Czy wiecie, co powiedziała żona Trynkiewicza? Że chciałaby mieć z nim dziecko, a ofiary, które zabił jej mąż są same sobie winne, bo kto przecież chodzi sam nad rzekę... Tragedia.
@@kratos8064 ludzki mózg jest za bardzo skomplikowanym tworem, by móc zrozumieć wszystkie działania danego człowieka, szczególnie uwzględniając ludzkie uczucia, które mimo powierzchownego zrozumienia, nadal są największą zagadką. Nie ma co marnować czasu nad rozwodzeniem się nad czyjąś miłością, dla Ciebie to chore i nielogiczne, a dla tej kobiety naturalne i zapewne w pewnym sensie pociągające. Pozdrawiam (:
Trynkiewicz jak najbardziej był w stanie zabić jednocześnie w pojedynkę tą trójkę dzieci, tym bardziej że miał nóż. Musiał to zaplanować, więc był na to przygotowany, w przeciwieństwie do dzieci, które spodziewały się czegoś innego niż ciosów nożem w ich plecy przez ich nauczyciela od WF-ów. No własnie, WF. Mariusz Trynkiewicz był nauczycielem tego przedmiotu, więc posiadał sprawność fizyczną i wiedzę, gdzie dźgnąć. Nie wykluczone iż pracował z kimś innym, ale moim zdaniem był w stanie zrobić to w pojedynkę.
Nie ma szans 1 by złapał to 2 albo by zareagowali albo uciekli bynajmniej człowiek pod wpływem adrenaliny jest w stanie się bronić na tyle aby przynajmniej na mordercy było widać jakieś ślady...
Też uważam,że mógł działać w pojedynkę.Ale nie musiał.Ponadto ofiary tak silnej przemocy mogą być zupełnie bezwolne i w wielkim szoku.Czasami silny stres potrafi wyzwolić wielkie siły a czasami te siły zupełnie odebrać.
Pierwszy raz od dawna nie komentuję Twojego filmu w trakcie oglądania, a dopiero po obejrzeniu. Trynkiewicz nie jest głupi i zarówno te gwoźddzie w ścinie jak i samo ułożenie zwłok w kształt trójkąta stanowi pewnie jakąś metaforę, czy coś w tym rodzaju, ale nie dotrzemy do tego co miał na myśli pewnie nigdy. Gdyby Trynkiewicz miał pomocnika, to czy by o nim nie wspomniał? Dziwnie byłoby mu przez cały czas go pomijać i w końcu by o nim powiedział. Mimo drobnej postury mógł zrobic to, co zrobił. Chłopcy byliby w stanie go pokonać, ale adrenalina w momencie zagrożenia potrafi być wydzielana przez rdzeń nadnerczy w naprawdę ogromnych ilościach obdarzając człowieka nadludzką siłą, to mogło stać się w przypadku Trynkiewicza np. pod wpływem stresu spowodowanego jakąś próbą ucieczki chłopców.
No właśnie Trynkiewicz nie jest głupi, więc dlaczego miałby kogoś kryć? Przecież wiadomo, że winą lepiej się podzielić. Swoją drogą, facet z portretu pamięciowego jest podobny do Trynkiewicza. Jeżeli był ktoś jeszcze może był mu bliższy niż się może wydawać?
Wstyd się przyznać ale Trynkiewicz uczył mojego tatę w podstawówce (Miał z jego klasą zastępstwa.) i z tego co tata mi o nim mówił jest on bardzo inteligentny np. Raz dopatrzył się błędu w druku w książce matematycznej czego nie dopatrzyła się sama nauczycielka matematyki. Był on też bardzo przez dzieciaki lubiany bo zamiast prowadzić lekcję zastępcze z np. muzyki czy religii pozwalał i pomagał dzieciom w odrabianiu lekcji by jak ponoć sam to ujmował miały więcej czasu na zabawę. A co do siły on uczył WF-u więc taki słaby to on raczej nie był a przynajmniej tak twierdzi mój ojciec. Więc zgadzam się z tobą że on raczej pomocnika nie miał.
