Mój mąż miał nowotwór piątego stopnia bardzo późno odkryty.Minął już trzeci rok i po leczeniu onkologicznym czuje się dobrze.Radioterapia ,Protonoterapia Kraków jest dobrze i z tego się cieszymy ❤❤❤
To jest piękne, że mówisz o swojej chorobie, ja nie potrafiłam, nie miałam siły dzielić się tym z kimkolwiek, nawet nie cała rodzina wiedziała, nie chciałam pytań jak się czuje itd przynajmniej traktowali mnie normalnie przez niewiedzę. A z czwartego stopnia chłoniaka hodgkina który miałam wychodzi mało osób. Zdrowia i wytrwałości!
Naturalne metody są skuteczne tylko musi człowieka lekarz prowadzić,a nie oszust sprzedający specyfiki różnej maści. Chińscy lekarze mówią wyraźnie,że jednemu chemia pomoże,a drugiego zabije.... wszystko jest indywidualne i terapia musibyć szyta na miarę,Anię jest. Wiele osób umiera też przez chemię czyli też trzeba mieç szczęścia sporo.
Dokladnie tak, sama chemia zabija. Znam osobe która miała nowotwór, leczyła go chemią po "wyleczeniu" zachorowała na inny nowotwor którego dostała z przyjmowanej chemii w poprzednim"leczeniu" mysle ze natura ma rozwiązanie na kazdą chorobe
Wyleczyłam się naturalnymi sposobami bez operacji, chemii i radiacji. Miałam wiele nowotworowych guzów w różnych narzadach ( węzły chłonne, tarczyca, wątroba, jelito grube, guz na kosci piszczelowej, watroby, rozsiane nowotwory skory). W mojej rodzinie wszyscy ze strony obojga rodzicow wcześnie umierali na choroby nowotworowe. Próbowano mi wmówić, ze to choroba genetyczna. Nie uwierzyłam w to. Po kilkuletniej walce, po wielu ciężkich detoksach, pozbyłam sie wszystkich guzów Mam obecnie 67 lat, czuje sie silniejsza i zdrowsza niż wtedy, gdy miałam 30 lat.
@@e.l.9397 może Pani napisać coś więcej o tych detoksach, na czym polegały? Bo to zapawa na cud że wyszła Pani z tak rozsianego nowotworu. Prosze cos wiecej napisać może Pani pomóc wielu osobom.
@@e.l.9397 przypadek pani to powinni uczeni studiowac . Miec raka z takimi przerzutami i pani jest zdrowa . To jest CUD .Nie znam nikogo kto by wyzdrowial
Ale to niestety dziala w dwie strony - co powiesz rodzinom osob, ktore zaufaly medycynie konwencjonalnej i poddaly sie chemio- radio terapii i umarly? Bo statystyki sa zatrwazajace...przechodze aktualnie chorobe nowotworowa mojej mamy i drze z kazdym nowym wlewem, bo slabnie, bo to wegetacja, nie zycie i nikt nie daje pewnosci, ze zwalczy tego raka oraz ile pozyje...dlatego rozumiem osoby wybierajace terapie naturalne - sa mniej inwazyjne dla organizmu i znam osoby, ktorym o dziwo pomogly 🤷 dlatego przestanmy negowac wybory innych, ich wedrowka ich decyzje, kazdy bierze odpowiedzialnosc za siebie
Miejsce sprzedawców takich „cudownych specyfików, które uleczą raka” jest, excuse me language, w pierdlu. Może gdyby jeden z drugim tam trafił, z zarzutami doprowadzenia do śmierci, inni trochę by się zastanowili. Ech, kiedy to się zmieni… Przytulam.
No tak nie ma to jak chemikalia wtlaczane w żyłe, z twojej wypowiedzi wypływa kompletny brak tematu, od kiedy to co daje natura jest czyms złym?! Mnie zioła wyleczyly z niby "nieuleczalnej choroby" trzech lekarzy mi mowilo ze nie ma lekarstwa a po 3 mcach zazywania ziół choroba znikneła wiec nie lekcewazmy natury!!
Dobrze,że mowi Panio tym ,pani Magdo. Jest pani przykładem na to,że należy się leczyć i mieć się na baczności jeżeli chodzi o terapie niekonwecjonalne.
Bardzo przykra historia. Niestety wśród lekarzy medycyny niekonwencjonalnej myślę że również znajdą się osoby niekompetentne, albo tez takie, które mogą się po prostu tak przedstawiać mając znikoma wiedzę i licząc po prostu na chęć zysku. Ja akurat znam kilka osób, które chorowały na nowotwór ale niestety chemioterapia pozwoliła im tylko lekko przedłużyć życie, o rok lub kilka (tzn u jednego pana to właściwie chyba jednak niestety skróciła, bo bardzo ciężko to przechodził) , ale mimo wszystko słyszałam że męczyły się te osoby bardzo na codzień, po tych wlewach itd 😔 Mam nadzieję, że za niedługi czas znajdziemy sposob skuteczny, na tyle, że będzie potrafił uratować zdecydowana większość, a najlepiej każdego zmagającego się z tą chorobą.
