Siemandero powitać. Mówiłem już i powtórzę jeszcze raz, aleś złomu kupił to już lepszych nie było? np Tico... Dobra teraz pytania: 1. Ile się węgla mieści do bagażnika? 2. Ile węgla łyka na 100km? 3. Ile trzeba gaśnic na zgaszenie elektro śmiecia? 4. Ile wozisz gaśnic w samochodzie? 5. Jaki długi masz przedłużacz żeby zrobić tym paście te 200km 6. Masz już miejsce na wy złomowanie? (rok max pojeździsz i pewnie do lasu wywieziesz?) 7. To nie są tanie rzeczy z kąt miałeś kapustę? 8. Ile razy już bateria była wymieniana? 9. Założył być jakieś normalne opony na od skutera... 10. Jak położysz siedzenia z tyłu to da sie tam spać? 11. Haka ma jak tak to ile ma na haku? 12. Proszę mnie pozdrowić przy odpowiadaniu ta te wszystkie głupio-śmieszne pytania... Pozdrawiam i gratuluję zakupu i proszę żonie nie zabierać. Wiemy że specjalnie kupiłeś dla żony żeby sobie pojeździć, wiem też tak robiłem a teraz iOn mam od święta.
Gratuluję, zrobiłem tak samo 3 tygodnie temu i też mam kaca po moim wcześniejszym cacuszku (Beetle cabrio). Co do zawieszenia to też już chciałem jechać na kanał bo słychać je z przodu ale luzu żadnego nie ma. 2019 rocznik, 43 tys przebiegu, bateria ma nominalną pojemność 37,6 kWh :)
Pozdrawiam mam też BMW tyle że i3s - świetny wybór - to auto zaskakuje pod wieloma względami :) Polecam pełen secik od WOKEBY do tego auta - bagażnik tylny, przedni i klapki do ładowania. :)
@@michal_pasek Super sprawa. Masz pod bagażnikiem miejsce na kable i zestaw naprawczy oraz zamkniety szczelnie frunk - z dodatkowym miejscem na torbę o wymiarach 50x25 w podstawie. Klapki do ładowania dużo wygodniejsze od korków. :) Mam, używam WOKEBY i jestem mega zadowolony :) A i cena teraz niezła.ok 400 euro - były po 500 w zeszłym roku :(.
Przydałby się Michale materiał jak opiekować się takim autem, serwisować. Nowe auta to wiadomo że ASO ale takie właśnie BMW i3, Ioniq 28/38. Stan klocków i tarcz można organoleptycznie sprawdzić podczas zmiany opon 2x w roku ale co dalej? Filtr kabinowy wymienić raz w roku i kontrola napić na celach za pomocą jakiejś apki wystarczy? Co jeszcze powinna osoba robić, kontrolować raz w roku w takim kilkunastoletnim BEVie? Bo chyba nie ma sensu jeździć do ASO i płacić tysiaczka czy więcej za coś może można samemu zrobić. Nie mam na myśli tu wymiany drążków, sworzni bo takie rzeczy mogą wyjść jak raz w roku jedziemy na przegląd techniczny z pieczątką w dowodzie rejestracyjnym. Czysto mi chodzi o obsługę bateryjną i pokrewną z nią rzeczami. Bo jak stuka coś w zawieszeniu to trzeba być głuchym żeby to zlać i jeździć dalej do urwania koła :)
Mam dwa elektryki, jeden na gwarancji drugi nie. W używanym elektryku musisz co 50-60 tys wymienić olej w przekładni, wchodzi go litr może 1,5. Koszt 150zl. Co 4-5 lat należy zdemontować zaciski i oczyścić przylgnie klocka do zacisku i posmarować jakimś smarem wysoko przyczepnym (ceramika tu odpada bo szybko się wymywa i tu nie ma wysokich temperatur). Trzeba obserwować czy tarcze nie rdzewieją, jak tak to trzeba kilka razy zahamować na neutralu. Baterie sprawdzam raz na 6 miesięcy aplikacją (rozbalansowanie)
Ciekawe jak tu jest z 12V baterią? Ja po ostatniej awarii tejże - po 2,5 roku w eNiro - zamontowałem sobie monitor napięcia z Amazona - to się nazywa BM-2, podpina się to pod akumulator i z aplikacji można odczytać napięcie. Fajna sprawa, może oszczędzić problemów.
