W liście Pawła do Efezjan 4 roz 11 wiersz ; I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych pasterzami, ewangelistami, nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania ,do budowania ciała Chrystusowego .
Najlepsza książka, którą przeczytałam na temat prorokowania napisał Graham Cooke „Rozwijanie daru proroczego”. Niestety jest dzisiaj nie do zdobycia. Te proponowane też super.
Pani mówi pięknie i fajnie, że w oparciu o Biblię i jej naukową analizę. Ale co z dokumentami Kościoła? Brakuje mi tego, bo wspólnoty sypią się przez kręcenie się wokół takich tematów, bo wszyscy chcą prorokowac, uzdrawiać i uwielbiać, ale nie ma komu zatroszczyć się o drugiego człowieka. Obserwuję to od dawna, a moi starsi znajomi jeszcze dużo dłużej i to jest porażające. W mojej wspólnocie skończyło się na tym, że mało co sprawa nie wylądowała u biskupa, bo to prokowanie doprowadziło niemal do urltworzenia sekty i jest tak coraz częściej. O zgorszenie ludzi z zewnątrz już nie wspomnę. Na wszystkich takich stronach w kółko mówi się o prorokowania, uzdrawianiu i uwielbieniu, ale niekoniecznie o prostym byciu z drugim człowiekiem i poświęcaniu mu czasu, uwagi, troski, czasem pieniędzy. Bardzo nie podoba mi się ta tendencja. Oczywiście nie podważam broń Boże samego faktu istnienia daru proroctwa, ale żeby tyle o tym gadać? A potem nie ma komu na przykład odwiedzać własnych znajomych w szpitalu czy pomagać tym, którym brakuje na chleb. U mnie w moim jednym z największych w Polsce miast to się staje już powoli normą. No i kończy się na tym, że młodzież ucieka z kościoła, bo takiego nie chce. Nie chce czarów, nie chce cudów, chcę tylko czuć się akceptowana i rozumieć istotę prawd wiary, A tego często w nauczaniu wspólnoty po prostu niestety nie ma. Dlaczego Nie skupiać się na analizie prostych dokumentów kościoła, katechizmu, Pisma Świętego, dokumentów papieskich i tak dalej? Gdzie życiorys jest świętych, nie tylko tych współczesnych? Dzieciaki i młodzież nie mają podstawowej wiedzy na ten temat ani ze szkoły, ani z domu, ani niestety tym bardziej od wspólnot, co najwyżej od księży kropka To jest Strasznie przykre, Pracuję z młodzieżą i oni coraz częściej myślą, że nasza wiara to jest sekta, i szczerze mówiąc wcale się im nie dziwię. Przepraszam że piszę tak ostro, ale już naprawdę mam dość.
Nic nowego pod słońcem. Przyjęcie sposobu myślenia o Objawieniu na wzór protestancki musi prowadzić do podziałów i rozłamów. Katoliccy charyzmatycy zamykają oczy i nie wyciągają wniosków choćby z odejść z Kościoła całych wspólnot w latach 90-tych. Dzisiaj stawiają tych ludzi jako mówców na różnych konferencjach. Ci którzy odpadli od Kościoła, utracili łaskę zbawienia, mówią do katolików jak należy rozumieć słowo Boże. Jedność o której tutaj tak wiele mówią niestety nie jest położona na fundamencie prawdy. To poklepywanie się po plecach "mówimy o tym co nas łączy a nie o tym co nas dzieli", a to oznacza niemówienie prawdy. Konsekwencją jest wciąganie katolików w grzechy cudze i to z poziomu grzechów przeciwko wierze. Katolik ma siedzieć cicho i nie wykazywać błędów gdyż jest to przeszkodą w dialogu. A proroctwa trzeba sprawdzać po owocach i w posłuszeństwie Kościołowi. Skoro jest zamieszanie i podział to takie proroctwa nie pochodzą od Boga. (17): Umiłowani! Wy jednak pamiętajcie o tym, co zapowiadali apostołowie naszego Pana, Jezusa Chrystusa. (18): Mówili wam, że w czasach ostatecznych pojawią się szydercy, którzy będą postępować według własnych grzesznych namiętności. (19): TO SĄ WŁAŚNIE LUDZIE, KTÓRZY POWODUJĄ ROZŁAMY, KIERUJĄ SIĘ SWOIMI POPĘDAMI I NIE MAJĄ DUCHA BOŻEGO. [Jud 1]
@@johnramblinman5767@johnramblinman5767 bardzo wnikliwa analiza, myślę, że trafna, dziękuję. Martwi mnie ten proces, bo przez rozkwit sieci internetowej chyba szybciej postępuje.
A ja myślę, że jak z domu czegoś nie wyniesiesz to nikt Cię tego nie nauczy. Charyzmat ustawienia krzeseł, robienia jedzenia, zmywania, sprzątania itp. jest bardzo potrzebny. Tak się powinno sprawdzać ludzi, którzy zaczynają działać we wspólnocie. Chcesz robić wielkie rzeczy? Najpierw stawiam Cię nad małymi. Tu się sprawdza nasze serce i w sumie nie ważne czy prorokujesz, uzdrawiasz, mówisz językami. Bo jak święty Paweł mówił, dar prorocki przeminie, mówienie językami przeminie jedno co zostaje to miłość. W miłości się powinniśmy ćwiczyć przede wszystkim. Koryntian 13;8 ...
Natomiast nauczanie nie jest pracą dla kobiet.a pozatym to ile taki prorok zarabia miesięcznie? Na takiej służbie da się wyżyć czy to raczej dodatek do regularnej pensji ?
Paweł pisał, że życzyłby sobie żeby wszyscy byli prorokami. Ale nie wszyscy bedą. Mam wrazenie, że słowo "prorok" w tym nagraniu uzywane jest z podobnym wydźwiękiem jak u Pawła tylko bez tej dalszej refleksji. Samo słowo w moim odczuciu traci niestety wtedy swoją wartość, jest rozmywany zakres znaczeniowy samego słowa...
"21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Mat 7,21-23.
