Wytłumaczy ktoś czemu Małyszowi zawsze tak falowały/drżały narty? Zaraz odbiciu to normalne, ale inni skoczkowie potrafią lecieć zupełnie nie poruszając nartami, za to u Małysza te ruchy zawsze były wyraźne.
Bo widocznie nie potrafił nad nimi zapanować, technikiem to on dobrym nie był ale za to miał atomowe, cholernie szybkie, agresywne wybicie. Dzięki temu wygrywał.