Lancia Y-stylowa torebka na kołach 

I co z tego?? Lancia była tak udziwniona i kontrowersyjna że zlupelnie zniknęła z rynku.

Z Lancią było jak z Saab-em .Wszyscy sie zachwycali tylko mało kto kupował nowe modele .I marki upadały . Zorientowali sie w Volvo czy Alfie Romeo że swiat sie zmienia i oczekiwania kilentów

To niech kupi samochód po nauce jazdy z hamulcem na miejscu dla pasażera.

Pojazd po nauce jazdy to duuużo rzeczy do wymiany, a skrzynia biegów obowiązkowo :)

@user-T90 ale z luksusem też, przecież Lanciami jeździły głowy państw ( czy raczej były wożone) i inni ważni politycy.

@@Mariusz521 dokładnie. :) Wspomienie z lat 90-tych rządowe Lancie.

Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪

Może lepiej niech umrze w glorii legendy.

Lancia ma dużo więcej do zaoferowania niż gloryfikowany epizod z sukcesami rajdowymi.

@@spavatch Jaki epizod? Od fulvii, przez stratosa, 037, s4 i deltę intergrale. Nie mów, że Lancia jest/była powszechnie znana z flamini i aurelli. Samochody na poziomie dzisiejszego bentleya. W czasach przedinternetowych w Polsce o czymś takim można było poczytać tylko w Motorze + czarno białe zdjęcie.

5d to tylko w ostatniej generacji była, reszta to wersje trzydrzwiowe

Biorąc pod uwagę te obrzydliwe wmętrza pierwszej i drugiej generacji to najlepiej żeby patrzył wyłącznie na drogę

No sprzedają się znaczki tych marek z tym, że już nie są samodzielne i Fiat takie słynne marki jak Alfa, Lancia czy Maserati już sprowadził do parteru. To są modyfikacje Fiata chociaż fakt, że gdyby nie on to po tych markach zostałoby wyłącznie wspomnienie.

​​@@Mariusz521ieprawda. Obecne Maserati i Alfy Romeo nie mają nic wspólnego z Fiatem, oprócz tego że należą do tego samego koncernu. Silniki, płyty podłogowe oraz technologie znacznie się różnią. Z obecnych modeli, tylko Alfa Romeo Tonale korzysta w płyty podłogowe Fiata 500x/Jeepa Renegade.

@@normaluser5755 możliwe że teraz projektuje się i produkuje jakieś odrębne rozwiązania dla tych marek (Stellantis). Możliwe że tak było od początku przejęć. Możliwe, że jak by ich nie przejął Fiat, zrobiłby to i reaktywował kto inny. I jasne, że nie mogą być czystymi kopiami modeli fiata. Ale jak wiesz dzisiaj wiele aut korzysta z tych samych platform, lekko zmodyfikowanymi do różnych potrzeb. Natomiast położyłem nacisk na zdanie: nie są samodzielne i nie należą do siebie. Dawni właściciele lub założyciele zostali kupieni, spłaceni albo posiadają po 1-3 % akcji. Albo krócej: nie są markami oryginalnymi jakimi kiedyś powstały. Niestety w większości zbankrutowały. A popularnemu producentowi są potrzebne do lepszego wykonania niż np. Fiaty i zwiększają zyski. Zero sentymentów, liczy się tylko biznes. Jak również sentyment klientów i wielbicieli marek.

@@Mariusz521 - to powiedz nam jeszcze jakie to ma znaczenie.

@@spavatch z przyjemnością odpowiem, bardzo dobre pytanie :) Dla kogoś, komu jest wszystko jedno i nie interesuje się motoryzacją lub (też) jej historią to nie ma żadnego znaczenia. Ale dla mnie ma, bo ja, będąc "w sile wieku" osobiście pamiętam pewne marki i fakty, mam do nich jakiś sentyment i niekiedy "wracam" w tzw. retrospekcjach... Do czasów, kiedy nie było unifikacji, każda marka była "sobą" i prawie każda zupełnie inna od pozostałych. I co się stało? Ano to, że w większości niestety najciekawsze i oryginalne marki przejęli "bezpłciowi księgowi". Pieprzona unifikacja. Tylko kasa. Dla przemieszczania się z punktu A do punktu B to jest nawet dobre. Ale dla różnorodności, ciekawości, niezwykłych aut i rozwiązań technicznych to jest zabójstwo. Dzisiaj życie jest bardziej stabilne, bezpieczne czy przewidywalne, ale nie ma "tej" emocjonalności i adrenalinki, różnorodności co kiedyś. Jest nudne jak flaki z olejem. Ma to swoje zalety i swoje wady. Słowem żaden problem, jakiś sentyment, co kto lubi i mu pasuje. Wiem, że z tym nie da się nic zrobić, korporacje będą panować nad światem. A to nie tylko motoryzacja, dotyczy szerzej aspektów całego życia: rozwoju, np. złoty wiek muzyki, którą odtąd da się tylko kopiować, bo nie można już wymyślić nic więcej.

Dziękuję ale jednak za młoda Pozdrawiam J.G.

