Moja żona funduje mi ciche dni i totalne zlewanie mnie, jak szmaty, średnio co miesiąc i to potrafi trwać nawet dwa tygodnie. Nie ma żadnego powrotu do dialogu. Jak nie wyciągnę ręki pierwszy, będzie mnie zlewać bez żadnego problemu przez kolejne dni i tygodnie. Ona w ogóle nie przyjmuje krytyki. Ktokolwiek coś jej powie, ona od razu widzi w tym atak. Ona nie ma żadnej refleksji na swój temat.

Bylem karany cisza czesto bo cos nie tak powiedzialem, zrobilem wg. niej. Pierwszy raz jak zamilkla na pare dni strasznie cierpialem nie wytrzymalem po trzech dniach zadzwonilem rozplakalem sie i przeprosilem ja wrocilem do łask na ten czas nie wiedzialem ze sie zneca m. in w ten sposob tkwie juz w tym pare lat teraz gdy ona milczy ja tez milcze nie dzwonie juz pierwszy ona dzwoni i mowi ta przerwa byla po to zebys przemyslal sobie i mnie przeprosil ale sie nie doczekalam i jakby nic sie nie stalo pyta sie chcesz sie dogadac? Na poczatku spotykania sie powiedziala ze jest psychopatka zepsuta i zla i obym nie zaznal jej podlosci zbagatelizowalem to bo myslalem ze psychopaci to seryjni mordercy i ze chce sie popisac przede mna juz wtedy bylem zakochany w niej po uszy i to co bylo faktem ja nie widzialem na zasadzie rozowych okularow. Ona nie chce miec nigdy dzieci bo ich nie lubi mowi na nie " bachory wstretne" nie chce zalegalizowac zwiazku uszaniwalem to Ja juz nie mam sil dojrzewam do decyzji ponownego odejscia wczesniej odchodzilem wracalem szantazowala mnie ze sie zabije ona mnie stalkingowala piszac i mowiac to co nigdy wczesniej nie slyszalem jak mnie to kocha jaki jestem wspanialy i ze wie ze mnie krzywdzi ale sie zmieni, niestety po powrotach chwile bylo lepiej teraz jest coraz gorzej wybudowala taki mur ze nie da sie przez niego przejsc zaproponowalem jej wspolne zamieszkanie nadmieniam ze mieszkam sam w domu jednorodzinnym chcialem zeby orzyszla do mnie a ona odmowila argumentujac ze tak jest jej lepiej dla mnie to zadna argumentacja, ze chce sie spotykac dwa razy w tygodniu i tak jest dobrze, jestem z nia osiem lat i jestem w czarnej otchlani mowie jej kocham cie a ona ze tak mowia nastolatkowie sobie wszystko jest z jej strony mechaniczne bez okruchu ciepla, zroumienia, milosci i szacunku. Mowi mi ja mam kilka osobowosci ja jej mowie wytlumacz mi to chce cie zrozumiec i pomoc ci zeby nam sie lepiej zylo ona mi na to nie mam do ciebie zaufania wiec powiem ci tylko tyle ze to jest tak jakbys jeden prowadzil dziesiec aut i ja mam to zrozumiec to jest takie pokrecone. Nadmieniam ze nigdy nie naruszylem jej zaufania zawsze oddany, pomocny , cierpliwy i skomlajacy tyle lat o uczucie od niej ona natomiast powiedziala mi ze "zakochala" sie dwa razy w innych oni ponoc o tym nie wiedzieli, siedziala nieraz na czatach flirtujac z innymi mezczyznami mowiac ze sorawdza w ten sposob swoja atrakcyjnosc itd. Mimo to wybaczalem i czekalem na zmiany ktire nigdy nie przyszly, duzo moglbym jeszcze pisac ale tak w skrocie napisalem obraz swojej udreki. Niedawno zaczalem sie posilkowac materialami i filmami o tematyce toksycznych osob jestem wyczerpany psychicznie i bardzo zmeczony, dziekuje za te materialy , pozdrawiam Pania serdecznie.

