Sama prawda! Przywieziono mnie do szpitala w momencie wyskoczenia rzepki z kolana i zostawili na parę godzin na korytarzu bo jak to mówili ,,są poważniejsze przypadki,,!
Moja teściowa trafiła z ostrym stanem alergicznym po podaniu przez karetkę pogotowia leków (umiejętni ludzie, nie wiadomo było, że akurat na ten lek teściowa źle zareaguje). Karetka kolejna przyjechała w kilka minut. Lekarz powiedział, że teraz to on ma przerwę i mają teściową zostawić na noszach na korytarzu!!! Czekała 4h aż lekarz wróci z przerwy i zaleci POŁOŻENIE JEJ W SALI. Tyle. Doktor zabronił wykonywać jakiekolwiek badania i nie pozwolił podawać żadnego leku bo "po co". Teściowa robiła zdjęcia i filmy z godzinami ile czekała. Nigdzie w okolicy nie było szpitala ani soru, do którego można ją było przetransportować. W końcu na zmianę przyszedł inny lekarz (bo teściowa została na korytarzu szpitalnym bo się nie zgodziła z tym,że pan dr "mam przerwe" zrobił jej wypis "brak objawów sugerujących zasadność hospitalizacji"! Po 11 godzinach jak przyszedł inny lekarz na zmianę jak moją teściową zobaczył to na widok wypisu łzy mu zaczęły lecieć, pognieciony papier wrzucił do kosza i natychmiast zawołał kilka pielęgniarek i ordynatora i lekarzy z innych oddziałów kilku i tak się nią szybko zajął, że opuchlizna całej twarzy i gardła zeszła jej po trochę podzinie. Tak biegał po oddziale, konsultował stan z kilkoma lekarzami, poganiał, że byliśmy w szoku, że potrafi tak szybko działać. Momentalnie zlecił badania, wyniki były praktycznie od razu, błyskawicznie podał leki i tylko dzięki niemu moja teściowa jeszcze żyje. Gdyby moja teściowa nie dostała pomocy od niego to by była dziś martwa 😢
Będąc kierowca za nieudzielenie pomocy podczas wypadku grozi kara, a tu taki doktorek nie robi kompletnie nic, a i tak kasę dostaje i nie jest ciągnięty do odpowiedzialności. Szok, gdzie my żyjemy?
Gdyby lekarze byli karani za nie udzielenie odpowiedniej pomocy to by było inaczej. Ludzie (zwykli amatorzy)którzy nie udziela pomocy to od razu do sądu!
Kolejna kasta nietykalna. Podobnie jak patrz artykuły z 17 września 2018 komendant aresztowany przez Cbsp produkował papierosy bez akcyzy. Z aresztu prosto na państwową emeryturę wysłali i teraz w szkole podstawowej dzieci uczy w pobliskiej gminie, gdzie wojtem jest również były policjant. To jest pedagogika wstydu! Nie ma tolerancji dla tego typu zachowań w Policji grzmial w mediach rzecznik stołecznej policji, ale widocznie w oświacie jest. Kasta
SOR to jakaś kpina. Moja babcia miała zawał została wezwana karetka, lekarz z karetki sie zapytal 'no ale po co pani wzywala karetke?', kiedy łaskawie ją zabrali do szpitala siedziała na korytarzu przez 5 godzin, a przed nią przywozili pijaków i wszystkie pielegniarki i lekarze lecieli do alkoholika bo go brzuch boli...
I to jest nie fair. Pijaka narkomana przywiozą i masz szereg badań, znam przypadki gdzie po zrobieniu badań wypuszczano pacjenta ze szpitala, ten już wychodząc gdzieś się upil, upadł i uderzył głowa o krawężnik i zmarł. I teraz zaczynają się problemy. Bo żona tego pijaka, również pijaczka idzie do prawnika że to przez szpital, i co? Okazuje się że jak go przywieźli nie zrobili rtg szyi w dwóch projekcjach. Zrobili tomografie albo rezonans bo był w takim stanie że rtg się nie dało zrobić. I do tego się doczepili i szpital musiał wypłacić odszkodowanie. Nikogo nie obchodziło że po drodze się nawalił i przez to upadł. Mam nadzieję że kiedyś to się skończy, i wszyscy będziemy traktowani godnie. A ci wszyscy pijacy, narkomani i nieubezpieczeni będą oddawać za leczenie.
