👉POBIERZ BEZPŁATNY eBOOK O NIERUCHOMOŚCIACH na www.ebook.kubamidel.pl/ Zapraszam Cię do obejrzenia najnowszego odcinka mojego vloga. Tym razem o aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości. Co spowodowało tak duży wzrost cen i jak długo utrzyma się taka sytuacja? Niestety ceny nie mogą rosnąć w nieskończoność. Kiedy rząd zapanuje nad inflacją? Czy znów wzrosną stopy procentowe? Czy nadal spadać będzie opłacalność najmu? Kto pęknie pierwszy: a) DEWELOPERZY b) INWESTORZY c) PRYWATNI WŁAŚCICIELE d) POLSKI ZŁOTY 📍A już dziś wieczorem zapraszam na bezpłatny zamknięty webinar o inwestowaniu w nieruchomości. Nie tylko pod wynajem, nie tylko dla początkujących, nie tylko w dużych miastach. Do zobaczenia! 🤝 Zapisy👉 www.WEBINAR.kubamidel.pl/
Jednej strony wiem że to jest rozsądne rozwiązanie a z drugiej strony będę musiał dodać kredyt naprawię 200 000 i się zastanawiam Czy w obecnej sytuacji ten kredyt nas nie pogrąży
Kuba jak bańka pęknie to konkretnie. Wynajmiesz ludziom te swoje kawalerki, a oni stracą pracę to będziesz utrzymywał i te mieszkania, ludzi w nich oraz banki. A człowieka łatwo nie wywalisz z mieszkania, bo weszły takie przepisy, że w czasie pandemii nie możesz od tak wywalić kogoś z wynajętego mieszkania jak straci płynność. Jak stopy będą na 5%, a WIBOR 5,3-5.5% to zobaczycie co się będzie działo. Ludzie brali kredyty rok temu z marżą ponad 2.3% - 2.5% to był standard. Więc hipoteka będzie oprocentowana na UWAGA: około 7% w skali roku. Tyle samo były oprocentowane rok temu kredyty gotówkowe, a nie najtańsze hipoteki. Czyli w skali roku oddacie 7% kapitału na poczet zysku banku od 300 - 400 - 500 tys. PLN. A jak wiadomo, przez pierwszy rok oprocentowanie jest nieco wyższe. Sądy nie śpieszą się z wpisami - w Wawie czy Krakowie nawet 9 miesięcy czeka się na wpis hipoteki. Już nawet nie licząc podwyżek wszystkiego... Ludzie i tak tracą zdrowie, bo każdy ich skubie: bank, deweloper, producenci wszystkiego i na każdym kroku. Teraz nawet jak już wchodzicie na totalmoney na kredyty i jak na dłoni widać, że hipoteka = oddajesz x2 tyle co pożyczasz, jak nie robisz nadpłat... A dodaj ubezpieczenia, jakieś zasady, warunki. Zaraz skończy się tarcza jedna, druga, trzeba będzie opłacić ubezpieczenie auta, żłobek, jedzenie. Szykuje nam się krach jak nigdy i Putin to dobrze wie, dlatego nie przypadkowo teraz robi zamieszanie na Ukrainie. UE będzie sama ze sobą walczyć, to nie oprą się Rosji i sobie spokojnie wjadą na Ukrainę.
Pandemia w tym roku się już skonczy Ceny będą niedługo niższe i wszystko się ustabilizuje Ludzie musza przestać przyklaskiwać tak jak im się nakazuje A tutaj niestety już po samych nakazach szczepionkowych widać gołym okiem ze można manipulować ludzmi i to jest fakt
9 miesięcy? Ja w Łodzi rok temu kupiłem mieszkanie, czekałem może 2 miesiące na wpis hipoteki. Stopy poszły w góre i ratę też mam wyższą. Na pewno pójdą w góre jeszcze. Ale nadpłaty obniżają koszty kredytu, rata się pomniejsza. I najlepsze jest to, że nadpłaty są bez odsetek więc się na prawde opłaca robić nadpłaty kredytu. I u mnie pierwszy rok kredyt jest tańszy, bo jakaś promocja i marża 1%, a od drugiego roku marża wzrasta do 2%.
Kuba: " długoterminowo w akcję nie wierzę, długoterminowo w krypto nie wierzę, (...) Zamiast złotych monet kupcie sobie motocykl, konsumpcja (...) 6% zwrotu z najmu jest bardzo dobre (...) inflacji mamy 10%" Widzowie: Wnioski sami wyciągnijcie... Jestem widzem od 4 lat, ale to co słyszę totalnie się nie spina i trzeba było to napisać
@SSI's Panzer General Bez przesady, że 500tys za kawalerkę. W Krakowie można kupić w bardzo dobrej lokalizacji za 400 chyba że mówimy o kawalerce która ma 40metrów albo jest prawie na Wawelu :D
Poleciałeś z tym odcinkiem... Widać że Cię jeszcze kryzys nie dotknął. Człowiek który tak naprawdę nic nie stracił, nigdy nie zrozumie człowieka który stracił już wszystko: plany, nadzieję, marzenia, a często nawet zdrowie i do tego został z gigantycznymi długami. A takich ludzi jest mnóstwo
@@simon6648 Umiejętności, Oszczędności, Inwestycje. Jeżeli czyjeś koszty utrzymania są takie same jak zarobki to ma problem. Jeżeli czyjeś koszty życia przewyższają zarobki to ma 2x więcej problemu niż ten pierwszy. Całkiem niedawno widziałem wywiad z Traderem 21 w którym mówił że zainwestowanie tego co płacimy na ZUS przez rok na 10% da nam więcej po 40 latach niż dostaniemy emerytury. Polska się kapitalizuje więc naturalnie odchodzimy od komuny, a to boli.
@@krotson6767 no i sam fakt ze te pieniadze po smierci maja nasze dzieci, a jak umrzesz przed emerytura calosc przepada, ale kto mowi ze zbieramy na SWOJE emerytury? tak naprawde zbieramy na emerytury aktualnie je pobierajacych:)
@@madejson87 Rządy wmawiają nam że zbieramy na siebie. Kiedyś nawet skusiłem się na policzenie ile uzbieram na emeryturkę. Wyszło na to że po 40 latach było by mnie stać na kawalerkę za 144tyś "odkładając" (na ZUS) 300zł miesięcznie. Obecnie ta kwota była by mniej niż 1/4 mitycznej śr krajowej (na rękę) 3tyś. Więc ludzie oddają pot i krew na drogi, szpitale itp co uważa się za państwowe. Zastanawiające że nigdy nie uda się tego spłacić i pozostałe pokolenia nadal będą płacić za już zapłacone obiekty "Państwoe". To że zbieramy na emerytury aktualnych emerytów też to wiem, ale lepiej było by dać im możliwość zarabiania aż do śmierci zamiast tych ochłapów. Mentzen gdzieś na youtub wyjaśniał "Dlaczego ludzie nie oszczędzają". Już kończę pisać a na koniec powiem że gdyby nie podatki byli byśmy szczęśliwsi. Pozdrawiam
Bierzcie mieszkania na dźwignie, kupujcie jak leci, będziecie bogaci !! W razie czego jak nie dacie rady spłacać przyjdzie Midel i odkupi za pół ceny. Bo w końcu mieszkania to jedyne aktywa które przynoszą zyski 😂😂
@@sniper100 zapomina Pan, ze finalnie wszystkie podatki sa przerzucane na konsumenta finalnego. Marza przedsiebiorcy zostanie taka sama, i tu nie ma roznicy, czy mala firma i duze korpo.
@@johnstone5766 Warto zapamiętać złotą regułę: *Ostatecznie, wszystkie koszta pokrywa konsument.* Jeśli ktoś opodatkuje nieruchomości, zapłacą ci, którzy w nich mieszkają. Zamiast opodatkowywać, trzeba *ułatwić dostęp* do tych nieruchomości, np. rozsądną polityką monetarną (ograniczyć dodruk) i niskimi podatkami (nie zabierać 40% wypłaty pracownikom). Na razie rząd potrafi tylko okradać pracujących i małych przedsiębiorców, by mieć na sponsoring wyborców, wynagrodzenia kolegów i rodzin w radach nadzorczych spółek skarbu państwa, w ministerstwach i urzędach.