Dobre porównanie z tym Smartem na trasie, który ma malutki bak i jazda powyżej 100km/h do przyjemności nie należy zwłaszcza jeśli chodzi o boczny wiatr.
@@michal_pasek nie zrozum mnie źle nie jestem wrogiem elektryków i myślę że mojej żonie pewnie by przypasił jakiś (gdyby spróbowała) ale ona jeździ mini Cooperem r56 i raczej takiej żaby by nie przetrawiła ze względów estetycznych a na elektryczne MiNi mnie na razie nie stać. Ale do sedna, tak to wygląda na autostradach ludzie elektrykami jeżdżą wolno udają że im się życie układa i nigdzie się nie spieszą. Osobiście chętnie bym przytulił jedno auto elektryczne ale moja żona twierdzi że w tej rodzinie to ona nie będzie królikiem doświadczalnym zresztą ona uwielbia swoje MiNi stracona sprawa a ja nie mogę pozwolić sobie na stanie po 40min pod ładowarkami na trasie więc na razie temat zawieszony. Pozdrawiam i bezproblemowego użytkowania życzę.
Haha, mam taki sam fotelik Nuny dla młodej:) Fajne foteliki, czyli się mieści jako 2+2;) No sam też myślę o tym aucie dosyć intensywnie ale to nie tylko moja decyzja i poważna decyzja pozbywając się diesla z zasięgiem 900km... Będę pilniej obserwował Twój kanał w takim razie:) Myślę, że kupno w baterią w miarę zadbaną auto dalej pojeździ kilka dobrych lat, ładując ją zgodnie ze sztuką.
Jeśli masz czas, to myślę, że przedstawienie różnej konfiguracji z fotelikami, zwłaszcza z tym dla mniejszego bobasa z "nogą/sztycą" byłoby ciekawe. Daily często jest używane do podwózki dzieciaków do przedszkola. Ten duży fotelik tyłem to pewnie za kierowcą Twojego wzrostu nie ma racji bytu ale można to sprawdzić.
Bardzo fajny odcinek. Bez ściemniania. Argumentujesz zalety, nie ukrywasz wad. Rozsądnie i konkretnie. Gratuluję zakupu. Niech służy. U nas podobna sytuacja. W lutym żona przesiadła się na małego elektryka ładowanego tylko w domu z paneli 👍
Jednak wydaje mi się, że wciskanie do tyłu dzieci na foteliki i otwieranie najpierw przednich drzwi, żeby otworzyć tylne w tym BMW, to tak sobie. Pod tym względem, to chyba Ioniq byłby lepszy.
Niemal każdy z kim rozmawiam, na początku bał się tych drzwi, a teraz uważa je za mega gadżet. W Ioniq dzieci nie staną tak swobodnie jak w i3. Gdybym trafił Ioniq w tej kasie i stanie, to czemu nie. Ale jesteśmy mega zadowoleni z wyboru.
Odnośnie Ioniq'a to potwierdzam - jakość wnętrza jest dość przeciętna. Ja się przesiadłem z Golfa 7 i jest to wyraźnie odczuwalne, pomimo że mój Ioniq jest "na fullu" w skórach, łącznie z wentylacją foteli (to dla tych, którzy chcieliby skomentować że kupiłem bieda wersję to jest gorsza niż VW). Poza kilkoma drobniejszymi niedogodnościami (konieczność za każdym razem włączenia auto holda, podgrzewania lub wentylacji foteli - VW to wszystko zapamiętywał tzn. jeśli wieczorem zgasiłem z podgrzewaniem fotela kierowcy na pierwszym stopni to rano jak wsiadłem, miałem włączone dokładnie tak jak zostawiłem), do których można się przyzwyczaić, Hyundai ma jeszcze jedną poważną wadę - światła. O ile mijania jeszcze świecą całkiem spoko bo są ledowe, to drogowe to jakaś kompletna porażka - podejrzewam że BMW również ma dużo lepsze światła niż Ioniq. W każdym razie gratuluję zakupu i czekamy na kolejne filmy 🙂
@@michal_pasek Nie oszczędzasz zaczynając od ceny zakupu, poprzez ubezpieczenie, eksploatację, serwisowanie, utratę wartości rezydualnej, po cenę odsprzedaży. To nie są moje wnioski tylko użytkowników takich aut, którzy o tym napisali. Znam oczywiście również te argumenty, że użytkowanie elektryka może być tanie jeśli ktoś ma dom oraz instalację PV najlepiej z magazynem energii, tyle że w takiej konfiguracji najpierw trzeba kupić dom za 0,8 mln, później kupić instalację PV za 60-80 tys, i po dokupieniu ładowarki ściennej za kilka tys można zacząć oszczędzać na kosztach ładowania. Aaaa.... zapomniałem o najważniejszym, żeby oszczędzać na kosztach ładowania to trzeba mieć co ładować - czyli trzeba dokupić do tego zestawu elektryka za kilkaset tysięcy - no i wtedy już jest komplet do oszczędzania 😄 Znam znacznie lepsze sposoby oszczędzania, nie wymagające tak dużego wkładu początkowego oraz nie powodujące tylu utrudnień dla oszczędzającego. Oczywiście jest wiele innych powodów aby posiadać auto na prąd, ale na pewno nie jest to oszczędność pieniędzy.