Tak cudnie działa internet. Przestałam oglądać telewizję bo wrzucają tam papkę i po wielu latach śledzenia internetu też chyba sobie odpuszczę. To samo pranie mózgu
Bardzo przykra historia. Tak naprawdę to chyba zależy od organizmu bo jednych chemia uzdrowi a innych zabija. W wielu krajach są dużo lepsze i skuteczniejsze że metody leczenia od chemii. Mam na myśli oczywiście leczenie konwencjonalne. A nie metody szarlatanów. W Polsce niestety leczą tylko chemia i radioterapia bo u nas na wszystko jest ale na ludziom zdrowiu zawsze się oszczędza.
@@mollymolly1678 kur...wiesz wogole co to jest wolnosć słowa??? Jeżeli ktoś kogos blokuje bo ta osoba wyraza wlasne konstruktywne zdanie to coś tu jest nie tak!
Problem jest w tym, że ci leczący raka „medycyną niekonwencjonalną” umierają wszyscy. I jeżeli ktoś odmawia chemii, radioterapii czy innych nowocześniejszych terapii, i wybiera witaminę B12 zdając sobie sprawę, że to nie zadziała - oczywiście ma do tego prawo. Każdy ma prawo odmówić leczenia. Każdy ma prawo wybrać życie krótsze, ale bez skutków ubocznych raka. Niestety, ci ludzie są oszukani, brainwashed przed szarlatanów. I wierzą w wyleczenie. A kiedy okazuje się, że na chemię jest już za późno - wówczas łzy i rozpacz.
Przykro mi.. może rzeczywiście takie komentarze blokuj. Ale każdy z nas ma wybór odnośnie leczenia i każdy z nas sam musi podjąć decyzję czy i jak podda się leczeniu.
Problem jest w tym, że niektórzy podejmują tę decyzję słuchając oszustów. Nie każdy na wykształcenie medyczne, nie każdy umie odróżnić medycynę opartą na dowodach od szarlatańskich metod. A w momencie usłyszenia diagnozy raka, każdy jest szczególnie wrażliwy. I właśnie takie momenty są wykorzystywanie przez hieny sprzedające cudowne specyfiki. Dla mnie są to mordercy z krwią na rękach.
@@Annemarie-fn9xq racja. Ponad to człowiek w dzisiejszych czasach jest wręcz maltretowany tym, że leki są złe, niedobre i w ogóle fuj. Zresztą niektórzy są też bardzo podatni na manipulacje z różnych powodów i nie potrafią się przed tym bronić. Wtedy taki wybór jest nieświadomy, bo osoba została zmanipulowana.
Zioła to można sobie pić ale wspomagająco ale nie leczniczo.Jak skończysz chemię to żeby wzmocnić zregenerować organizm można spróbować hemopati.Dobrze że jesteś młoda narządy masz silne i poradzą sobie z chemią.Zycze zdrowia
Niestety po chemioterapii tak jak w twoim przypadku nowotwór często wraca do tego są skutki uboczne. Uważam,że nie ma dla każdego jednego leku. Ani chemioterapia ani naturalne specyfiki nikomu nie zagwarantują wyleczenia. Sama mówiłaś na początku,że wygrałaś w loterii nowotworów i niby chemioterapia pomogła,ale spójrz po jak szybkim czasie wrócił i to gorszy nowotwór. Myśle,że nie ma co oceniać ludzi co wybierają inne leczenie każdy ma do tego prawo. Jego życie jego decyzja.
A ziolka niby jakie szanse daja na wyleczenie raka? Skutek uboczny stosowania ziol na raka to nie nawrot ani mrowienie palcow a smierc. Przy chemii masz chociaz szanse. Niech kazdy wybiera co chce, ale znachorzy i doradcy niech sie pukna w glowe z tymi radami, sa ludzie podatni na takie gadki, dlatego powinno sie eliminowac/blokowac idiotow z tymi zlotymi radami.
Każdy sam decyduje o swoim zdrowiu i chorobie. Decydowanie jak i czy chce się leczyć należało do niego i tez nie uważam ze masz prawo to oceniać….chemioterapia tez nie jest żadna gwarancją…w raku nie ma nic „na pewno” więc wartościowanie ludzi bo nie chcą truć się chemią jest tez nie do końca Ok….
Moja teściowa rak jelita grubego (wycięli guza) nie zgodziła się na chemię. Minęło 20 lat, żyje i ma się dobrze. Jej córka rak piersi (chemia, dieta, zabiegi w Niemczech). Po 5 latach przerzut do mózgu i kości i finisz. Także tego.