Kuba mógłby zrobić film o trudnych klientach którzy nie płacą i nie chcą się wyprowadzić jak możemy sobie z nimi radzić, ale nie wiem czy będzie chciał zdradzić.
Powiem jak trzeba zrobic,zalatwiasz osilka w ciemnych okularach,zapraszasz dluznika do samochodu i sadzasz go na przednim siedzenie,a osilka sadzasz z tylu.Nic wiecej nie musisz robic,wszystkie dlugi zostaly szybko splacone.Nie ma zawodnika zeby nie pekl.Ja tak zrobilem i dzialalo.
@@jacekjazdazk4691 w moim przypadku okazjonalny dzialal super. Cwaniaki jak uslyszeli, ze musza isc do notariusza i pokazac dokumenty oraz wskazac adres zastepczy, przerywali wspolprace natychmiastowo.
Kuba mówi, że rentier z kilkoma kredytami łatwiej przetrzyma wzrost stóp niż osoba pracująca mieszkanie dla siebie będąca na etacie. Śmiem wątpić, kredyt na 300 000 to 800 zł spłaty + odsetki, jeszcze w zeszłym roku z marżą banku było to około 625 odsetek czyli łącznie około 1425 zł, jak stopy dojdą do 5% będzie to 1750 zł odsetek + marży banku, łącznie 2550. Nie mówiąc o tym co by się stało, gdyby stopy poszły wyżej. Teraz pytanie kto sobie lepiej poradzi osoba, która zaciągnie pasa czy "rentier" z 8 kredytami, w których nagle zaczyna brakować 10 000 do dopięcia miesiąca, dodajmy do tego jakiś przestój w najmie i problem gotowy. Dlatego nie dziwię się, że banki chętniej dają kredyty "paniom kasjerskom" z biedronki, niż "inwestorom" z 10 kredytami opierającymi swój cały biznes na tym, że rata najmu jest wyższa niż rata kredytu. Gdy kredyty zaczną być droższe od najmu cały biznes się posypie razem z ludźmi, którzy weszli na wysokim lewarze przez ostatnie 2 lata. Ciekawi mnie czy Kuba tak bardzo tego nie dostrzega czy po prostu ciężko zacząć mówić o tym, że lepiej teraz nie inwestować w mieszkania prowadząc kanał o kupnie mieszkań....
Ciężko mu sie przyznać do tego co napisałeś bo zaprzeczył by sobie i swym interesom a także zmniejszył by sie popyt na jego szkolenia i kursy co mysle że i tak się stalo tak samo jak zmniejszyła sie drastycznie liczba wniosków o hipoteki
Kuba prawdopodobnie jest już właścicielem kilku lub kilkunastu mieszkań reszta na dźwigni i prowadzi kilka interesów na raz także może być spokojny zawsze z jakiegoś kierunku płyną pieniądze myślę że da radę spłacać zobowiązania nawet jak stopy procentowe będą powyżej 5,% a sprzedając jakieś nieruchomości może upłynnić kapitał i przeczekać trudy okres.
Tak apropo gratuluje pewnosci w wyglaszaniu tez. Zwlaszcza, ze mamy rzad socjalistyczny ... a w Hiszpanii w jakims regionie juz odbierano domy na potrzeby "biednych". Nawiasem mowiac cala Europa i USA skreca w "lewo" ... Ja taki scenariusz jestem w stanie sobie wyobrazic, ze ten (lub inny rzad) by kupic wyborcow zabierze mieszkania "bogaczom". Juz mielismy kiedys czasy gdy pietnowano "prywaciarzy" i zabierano im majatek. W dodatku mamy teraz znakomity przyklad kupowania wyborcow by sie tylko utrzymac przy wladzy ... Pewny jestes Kuba, ze to nie moze sie powtorzyc ?
10:54 " ...żyjemy dłużej, a mieszkań nie przybywa". Jestem stałym widzem, ale zdecydowanie nie popieram powielania nieprawdy. Dlatego trzymajmy się faktów z roku na roku oddawane jest coraz więcej mieszkań, a co do życia dłużej to w 2021 różnica pomiędzy urodzinami a zgonami była rekordowa od czasów wojny.
Myslę, że niedoprecyzowane dobrze. Generalnie chodzi o proporcję ludzi wchodzących w dorosłość + dłuższa oczekiwana długość życia vs liczba nowych wybudowanych mieszkan + liczba "opuszczonych" mieszkan.
Nieruchomości pod wynajem to nie inwestycja tylko zwykła praca, a kiedy pojawiają się godne pieniądze to jest zapierdol gorszy niż w korpo na etacie. Ja mam w tym inne doświadczenia na mniejszą skalę jeszcze z lat '90 kiedy można było wynająć nawet budę dla psa z przybudówką i realne doświadczenia jako z branży dającej czarny chleb i czarną kawę z lat 2000-2010/2011 (od 2012 w UK) i tym bardziej jak słyszę o 6% rocznie, który nie uwzględnia 100% pewnego katastru i dużą możliwość przeceny na rynku to się tylko uśmiecham. Teraz to prawdopodobnie najlepszy moment aby wyprzedać te znoszące złote jaja kawalerki i zająć się poważnym inwestowaniem albo wyciągniętym kapitałem albo inwestowaniem w siebie, może przez to że piszę to z punktu widzenia kobiety i nie będę naprawiać zlewu albo przepychać sracza ale nawet bez tych rozkosznych usług to zwykły zapierdol w mało satysfakcjonującej i skrajnie nie szanowanej branży. P.S. Bawi mnie kiedy Kubuś opowiada o tym jaki to on już stary, mam więcej przeżytych lat niż on i jestem jeszcze całkiem młodziutka.
Co do Kubusia to zobaczymy jak będzie cwierkał w grudniu jak stopy pójdą maks do góry i z raty wystrzelą. Co Pani poleca pisząc inwestować w siebie ? Ja myślałem nad zakupem działek co Pani na to ? Może coś Pani podpowie ? Zdrówka dużo życzę pozdrawiam
Na rynku zostali sami fliperzy i handlarze i kupują między sobą . Mój sąsiad sprzedawał ładne mieszkanie 10 miesięcy , w końcu kupił to jak się okazało handlarz i zaraz wystawił z ceną 50 tys większą . I buja się z tym mieszkaniem od roku, zero potencjalnych oglądających. Taka prawda o rynku nieruchomości
to samo obserwowałem z mieszkaniem koło siebie - gosc to kupił władował worek pieniedzy a potem chciał sprzedac za cene kompletnie oderwana od realiów bo "łon je flipper" - w koncu po 3 latach trąbka mu zmiękła i sprzedał poniżej ceny za jaką kupił :) bo takie sa realia rynkowe poza krakowem/warszawa w których jedyne co trzyma najem to setki tysiecy Ukraińców.
A najlepsi są posrednicy. Szukam domu, oferta wystawiona bezpośrednio przez właściciela. 500 tyś. Zaraz przejmuje to pośrednik i cena rośnie średnio o 30-50 tyś. W ostatnich 3 tygodniach widziałam 3 takie oferty na podkarpaciu. Hitem jest jeden dom oferowany u 3 pośredników, jeden chce 600, drugi 650 a trzeci 700 tyś.
Celebryci inwestycyjni schodzą z wcześniejszej retoryki.,.,., mają pieniądze i pragną sławy ,.,., piszą książki i robią vlogi hurtowo -- oczekując poklasku.
Polscy „inwestorzy” kapitaliści żerują na polskiej taniej sile roboczej, jak będą musieli się uczciwie podzielisc swoim interesem z pracownikami ktorzy im generują zyski będzie normalniej.