Są argumenty, widać. Dom jest, jeśli ktoś nie chce, nie kupuje i wybiera w tej kasie 2 pokoje w centrum dużego miasta + spalinówkę. PV 5kWp to dycha z montażem. Magazyn 15kWh 6k + odpowiedni inwerter. Razem max dycha. Trzeba dla siebie policzyć zależnie od innych sprzętów w domu czy to ma sens - u mnie miało, bo wszystko jest na prąd. Elektryk tej samej klasy nie odbiera już kosztowo (oczywiście z małymi wyjątkami) od spalinowki. Koszty eksploatacji w spalinowym są na dzień dzisiejszy wyższe. I ja tutaj nie teoretyzuję, tylko bazuję na własnych doświadczeniach.
@@michal_pasek Proszę podać kontakt do firmy, która założy kompletną instalację PV 5 kWp na markowych podzespołach za "dychę". Oraz przy okazji zainstaluje magazyn energii 15kWh za drugą dychę. Kolega jest na kupnie takiego zestawu - i PV plus magazyn 15kWh za dwie dychy z montażem weźmie w ciemno i jeszcze postawi dobrą szkocką - bo on dostał wycenę od firmy na PV 4kWp + magazyn 7 kWh - za całość 56 tys. To samo z ceną nowych elektryków które kosztowo w zakupie nie odbiegają od ceny nowych spalinówek podobnej klasy - to jest możliwe ale dopiero kiedy Chińczycy wejdą do Europy ze swoimi elektrykami. Produkty elektryczne firm europejskich znacznie odbiegają cenowo od analogicznych modeli spalinowych, że o szybkiej utracie wartości elektryków już nie wspomnę. Reasumując - co z tego, że jeżdżąc elektrykiem można trochę zaoszczędzić na wymianie oleju (kilkaset złotych rocznie) oraz na wymianie klocków hamulcowych (kilkaset zł na dwa lata), na wymianie świec zapłonowych (kilkaset zł na 5 lat), wymianie rozrządu (tysiąc - do dwóch tysięcy raz na 100 tys km) ..... co z tego, kiedy jedna niegroźna stłuczka na skrzyżowaniu powoduje nieopłacalność naprawy i szkodę całkowitą oraz kasację auta elektrycznego. Jest wiele filmów pokazujących z jakimi kosztami zetknęli się właściciele elektryków w przypadku naprawy zgodnie z zaleceniem producenta. Koszty szły w dziesiątki tysięcy zł, co powodowało nieopłacalność naprawy. Dlatego niektóre firmy ubezpieczeniowe nie sprzedają AC dla elektryków, ponieważ składki dla takich aut musiałyby być bardzo wysokie z powodu horrendalnych kosztów napraw powypadkowych i ich nieopłacalności. Oczywiście jest wiele dodatkowych aspektów nieopłacalności użytkowania elektryka o których nie wspominałem, jak choćby to, że jeżdżąc elektrykiem z baterią o niskiej pojemności trzeba mieć drugie auto najlepiej spalinowe które trzeba kupić do jazdy na trasach dłuższych niż po bułki i mleko do Biedronki za rogiem. Jak już pisałem wcześniej a co nie zostało opublikowane - jest wiele innych powodów, które można wymieniać jako motywację do zakupu elektryka, ale jeśli ktoś pisze czy mówi, że kupił elektryka z oszczędności, to najwyraźniej nie wie co mówi. W każdym razie jeśli ktoś jest zadowolony z posiadania elektryka, to ja nie mam nic przeciw temu, każdy ma prawo wydawać swoje pieniądze jak chce - nawet jeśli te wydatki nie mają większego sensu.