Bardzo się cieszę,że Panią odkrylam:) Dziekuje za te perełki :-) Sporo się dowiaduję o sobie i o innych dzięki tym filmikom..Staram się wprowadzać w czyn ta wiedzę - nie jest łatwo:-) Pozdrawiam ciepło:-)

Chciałabym opowiedzieć Pani moją historię. Jest Pani osobą, której chce się zaufać. Dziękuję za te nagrania. Oglądam i widzę w nich siebie i mój 30- letni (!) związek. Nie umiem znaleźć w sobie tyle siły, żeby odejść.

Ale co z tego że poczekamy aż ta osoba się odezwie do nas? Skoro po którymś kolejnym razie nawet jak tentoksyk wraca to ja z każdym kolejnym razem już czuję obrzydzenie... Co robić? Jak żyć?

Właśnie Próbowałem wielokrotnie i twierdzę że nie warto. Jeśli ktoś milczy, szuka powodu do takich sytuacji to lepiej po prostu odejść i dać sobie spokój.

Tak.. Bylo.. I jak probowalem sie dowiedziec o co chodzi... Odpowiedz byla jedna... " przeciez ja nic nie robie"..

U mnie wyglądało to tak: Moja żona gdy już wpadła w swój cykl agresji, wyszukiwała co tylko o mnie wiedziała, aby mnie zranić jak najgłębiej. Nie było to trudne, bo jestem wrażliwym człowiekiem i miała tego świadomość. Gdy już mnie zraniła najmocniej jak mogła, ja wpadałem w rodzaj emocjonalnej studni, z której nie potrafiłem się szybko wydostać. Milczałem. Ona oczywiście traktowała to jako "karanie ciszą" (swój narcyzm próbowała przerzucać na mnie). Ona już spokojniejsza - bo wyładowała się na mnie, a ja milczę. Więc zaczynał się u niej drugi cykl agresji. Nie potrafiłem jej wytłumaczyć co się ze mną dzieje, a ona nie dawała wiary temu, co jej mówiłem. Ja zaczynałem czuć strach przed jej kolejną falą, i próbowałem się odzywać, a ona myślała, że właśnie mnie motywuje do "normalności". Zastraszyła mnie przez 15 lat bardzo. Jeśli zrobiłem coś nie tak, jakby ona chciała, to jeśli ona tego nie widziała, sam się karałem słownie słysząc w głowie jej głos.

Strasznie mało wiedzy jest w internecie na temat karania milczeniem. Każdy taki film jest na wagę złota

Tego dnia właśnie musiałam uciec z własnego domu, po tym jak mój narcyz najpierw mnie pchnął na ścianę,na klatce schodowej,a potem dusił ! Do tej pory nie wróciłam. Odbudowuję siebie,uczę się żyć dla siebie i mojego synka. Miewam kryzysy,ale częściej jest mi dobrze,bez Niego i dopiero w tej izolacji mam przestrzeń dla siebie i dociera do mnie w jakim piekle żyłam przez prawie 30 lat! Żal mi bardzo tego straconego czau,ale wcześniej nie miałam siły odejść!

To są ludzie po których człowiek nigdy nie będzie już taki sam,nie widzę przed sobą przyszłości nic nie cieszy do niczego nie ma weny tylko depresja i rozmyślanie i choćby zmusić się nie myśleć to jest to nie realne,jestem wykończony psychicznie i fizycznie

To są ludzie po których człowiek nigdy nie będzie już taki sam,nie widzę przed sobą przyszłości nic nie cieszy do niczego nie ma weny tylko depresja i rozmyślanie i choćby zmusić się nie myśleć to jest to nie realne,jestem wykończony psychicznie i fizycznie

Cudowny wykład, z którego dużo wyniosłam i będę te wiedzę wprowadzać w życie. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Dokladnie tak jest albo cisza ,albo awantury bez powodu To jest takie destrukcyjne i powoduje u mnie tez agresję a wiem ze taka nie jestem

Zaczelo sie od kilku dni 2,3 a pozniej bylo coraz dluzej. Nawet 4 tygodnie. Pozniej dzwonil lub pisal jakby nigdy nic nie bylo. Ciekawe czy mial w tym czasie inna lub inne kobiety. Prawdy sie nigdy nie dowiem.

