I to jest prawdziwy król. Pamieta o swoich żołnierzach, nawet o prostym strzelcu, teraz już dziesiętniku strzelców. Z Foltestem po zwycięstwo i za Temerię.
W grze Foltest to był król, z którym się chciało napić wódki, a potem ponapierdalać wrogów. Aż żal łapał gdy umierał, chociaż w książce był kawałem skurwysyna.
W czasie pogardy jak Geralt był u Codringhera to mówił, że przyszli temerczycy się pytać o niego. I dowiedział się że dostali informacje że nie mogą go wziąć na tortury bo organizm wiedźmina nie wytrzymałby tortur. Pokazuje to że Foltest okłamał służby specjalne, bo był wdzięczny wiedźminowi za odczarowanie Addy.
Czemu niby kawał skurwysyna? Foltest wydawał się być bardzo spoko w książce. Owszem, coś tam może groził Geraltowi na początek czy był niezbyt ufny wobec niego ale to rozsądek.
Foltest kawałem skurwysyna? Chyba musisz jeszcze raz książki przeczytać, i to bardziej uważnie, bo głupoty pleciesz. Już na samym starcie Foltest gadał z Geraltem jak chłop z chłopem gdy chodziło o odczarowanie Addy. Powiedział wprost, że jeśli zawiedzie to nic mu nie zrobi, nie weźmie na żadne tortury ani na egzekucję, ale żeby nie podważyć swojego autorytetu szczerze przyznał, że będzie musiał spieprzać, a przy okazji pobrać kasę od wieśniaków. Foltest był najbardziej ogarniętym i sprawiedliwym królem północy, nie żadnym skurwysynem.
Jak sobie przypominam tą scenę i całą grę to dochodzę do wniosku, że Norman Sander nie został dziesiętnikiem strzelców. Król niedługo potem umarł, nie bylo nikomu poświadczyć, że został mianowany, to pewnie nikt mu nie uwierzył i tego dziesiętnika nie dostał.
No trza przyznać, że redzi potrafili wykreować każdego króla w ciekawy, niesztampowy sposób, Foltest, Radowid, Henselt, Mevee (z wiedźmińskich opowieści), każda z tych postaci sprawiała, że czuć było do nich choć odrobinę respektu lub nawet szacunku, no może poza Radowidem... bo to stara ku#wa była...
@Karol Krawczyk W jedynce to dla mnie był taki bez wyrazu, o wiele bardziej wyrazisty w jedynce był Foltest, oczywiście to moja opinia. Dopiero po tym jak mu "odjebało", stał się ciekawą postacią w moich oczach ;d
Adam Bauman - serdecznie polecam "wszystkie sceny z Januszem Traczem" na kanale "Janusz Tracz" - pojawia się w roli burmistrza przydupasa Tracza w pewnym momencie, doskonale zagrany!!! Co ciekawe, jego żona to znana doskonale wielu Velma ze Scooby-Doo!
@@kacperaskawski3461Mieszko I nie był królem, tylko księciem. Chrobry otworzył chyba każdy możliwy front i sąsiedzi z każdej strony się na nas zasadzali. Batory był po prostu księciem z Siedmiogrodu, królem był mocno średnim, za to lepszym wojskowym, podobnie jak Sobieski zresztą, chociaż ten ostatni tyle razy zdradził Polskę, że trudno zliczyć, choćby na początku Potopu gdy przeszedł na stronę Szwedów, a potem był na utrzymaniu różnych mocarstw. Kazimierz Wielki w miarę solidny, ale najlepszy był IMHO Kazimierz Jagiellończyk. Polecam Jego biografię. Później Władysław IV Waza.