Dalej niech strajkują o podwyżki. Z naszych składek żyją A łaskę Ci robią że Cię obejrzy. Jak tylko idę do lekarza to już przy okienku nastawiam się na riposty . Podobnie jak w urzędach , idę coś załatwić i wiem że za pierwszym podejściem tego nie załatwię.
Fakt że lekarze mają gdzieś stan zdrowia pacjenta i nie są odpowiednio szkoleni jest smutny. W tym zawodzie błąd kosztuje życie a lekarze po prostu o to nie dbają. Witamy w Polsce gdzie medycyna nam nie pomoże. Osobiście z całego serca współczuję matką które tak w młodym wieku utraciły dziecko.
Jedyną osobą z mojej rodziny, która mi została na świecie to moja babcia, jej brat zmarł na raka cztery lata temu. Jak zobaczyłam, jak jej stan się pogarsza, że z dnia na dzień straciła apetyt (jadła mniejsze porcje, niż zwykle i mówiła, że już nie chce), a potem narzekała, że coś ją lekko w brzuchu dźga, a jej cera z rumianej, robiła się mniej rumiana... to kazałam jej narzekać, wręcz płakać, (były sytuacje, że omdlewała) i wezwałam pogotowie. Przyjechali, powiedzieli że jej nie wezmą. No to babcia dawaj płaczesz. Ja się nie poddawałam, wręcz krzyczałam i sama zaczęłam teatrzyk odstawiać, że jak ona umrze to ja zostanę sama jak palec. No wzięli ją do tej karetki. I co się okazało!? Nowotwór! Gdyby nie to, to kolejne zapisy na sprawdzanie byłby za pół roku, to moja babcia by nie żyła! Także, jak wiecie co może się święcić, to wzywajcie karetki, bo może uratować to czyjeś życie.
Też miałam wypadek na hulajnodze. Kolano mocno mi krwawiło więc około 18 poszłam z babcią na sor. Po godzinie piątej nad ranem wróciłam do domu z opatrnkiem od chirurga dziecięcego. Warnuki były okropne, interweniowała policja z powodu dwóch pijanych, których nikt nie wygonił. Już nie wspominam o tym że miałam kolor zielony czyli maksymalny czas czekania do 4 godzin. A przyjęto mnie do gabinetu ok. 3 nad ranem. Opieka medyczna w Polsce to jest jakiś dramat po prostu. Do tego lekarzami zostają ludzie, którzy nie nadają się.
Gdyby lekarze ponosili kary za bledy w sztuce lekarskiej to byloby inaczej. Niestety Polska jest krajem kumoterstwa i bezprawia. Budzetowka trzyma sie razem i rypia wszystkich kogo sie da. Oni chyba maja za skory placone a nie za leczenie. Chory system i chory kraj. Maja studia za pieniadze podatnikow i nie szanuja tych podatnikow. Powinni byc pozbawieni prawa wykonywania zawodu.
od krwi na kolanie isc na sor niezle jakby samemu nie dalo sie tego opatrzyc XD ludzie za niedlugo z mala rana do szpitala beda chodzili szpital nie jest od takich rzeczy XDD
@@marthimarthi7150 życie pisze różne scenariusze....może i Ty będziesz kiedyś wrednym, stękającym pierdzielem i będziesz potrzebować pomocy jakiegoś wyperfumowanego ''lekarza '' .Lepiej nie gardzić innymi
Szpital w Krotoszynie nie polecam byłam kilka razy. O mieszkam nie daleko i terz nie odesłał pojechałam do innego szpitala i powiedzieli czemu tak pużno przyjechałam
W październiku 2017 byłam po wypadku i czekałam od 13 na sor(Wrocław) a od lekarza wyszłam od 23.45. pierwsze badanie odbyło się po godzinie 22... Tak teraz wygląda leczenie na NFZ
Lekarze druga kasta się robi żadnych podwyżek dla lekarzy pielęgniarek i całego personelu igrają z ludzkim życiem a lekarze rodzinni kto? Przecież ich nie ma!