Cóż. Dresu zawsze mógł się sprytnie pozbyć, kapelusza też. Strasznie medialna sprawa (no nic w tym dziwnego, to co zrobił jest po prostu przejawem takiego nieopisanego skurwysyństwa... ). Ale spekulacje czy działał z kimś?! Teoria ciekawa, dowody mogą być, nawet przekonujące i dające do myślenia, ale ja jestem zdania, że działał sam. Gdyby jednak moja teoria była błędna, to za nic nie przekonuje mnie opcja z sektą. No po prostu nie. To jakieś takie naciągane... Wszystko co złe przypisuje się sektom i satanizmowi i czasem faktycznie to się sprawdza, ale... Wielu ludzi nie może uwierzyć, że są ludzie, którzy zabijają dla chorej satysfakcji. Co do odcinka to świetny jak zawsze. Dobrze zmontowany, ciekawy i przyjemny w odbiorze 😁 A co do prowadzącego... Bez żadnej tam mięty do Pana ale ma Pan niesamowity głos 😚
To, że dzieci się nie broniły mnie nie dziwi, po prostu były zastraszone, mało kto w takich chwilach myśli logiczne. Polecam zobaczyć jak zachowuje się choćby spanikowany tłum.
Tez watpie zeby byl sam. Molestowanie, potem gwalt i uduszenie Wojtka uznawanego za zaginionego, wykluczaja wedlug mnie morderstwo nozem tylu ofiar na raz i brak oznak napasci seksualnej na cialach tez nie pasuje. Na mowie koncowej mowil ze " zaluje tego co sie stalo" dystansujac sie od zdarzenia, co moze wskazywac na to ze nie planowal takiego zabojstwa. Ogolnie jesli ktos jest zainteresowany tematem jesli mozna to tak okreslic, polecam wyklad dostepny na yt "sprawcy pedofili". Uwazam ze im wiecej wiemy tym latwiej zapobiegac a Trynkiewicz bardzo ladnie pasuje do jednej z definicji, bo okzuje sie ze istnieja rozne typy pedofilow.
Jakim prawem ojciec zgwalconego dziecka zabije jego oprawce i idzie gibac dozytowtke a taki podczlowiek zabije i zgwałci 4 młode osoby i on kurwa wychodzi z więzienia po cwiartce!!! Jakim kurwa cudem niech mi to ktoś wyjaśni bo nie potrafię tego pojąć!!!!!
Konrad Michalak W takim razie musisz to zgłosić. Nie zgłoszenie przestępstwa to przestępstwo, a za zatajenie faktów - co robisz dostaje się współudział. ☺️🖖
Kawaii Ginny nie możesz zabić tej osoby drugi raz skoro Ją zabiles już ☺ nie można skazać kogoś dwa razy za to samo ☺ wystarczy tylko trochę ruszyć tym czymś powyżej karku ☺ a to co piszesz to wiadomo że wystarczy logiczne myślenie
Myśle ze hipoteza bardzo prawdopodobna. Milicja , myśle ze chyba by złamała tego typa, choć z drugiej strony wiedział ze na komisariacie go nie zabiją w przeciwieństwie do domniemanych satanistów. Bardzo ciekawa hipoteza ... ps. Kolejny świetny odcinek 👌 Nie mam insta , ale książka bardzo by minusie przydała. 😉
Widzę, że żeby być celebrytą to trzeba być złym ! Wtedy każdy jest słynny i wydaje książki albo ktoś inny na nim zarabia i itp. Państwo szukających pieniędzy na cierpieniach innych..
Dzięki za materiał, tak głośna sprawa, a ja nie wiedziałem tylu rzeczy m.in. ciała ułożone w trójkąt. Co prawda moje czytanie książek kończy się na wszystkim co związane ze S.Kingiem i kosmosem... ale czuję, że ta książka też wleci na mój regał. Konkretnie jak zawsze.
Zrobisz jakiś filmik o powstawianiu portretów pamięciowych? Jak to jest możliwe, że rysownik na podstawie np tylko zeznań świadka może narysować łudząco podobny portret > Przecież to jest coś niesamowitego. Tak ogólnie to świetny content jak zawsze.