Kuba, jakie żyjemy dłużej? Przez ostatnie dwa lata umarło o 150.000 więcej Polaków niż w poprzednich latach umierało. Służba zdrowia wynalazła sobie wirusową wymówkę do nieleczenia ludzi. Mój tato w lipcu dostał zapalenia wyrostka. Dwa tygodnie czekania na USG prywatnie (na NFZ termin był za miesiąc). Jak już zdiagnozowali to termin operacji na styczeń plus kartka z zaleceniami co do żywienia i komentarzem, że jak będzie tego przestrzegał to powinien do operacji wytrzymać. Szczęśliwie za moją namową wsiadł w samochód i wybrał się na rajd po szpitalach w całym województwie, aż w końcu w malutkim powiecie znalazł taki co go "z marszu" przyjął na oddział i zoperowali go dwa dni później.
Co Ty pierdolisz. Idziesz na pierwszy lepszy SOR z wyrostkiem, przyjmują Cię albo tego samego dnia albo odsyłają gdzieś i tyle. Jak z wyrostkiem chodzisz po przychodniach to nie rozumiesz, jaka jest różnica między SORem a przychodnią.
Według moich obliczeń tzn. przychód netto 1700 zł i koszt remontu 80 000 zł, to sam remont będzie się zwracał 4 lata, plus przestoje miedzy lokatorami -400 zł/miesiąc na które trzeba się szykować, bo jak się wynajmuje po najdroższych stawkach na rynku to trzeba się liczyć że lokatorzy beda szukali czegoś tańszego i często rotowali
Alternatywy istnieją jak najbardziej... poza tym trzeba dywersyfikować a nie ładować cały kapitał w aktywa jednego typu tylko w jednym kraju. Pozdrawiam :)
Przecież bańka już pękła. 1. Warszawa, dwa tygodnie temu zebrałem oferty od siedmiu deweloperów i 6/7 ofert, na dzień dobry jest negocjowana. Dodam, że jeszcze pół roku temu w biurach sprzedaży patrzyli na mnie jak na intruza, który powinien prosić się o możliwość kupna mieszkania. Dzisiaj "kawka, herbatka, ciasteczko?" 2. Gdańsk, rynek wtórny, wysoki standard. Brat właśnie kupił 70 mkw w Gdańsku/Brzeźno. Cena transakcyjna za metr obniżona o 2600 zł (18 500 zł na 15 900 zł). Proszę zwrócić również na liczbę ofert na otodom i OLX. Pikuje liczba ofert mieszkań, zarówno na wynajem jak i sprzedaż.
Panie Kubo, widzę, że odcinek jest świeży, natomiast jak mówi Pan o cenach nieruchomości, to odnoszę wrażenie, że pochodzi sprzed dekady. Mieszkam w Poznaniu i pytam się, jaki deweloper sprzedaje kawalerki za 6.500 złotych za metr kwadratowy. Takie mieszkania kosztują po 8.500-9.000 złotych za metr kwadratowy w stanie surowym, a zatem ta bariera wejścia, jest w dzisiejszych czasach zdecydowanie większa, aniżeli Pan to przedstawia. Ponadto, jak można twierdzić, że mieszkanie 40 metrowe jest dużym mieszkaniem. Osobiście szukam do kupienia mieszkania do życia i rozglądam się za minimum 50 metrami, a optymalnie byłoby 60-65 metrów. Te mieszkania, o których Pan mówi to nie mieszkania, tylko klatki, na pewno nie do życia.
We Wrocławiu jeszcze gorzej. Kawalerki poniże 10k za metr już się prawie nie spotka. Realny zwrot z inwestycji to około 3% przy obecnych cenach. To co Kuba mówi należy zweryfikować samemu. Sam kupuje nieruchomości i śledzę ten rynek i to co mówi się nie spina.
10:55 jak to mieszkań nie przybywa? Co roku przybywa grubo ponad 200 tysięcy nowych mieszkań, a z roku na rok ta liczba się zwiększa. Budujemy najwięcej od 40 lat.
Mam wrażenie ze to troche odcinek pod teze, zupełnie inaczej mowia motariusze wyodrebniajacy lokale dla deweloperow. Siada tam ruch nawet w warszawoe czy krakowei podejrzewam ze w łodzi czy lublinie deweloperzy szczegolnoe ci mniejsi lokalni maja cieplo
Powiem tak. Wygranii beda Ci którzy maja nieruchomosci pod wynajem kupione za gotówke lub juz spłacone. Oni beda mega wielka konkurencja dla pseudo inwestorów dzwigni. Mam kilka nieruchomosci i w razie problemów zawsze moge być konkurencyjnym dla inwestorów dzwigni którzy jada juz na marginesie opłacalnośći Dziekuje za uwage.
Jak bańka pęknie, to lepiej będzie siedzieć z obligacjami skarbowymi, niż z pustymi nieruchomościami. To nie jest tak, że ZAWSZE jesteś w najlepszej możliwej sytuacji. Dziękuje za uwagę.
Mam wrażenie słuchając tego podcastu, że w jakimś innym świecie żyje. Zaraz przeciętny Kowalski wgryzie zęby w ścianę bo nowy Wał, stopy procentowe i inflacja zabierze wszystko, wiec nawet jak są ludzie z kasa na mieszkanie to komu to będą wynajmować? Jestem też Łodzi i tu w budowie są tysiące już chyba mieszkań, każdy wolny grunt idzie pod całe osiedla. Dla mnie ten rynek "życia z wynajmu" właśnie umiera jak już nie umarł. A gadanie o dźwigni finansowej w obliczu rosnących stop i kryzysu w gospadarce to już podlega pod jakieś chore wizje.
@@majki7315 Troche inna kultura jest we Włoszech…w Polsce młodzi są ciagle „głodni” wola mieszkać na swoim…we Włoszech często nawet jak młodzi maja kasę na to żeby się wyprowadzić wola mieszkać na konto rodziców:)
Kiedyś byłem fanem tego kanału ale ostatnio widzę p. Midel bardzo zaklina rzeczywistość i broni tezy, że mieszkania będą drożeć w nieskończoność. W trakcie inflacji są przecież produkty czy usługi, które tanieją ;)
Co by się nie działo to Kuba nie straci. Przy jego strategii (i pozycji) w najgorszym przypadku będzie po prostu miał przez jakiś czas mniejszy dochód pasywny. Jeśli na prawdę będzie źle to tylko będzie miał okazję dokupić tanio kolejne lokale
Midel nie jest miarodajny żeby omawiać tak złożone sprawy.Nie ma wykształcenia, i wiedzy teoretycznej w tym zakresie. Jedynie praktykę z działalności gospodarczej której naturę można określić słowami: kup tanio - sprzedaj drogo. I tyle. Co nie oznacza że handlarze z bazaru nie potrafią czasem podjąć dobrej decyzji.W tym też trzeba mieć troszkę szczęścia.
Zawsze oglądałem Kubę z zainteresowaniem . Nawet chciałem się umówić na prywatne biznesowe spotkanie . Prowadzę firmę w Szwajcarii I firmę w Polsce Obydwie Budowlane Dużo inwestuje i chyba wiem co z czym Ale jak cię dziś słucham to kompletnie oderwane od tego co się dzieke na rynku Same pierdolenie . Nie ma aż tylu inwestorów z zapleczem Więcej ludzi - znajomych - kolegów którzy maja kredyty po 25 lat Ty tylko zapraszasz na iwenty i inne spotkania bo na tym robisz kase A ludzie którzy maja kryzys bo im rata o 800 zł poszła kompletnie maja inne poglądy i zdanie
Może ktoś by się pokusił o wynajęcie mieszkania od Kuby i nakręcenia videobloga co się dzieje jak się przestaje płacić i nadal się mieszka legalnie w wynajętym mieszkaniu. Było by ciekawie zobaczyć to na 2 różnych kanałach. Walka właściciela w najemcą.
