@kadyklaunus Za wszelką cenę staracie się zrobić z kapitana Protasiuka nieodpowiedzialnego amatora. Podsumowując wg twoich obliczeń ten pilot przelatał 2849 godzin na stanowiskach dowódcy, 2 pilota i nawigatora. Nawet wyłączając funkcję nawigatora na stanowiskach kapiana i 2 pilota wylatał 2193 godziny więc nie róbcie z niego amatora znał świetnie tą maszynę. Właściwie obowiązki 2 pilota różnią się w niewielkim stopniu od obowiązków dowódcy więc nie ma mowy o braku umiejętności.
Za jazdę samochodem bez względu na wszystko odpowiada kierowca... i to czy np prezes firmy transportowej każe mu przeładować, jechać ponad normę czasową, pod prąd przekraczać prędkość nie ma znacznie.... nawet jeśli są dziury na drodze albo ślizgawica to zawsze kierowca odpowiada za bezpieczną jazdę więc dlaczego w przypadku tego samolotu jest inaczej... niestety załoga uległ sugestii żeby lądować i doszło do katastrofy... czy był wybuch czy nie, to nie ma znaczenia samolot nie powinien w ogóle wystartować bo nie było na to warunków..... a jeśli była bomba to świadczy tylko i wyłącznie o słabości polskich służb i polskiego państwa że nie potrafili uchronić Polskiego prezydenta od śmierci....
7 kwietnia było wszystko ok, zaś 10 kwietnia pies z kulawa nogą na nich nie czekał, Wiśniewski nie wiedział o której gdz i z której strony nadleci samolot spokojnie siedząc w pokoju hotelowym.
Ten Ił-76 był tam zaraz po jaku-40, który lądował z dziennikarzami, jak Tu-154 był jeszcze nad Polską, więc czas na wypakowanie limo był. Inna sprawa, że już przez ten fakt, że Ił nie wylądował należało odesłać także Tu.
W czasie tego lotu nastąpiła awaria autopilota kapitan Protasiuk (tak pogardzany przez was amator) własnoręcznie pilotował ten sam samolot Tu 154M nr 101 do spółki z Majorem Grzywną lecąc w nocy nad oceanem przez kilka godzin sterując wyłącznie manualnie i udało mu się jeszcze wylądować szczęśliwie bodajże na Islandii ponieważ był to lot z kilkoma postojami. Prasa wówczas nie mogła nachwalić się kunsztu naszych pilotów. Nawet skrzydlata Polska nazwała ten wyczyn majstersztykiem pilotażu.
@ForumAcontrario Airbus i Boeing (model 777 i 747-800) też montują podobne urządzenia w swoich maszynach, to przede wszystkim wygoda dla pilotów podczas kołowania i dodatkowa atrakcja dla pasażerów jeśli przedział pasażerski jest wyposażony w PTV. Nie montuje się rejestratora dla kamer na pokładzie samolotu jeśli mowa o kamerach zewnętrznych, podobnie jest z kamerami kokpitowymi jak pisał kolega niżej.
Samolot wylądował cało i bezpiecznie bo wszystkie warunki zostały wówczas spełnione. Trzy dni później zlekceważono wszystkie ostrzeżenia i złamano wszystkie procedury, więc katastrofa była logicznym tego następstwem. I nie ma żadnego innego gadania i nie ma żadnej tajemnicy i niech to smoleńskie szaleństwo się wreszcie skończy a Państwo Polskie przestanie się ośmieszać na arenie międzynarodowej!
@ForumAcontrario ta kamerka nie nagrywała obrazu tylko przekazywała go na wyświetlacz w pierwszym salonie, dopiero kiedy przez specjalną przejściówkę połączyło się odbiornik umożliwiający zapis, takowy zapis danych miał miejsce.
To straszne, że oni wszyscy zginęli. Nawet teraz piloci czy stweardessy to byliby młodzi ludzie. Zostawili dzieci to takie bolesne. Nadal nie mogę uwierzyć w tą tragedię. Gdyby można było cofnąć czas...
Kapitan podjął właściwą decyzję "odchodzimy na drugie" na właściwej wysokości 100 metrów, odszedł w automacie (co wbrew opini pana Millera jest możliwe bez ILS) i samolot zaczął odchodzić ale doszło na wysokości 26 metrów do czegoś co sprawiło że samolot doznał utraty fragmentu skrzydła, dwa wstrąsy, beczka autorotacjna w lewo, awaria FMS (systemu zasilania) na wysokości 15 metrów i eksplozja od wewnątrz w okolicach śródpłacia. Polecam wam film watch?v=z0P9dhvOAmQ&feature=channel_video_title
@czyrak Ale mimo wszystko pan Bogdan Klich (mając trzy długie lata) nie zrobił dosłownie nic żeby to zmienić. Odpowiedzialność rządu pana Tuska za katastrofę jest bezsporna.