Doświadczałam tego ponad 30 lat

R obiecales staly zwiazek i milosc az po grob i czego mnie teraz karasz milczeniem?;((

Za kazdym razem karanie cisza.......żeby mogl robić co chce,zebym tesknila...brała winę na siebie...najbardziej okrutna metoda zadawania bólu do ukochanej osoby

Dziękuję za filmik, właśnie takiej porady na dziś potrzebowałam. Daję suba! :)

Dziękuję, wartościowa wiedza. Pozostanę w subskrypcji.

U mnie też tak było, w pewnym sensie jest. Mąż mnie ignorował jak do niego mówiłam, zamykał się w pokoju...a mnie to tak strasznie bolało......Nie były to dni, jak mu pasowało to mnie słyszał, a jak nie to ignorował......zaczęłam robić to samo, ale wtedy robił się strasznie zły, krzyczał......Zrezygnował z pracy jak nasza córka miała 5lat, powiedział, że przez 5 lat nic nie robiłam, więc teraz w końcu mogę iść do pracy......mówił, że wyglądam bardzo staro, dużo starzej niż mój wiek...wiem,że to wszystko było żeby mi dokuczyć....dużo tego było...teraz nie mieszkamy już razem...z tym, że mieszkam za granića i praktycznie jestem tu sama...także i tak ciągle czekam na jego kontakt..... Jako dziecko pamiętam,że moja mama zawsze mówiła, że brat jest super, a ja taka przylepa...nie wiem, może dlatego taką osobę spotkałam...ale na początku było wszystko ok...przed tym jak pojawiło się dziecko

Dziękuję Pani za bardzo wartościowy i czytelny film 🥰🍎🐬

Cisza nie musi być karaą, Może być granicą dla zła,Jeśli ktoś wyzywa,bije,ciągle poniża,wyśmiewa Cię cokolwiek zrobisz to po co mówić,Mówisz wówczas tylko to co musisz,Lepiej niedopowiadac niż bić się i dzieci patrzą na dwoje idiotów,

Świetne słowa 👍🏻 osobiście nie rozumiem ludzi, którzy wolą się nie odzywać i stawiać nas w niepewności, czekaniu na Niego. Zamiast naprawić relacje, ludzie wolą urywać kontakt

"Nie zasłużyłam na takie traktowanie! A kto zasłużył?"

Świetny film. Tego potrzebowałam :)

Ja tak mialem bardzo boli bardzo boli strasznie okropna tortura nie potrafiłem tego zrozumieć dlaczego tak robiła nie wiem tak ogromny strach poczucie winy ciągła krytyka i te potworne nieprzespane noce to już 3 lata i dalej walczę z tym powoli wychodzę z tego ale wiem ze długa droga

Takich h. Zniszczyc

Polecam opowiadanie F.Dostojewskiego „ Łagodna „ ...

Gdzie szukać dobrego terapeuty.Prosze podać adresy i sprawdzonych ludzi .pliss

Ja od psychologa usłyszałam, że milczenie może być również formą obrony. Więc jak to jest z tym milczeniem? Przecież oprawca zawsze może powiedzieć, że on w ten sposób unika konfliktu, ataku, wciągania go w pyskówkę, że unika gry na jego emocjach, chroni się przed agresorem, itp.

Polecam opowiadanie F.Dostojewskiego „ Łagodna „ ...

Ja znam taki związek co najlepsze jest to małżeństwo bardzo wierzące maja dwoje dzieci...czasami się nie odzywają do siebie po 2 miesiące a zyja pod jednym dachem...w ogóle rzadko ze sobą rozmawiają pierwszy raz spotykam się z takim małżeństwem..

@Projektowanie Szczęścia Kochana Magdo nagraj proszę filmik o zawlaszczeniu. Czym jest i w jaki sposób ten niezauważony chwyt stosuje narcyz psychopata? To bardzo istotne nieuchwytne dzialanie manipulacyjne zmienia pozycje osoby empatycznej ze wspierającej w ofiarę. Dziekuje i życzę miłego dnia

A jak odebrać sytuacje w której cisza nie jest karą ale pragnieniem wzięcia długiego oddechu od osoby z którą interakcja powoduje obniżenie nastroju i cierpienie ?