nie trzeba. Teraz tak sie konstruuje umowy, że Wlasciciel wynajmuje ci pokoj z dostepem do kuchni, laxienki, balkonu itd. I gdyby zaszła koniecznosc, to do kolejnego pokoju dokoptuje się podstawionego typa, który umili życie najemcy do czasu az sie wyprowadzi w podskokach. Koniecznie w umowie musi być zawarte, że wprzypadu zakonczenia umowy najmu z roznych przyczyn, najemca ma gdzie sie podziać. Po temacie
@@mariazaleska2948 to taka miejska bajeczka. Przy rosnącej podaży mieszkań na wynajem życzę powodzenia ze znalezieniem kandydata. Tylko najwięksi desperaci są gotowi na coś takiego, a to oni mogą uprzykrzyć życie "towarzyszowi"
Dwa i pół klocka za 35m mieszkanko w bloku, cena wynajemprzy polskich zarobkach. Jesteśmy ludzie w czaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaarnej dupie. Podziękujmy wszystkim; sobie, dobrej zmianie 1989-2022, UE. Jasiu zapnij pasy LOL
Tak a należy dodać że przeciętne zarobki w Łodzi to 2500 zł na rękę, podobnie jak w każdym średnim mieście w PL. Dojdzie do sytuacji że będziemy mieli 10 mln pustostanów i 10 mln pracujących bezdomnych których nie stać nawet na wynajem. Nie będziesz miał nicz ego i będziesz szczęśliwy taki jest cel el it wła dzy. LOL.
Rynek to wszystko wyrówna. Warto pamiętać że jeżeli chcemy zachować obecny rozwój gospodarczy - będą potrzebni nam ludzie z zewnątrz. Ja jestem dobrej myśli
@@wujekWONT Cały czas wyrównuje.... Mój znajomy dzieli dom na Żoliborzu /Warszawa/, przepierzeniami na 2m/kwadrat pokoje, pod wynajem Ukraińcom. Planował go wynająć bez dzielenia, jednej rodzinie za 4K/mies i nie było chętnych, więc działa wedle rynku. Mój komentarz był także o wartości złotego.... tego rynek nam nie wyrówna, niestety.
"Nie wierze w akcje" - a to jest kwestia wiary jak w allaha? Czy ty nie potrafisz nawet otworzyc wykresow najwiekszych korporacji na kompie? Potezne stopy zwrotu zwlaszcza gdy dodamy dywidendy wygenerowalo przez ost 15 lat pelno spolek np, podaje tickery: MA, MSFT, DLR, PLD, WM, COST, WMT, TXN, FNV, CAT, WPM, AAPL, AXP, CCI, AMT, ORCL, ADBE. Idea dywersyfikacji jest ci kompletnie obca, ty nie rozumiesz podstawowych zasad inwestowania. Po prostu jedziesz na lewarze w 1 aktywie - dopoki rynek nie oberwie ci raczek
Kuba powielasz tę samą nagonkę medialną że stopy procentowe sa wysokie itd. Jakie wysokie? Mamy jedne z nizszych stop procentowych. To że w czasach covidowych pieniądze były niemal za darmo to była tylko promocja. NIGDY pożyczanie nie będzie darmowe. NIGDY. I to jest zdrowe.
I jeszcze jedno: o jakiej bańce na nieruchomościach mówimy. To nie jest sztuczne pompowanie cen jak to ma miejsce przy klasycznej bańce. Ceny podyktowane są tym że mamy wysokie koszty budowy i to jest sedno!!!
@@danielp.781 ceny działek urosly w covid nie ze wzglesu na ceny kosztów budowy, a ze względu na zwiekszony popyt.... zatem działki mają z czego spadać... mieszkania też mają bo deweloper w pl średnio na mieszkaniu zarabia 160 tys zl
Po pierwsze: Kuba Midel, od dłuższego czasu, przyciąga klientów przez materiały o nieruchomościach lecz jego klientami są uczestnicy kursów i czytelnicy książek. Po drugie: zapraszani goście do kanału, to też klienci, którzy chcą się zareklamować. Bądźcie czujni.
Koleś jest już maksymalnie odklejony od rzeczywistości i żyje w bańce tych 300-400 wilków jak on ich nazywa i dobrze się czują we własnym sosie, spijają sobie z dzióbków i jest super. Niby taki biznesmen, który potrafi liczyć, ale już nie wspomina, że stopa zwrotu inwestycji w mieszkanie nie jest 10, nie jest 8, ani nawet 6, tylko bliska 3-4% licząc, że cały czas będzie wynajmowane. Czyli jest to 6% poniżej poziomu inflacji. Jakoś dziwnym faktem nie wlicza to inwestycji przestojów w wynajmowaniu mieszkań, remontów, tego, że on z tego mieszkania nie ma wcale 2100 zł tylko 1700 zł minus jeszcze 19% podatku od wynajmu. Czyli ma jakieś 1500 zł miesięcznie, czyli około 18 tyś w roku. Liczyć, że to mieszkanie kupił tanio parę lat temu, czyli za 120 tyś. i włożył 30 tyś. co daje 150 tyś. Ale obecnie delikatny remont- odświeżenie kosztuje 30 tyś., który trzeba wykonać powiedzmy raz na 8 lat, czyli koleś wynajmuje 2 lata za darmo tylko po to aby po tych kilku latach zrobić remont. A trzeba liczyć, że przez ten miesiąc- dwa w roku mieszkanie będzie stało puste ze względu na zmiany lokatorów. Gdzie tu zysk? Pytam się tych wilków, którzy nawet podobno z kamienia potrafią wycisnąć pieniądz. Kupno mieszkania na wynajem obecnie ma sens tylko w takim celu aby w przyszłości to mieszkanie podarować dziecku, a nie w żadnych celach inwestycyjnych. Ale przy obecnej bańce, żeby zainwestować około 220 tyś. czyli 170 kupno i 50-60 remont i wziąć z tego nawet te 1500 zł, przy inflacji 10% to trzeba być niespełna rozumu. Nie mówiąc aby wziąć na to kredyt przy wzrastających stopach procentowych. Za te pieniądze na chwile obecną lepiej kupić kilo złota. Złoto nie wymaga remontu, użerania się z wynajmującymi, bania się czy ktoś Ci go nie zdewastuje, a sukcesywnie złoto też rośnie na wartości. Z tego kanału zrobił się bełkot kretyna i tyle. Początkowe filmy były całkiem fajne, a teraz po prostu najlepiej webinary, szkolenia, integracje i jedziemy z kasą i po co się nadwyrężać.
A wziąłeś pod uwagę koszt przechowywania wungla za np. milion złotych + ewentualne straty? Jest wiele inwestycji na których można krótkookresowo dużo zarobić ale i dużo stracić . Ale jeśli ktoś chce zarabiać stabilnie i długoterminowo to nieruchomości nie mają konkurencji. To oczywiście moje zdanie
A Midel ciągle te same zaklęcia... Oczywiście na Titanicu też kilku do końca mówiło, że "będzie dobrze". Strach pomyśleć, że wielu w to do końca wierzyło. Teraz naganiaćeraz na rentierke to prawie tak jak zachęcać do inwestowania w ukraińską hrywne
Kuba to mysli ze ma przed soba przedszkolakow ktorym te swoje fantazje moze wciskac! Jego pojecie o Bitcoinie to jest czysta ignorancja, a juz wiara w sukces z kawalerki ze zwrotem 0,5% miesiecznie to jest jakas istna komedia.
Przepraszam bardzo, ale w tym momencie inwestowanie na dźwigni w mieszkania? Kiedy RPP regularnie podnosi stopy o 0.5pb co miesiąc i nie wiadomo kiedy skończy? Czy najemcy wytrzymają rosnące ceny? Jakie ryzyko teraz pustego mieszkania? Jakie ryzyko mieszkania z niepłacącym lokatorem, którego nie da się usunąć?
O tym na RU-vid nikt nie mówi, kursy słabo by się sprzedały. W ogóle co to za bycie rentierem z kredytem na kilkaset tysięcy. Branie teraz ultra dużego kredytu ja bardzo drogie mieszkania to proszenie się o kłopoty.
@@tomek_3984 to raczej wygląda jakby ktoś chciał wyprzedać swoje mieszkania na górce. Kuba w tym filmie wygląda na zestresowanego, jakby sam nie wierzył w to co mówi.
