Kocham piosenki Anny German, kocham jej piękną sylwetkę. Jej głos trafia mi zawsze prosto w serce.Zawsze będzie w mej pamięci jako niezwykły, piękny anioł z anielskim głosem
Panie Artur ! Aniutka była WIELKA ! Krzysztof wpisał się w kulturę polską - jak Sobieski, czy Kazik Wielki. Aniutkę Germanową mógł Pan zostawić w spokoju ! Wszak, to najcudowniejszy głos na Ziemi ! Nie słyszałem cudowniejszego! Andrzejek "wyluzował" - i to całkiem. Czesław żyje wśród nas. Jacek jest synononimem (wśród "bardów") grajka ulicznego. Danuśka (śliczna kobietka) mogłaby "zaśpiewać na śmierć" wiele współczesnych "artystek". Marek był ostatnim bardem polskim (jak Wojtek Młynarski) - a po Nich kto ? Reszta jest milczeniem.
Świetnie że Pan zebrał to w jedna całość .Świat się zmienia trendy muzyczne też, ale ja stwierdzam ze to wszystko były świetne piosenki i warto Tych artystów przypominać .