Aluzje już nie dla wszystkich przejrzyste. Np. "... i o tym jak się lgną dorośli i kaczy drób do roślin" to chyba aluzja do piosenki Mieczysława Wojnickiego - Kaczuszka i Mak, bardzo wtedy popularnej. A tak w ogóle to cieszę się, że nie jestem osamotniony w swym uwielbieniu dla Starszych Panów.
Kochani jesteście Panowie....jedyni !!! Co za wyrafinowane poczucie humoru, finezja i elegancja !!! Już nie ma takich kabaretów jak ten, wszystko zeszło na psy, dzisiaj króluje płytki i zazwyczaj kiepski dowcip, a o klasie i elegancji to można jedynie pomarzyć. pozd
Cudowni, kochani Starsi Panowie! Nikt, ale to nikt Ich nie zastąpi (niestety). Co za bolesna strata! Na szczęście pozostały po nich - jakże genialne - utwory, które wzruszają i cieszą kolejne pokolenia rodaków :-)
"Okazuje się, że sam nie napisałem tylko wspólnie z panią redaktor" - Starsi Panowie respektowali zdanie każdego, choćby było ono niedorzeczne. To jeden z moich ulubionych elementów Kabaretu. Pytali tylko "Ile?..." i łożyli na potrzeby swoich gości. Może jeszcze jeden kieliszeczek pieprzóweczki? Naprawdę warto zobaczyć całe Wieczorki, nie tylko piosenki wyrwane z kontekstu ;)
Czy nie dosc Ci piosenek o miłości jak do się gną dorośli i kaczy drób do roślin i czy nie powinna do tekstów przenikać inna tematyka??? kocham, kocham, kocham :)
I to "ł" tylne (nie pamiętam fachowego określenia). I gładkie "ch" i twarde "h"... nikt dziś już nie ma takiej dykcji. Z resztą sam początek niby prosty a jakże trudno go wyraźnie wymówić: Odbiorco przyznaj, czy nie dość ci milionów piosnek o miłości..."
@Jerzykkkkk wiem że odgrzebywanie starych wątków, ale gwoli ścisłości - w żadnym wypadku nie jest to Lidka z 4p (czyli p. Niemirska), to Krystyna Walczakówna.
I could generally say, that the song is about that they are bored of love songs and need to bring more serious touch to the songs. So they decide to sing a song depicting life and philosophy of Baruch Spinoza.
Ciężko teraz utrzymać ten poziom, ale trudno się nie zgodzić kiedyś kabaret to był humor tylko i wyłącznie na wysokim poziomie. Obecnie luczy się sprzedaż, ilość wyświetleń, polubień- ogólnie zysk. Ponadczasowy, elegancki, obudowany w piękna polszczyznę humor.
@Zwi@dowca Moim zdaniem Kabaret Starszych Panów nie miał doprowadzić widzów do płaczu ze śmiechu, ale wywołać ciepły uśmiech na twarzach. To był jednak zupełnie inny rodzaj żartu: nieoczywisty, często polegający na grze słów lub od kontekstu. Ma Pan rację, chociaż mi zdarzają się momenty, gdy śmieję się głośno, oglądając Starszych Panów. Dzisisjsze kabarety działają w inny sposób - widz ma się śmiać do rozpuku, niestety, często używa się wulgarnych i odrażających tekstów. Oczywiście, zapewne są kabarety na poziomie, o których nie słyszałam, ale w tym wypadku wolę nie szukać innych, a poświęcić swój czas Kabaretowi Starszych Panów lub Dudkowi. Pozdrawiam ciepło! :)
Starsi Panowie stali się legendą dlatego, że ich stal był absolutnym przeciwieństwem proletariackiego chamstwa. To jest apoteoza "starego porządku". Możesz nie wierzyć, ale Władysław Gomułka i Zenon Kliszko nie mieli wielkiego wpływu na kształt twórczości Przybory i Wasowskiego.
@@Marcello34 Dodatkowo byli pod parasolem Sokorskiego i mogli więcej, niż inni, chociażby w słownictwie ("dupa zza krzaków", aluzje homoseksualne w "Kapturek 62" i wiele innych).
Co w tym jest dobrego? Miało być śmiesznie? Albo nie zauważyłem kilku warstw ironii, albo cały ten "humor" polega na wzięciu kilku mądrze brzmiących nazwisk i terminów wyrwanych z kontekstu i żonglowaniem nimi w błazeński sposób. Pretensjonalnie żałosne. Humor niskich lotów, ale cóż, kabarety są, były i będą dnem - czy to obecne, czy, jak widać, te starsze.
Sądzę, że nie warto się tak denerwować. Możliwe, że także nie czuję tu jakiś zawartych pokładów ironii, ale moim zdaniem jest to piosenka przede wszystkim humorystyczna, wesoła. A, postawię sprawy jasno: Kabarety w XX wieku nadawały się do oglądania, ba, mogą wręcz zachwycać, jednak na dzisiejsze nie mogę nawet patrzeć. Jeśli do Starszych Panów zraziła Cię jedynie ta piosenka, to polecam Ci posłuchać innych z ich repertuaru, np. "To było tak" Bohdana Łazuki, "To będzie miłość nieduża" w wykonaniu Jeremiego Przybory i Kaliny Jędrusik, "O, Romeo" także Kaliny Jędrusik, "Embarras" Barbary Krafftówny lub "Herbatkę" śpiewaną przez Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przyborę. Myślę, że możesz się przekonać, ale nawet jeśli nie to jest równie dobrze. Musi być jakaś różnorodność. Pozdrawiam serdecznie! :)