To że król jest nagi, każdy widzi. Zaklinanie rzeczywistości niewiele pomaga. Na wsiach domy zaczęły się pojawiać, bo ludzie ostatniego wyżu w d... mają developerów i wyścigu szczurów. Kończą wyjazdy do niemiec na zapierd.l. I wynoszą się z miast. Bo zdrowie, spokój i rodzina są ważne. I tu boli, zaczynają developerzy piętami przebierać.
Co to za zwrot z inwestycji 6-7% kiedy realną inflacja pewnie około 10-15% a ceny nieruchomości na pewno spadną. Ciężko jest wierzyć twórca z tematyki nieruchomościowej.... Nikt z nich nie strzeli sobie w kolano i nie powie "uciekajcie z nieruchomości zaraz wszystko rypnie"
Jaki zwrot , mieszkanie wynajęte za 1700 zl minus koszty , a rata będzie za chwile 2000 zl . Jeszcze puste stało i co jakiś czas będzie stało. To nie biznes a dzialalność charytatywna
@@juzwa1978 Kuba kupil to mieszkanie 7 lat temu...jaki kredyt... do tego dochodzi amortyzacja indywidualna (do konca roku)... Ten biznes to tylko dla laikow wyglada tak, ze ktos kupuje mieszkanie, remontuje, wynajmuje i tyle. W praktyce to jest bardzie skaplikowane i zagmatwane.
W 2017 roku ostrzegałeś, aby każdy dokładnie sobie przeliczył swoją inwestycję gdyż wtedy ceny za metr były wysokie. To było szczere i uczciwe, śmiałeś się z tych co robią szkolenia z nieruchomości, z czego tu szkolić? "kupić tanio, sprzedać drożej albo wyremontować i wynajmować". W 2022 przy zapowiadanych wzrostach stóp procentowych namawiasz ludzi aby inwestowali w mieszkania na kredyt? Kuba odpowiedz mi proszę na jedno pytanie, blok z lat 70tych czy on będzie stał przez 200 lat? Jak teraz kupię na kredyt na 20-25 lat to kto kupi je po tym czasie? Blok w końcu zburzą, tak jak stary samochód którego oddajesz na szrot.
Przeciez jak jesteś w stanie wziac kredyt ltv 90 gdy masz w reku 20 albo i 30% wartości w gotowce to nadplacasz przy pierwszej okazji i stopy cie malo interesuja przy założeniu ze caly czas pracujesz i twoja pensja rosnie wraz z inflacja.
Moje pytanie, ile będzie warte mieszkanie za 20 lat w tam bloku, wtedy ten budynek będzie miał 60-70 lat, kto tam będzie nadal chciał mieszkać? Raczej nikt, na pewno nikt kto teraz się rodzi, a więc należy inwestować w nowe bloki gdzie ceny z metra są powyżej 10k, a więc cały wywód Kuby się wywraca.
@@pawewisniewski1562 wystarczy zobaczyc jak trzyma sie cena mieszkań np na pierwszych nowohuckich osiedlach z lat 50 a ma soe rwczej dobrze bo jest dobrze skomunikowana. Wielka plyta z lat 70 tez sie bedzoe trzymac bo tam tez sa bardzo dobrze skomunikowane lokalizacje.
@@romanzodziej96 Domy w Nowej Hucie budowano z cegły i one postoją jeszcze 100 lat. Wielka płyta albo się rozpadnie albo będzie siedliskiem patologii i imigrantów jak obecnie bloki pod Paryżem
Jeszcze kryzys Cię nie dotknął a bardzo prawdopodobne że rynek nieruchomości się zatrzyma na kilka lat,.co automatycznie będzie spadkiem na wartości przy wysokiej inflacji. Banki muszą podnieść stopy procentowe, Ty przerzucisz to na najemcę ale jemu koszta życia wzrosną i nie zapłaci Ci tyle za wynajem i to jest takie koło . Moim zdaniem będzie ciężko, dostaną rykoszetem i najemcy i wynajmujący. System socjalny powinien być zatrzymany całkowicie, obniżenie podatków, więcej swobody, udogodnień dla przedsiębiorców i rynek się rozkręci ale komu na tym zależy ? Nikomu. Polak ma być biedny i iść pracować na zachodzie i tam polepszać gospodarkę swoją ciężka praca.
W moim mieście ceny najmów przez ostatnie dwa lata spadły o 10-20%, a mieszkania podrożały o 50%. Przy takiej nadpodaży mieszkań nie będzie żadnego podnoszenia wynajmów. Spodziewam się, że będą jeszcze spadki. Również nie będzie żadnego uproszeczenia i obniżania podatków. Brakuje rąk do pracy w korpo i właśnie zaczęło się przerzucanie ludzi z rodzinnych biznesów do tychże korpo. Już trzech moich znajomych zamknęło firmy (zatrudniali po kilka osób) i teraz pracują na etacie.
@@zygmuntgras8263 jeszcze właściciele nieruchomości mają poduszkę bezpieczeństwa w cenie za wynajm, cena jest z zapasem, marzą. Problem pojawi się wtedy gdy podniosą stopy, inflacja będzie rosła, siła nabywcza pieniądza spadnie, zysk z najmu zacznie spadać, będą podnosić czynsze, nie będzie chętnych, trzeba będzie obniżyć żeby zachęcić i żeby ludzi było stać i z 10 % zysku z najmu zrobi się 2% realne. Rynek się zatrzyma. Ja wiem że nieruchomości są niezbędne do życia i każdy pomimo cen będzie musi gdzieś mieszkać ale ludzie będą wtedy uciekać w mniejsze nieruchomości, mieszkania bo wtedy mają taniej. Kuba się zabezpieczył bo nie kupował dużych mieszkań, jeden pokój przeważnie plus salon. To jest minimum co każdy i tak będzie walczył żeby wynająć żeby gdzieś mieszkać ale co kiedy ludzi przestanie stać nawet na to jedno pokojowe mieszkanie? Może nie będzie aż tak złej sytuacji ale o tym dowiemy się w przeciągu najbliższych kilku lat. Ciężkie czasy idą to pewne i to dla wszystkich, gospodarka to jest takie koło połączone, są potrzebni inwestorzy i też pracujący dla inwestora i wydający pieniądze .
@@xxx-gp2sx tylko, że do tej pory jakoś mieszkań nie brakował, a teraz przecież dobudowano setki tysięcy nowych. Znajomy opowiadał, że ma mieszkanie 15 letnie przy przystanku tramwajowym i był problem z wynajmem, bo każdy woli nowe. A to było 3 lata temu.
Nie ma żadnej bańki. Ceny nieruchomości co najwyżej staną lub spadną nieznacznie. Jeszcze nikt nigdy na przestrzeni lat na nieruchomościach nie stracił. Zasze w dłuższej perpektywie szły w górę.
Absolutnie odwrotnie :) chodzę po ludziach wiec wiem, duża część młodych ludzi mieszka z rodzicami/dziadkami w domach wielopokoleniowo i mają o wiele lepsze warunki niż patokawalerka 23m2 z kredytem na 20lat. Są i tacy co wola w mieszkaniu rodziców okupywać pokój nic płacić za tą wielkość w kawaler a 1.5tys miesięcznie. To już nie te czasy, młodzi pogodzili się że nie mają szans na mieszkanie i wola poczekać aż je odziedziczą, niż się zapożyczać. Poza tym coraz więcej ludzi nie planuję dzieci, więc nie ma parcia czasu. Coś mi się wydaje że to po prostu ukryta reklama XD
Można sprzedać a sprzedawać. Ceny realne to praca w danym miejscu. Nikogo za 2 lata nie będzie obchodzić że ktoś kiedyś przepłacił za pustaki. Gdzie są dzieci do tych mieszkań. Chyba kupię akcje Procter Gamble - producenta pampersów bo zaraz się ludzie obsrają z deweloperki i kredytów. Deweloperzy spadają na giełdzie - przypadek? - nie sądzę.