Może młoda, choć najmłodsze mają i tak 13 lat. Ale za to jak rzadka, zwłaszcza poliftowa z silnikiem 2,2, manualną skrzynią i bez szyberdachów jak moja 😉

Nikt go Ypsilonem w Polsce nie nazywał, podobnie jak 500-tki nikt poza Włochami i pracownikami fabryki w Bielsku nie nazywa Cinquecento. U nas to był po prostu Ygrek i we wszelkich katalogach Y10 (czytane przez Włochów jako ypsilon dieci”), Y i Ypsilon również występują osobno. Nie ma się więc co silić na bycie bardziej papieskim od samego papieża, Y to Y 😉

@@spavatch Fiaty Cinquecento i Seicento to były oficjalne nazwy modeli. Obowiązujące wszędzie tam, gdzie były oferowane. A prawidłowa nazwa dla Lancii to Ypsilon - podobnie jak spora część gamy pochodzi z greckiego alfabetu. Określenie Ygrek pewnie wzięło się stąd, że grecka litera Ypsilon jest pierwowzorem naszego ygreka. pl.wikipedia.org/wiki/Ipsylon www.autocentrum.pl/lancia/ypsilon/

Też tego nie kumam skąd ludzie wzięli to igrek dla tej generacji. W tym czasie były w ofercie Delta, Zeta czy Kappa i wszyscy używali "pełnych" nazw, mimo, że na przednich błotnikach były emblematy z jedną literą grecką i były to jedyne emblematy (z tyłu nie było). Dla mnie to auto zatem analogicznie Ypsilon a nie Igrek.

@@tomaszkonieczka5897 Cieszę, że ktoś poza mną też tak uważa. Ludzie pewnie dlatego nazywali ten model "Ygrek", bo nie mieli pojęcia, iż ypsilon to litera z greckiego alfabetu. A na dodatek jest podobna do naszego Y. Nie bez powodu, bo to z greki wzięliśmy jej wygląd. Zresztą ma to sens, bo Ypsilon wpisywał się gamę modeli marki nazwanych od różnych liter z greki.

Można mailowo: jangarbaczyt@gmail.com

Seicento miało 2-ramienną kierownicę, to tak tylko przypominam

@@_rudolf pamietam, już nie chciałem się rozdrabniać. 2 ramiona to mniej niż 3 więc tym bardziej pasuje.

Ma być trochę ambitniej od "badge engineering".

Ta wersja bazowała na punto I. Stąd dobre prowadzenie (niezależne tylne zawieszenie).

No patrz - a coś takiego miały Toyoty,a nawet Nissany.

​@@krzysztofborowy6610No miały. Nikt nie pisał, że nie ma samochodów z licznikiem na środku. Dyskusja dotyczy tego, że jest to dziwne, śmieszne, idiotyczne rozwiązanie

@_rudolf też uważam że zegary są dla kierowcy, a nie dla pasażerów. W życiu bym tego nie kupił, ale parę razy była okazja się przejechać. Nie lubię, ale jeśli komuś odpowiada to nie jest powód do wielkiej dyskusji. Rzecz gustu i wyboru.

@@_rudolf Kwestia gustu - w pierwszej Yarisce zegary, mimo, że centralne - były dla kierowcy ( trzeba było przechylić się baardzo na lewo, aby coś zobaczyć)

Wszystko przez AR :) Dopóki Fiat miał tylko Lancię, były rajdy... A przejmując AR, musieli coś zrobić z Lancią.

Brednie. Jak gdyby zwycięstwa w rajdach były jedynym co marka miała do zaoferowania.

Gdybyś był fanem marki Saab, też powiedziałbyś to samo. Saab nie istnieje. Lancia stała się poligonem doświadczalnym dla studentów designu. Miłość do częśći z Fiata była kolejnym gwozdziem do trumny. Jeśli chodzi o HF.. Jest to przepiękne auto od którego Golf 1 się uczył i nigdy nie wyciągnął wniosków. Lancia tak samo jak i Mitschubischi straciło orientację.Złomnik/Motobieda i inni to potwierdzają. Wystarczyło dopracować kanciastość linni modelowej a mielibyśmy Włoski odpowiednik np. Audi. Pamiętaj, nie skupiaj się na jednej marce aut, wiele tracisz z przyjemnośći a juz niedługo ...koniec aut spalinowych.

@@mlodykonieczko5770 Bardziej przez problemy finansowe i zbyt wielką ilość marek pod jednym dachem. Włosi to naród leniwy, więc korzystali z charmideru panującego podczas przejęć firm i się obijali....słaba kontrola postępów...oni byli zajęci bardziej sobą niż autami. Dlatego lipa wyszła. Fakt, jest lepiej niż w Brytyjskiej Motor.Ind. która dawno umarła. Jednak korelacje sa podobne.

Taksówkarz wymusił pierwszeństwo i niestety poszła na żyletki. Zostało tylko parę części. Pozdrawiam serdecznie J.G.

@@JanGarbacz szkoda :( ale seria odcinków o lancii, modelach, twórcy i samej fabryce bardzo by się przydały

No to masz mokrą włoszkę ;)

Ach ci znawcy dizajnu i stylu ;)

Najbardziej nie pasują tym, którzy ani razu nią nie jechali 😏

nie Ypsylon tylko Ypsilon, i nie Ypsilon tylko Y. Jak Kappa nie jest Kappą. tylko K i jak Delta z tamtych lat nie była Deltą. tylko δ.

Wcześniejsze modele mieli w dowodzie Ypsilon, ale ten model miał już tylko Y - chyba mówienie igrek widzę na miejscu (w ogóle pisanie igrek przez i jest dziwne, skoro oznacza y...)

@@jjanooi no nie do końca, w moim obecnym w dowodzie wbity jest Ypsilon, 2001r prod.

@@advsttsvda4935- a ja mam w dowodzie wpisane Fiat 187. Wpisać na wniosku o rejestrację można wszystko.

Fakt Enrico by się załamał :/

Może wskaż najpierw owo "podrabianie" Poza tym, skoro kochasz gry, to tam pozostań i nie pouczaj innych.

@@jkpakosz6698 Pouczam bo mogę

@@KOCHAMGRY-qb7ok OK. Ja np. pierdzę, bo mogę, lecz przynajmniej nie robię tego w miejscach publicznych, tylko po cichu... Na forach uznaję podobną zasadę...