Dobrze że trafiłem na ten film, zależy mi na relacji i wiem że wiele błędów popełniłem. Trzeba wszystko przećwiczyć i dać swobode, jest taki cytat z małego księcia. Puść to wolno jeśli wróci jest Twoje, jeśli nie to nigdy nie było.

Jak się zachować jak taka osoba wraca po kilku dniach ciszy I chce zgody ?

1/2 tej... hmmm "pogadanki" to opis tego co dotyka daną osobę. Takie osoby tego nie potrzebują, one to znają z własnego doświadczenia. Jeżeli nie mamy na coś, czy kogoś - cokolwiek by to nie było, wpływu. Należy TO sobie odpuścić KROPKA. A odwoływanie się do "wyższej" instancji, boga czy kogoś lub czegoś tam. NIE MA SENSU. Nie muszę wyjaśniać dlaczego 😜

Jestem w takiej sytuacji aktualnie... męczy mnie to, w pracy nie jestem sobą a w nocy nie mogę spać 🤦‍♂️

Nie tylko w zwiasku bo brat mój tak robi albo mama. Toksyczna rodzina.

Gorzej jak spędzam święta sama bo nie mam nikogo do kogo mogę pójść

Polecam opowiadanie F.Dostojewskiego „ Łagodna „ ...

Świetne treści.. doskonałe rady. Bardzo dziękuję

A co jeśli partner po kłótni napisał, że potrzebuje kilku dni, żebym dała mu czas i przestrzeń, do czego ma prawo, ale nie odzywa się już 3 dni i kompletnie mnie odciął? Nie radzę sobie, mimo jego komunikatu jest mi bardzo ciężko..

Cześć, bardzo lubię oglądać Twoje filmy, bo sama przeszłam przez te wszystkie techniki manipulacji przez 9 lat. Pamiętam sytuację sprzed kilku lat kiedy dostałam karanie ciszą od mojego byłego narcyza i do tej pory pamiętam te emocje, nie mogłam tego przeżyć że on przestał się odzywać na 3 dni za to że nie zrobiłam czegoś tak jak on chciał.... zamiast sobie to olać i też przestać się odzywać, próbowałam na siłę odzyskać kontakt.... teraz z perspektywy lat jestem zdziwiona że tak reagowalam.... na szczęście uwolnilam się od niego i jestem szczęśliwa 👌👌👌

Bardzo ciekawy filmik. Zastanawia mnie dlaczego właśnie zwłaszcza mężczyżni karają nas ciszą? Przez to zachowanie problemy się same nie rozwiążą , A jeszcze bardziej nasilą. To powoduje , że para się od siebie bardziej oddala, bo widać że jednej stronie nie zależy . Przykre, doświadczyłam wiele razy.

Co zrobic jak osoba ktore karała cisza przez 2 tygodnie wraca do rozmowy do kontaktu ale wogole nie wraca do tematu jakby go nie bylo.

Ale jak to zrobić, jeśli jest się w totalnej rozsypce?

Proszę mi mi pomóc, czasami mam burzliwe rozmowy ze swoją partnerka na różne tematy, trwają one kilkanaście minut albo i nawet kilkadziesiąt, rozmowa najczęściej się zaognia, w żaden sposób nikt nie chce odpuścić ze swoimi argumentami, w moim subiektywnym odczuciu partnerka jest głośniejsza i przejmuje 70 % narracji. Po jakims czasie i wielu nieskutecznych próbach złagodzenia tematu (zciszanie tonu aby się na siebie nie drzeć, odpuszczanie swojej racji aby poczuła ze mi nie zależy na wygranej, rezygnowanie ze swojego zdania, bo w obliczu klutni już dla mnie nie jest to najważniejsze) jestem bezsilny, duzo mnie kosztują takie rozmowy, często są nacechowane histerią, krzykami i udowadnianiem kto ma rację. Czuję że jedynym dla mnie ratunkiem jest odcięcie się na jakąś chwilę i wyciszenie w głowie od tego wszystkiego, od krzyków zarzutów i nienawiści jaka narasta w nas. Boję się że to za daleko zajdzie i powiemy sobie przykre słowa. Bardzo kocham moja partnerkę ale w dyskusji jest ona bardzo zaborcza, podkreślam w moim odczuciu. Dodam jeszcze że nie mam problemu rozmawiać kiedy ton jest mniej nerwowy i głośny, źle znoszę krzyk. Czy ja karam ja cisza wtedy? Jak mogę zadbać o swój komfort skoro taka reakcja jest manipulacja z mojej strony? Dodam że po kilku, kilkunastu minutach nie mam problemu wrócić do tematu. Jak mam reagować aby dbać o partnerkę ale też nie kosztem mojego zdrowia psychicznego?