@@mariow2898 Już się sypie i to nabiera rozpędu. Skoro akcje deweloperów spadają a giełda dyskontuje przyszłość to ja nie mam wątpliwości. Ograniczenie kredytów, spadek rentowności inwestycji, socjalistyczny rząd kto przewidzi co im strzeli do łba. Firmy plajtują, dzieci jest mało. Jak coś ustrzelisz tanio to można rozważyć, ale branie po obecnych cenach to zbyt duże ryzyko. To już było w latach 2008-13 jak spadało 5 lat. Teraz mamy gorszą demografię i inne problemy których wcześniej nie było.
@@marcinzytka7791 No ale wiesz Sa ludzie ktorzy zarabiaja powiedzmy troszkę większe pieniądze i myślę ze będą chcieli kupić... No na pewno jakas część os moze mieć problemy kredytowe itd No zobaczymy Mam nadzieje ze to sie w tym roku jakoś wyjaśni...
3200 zł za jednodniowe szkolenie fajne fantazje - skąd wy frajerów na to znajdujecie. Dla przykładu 4 miesięczny kurs (83 godziny) w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce kosztuje +/- 1400 zł.
Czasy są trudne. bo jest inflacja, niskie oprocentowanie lokat i państwo dobiera się do pieniędzy, gdzie tylko może. To jednak nie oznacza. aby się nie starać w pracy. nie oszczędzać, nie inwestować i poprostu wszystko wydać na telewizory. telefony i samochody. Trzeba się wziąść w garść i przestać marudzić, że los nie sprzyja. Los będzie zawszy sprzyjał tym, co są pracowici, oszczędni i wyedukowani. A reszta idzie w piach.
W 2018/19 robiłem pokoje w Krakowie, Midel jechał po pokojach i zachwalał +30m mieszkania. Rynek się zmienia. Klient zaczyna oczekiwać większego metrażu. Midel z 41m robi dwie kawalerki, realnie pewnie po około 18m. Ja robię mieszkania 25-30m. Dwa bieguny, każdy zarabia. Każdy ma racje?
Wygląda to na chęć zbankrutowania inwestorów i przejęcie ich inwestycji. Glapa już wydumal , że oprocentowanie kredytu będzie rosło , aby dogonić procentowi inflację , a jeśli to nie zabije inwestorów, to jakiś podatek katastralny dokończy dzieła.
jak ktoś kupuje mieszkania pod wynajem na kredyt, to jaki z niego inwestor. To zwykły kuc, dawca kapitału, uczestnik 12 zamkniętych webinarów, warsztatów rentierskich, wielkich integracji itp. A wystarczyłoby, żeby poszedł na korki z matematyki i zaczął ogarniać procenty.
@@zygmuntgras8263 święte słowa ten midel to kase robi na frajerach ze szkoleń i kursów obiecujac wolność finansową i pokazując dubaj, jachty sportowe samochody a tako janusz sie naoglada i mysli ze jak kupi kurs od midela wezmiw mieszkanie na kredyt z minimalnym wkładem i bedzie bogaty😂
Jak dla mnie to ceny muszą spaść. Oczywiście jeśli zapowiedzi FED się sprawdzą. Czyli ograniczenie dodruku i duże podwyżki stóp procentowych. W takim przypadku pierwsi pękną deweloperzy prawdopodobnie i zakredytowani po szyje z mieszkaniami na własne potrzeby. Kuba raczej nie ma się co martwić bo wynajem i to małych mieszkań będzie się dalej kręcił. Jak komuś bank zabierze duże mieszkanie to będzie musiał iść do mikro kawalerki. Zagrożeniem może być stagflacja która może wywołać problemy z wypłacalnością wynajmujących.
@@igniscarn19 to jest raczej miska ryżu, na calym swoecie ceny rosna w zastraszajacym tempie i zarobki nie nadazaja ale az boke soe zapytać co ty w polsce robiłeś ze dla coebie zajebosta opcja jest jechac poł europy zeby zarobić 8k pln.
Zastanawia mnie to co mówi Pan Kuba odnośnie konkurencji, że opłacalność rynku spada bo coraz więcej osób chce w to wchodzić i jest to jeden z czynników przez który ceny nieruchomości rosną. Nie zaprzeczam, że tak jest bo to prawda, popyt rośnie szybciej niż podaż to i cena rośnie. Pytanie po co w takim razie powstają takie kanały jak ten, który szkoli ludzi, żeby wchodzili w ten biznes i nakręcając konkurencje i ceny?
Kanał jest prowadzony tak sobie. Ani jakość oświetlenia, ani stabilizacja obrazu, ani nawet skrypt nie jest ważny. Ewidentnie jakość zawartości nie jest priorytetem. Gdybym miał strzelać to jest to pomysł osoby młodszej niż prezenter i jest to jeden wielki eksperyment. Zapewne usiedli sobie przy piwie i padł pomysł że zrobimy jutuby. Być może to sposób na nudę lub ewentualnie zabezpieczenie na wypadek jak wszystko rypnie. Nic w tym złego, każdy może być dzisiaj youtuberem tylko boli marnowanie potencjału poprzez brak szacunku do widza.
jeszcze nie rozumiesz? każdy bystry kto robi czy filpy czy na długi termin zdaje sobie w końcu sprawę że brakuje mu kapitału na kolejne mieszkania więc pozostają mu dwie opcje albo szkolenia z super tajnej wiedzy i reinwestowanie ze szkoleń na nieruchomości lub sprzedawanie szkoleń wiedzy za free i liczenie że rynek padnie bo wszyscy będą (tak jak teraz) być fliperami itd i jak rynek tąpnie Kuba pójdzie na zakupy ;)
Co jeśli wprowadza podatek katastralny, dalej będzie to raj podatkowy ? Jak zmieni się rynek najmu ? Jeśli 2 miesiące czekasz na najemcę to już masz mniej w skali roku i pewnie ten wynajem jest bardzo dziki, rotacyjny. Istnieje jeszcze prawdobodobienstwo, że będzie to tzw. dziki lokator.
Takie ryzyko istnieje jak ma sie 1-3 moze 4 mieskzania na wynajem jak masz 20 to 2 dzikich lokatorow co nie robi roznicy poza tym umowy na pewno sa na najem krotkoterminowy z wskazaniem lokalu zastepczego.
Przy podatku katastralnym ceny na pewno spadną, ale czy przez to ludzi zacznie stać na nowe mieszkania dla siebie skoro do raty kredytu doliczą sobie daninę? Przy wynajmie cześć tego podatku zostanie przerzucona na najemcę.
@@dysksss ceny mie spadna.zapomni.stal 300 %w gore .styropian.sila robocxa droga.nie stanieje.poxatym ukraincy .plus ludzie za azji i ameryki lacinskiej dobijaja do nas.
Mieszkan nie przybywa? Od 2008 ponad 2 miliony wybudowane, 2019 -207.000, 2020- 222.000, 2021 -235.000 w budowie 860.000 liczba ludnosci w 3 lata minus 340.000 i to bedzie przyśpieszało bo stare społeczeństwo umiera szybko i masowo
Świetna nagonka na mieszkania, trzeba być całkowitym laikiem aby dać się nabrać na te teksty psychologiczne. Za chwilę lokaty będą więcej dawały zwrotu niż puste mieszkania. Prawdziwych inwestorów nie interesuje wynajem bo zarabiają gdzie indziej a z tym tylko kłopot - remont, wyposażenie, szukanie klienta co roku, może pustostany. Mówię tu tylko o nowych mieszkaniach sprzed dwóch lat bo mieszkania "po babci" i te ery covida nigdy się nie zwrócą. Druga rzesza Twoich oglądających to ciułacze którzy by chcieli coś zdziałać, ale tą Twoją dźwignią to obecnie tylko się pogrąża. Tanie mieszkania w babcinych lokalizacjach będą stały puste i traciły na wartości a oni zostaną z przepłaconymi pustymi ścianami na wysoki procent. Ale było wyjście, kupić za gotówkę nowe kawaleki w centrum większego miasta na super osiedlu i wynająć. Dzisiaj po dwóch latach w tej cenie nie kupię nawet 40 letniej kawalerki a najem już mi robi resztę - ale nie dziś i nie wczoraj, nie namawiają do tego! Liczy się tylko super nowoczesne i całkowice wyposażone mieszkanie do 40m2, najlepiej kawalerka a nie kurniki. Reszta nie ma prawa bytu a wchodzenie w ten rynek teraz to katorga na przyszłość. Więcej mieszkań nie chcę, a Ty już odpuść sobie .