Pewnie dyrektor szpitala ustalał jakąś dziwną politykę. Przecież wiadomo że zawsze znajdzie się jakiś psychol na stanowisku dyrektora zarówno szpitala jak i szkoły.
Mnie zabrali na stół operacyjny dopiero gdy się wylał i zemdlałam. Jeszcze wcześniej lekarz pokomentował moje ciało i to, że jak na 18-sto latke mam "zajebisty tyłek" ( kazał mi się rozebrać do bielizny):)
Ja wam powiem co się dzieje. Dopóki lekarze nie będą karani nic się nie zmieni. Żadnych konsekwencji za swoje działania nie mają. Ot, cała filozofia. Niepotrzebne byłaby pomoc telewizji, gdyby lekarze nie kryli się wzajemnie i nie mieli gdzieś ludzi. Ważniejszy dla nich zły lekarz, niż poszkodowany i cierpiący człowiek
Zgadza się,to cholerna mafia. Gorsza od tych popularnych grup przestępczych bo może spotkać każdego z nas. Nie znam żadnego udowodnionego błędu lekarskiego, bo każdy kryje takiego zwyrodnialca
Podwyzki powinny byc tylko dla zasłuzonych lekarzy i tak samo dla nauczycieli, pielrgniarek i wszystkich innych co potrafią sobie na podwyzki zapracowac zamiast olewac obowiazki
Buta i pogarda wyłazi z gumofilców - widać że głęboko zakorzeniony jest brak szacunku dla zwykłego człowieka.... Ta kasta powinna być pod szczególnym nadzorem
13 lat jak mój tato nie żyje, przez lekarza pogotowia.. Pogotowie było mniej więcej 3 min od naszego domu,nawet i nie. Tata rano źle sie czuł miał 3 zawał.. Ale oni nie chcieli przyjechać gdzie mieli chwilę dosłownie.. Po trzech godzinach czekając mama ubrala tatę i poszła.. ostatnia jego droga... zmarł przed przychodnią a obok była stacja pogotowia,i to nie ratownicy ale pielęgniarka przebiegła by reanimowac mojego tate.. Ale bez skutku, a oni ani rusz.
Dlaczego dla lekarzy nie ma KARY robią co chcą spozniaja się po 2 godz i zaraz po przyjęciu 3 lub 4 pacjentów idą na obiad przerwa 2 godz Ja siedziałam 9 godz na przyjęcie do diabetolog Pani się spóźnila 2 godz to nie powinna robić przerwy Acha ona dojeżdża 70 km to niech wyjedzie 1 wcześniej Gdyby musiała odbić KARTĘ TO BY BYŁA NA CZAS a czy się jej płaci za godz tak za te spóźnienia Też Lekarz w POLSCE JEST JAK BÓG a spróbuj się odezwać to cie Załatwi na AMEN
Jak czuwałam przy bracie w szpitalu to obok leżała 4-letnia dziewczynka po operacji. Miała cichy głosik, a lekarze byli daleko. Ogólnie po operacji była słabsza. To głupie pielęgniarki darły się na nią jak chciała do toalety. Gdyby nie ja to... Sama nie wiem im jak to określić... Nikt by jej nie pomógł :C
Ja jak miałam 2 latka już nie szzałam w pieluche nawet jak byłam słabsza, więc nie dziwie sie że darły sie bo pościel bachor sam nie wypierze a mają wiele innych jeszcze do obsługiwania.
