Lubuskie Angusowo - S7 E2 - Nowy śrutownik na farmie. Mądrość Ludzi 

witam i Pozdrawiam szefa i wszystkich oglądających

Witam z lubelskiego, co do śrutownika, to orginalnie pracował on z silnikiem elektrycznym o mocy 11kw. W latach osiemdzesiątych pracowałem takim, który w podstawie przymocowany był do posadzki. Obroty na bijakach śrutownika to, 2900/ min, wydajność 2 t/h przy nowych bijakach i sitach. Dodam, że podczas śrutowania robił taki hałas, że mieszkańcy wsi słyszeli, że ja robię śrutę, a także nie mogli oglądać telewzji w związku ze spadkiem napięcia w sieci. Pozdrawiam

Pozdrawiam serdecznie 👍

Dobra praca. Chodz bledne podejscie Zlo nie pochodzi od rzoładka tylko od ducha i tak samo jest z dobrem . Bogu nigdy czlowiek sie nie naprzykrza modlitwami to wyraz ze jemu bardziej ufa niz sobie. Kain zabił Abla z zazdrości choć miał najlepszy pokarm jaki czlowiek mogł spozywac nie jest wiadome czy abel się bronił... podziwiam prace ktora robisz , i patrzenie w przyszłość z optymizme . Powodzenia😊

Dziękuję za ważne przekazy z cytowanych książek 🌷

Piękne gospodarstwo , niech WAM się darzy jak najlepiej

Dzięki między innymi Panu inaczej patrzę na życie i żywność Dzięki

Tomasz, cytaty w punkt, dziękuję

Jest odcinek teraz mogę spędzić miło czas oglądając ulubiony kanał

Super jest to czytanie książek. Pozdrawiam Serdecznie.

Pozdrawiam gospodarza😊

Witam serdecznie😊

Pozdrawiam oglądających z USA

Lubelskie wita lubuskie 👋😁

Dzięki 👍😀

Pięknie już się robi czuć wiosnę 😍

Ten pulsator trochę za szybko chodzi Niech pan sprawdzi ciśnienie może jest zbyt wysokie A takie szybkie dojenie nie jest komfortowe dla krowy Pozdrawiam serdecznie

Dla bydła lepszy gniotownik, a silnik spalinowy nawet i mały da radę 👍👍👍

Moim zdaniem ten śrutownik wraz z tym silnikiem to niewypał. To męczenie silnika, a wydajność znikoma, praca bardziej przypomina próbę mielenia bijakami. Choć jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Dosłownie tydzień temu uruchomiłem taki właśnie śrutownik który miał być przeznaczony na złom, za kilkaset zł zakupiłem i odrestaurowałem tak by służył lata. Silnik to 11kW z odpowiednim przełożeniem, na siłę, wydajność nie pamiętam ale może być 2 tony na godzinę. Bijaki oczywiście wymienione na nowe ( ważne by były jednakowej wagi, nie zużyte). Sita polecam szczelinowe a nie otworowe, są wydajniejsze. Śrutownik na łączeniu uzupełniłem pianką do uszczelnienia drzwi. Domyślam się że brak prądu na gospodarstwie jest głównym powodem takiego rozwiązania. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, mianowicie mobilny śrutownik, który okazuje się nawet tańszym i szybszym rozwiązaniem, bo w ciągu godziny spokojnie ześrutują 6 ton i taniej to wychodzi niż konwencjonalnie ( nie licząc czasu własnej pracy). Wadą tego rozwiązania jest minimalna ilość, bo ok 5 ton, oraz to że jak się od nich uzależniamy to oni decydują kiedy przyjadą, jeśli przyjadą. Obroty i siła (moment obrotowy) zdecydowanie brakują aby śrutownik był wykorzystany zgodnie z przeznaczeniem.

Śrutownik wyszedł super tylko silnik trochę zasłaby bo całkiem nie otworzy pan zasówy ssypu i osłona na pasy napędowe by się przydała

Myślał Pan o jakimś namiocie do przechowywania siana?

Bóg stworzył pożywienie, a…….diabeł kucharza.

Załóż nauszniki, bo ogłuchniesz tak jak ja.

Panie Tomku kiedy będzie w tym roku jakiś kurs albo zajęcia na farmie?

Słuchawki by się przydały 😮

Jest gdzieś filmik o opłacalności angusów u pana na kanale?

dziękuję