Wytłukli dziadków pod respiratorami, plus 300% więcej zawałów raków i nopów, szpitale i lekarze przestali leczyć. Polska populacja w 2 lata zmniejszyła się o 400 tys. Masa poronień poszcepie nnych + to że nikt nie chce w nowym łagr ze mieć dzieci. Jak dla mnie III wś i ekster minacja polaków. Teraz dojdzie stres finansowy sam obójstwa rozwody bankructwa. Prawdziwa fala zgonów przed nami, sam virus c1 9 zabił nie więcej niż 20 tys. polaków ale restrykcje i działania rzą du zab iją 10 mln w kolejne 5 lat.
Kuba więcej pokory ponieważ po wojnie nie powiedział bym że ten biznes będzie wyglądał tak samo A na pewno nie powiedział bym że był być właścicielem "swojej kamienicy" nadal wojna to zawsze prawdziwy reset A co zrobisz jak był by wprowadzony progresywny podatek katastralny. Chodzi mi tylko że po tym co już zobaczyliśmy niema pewnych interesów
W ktoryms momencie wladza , jak zawsze, zobaczy w takich jak Midel idealne zrodelko dochodow. i dowali im 4% katastra za 4 mieszkanie, 5% za 5, 6% za szoste i 12% za dwunaste. 99% narodu uzna to za super pomysl. Bo ma najwyzej jedno..
Starzejące się społeczeństwo plus niż demograficzny= weź i mieszkaj tylko opłać. Historia się powtarza. Banki hurtownicy budowlańcy wszyscy są pazerni i ten kryzys rozwali system. Za chwilę pazerni ludzie doprowadzą się sami do upadku . Powiedz ile jest wart pieniądz papierowy jak jest wojna ?
Inne scenario: Wojna na Ukrainie ,zamieszki i bieda na Białorusi.Polska z premedytacją podsyca konflikt,w efekcie dostajemy 2 mln uchodźców z Białorusi i ze 4 mln z Ukr.Jak to się przełoży na deweloperke i rynek najmu wszyscy wiedzą.6 mln nowych,gotowych do pracy od zaraz ludzi stawia gospodarke na nogi .Inwestycja w nieruchy jak najbardziej ale małe,nowe,z niskimi opłatami i za gotówke.
chyba kolega nie wie jak wyglądały lata 80-90, ludzi nie brakowało a pracy tak. Ostatnie lata to sukces na kredyt a teraz trzeba to spłacić. Co z tego że teraz jeszcze robota jest, jak na rynku zostali ludzie z dwoma lewymi rękoma, gdzie lepiej ograniczyć produkcję niż płacić za takiego wysokie podatki/składki. Gospodarce bliżej do recesji a milion ludzi do wykarmienia tylko pogłębi, bo chyba nie myślisz że sobie szybko robotę znajdą, jeśli w ogóle? Najpewniej wzrośnie tylko przestępczość, co już zaczyna być widać. Wojna na Ukrainie już jest od jakiegoś czasu tylko nieoficjalna. Prędzej rząd wymyśli podatek od pustostanów żeby rozlokować ich po kraju na koszt właścicieli mieszkań.
A miesiąc potem Rosja zrobi porządek z polską. Przecież oni zapowiadają że polska jest na celowniku. Jakim debilem trzeba być aby liczyć na wojnę. Poza tym to już nie etyczne. Otwarcie liczysz na cudze nieszczęście żeby niewolnik spłacał twój kredyt. PS jak będzie 6 milionów obcych a teraz są 3 to oni partię założa i do sejmu wejdą zobaczymy wtedy Polskę 5 narodów a Polacy będą gośćmi we własnym państwie...
Wyjątkowo wielbiacy siebie gosc. Czesto mam polecane jego filmy ze wzgledu na inne rzeczy ktore ogladam ale za kazdym razem jak sb chce obejrzec to nie wytrzymuje tej narcystycznej osobowosci. Lece obejrzec cos innego :)
Są lepsi od niego, .,., już nie tylko gadają o inwestycjach, czytaniu książek, których są autorami ale uczą jak zdrowo żyć , a za chwilę staną się bogami 😂😂
Wielki kapital - polski i zagraniczny - ma ogrom pieniedzy i za wszelka cene beda kupowac. Dzieki temu popyt rosnie i pozostaje mieszkac z rodzicami albo kupowac to co jest na rynku.
@@annaadamczewska5114 to nie będzie ulica wynajmowała tylko wroci do rodziców jak kiedyś a kamienica w centrum Krakowa babci pójdzie na handel i większość chałup kupionych na wynajem ,będzie to gorący ziemniak z kosztem rocznym kilkanaście tysięcy złotych opłat
Chciałbym zobaczyć te obliczenia rentowności, gdy liczyłem to z uwzględnieniem remontów co kilka lat, jakiś małych napraw w mieszkaniu, ubezpieczeniem mieszkania przy aktualnych cenach wychodzi mi rentowność w okolicach 1-2%. Kupujac mieszkanie na kredyt pod wynajem to proszenie się o kłopoty, nabranie kredytów i drżenie o poziom stop procentowych to nie jest rentierstwo
Dokładnie jak piszesz. Mam bez kredytu bo odziedziczone i jak się wszystko uwzględni to biorąc obecną wartość nieruchomości to jest 2,8%. Liczę wszystko, podatek, remonty, ubezpieczenie, przestoje. To średnia z 3 lat. Realne netto to jest około 3%. Więcej to może i jest jak się podzieli 60m2 na 5 pokoi i przeniesie kuchnię do korytarza.
A jeszcze trzeba doliczyc czas ktory trzeba poswiecic na to mieszkanie, remonty, szukanie najemcy, co jakis czas jakas drobna usterka, ktora trzeba zając Jako ochrona kapitału w długim terminie to ma sens, ale na pewno nie to co Pan Kuba mówi, że mając 50k można wziąć kredyt i tak zarabiać.
Wystarczy wrócić do roku 2001 i wtedy to była drożyzna, dziś rata była 1200 czyli 1/3 wynagrodzenia jednego małżonka, W 2001 roku mieszkanie kosztowało od 35tys zł A zarobki były 550zl
Nie zgodzę się co do rozwoju rynku w długim terminie, dużo ludzi pomarlo nadmiarowi bo covid, przyrost naturalny mały, ceny są wysokie bo to zaszłość jeszcze z lat 2008-2015 ale za chwile nie będzie komu wynajmować mieszkań, studenci na zdalnych, turystów niewielu także rynek przegrzany jest
Niebawem zacznie się wtórne przeliczanie zdolności dla świeżych kredytobiorców. Ilu z nich ma dodatkowe środki na zwiększenie wkładu? Co stałoby się gdyby na rynku pojawiła się dużą ilość rocznych/dwu/pięcioletnich mieszkań ? Inwestorzy mają możliwość zareagować na zmieniające się otoczenie.