Ja jak byłam w szpitalu,to miałam podejrzenie złamania,więc przyjęli mnie od razu,ale kiedyś jak czekałam,nie pamiętam dokładnie to było 5 godzin,więc 20 minut to nie jest dużo..
Tak jest na wiekszosci oddziałów ratunkowych..albo przyjmują ratownicy medyczni zamiest lekarzy. Moja siostra miala peknietą nerke a w karetce stwierdzili, ze ona sobie mdlenia wymyśla, przyjął ja ratownik medyczny w szpitalu w Koszalinie i to facet bez kultury osobistej..
Wydaje mi się ze ten lekarz po prostu nie umie leczyć!!!!! On unika pacjentów po prostu !!!! Jest niekompetentny jak widać - uchronić Boże pacjentów od niego !!!!!!
Mama dostala skierowanie do szpitala na operacje i przyjecie,na,oddzial i czekaliśmy na sorze bite 15-h porażka i jaki moral brak miejsc brak terminow i zostala wypuszczona do domu
Nie wiem czy to spowodowane jest zbyt małą liczbą lekarzy chętnych do pracy na SORze czy czymś innym, ale na miłość boską na pierwszy rzut oka często widać kto wymaga pomocy jako pierwszy. Moja mama po zerwaniu więzadeł w kolanie cierpiała z bólu i nie mogła chodzić, ale niw burzyła się na to że musi czekać. Owszem narzekała jak każdy na czas oczekiwania ale widząc ludzi którym krew lała się po twarzy albo których skręca z bólu brzucha tak że nie mogą się ruszyć wiedziała że choć cierpi to jest to sprawa znacznie mniej pilna. Jak dla mnie to logiczne że pierwszy leci pacjent, który ewidentnie potrzebuje pomocy. I tak, rozcieta warga z której leje sie krew jest takim przypadkiem. Szpitale w których byłam na SORze wprowadziły system opaskowania, gdzie każdy kolor oznacza tryb przyjęcia: pilny, mogący poczekać etc. Ciekawe w ilu placówkach tak jest. Jest to całkiem pomocny system ale nie najlepszy. Sporo razy lądowałam na SORze i 3/4 osób się burzy, że musi czekać po kilka godzin co jest zrozumiałe bo każdy jest tam z jakiegoś powodu, ale na pierwszy rzut oka widać kto może poczekać. Nie jeden raz z okropnym bólem ucha i gorączka prawie 40 stopni czekałam 5 albo 10h. I choć bardzo cierpiałam (kto miewa ostre zapalenia przewodu słuchowego ten wie jak może ono wykańczać) to mając obok chłopaka ze złamaną ręką który jest cały blady i zlany zimnym potem logiczne było, że to on powinien pierwszy otrzymać pomoc. A obserwując SORy mam wrażenie że lubią zajmować się pierdołami bo to mniej roboty z kimś kto jest w "dobrym stanie". Podsumowując - na SORach jest za mało lekarzy i za dużo pacjentów którzy burzą się bo muszą czekać. Nie raz nie dwa widzialam jak w wyniku kłótni z personelem zostali szybciej zbadani. Jeszcze gdyby to były te nagłe przypadki z urazami to może i dobrze, ale zwykle kłócą się Ci co tej pomocy najmniej potrzebują. Niby rozumiem każdego bo ból może doprowadzać do szału a ze zdrowiem nie ma żartów bo i od zwykłej gorączki można przejść w stan bezpośredniego zagrożenia życia... Niemniej jednak zbyt dużo pacjentów ostrego dyżuru nie pojmuje tego, że to, że byli tu 10min przed panem który ma ucięte palce nie znaczy że ich bolący palec winien być sprawdzony jako pierwszy.... Mało tam takiej współpracy międzyludzkiej i zrozumienia drugiej strony. Czubek naszego nosa to nie koniec świata. Nie rozumiem tylko czemu nie ma w poczekalniach pielęgniarek które byłyby może w stanie stwierdzić komu trzeba szybko pomóc (kogoś kto by obserwował stan oczekukących który w każdej chwili może sie zmienić). To taka myśl...ciekawe czy możliwa do realizacji. Niestety my też się przyczyniamy do tego, że jest słabo. Narzekamy na podatki bo pewnie - mniej kasy w ręku to smutna sprawa. Ale ludzie jak służba zdrowia ma działać jesli oczekujemy że wszystko bedzie za darmo? Potem sie dziwić że lekarze strajkuja
Tak będzie się działo notorycznie ponieważ lekarze nie ponoszą należytych kar . Czuja się bezkarni gdyby zapadały wyroki odsiadki takie zeczy by nie miały miejsca.