Dzieci były w zamkniętym pomieszczeniu, ten wyciągnął nóż i zaczął zabijać, były w totalnym szoku i sparaliżowane, być może po 1-2 minutach zaczęłyby uciekać lub się bronić, ale on nie dał im tyle czasu na reakcję
Pierwszy raz odkąd Cie oglądam, poczułam to. Poczułam ten klimat. Dreszcz. Jest mi nieswojo, ale i miło. Myślę, ze mozesz to uznać za potwierdzenie rozwoju :)
Niediegetyczne Kanał uwielbiam od dawna, ale we mnie ciężko wzbudzić jakiś dreszczyk, czy emocje, gdy o tym słucham. Czytam, slucham itd. Od bardzo długiego czasu, ale dzisiaj dreszczyk był! Nie wiem, może cos sie zmieniło, ale było to na tyle minimalne, ze sam nie jesteś w stanie powiedzieć co ;p. Nie mniej dobra robota, oby Ci Bóg w subskrubcjach wynagrodził xd
Rzetelny materiał. Dobrze, że hipoteza o satanizmie została tu wspomniana. Żałuję że wątek satanistycznego komando nie został rozwinięty. Mówiło się o trzech sprawcach. Jeden z nich miał być synem prokuratorki. Warto byłoby podrazyc ten temat. Ojciec jednej z ofiar mialby wiele w tym temacie do powiedzenia. Mam nadzieję że to nie ostatni materiał o tej sprawie.
Chyba nie bardzo masz pojecie, jak mocno potrafi sie bronic czlowiek w realnym zagrozeniu zycia, instynkt to cos wiecej niz wiek... Trynkiewicz byl bardzo szczuply i 3 dzieci (CHLOPCÓW), które wazyly prawie tyle co on, moglyby (nie musialy) dac mu rade.
Chłopców nie spotkał nad Zalewem Sulejowskim (ok. 20 km w jedną stronę od Piotrkowa) tylko nad miejskim jeziorem Bugaj, ok. 2 km od miejsca, w którym mieszkał. Wszystko zależy od tego, co rzeczywiście robili w mieszkaniu. I z pewnością na pierwszą ofiarę wytypował tego z chłopców, który zdawał się stwarzać największe zagrożenie. Z tego, co nieoficjalnie mówili sąsiedzi, ponoć było słychać wołanie o pomoc, ale że to ówcześnie nie była najciekawsza okolica i często dochodziło do różnych awantur domowych, to nikt nie zwrócił uwagi. Na mieście zawsze chodziła też plotka, że to ojciec mu pomagał wywieźć zwłoki, ale nigdy tego nie udowodniono.
Zawsze, gdy na tym kanale pojawi się jakiś nowy film, mam ochotę napisać bardzo długi merytoryczny komentarz, który wniesie coś do dyskusji i może kogoś coś nauczy. Ale potem przypominam sobie, że nie mam żadnego pojęcia o kryminalistyce. Więc napisze tylko, że na ten kanał zawitał kolejny świetny materiał. I oby tak dalej.
Przecież ten z portretu to Trynkiewicz. Pasuje rysopis idealnie do sprawcy. W dodatku jak na nauczyciela W.F-u przystało podejrzany nosił dres co w tamtych latach nie było zbyt częste.
Już pisałam do Ciebie na instagramie, ale muszę również tutaj napisać, że stworzyłeś kolejny wspaniały odcinek. Nie mam słów by opisać Twoją pracę na tym kanale- WOW, po prostu. Rób to dalej co robisz. Czekam z niecierpliwością na każdy odcinek. Mam nadzieję,że będzie ich więcej niż do tej pory. Pozdrawiam Cię gorąco!
Niediegetyczne, polecam posłuchać relacji milicjanta dokonującego zatrzymania (dostępne na YT), wtedy jestem przekonany, że hipoteza, co do tego KTO mógł mu pomagać, nasunie się Tobie od razu... Te wcześniejsze morderstwo, do którego się przyznał? Moim zdaniem układ z milicją, aby właśnie ten 'pomocnik' nie został ruszony.
Sto procent ten człowiek, którego wskazujesz. Poza tym jak się bliżej przyjrzeć jak wyglądało dzieciństwo Mariusza, mamy tu czarno na białym co się działo za zamkniętymi drzwiami tego domu. Oczywiście nic go nie usprawiedliwia, ale on nie wszystko powiedział. Zresztą jego wypowiedzi w wywiadach są czasem bardzo dziwne. Niby tak jak by mówił o sobie ale nie do końca. Np. Jaki był motyw pana czynów? - Nie znam motywu. On to mowi o sobie czy o kim? Teraz trzeba by było ustalić kto tu miał jaki udział w tym wszystkim.
Moja mama pracowała w tamtych czasach w urzędzie w Piotrkowie i znała ojca Tyrenkiewicza. Do dziś twierdzi, że najprawdopodobniej to on przyłożył głównie rękę do stworzenia bestii, a w sumie swojej lepszej kopii...