Dzięki Kuba - jak zawsze, ciekawe spojrzenie praktyka - Dzięki wielkie … inwestorzy będą myśleć. Ja mam taka obserwację - jeżeli weszło na rynek sporo inwestorów… żeby ochronić oszczędności przed inflacją i w domyśle nie chcą/mogą stracić oszczędności to nie sprzedadzą zakupionego aktywa poniżej swojej ceny zakupu… model finansowania jest inny niż w przypadku kryzysu L&B w 2008r… rynek napędza gotówka w połączeniu z kredytem z reguły finansowana przez ludzi o stabilnych/ przewidywalnych dochodach -> tzn. Nie będzie nerwicy ruchów ze sprzedażą🙃
Taka mnie myśl naszła jak o tym wszystkim myślę.. Śmiesznie by było jakby historia może nie zatoczyła krąg ale zadziałała jak odbicie lustrzane rosnące stopy procentowe koniec kredytów dla osób fizycznych denominacja złotówki koniec z inwestycjami mieszkaniowym koniec z dewelopera aż w końcu rynek budownictwa reguluje państwo ;)
Ustawa slamsowa zmieni całkowicie rynek mieszkaniowy, wprawdzie krajobraz naszego kraju zacznie przypominać Wenezuelskie czy Kolumbijskie barrio ale każdy będzie miał tanie mieszkanie a deweloperzy zbankrutują. Własne 70 mkw. bez pozwolenia na budowę za grosze.
stopa zwrotu policzona, z pominięciem wspomnianych 8 tygodni - czekania na najemcę, bez uwzględnienia okresu remontu kiedy mieszkania nie wynajmujemy , z pominięciem podatku, z pominięciem cyklicznego odnawiania/odświeżania . Naprawdę??
Kuba już nie da się ciebie słuchać. Flipuje od 6 lat i widzę spowolnienie. Jeśli realna inflacja 20% a wartość nieruchomości skoczy do 10% to i tak różnicę czyli 10% rocznie jesteś w plecy, dla mieszkania 300 rys. spadnie 30tys w rok. To dla tych co liczą nie tylko na czynsz ale również na wzrost wartości. Co do flipowania to rynek wytrzepie słabych flipperów, bo inflacja zjada połowę zysku. Nikt nie będzie inwestował 400 tys. żeby wyciągnąć tylko 20 tys w 6 mc. A już na pewno nie w kredycie. Będziemy mieli za rok wysyp niedokończonych budów, ludziom się excel wywali, bo materiały lub ekipa skoczą.
Co do wyprowadzania się od rodziców to jeżeli ktoś ma 30-40 lat to będzie u mamusi na garnuszku do końca jej życia. Starzejące się społeczeństwo to - dla cen mieszkań, bo starzy ludzie będą umierać, a mieszkania będą. Mamy co raz mniej młodych ludzi którzy by chcieli kupić sobie mieszkanie. Także w skali krótkoterminowej 2-5 lat ceny mieszkań mogą rosnąć ceny mieszkań 5+lat będą spadać. To tak według mnie :p
Jak z czynszami u was w wielkiej płycie bo u mnie są zajebiście duże, za 2 pokoje to 500 -600 zł dlatego nie wiem jak się spina wynajmowanie z takim drogim czynszem. Ja w nowym mieszkaniu 56m2 mam 250 gdzie 150 jest na ogrzewanie a 100 to fundusz remontowy, sprzątanie i wynagrodzenie zarządcy.
Przeinwestowanie ( remont i standard) Myślę że jeśli chodzi o tą lokalizację , to jest idealna pod studenta ewentualnie pracowników ze wschodu , bo oni biorą wszystko aby cena była mała. Można zrobić dużo taniej bez fajerwerków w tedy cena jest lepsza , jakieś 1500 wszystko i masz las rak chętnych .Zrobić wszystko nade in Castorama remont za 20 tys. Co dziesięć lat ( w tym co pięć lat przemalować w weekend, lub przy wymianie najemcy ).To różnica w kosztach remontu pokryje różnice wynajmu za mniejsze pieniążki .Czym większe zadupie ,tym bardziej człowiek musi zanecic klienta , ale tu przy Polibudzie .Po co się ścigać o wystrój Jak 89% studentów patrzy na cenę Bo co zapłaci mniej za wynajem , to mu zostanie na balety na Piotrkowskiej .
Generalnie racja tylko klient z niskiej półki jest bardziej ryzykowny tzn. większe ryzyko że przestanie płacić. No i za 20 000 złotych dzisiaj nie da się zrobić generalnego remontu nawet z Castoramy. Sama robocizna tyle kosztuje.
@@jerzyp3835 Trzeba trochę własnymi siłami robić do płytek kogoś wziasc A niska cena to też standard adekwatny . Nie martwisz się czy nie zniszczy , bo też nie ma co , student nie jest wymagający , chce przetrwać gdzieś, mieć rzeczy gdzie zostawić , wypłacalny bo rodzice płacą On ma się uczyć, a na koniec umowy jak najszybciej klucze oddać .A za większe pieniążki to już może przyjść ktoś mądrzejszy od Ciebie ;) Wiem o czym piszę bo mam też w tamtych rejonach mieszkania " standardy studenckie " i też mam w nowych " apartamentowcach' w centrum miasta. i mam porównanie jak się wynajmuje mieszkanie za 1500 a jak za 2200 pomimo innych standardów cenowo zakupowych i wyposażenia.No i ten stres co zastaniesz po 2 miesiącach najmu. Na kogo trafisz, bo włożyłeś 60 czy 80 tysi a ludzie mają generalnie to w du...ie. Bo płaci i się zniszczyło przy exploatacji. A do tego ile nie włożysz to po 10 latach jest do remontu każde przy rotacji najemców. To jest mój pogląd ,nie musisz się z nim zgadzać Ale siedzę w tym od 15 lat. I wiem jak to wygląda .
Poogladaj Kuba kanal Nam Zalezy… kazdy popelnia bledy i ten film chyba nim jest… nawet jak ci chcata wzrosnie 100% to po 10 latach przy inflacji niech bedzie 10 jestes na zero… jest to trzymanie pozycji, brak realizacji zysku… kiedys zrozumiesz ten brak dywersyfikacji…
@@miki476 spada zainteresowanie kredytami, poprzez wysokie stopy procentowe. Kupują tylko ci co mają gotówkę czyli fundusze i Midele na kredyt. Ulica już zapakowana na górce.
Rozważania poparte przykładami . Widać że masz coś do powiedzenia bo niektórzy tylko gadają . Odważne wypowiedzi na tematy mieszkaniowe firmowane własną osobą a nie jakieś bez imienne .
To zależy kto ma kredyty a kto ile ma na koncie. Ci co mają jakąś kasę i nie mają długu, po dominie na tym śmietnisku się dobrze ułożą i jeszcze zarobią. Albo chociaż nie stracą, co też jest dobrym rezultatem w porównaniu do tego co sie będzie działo.
@@Nidilsek Bo wzrost wartości nieruchomości jest w długim okresie szybszy niż średnia stopa procentowa kredytu. Biorąc kredyt na mieszkanie zarabiasz, a na samochód, wakacje czy pralkę tracisz
Witam Panie Kubo,ja poszedłem trochę we franka ,jakoś nie wydaje mi się że Szwajcaria pozbędzie się waluty. Oczywiście mogę się mylić,Co Pan o tym sądzi. Pozdrawiam Jarek J.
Obserwujcie Morawieckiego on spienięża swój majątek coś ma się wydarzyć, drugie banki nie dawno dawały kredyty jak świeże bułeczki a dziś kredytobiorcy nie spłaca swoich kredytów powiem tak będzie krach
Panie Kubo ja to widzę tak. Ludzie zaczną tracić mieszkania oczywiście ci co brali kredyty ponad stan. A takich osób w Polsce jest mnóstwo. Następnie te mieszkania przejmą Banki. A koniec końców każdy będzie wynajmował ponieważ nikogo nie będzie stać na zakup. W Skandynawi większość osób wynajmuje. Musiałbym pisać wiele ale nie chce tego robić bo człowiek głupi skrytykuje człowiek mądry wyciągnie wnioski. Niestety większość osób należy do tej pierwszej grupy. Gdyby tak nie było to nie nabijali by tej sztucznej bańki skorzystają banki i deweloperzy.
Bank nie przejmuje mieszkania, tylko dokonywana jest egzekucja komornicza. Mieszkanie zostaje sprzedane na licytacji, często poniżej wartości hipoteki. Pozostałą kwotę dalej trzeba bankowi zapłacić. Czyli zostajesz bez domu i z długami. Taki mamy chory system.