Fakt. Pacjenci szybko by zauważyli, że gdy nie ma lekarza, to nie ma na kogo donieść. Profit. Czysty profit. Doniesienie=> areszt=>brak lekarza Brak lekarza=> brak pomocy Brak pomocy=> śmierć pacjenta Brak pacjenta->brak doniesienia
Moja mama umarła prawie bo karetki nie chcieli wysłać ! Lekarz rodzinny stwierdził ,że do grypy nie przyjdzie. Okazało się ,że mama jest już w agoni!!!!!!! Sama na plecach zaniosłam ją do lekarza!!!!!!!!!!!!!!!
Yhm mój brat jak miał 6 lat miał ogromną gorączkę akurat był weekend brał antybiotyki ale nie pomagały poszliśmy do lekarza po 3 godzinach został przyjęty bo było 2 lekarzy jeden zapierdzielał i przyjmował nie patrząc na zmęczenie A druga ,,lekarka" do której został zapisany mój brat gdzie była ogromna kolejka pacjentów z różnymi dolegliwościami przez te 3h sobie spała oczywiście ja to tracę wiarę jeszcze w ogóle straciłem jak mieszkałem na ,,strzeżonym osiedlu " gdzie się płaciło za ,,ochronę" całodobową to ci którzy mieli nocna zmianę byli pijani w tej budzie swojej i to nie dotyczy się jednego przykładu ale regularnej serii ... pozatym w nocy to nie wydaje się dziwne że w środku nocy ktoś prowadzi rower ?? A no nie bo dac im butle wódki i zapominają ... Tak samo jak mojemu koledze motor podprowadzili też nic nie widzieli dodatkowo ten cały monitoring widział wszystko tylko nie to co trzeba bez użyteczna była ta ochrona ...
SOR to jest jakaś fikcja... U mnie na wsi jest rozpiska w jakim czasie i w jakiej kolejności przyjmuje się poszkodowanych...bo pacjenci to czekają u rodzinnego w kolejce.
Ja powiem tak, że dopóki pacjent jest w stanie czekać to musi czekać. Mieszkam w Holandii gdzie opieka zdrowotna jest na wysokim poziomie jednak ZAWSZE pierwszeństwo mają osoby, w najcięższym stanie. W listopadzie złamałam rękę. W łokciu. Miałam wieloodłamaniowe złamanie kości z przemieszeniem. Czekałam na przyjęcie do lekarza rodzinnego 1.5 h. Na przyjęcie w szpitalu i zdjęcia godzinę. Na wew oddziale ratunkowym 1 h. Całość wraz z dojazdem zajęła 5 h. Otrzymałam decyzję o operacji z terminem... tydzień czasu od wypadku. Wszyscy byli dla mnie bardzo mili i pomocni ale... musiałam czekać jak każdy pacjent. Tak to chyba wszędzie wygląda.