Pytanie: jak pasażer z tyłu może sobie wysiąść? Tylnych drzwi nie otworzy dokąd nie będą otwarte przednie. Przednie mają klamkę z przodu. Więc dość to skomplikowane=gimnastyka, albo kierowca/pasażer z przodu Cię uwolni? A co w przypadku (nie daj Boże) mocniejszego bum? jeśli przednie drzwi się zablokują a kierowca jest poszkodowany/ nie może pomóc/ kto i jak uwolni pasażera z tylnej kanapy?
No jest to minus. Musisz otworzyć przednie, dopiero potem tylne. Pasażer z przodu może w sumie nadal siedzieć, ale musi rozpiąć pasy, bo cały mechanizm jest skryty w słupku B zintegrowanym w tylnych drzwiach.
Ogólnie bardzo słaby zakup ile te i3 kosztowało w ogóle? można dużo lepsze elektryki kupić w takich pieniądzach rocznikowo i baterie większe , a tu technologia z 2012 roku ....
Nie kupisz w okolicach 5 dych nic z tego rocznika, w tym stanie, tym bardziej z większą baterią. Tutaj jest 94Ah, czyli ta pośrednia. Poza tym po co większy zasięg niż 200km do miasta i max 30km dziennie? W tej kasie można było szukać Ioniqa z tego samego rocznika, Zoe. Taniej wyszłaby Skoda Citigo. Stara technologia nie znaczy gorsza.
@@michal_pasek Właśnie znaczy gorsza ładowanie 1 fazowe? nawigacja archaiczna tak samo nie ma nawet android auto czy carplay żeby to jakoś ulepszyć a za 6 dych można kupić bardzo dobre wozy sam kupiłem miesiac temu z baterią 45kwh
Co takiego kupiłeś? Mam ładowanie 3-fazowe 11kW. Rzeczywiście nie ma android auto i CarPlay, ale za 800zl jest moduł, który to uruchamia, w dodatku bezprzewodowo. Ale znowu w mieście - kompletnie zbędne.
Rex jest dla mnie kompletnie zbędny, zwłaszcza do użytku 100% w mieście po doświadczeniu ponad 100kkm autami w pełni elektrycznymi. To był bajer dla totalnych zieleńców gdy było słabo ze stacjami ładowania. W tej chwili, żeby nie dojechać, trzeba naprawdę chcieć.
@@michal_pasek miałem na testy od dobrego znajomego i3 na tydzień. Świetny samochód do jazdy z małymi dziećmi. Moim dziewczynom 7 i 10 lat było trochę za ciasno na fotelikach.
I właśnie w takim kierunku powinna iść elektromobilność. Niewielkie auto, mały akumulator, wolne ładowanie DC na zakupach. I nie trzeba robic przyłączy po ćwierć megawata żeby auto doładować.
@@HyperVegitoDBZ, no właśnie nie idzie. Brakuje małych i tanich aut miejskich. Tak żeby powiedzmy posiadacz benzynowej Pandy mógł ją zamienić na podobny egzemplarz elektryczny.
@@mariusz07 ???? Przeciętny polak kupuje 15 letnie auto za około 10k statystycznie. Tak było przed covidem. Teraz przy nowych cenach stać ich na jeszcze mniej, kto normalny będzie jako grupę docelową brał ludzi któryzy maja zawrotne 2300 euro na auto.... według otomoto które ma swoje programy pożyczkowe, polacy spłacają 40k przez 8 lat. Nie dziw się że nikt isę w takie małę pyrtki nie bawi bo to sie nie opłaca. Biznes skupia się na klasie średniej i wyższej, nie tylko samochodowy.
w tym kierunku powinien iść przemysł samochodowy ale nie idzie bo większe/lub podniesione auto pozwala więcej zarobić . można to naprawić zmieniając przepisy akcyzowe -> potem kapitalizm załatwi resztę
Kabelek do siły to 1000 zł na Media Ekspert. Ładuje u mnie 10 kilowatów na godzinę. PV na dachu i prąd za darmo prawie. ;) O ile jestes w chałupie w południe. Ale ja jestem emeryt. ;)
Od miesiaca mam z 2018, wersja ful wypas z tego rocznika. I też jestem zauroczony. Tyle, że przebieg niecałe 30 tys. Od firmy państwowej, na drugim przetargu jakies 20 tys taniej niż wycenia ubezpieczyciel. Czyli w zasadzie mógłbym go rozbic i zarobić. ;)
Kurde opanujcie sie Dopłaty idą z naszych pieniędzy Zresztą co to za głupia mania bo dopłaty Rzucacie się na nie jak Reksio na szynkę To już bez dopłaty nie można sobie nic wybrać i kupić Nie wiem jak wy ale ja wolę żyć za własna pensje
Tak jak Rychu pisze, ok. 90. Dostępne było w nowym 30.3, jest 27.1. Warto zauważyć, że teraz degradacja mocno zwalnia. Będę to obserwował i raportował.