z moją mamą tak mam ....uuuuu

Pierwszy raz Cię słucham piękna Istotko :-) Dziękuję za przekaz 🙂

Dziękuję Pięknie Pani mówi 👍❤️🌹🌹🌹🌺🌺🌺🌸🌸🌸💐💐💐🍰🍮

Bzdury, czasami po prostu lepiej nic nie mówić niż wdawać się w zbędne awantury, niepotrzebne emocje w wyniku których mogą paść niepotrzebne słowa. I nie ma to na celu żadnej manipulacji tylko daje czas na uspokojenie emocji i wyciszenie, nie wdawanie się w konflikt. Cisza mówi więcej niż słowa. daje czas na zastanowienie się, na refleksje uspokojenie emocji i nie jest w najmniejszym stopniu formą karania kogokolwiek.

Jasne. W sytuacji bycia mainulowanym - zwłaszcza z osobą narcystyczną milczenie zazwyczaj jest najlepszą obroną.

Różne są motywy działań osób które karzą innych milczeniem.Czasami ktoś po prosry nie chce z danymi osobami rozmawiać i aby uniknąć dyskusji woli po prostu milczeć i ignorować kogoś.Czasami ktoś kogoś chce pokazać xa dostanę rany i sam chce zadań bol a czasami jest to manipulacje.Myske jednak że ktoś jednak nie vhce z nami kontaktu to nie ma sensu na siłę kogoś zmuszac.Trzeba po prostu to uszanować zerwać kontakt u poszukać osób która będzie zainteresowana kontaktem.Lepiej milczeć niż krzywdzić

A jak skupić się na sobie? Nie potrafię skupić się na sobie, ciąglę myślę o mężu, który się juz wyprowadził, ale dalej kontaktujemy się codziennie...widzimy się...mamy razem małe dzieci

Czuje się samotna

Pięknie i prawdziwie dziękuję pozdrawiam.

Jak po jakims z kolei locie mojej lubej usiadlem i zaczolem ryczec z bezsilnosci to uslyszalem; czego ryczysz baranie byl to pierwszy i ostatni raz kiedy pozwolilem sobie na jakie kolwiek lzy

Dziękuję 💚

Miesiąc nie rozmawiania i totalnie odcięcie się, tak robi maz ,czy to jest karanie cisza?

Fantastyczne video, dziekuje rowniez za glebie wiedzy

Czy można coś fachowo o tym patrzeniu się. Znam swoją wartość i czy przytyje czy jestem w formie to dalej ja, czy uczesana czy potargana to dalej ja. Ale zdarzyło mi się mieszkać z osobą która od początku patrzyła się na moje nogi, biodra, piersi ,twarz itp. Wgapiała się, aż tak molestująco i z obrzydzeniem. Aż się zaczęłam kulić w sobie przy niej i jej unikać. Wogóle nie zwracała uwagi na to że ja to widzę. Już byłam nawet w sklepie żeby kupić luźną bluzę po domu. Później rozmawiała z kimś przez telefon tak żebym słyszała i mówiła, że wygladam obrzydliwie. Jak takie zachowanie nazwać fachowo? Oczywiście pod każdym względem była próba kontroli mnie. Jak próbowała mnie szantażować to powiedziałam " że będzie musiała sobie z "tym" posadzić". 2 tyg. kara milczenia. Nie odzywa się. Foch. Zawsze projektuje na mnie jakieś swoje emocje. Wyśmiewa coś u mnie a jak jej zwracam uwagę, że sama tak robi to zjada język. Problem potrafi robić ze wszystkiego. Mówi/rozmawia tylko językiem złośliwości/uszczypliwości. Uważa się za anioła i dba o opinię przyzwoitej osoby. ( Podgląda mnie w łazience i pokoju).To Kobieta . Jak to nazwać fachowo? Takie patrzenie z pogardą przez narcyza? Ja to mam szczęście....eh ...ale się uczę.