Tu chloniak non hodgkin, dlbcl- ten najgorszy podobno. 5 lat przezylam bez chemii, na ziolach i diecie z 3 remisjami. Tyle ile chloniakow i organizmow tyle sytuacji. Nie wsadzaj wszystkich do 1 worka bo nawet lekarz nie wie czy chemia zadziala w danym przypadku czy nie.
@@EntireME bzdura, znam przypadki, że właśnie zioła pomogły, i to nasze polskie, tanie i dostępne plus zmiana w żywieniu i lekarze w szoku, bo rak zniknął.
Zgadzam się z tobą ,najbardziej żerują szpitale onkologiczne bo największa kasa jest z chemioterapii. Życie i zdrowie ludzi nic nie znaczy dla tych systemowych lekarzyków
No pewnie „lekarze pracują tylko żeby leczyć, a nie wyleczyć. Tylko my cię uleczymy raz na całe życie z wszelkich chorób”. Bardzo mi przykro, z powodu tego chłopaka, mam nadzieję, że będzie jak najmniej takich przypadków
Znajomy zachorował na raka i bardzo spodobało mi się jego nastawienie. Najpierw operacja, potem chemia. Ale przy okazji homeopata zalecił mu kurację wzmacniająca i dietę. Super zafundowało to razem.
Chemia to 2 %szans na przeżycie 5 -ciu lat. Po chemi są nawroty ciężkie znam mnóstwo osób którzy umarli po chemi młodzi ludzi też . Tu nie ma reguły trzeba trafić na dobrego naturoterapełte,zielarza być może lekarza samemu trzeba też szukać informacji słuchać swojego ciała,nie jest tak łatwo wyzdrowieć
Są badania że po chemi większość ludzi dozywa 5 lat bo chemi tak rujnuje człowieka. To jest każdego indywidualna sprawa. Ale sprawdź statystyki ile ludzi umiera po chemi . Tylko nie od razu. Tylko po jakimś czasie . Ale jak weźmie chemię i umrze to jest ok?????
Jezu....ten ktoś powinien odpowiedzieć za naklanianie do zaniechania leczenia,A uyrudnianie leczenia..choc chłopak bral zila na własną rękę ale takich szarlatanów łasych na pieniądze to trzeba utylizować.Sa odpowiedzialni za tę śmierć i inne...nigdy więcej.
Napisze podobna historie ku przestrodze. Jednocześnie moja teściowa i jej koleżanka zachorowaly na raka szyjki macicy. To samo stadium - II. Teściowa poszla ns operacje plus brachyterapie, radioterapię i 5 wlewów chemii. Wycierpiała się strasznie. Do tej pory zmaga się z tzw pęcherzem popromiennym i krwawieniami z odbytu związanymi z napromieniowanirm. Jest pod opieką dobrego urologa ale żyje. Już 7lat od tego momentu. Jej koleżanka ma syna 35letniego chemika, który usilnie próbował przekonać moja teściowa do rezygnacji z konwencjonalnej metody leczenia na rzecz tabletek z b17. Teściowa miała ogromny dylemat, już myślała czy aby nie spróbować. Ale onkolog odwiódł ja od tego pomysłu Jej koleżanka, matka tego szarlatana, brała te tabletki i na początku było ok Potem rak zrobił przerzuty do odbytu I wszędzie. Kiedy dostała niedroznosci na skutek zablokowania odbytu przez guza, wylądowała w szpitalu i wyłonili Jej stomię. Tydzień potem zmarła. Syn szarlatan przed śmiercią matki trafił do.... psychiatryka z psychoza. Okazało się, że od wielu lat leczył sir na schizofrenie i miał remisję. Świr wykończył własną matkę i próbował zabić moja teściowa. To historia na faktach, żaden fejk big pharmy.
@@Annemarie-fn9xq też się cieszę. Bardzo szkoda mi tej kobiety, która to spotkało. Znałam ją i była b.dobrym człowiekiem. Moja teściowa miała te tabletki i je brała bo głupio jej było im to oddać tylko ze dodatkowo leczyła się u onkologa. W tym samym czasie ich pies owczarek miał nawrot raka sutka. Weterynarz stwierdził, że to stan terminalny a teściowa jako ostatnia deskę ratunku podawała też tej suni te tabletki z b17. Pies i tak zmarł. Dlatego po tej historii przestałam w najmniejszym stopniu wierzyć w szarlatanerię i metody niekonwencjonalne. Dla mnie to najgorsze co może być bo dojenie z pieniedzy ciężko chorego człowieka i odbieranie mu szans na przeżycie wymagając rezygnacji z normalnego leczenia. To qrestwo powinno być ścigane i surowo karane bo zabrało wiele istnień