To średnio wychodzi 0,01 % utraty pojemności na każde 100 km, obserwuje u mnie w mg4 z baterią LFP jak się degraduje ....zobaczymy po większym przebiegu...
Nie da się tego słuchać, najważniejszy temat to opony i jak fajnie się jeździ. Zobaczymy jak wyglądać będzie zużycie energii w zimę, czy jesieni. Oczywiście samochód tylko dla właścicieli domków ( domów, willi, posiadłości ). A reszta Polski jest nieważna.
ten pojazd bardziej przypomina wozek inwalidzki dla emerytow niz samochod. kwestia ceny . cena na poziomie 4-6 letniej fabii po 33 000 km czyli w komisie widzialem za 40 000 pln . Wszystko powyzej jest zbyt drogie. Maly , twardy , zero komfortu , przejezdzajac obok widze podskakujace siwe glowy emerytow. Samochod dla seniorow , ktorzy nie chca lub nie moga jezdzic szybciej i dalej.
@@michal_pasek mam na mysli ten ,ktory widzialem na filmiku - bialy pojazd - pierwszy elektryk BMW. Maly i twardy z b. malym zasiegiem . Zachod sie ich masowo pozbywa . Pojazd dla emerytow, inwalidow lub jako pierwszy pojazd w zyciu dla 16-to latkow. tj mniej wiecej odpowiednik fabi , ktore sa w cenie jak pisalem .
Jaki filozof , jeździj sobie tą fabią (czy czym tam chcesz) , ale to BMW jest dwa razy droższe , ponieważ jest tak ze 2 razy od tej fabii lepsze pod każdym względem
@@bogumil144 Moja filozofia jest taka , ze dzieci to najcenniejsze co mam. W tym samochodzie nie sa optymalnie zabezpieczone , jesli ktos wjedzie w d... tego wozka to strefa zgniotu jest b . krotka , cale uderzenie idzie z tylu w delikatne dzieci. Jesli woze dzieci to mozliwie duzy samochod - najwiekszy na jaki mnie stac. Na pewno dokonujac wyboru nie kieruje sie mniejsza emisja ( ktora i tak jest taka jak w spalinowcach) , moda , ciekawoscia jak sie jezdzi elektrykiem , czy checia bycia eco. Wieksza masa samochodu oznacza w przypadku uderzenia lepsze pochlanianie enrgii , tzn mniejsze przyspieszenia , czyli mniejsze sily dzialajace na dziecko ( i w ogole pasazerow , ale dziecko jest jeszcze delikatnej budowy) . Moze to i glupia filozofia , ale sorry mam prawo byc glupim jak mi sie podoba.
skoro już kupiłeś to my żałujemy ciebie ponieważ nie potrafisz przeliczyć kosztów utrzymania a szczególnie serwisu i ładowania na stacjach-sama wymiana płynu chłodzącego silnik to ok 8000 zł
Ceny ładowania na miejskich ładowarkach od 1, 59 za kilowat, choć sa i takie powyżej 3 złote. Jeździsz po mieście i okolicach, ładujesz w domu po 1,20-1,50, to już zalezy od twojego dostawcy pradu do chałupy. Masz fotowoltaikę na starych zasadach, ładujesz praktycznie za darmo. Tyle w temacie. Na czym można zarobic albo zaoszczędzić? Pracujesz w centrum miasta. Przyjmijmy, że Katowice. Parkowanie na ulicy 8 h to 50 złotych dziennie. Razy 2o dni w miesiącu to już 1 tys. Razy 11 miesięcy... Policz. ;)
Jak wymyśliłes te 8 tys? Litr ok 100 zł. Choc sa podobno i po 300 zł Potrzebne jakieś 10-12 l co dwa lata albo co 60 tys km. Takie info znalazłem. ;) Nijak się nie spina z tymi 8 tys. A teraz policzmy koszty wymian eksploatacyjnych w spalinowych....