Wszystko sie zaczelo o tym jak sie dowiedzialam o zdradzie

problem w tym że w obecnym momencie mojego życia mam tylką tą osobę,wszelkie moje próby obrony, porozmawiania o tym ,zasygnalizowania jak bardzo mnie to dotyka kończy się szantażem emocjonalnym ,,skoro jestem złym wilkiem to nikt cię tu nie trzyma,ja nie zapłaczę po tobie jesteś nikim,,czasem jest dobrze i jest wszystkim co mam przecież tyle mu zawdzięczam,przed tą relacja doznałam bardzo dużo przemocy fizycznej i psychicznej i to on wyciągnoł do mnie rękę,zwierzałam sie mu ,powoli stanołam na nogi poczułam się bezpiecznie,,,,teraz to wraca,moje zwierzenia są wykorzystywane do ranienia mnie i upokorzenia,nw czy swiadomie,to dobry człowiek,,prosiłam tłumaczyłam broniłam sie ,karanie ciszą,odrzucenie mówienie ze jestem zbedna,nikim,może mnie nie być,przeplatane z uwagą,,,myślę co ze mną nie tak i już nw co robić,jestem sama,doświadczyłam w przeszłosci gorszej przemocy,znacznie gorszej niż od niego przecież,ale przez chwile czułam sie bezpiecznie z nim,,,potrzebuje pomocy ale bardzo się boję

Kolejny super odcinek z kopalnią wiedzy, porad i pomocnych wskazówek. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊

Dziekuje za ten film

Super kanał! Mam nadzieję ujrzeć nowe filmy!🤩

😔😪. 💐❤️

A jeśli wiemy że ta osoba nie radzi sobie ze swoimi emocjami też nie podejmujemy próby kontaktu?

Bardzo Pani serdecznie dziękuję!

Mój mąż też milczy

Moj partner jest chyba jakimś mistrzem w karaniu milczeniem. Potrafi mnie ignorować przez dwa tygodnie a potem zawsze mówi, że "źle się czuł ze sobą" i "nie umie się pierwszy odezwać" (tak się źle czuł, że spędzał czas bardzo aktywnie, ze znajomymi, tylko ja jestem traktowana Jak powietrze). Dalej jestem w tym związku, chociaż widzę, że nie jest on zdrowy, jestem samotna, ale czytam, słucham i zbieram siły by odejść od niego, bo wiem, że nie zasłużyłam na takie traktowanie. Tylko rozum mówi "uciekaj" a serce "może się zmieni".

Dziękuję 😘

nie po to konczylem Politechnike, zeby rozmawiac z ludzmi

A co jeśli ta osoba zawsze twierdziła że to ja bylem winny ze ona się tak denerwuje i wyprowadzam ja równowagi bo zapytałem coś nie tak źle coś powiedziałem czasem zapomniałem o jakiśm fakcie o którym już rozmawialiśmy. Tyle że jak widziałem że to ja zawinilem starałem się jakoś wytłumaczyć i przepraszalem że to nieswiadomie tak robię. A do niej jakby to nie docierało. I mnie karala i byla nie miła.

Dzień dobry. Mam pewna wątpliwość, czy wiadomość z informacją że paczka przyszła z moimi rzeczami jest przerwaniem milczenia czy nie? Moją dziewczyną przestała odpisywać i odbierać tel po czym po 5 dniach napisała o paczce

To boli ! Czuje sie jak by ktos mi umarl.2 lata temu poznalam mezczyzne ,ktory wlasnie to ze mna robil,spotykal sie ze mna kiedy mu to pasowalo a kilka razy kiedy np nie chcial mnie widywac to karat mnie cis,a a po jakims czasie powracal I udawal ze jest okay a po kazdym naszym spotkaniu karat mnie cisza.Teraz urwal nasza znajomosc z dnia na dzien I karat mnie cisza po raz kolejny.Kocham go I znosze to od dwoch lat ale to mnie wyniszcza.