I wreszcie mądry komentarz. Kulturalny, na poziomie. Czemu wszyscy nie mogą tak jak Ty? Trochę zrozumienia i świadomości, że nie jest się pępkiem świata i czasem ktoś NAPRAWDĘ może wymagać pilniejszej pomocy, a świat naprawdę byłby lepszym miejscem Ps. Mam nadzieję, że z ręką już dobrze
Wogóle ten szpital to stan umysłu żeby policjanci z dwóch komend musieli eskortować auto do szpitala w Ostrowie bo wielką lekarka nie chciała przyjąć w Krotoszynie
Ale dlaczego jest to połączenie z innym tematem, jak wy te filmy montujecie i to jeszcze fragment z przed kilku dni wystawiony do filmu niby z przed 4 lat
Lekarz powinien odpowiadać przed sądem i pozbawienia wolności, a szpital musi płacić wysokie odszkodowanie,jak jest w innych krajach Europy i w USA, a oPolsce źle mówi cały świat, co za kraj bezprawia
Po wojnie i w czasach PRL pierwszeństwo na studia nie miały osoby z rodzin inteligenckich, tylko z wioch zabitych dechami. Dzieci z rodzin lekarskich były odrzucane, a na ich miejsce przyjmowano dzieci z rodzin rolniczych. Niestety, w takim myśleniu do tragedii o krok, bo mentalności człowieka nie zmienią studia. Teraz mamy rzeźników, zamiast lekarzy na własne życzenie. Zamiast uprawiać rolę, zajmują się leczeniem i nie wychodzi im to. Biedna Polska, inteligencja wybita, wymordowana, odsunięta w kąt. Krajem rządzą ludzie prości, smutek i żal.
Phii... 2O min to dla was dużo?😂 ja raz czekałam 3 godziny z przeciętym nożem palcem aż mnie przyjmą, z czego jeszcze 5 razy miałam zmieniany plaster w poczekalni. Drugi raz tym razem ze złamanym palcem (nie wiem co ja mam z tymi palcami 😂) weszłam po 1 godzinie a to i tak dla nich jak dosłownie 10 min 😒
Ja czekałam 3 godziny na lekarza który miał stwierdzić skąd te potworne bóle brzucha i wymioty idziemy do niego i mówi że nie wie co mi jest! Kieruje nas na SOR czekam 4 godziny na 2 minutowe badanie i jedziemy na prześwietlenie czekałam 2 godziny tam stwierdzili że to nic ważnego i kazali mnie tylko podłączyć pod kroplówke później okazało się że mam wyrostek i był tamtego dnia bardzo dobrze widoczny na prześwietleniu 😡
a ja zrobilam awanture na brodnowskim w warszawie i czekalam tylko 3 godziny. masakra. u meza byl stan zapalny woreczka zolciowego i trafil po 2 godzinach plus te 3 oczekiwania na lekarza , na stol operacyjny. inaczej by zszedl...
Ja z skręcona noga i mój przypadek miał zająć z pół godzinki czekania i 20 minót badania a ile czekałam? Z rodzicami zwijacac się z bulu z noga? 3 GODZINY i ale przynajmniej miałam miłego lekarza ktory bym spoko ale ten co mnie na wózku ziozl?! Przywalił mi noga o windę :/ i mi jeszcze pogorszył i super obsługa super sor i wogule tam starsza pani która mdlala czekała dłużej odemnie patologia poprostu
z amputowanymi 2 palcami w miejscu rośnięcia paznokcia (oczywiście kość też skruszona cała) , krwawiąc jak cholera czekałam godzinę... gdzie było zagrożenie życia, a jakiś facet z zwichniętą ręką wszedł przede mną a przyszedł po mnie... dziecko w wieku 9 lat cierpiące jak cholera... ale po co pomyśleć ... gdyby nie rodzina w szpitalu to bym pewnie czekała drugie tyle...nawet lekarz chciał napisać skargę i zacząć się wykłócać, ale musiał szybko lecieć ratować mi palce do zabiegowego:)))
Jakie zagrożenie życia? bo opuszki palców dwóch ucielo? :D haha chyba nie, a gość wszedł pierwszy, bo rtg(30s) i gipsownia byly wolne, a Ty juz potrzebowalas chirurga...