Co do prawdopodobnych przyczyn wycieku ze zwolnicy to można dodać jeszcze jeden: zatkane ziemią i zamalowane farbą odpowietrzniki zwolnic, gdy ciągnik do mnie przyjechał. Ciśnienie powstające podczas pracy na wskutek temperatury mogło szukać ujścia i gdy nie mogło wyjść przez fabryczne odpowietrzenie, które było zamalowane farbą i przytkane jeszcze od środka ziemią sprzed remontu, próbowało wychodzić przez simmering powodując wyciek, a nawet w skrajnych wypadkach uszkodzenie bądź wypchnięcie uszczelniacza. Szkoda, że nikt o tym nie wspomina...😔 Jest mi przykro, że na filmach jest wszystko tak przedstawiane wybiórczo robiąc ze mnie liczykrupę.
Przecież było wiadomo że oni na darmo tego ursusa nie biorą, tylko teraz Będą nakręcać filmy propagandowe z Matheo będą robić dziada klienta, a z siebie super hiper serwis korbanek.....
Mateo kto się przyzna do błędu takiego głupiego. Dla tego ja robię wszystko sam jak Maćko gospodarz i wiem że mam do wszystkiego zajrzane i posmarowane npn
@@michaelwittmann9969 Reklama że naprawiamy Ursusy jest nam niepotrzebna bo nie remontujemy tych ciągników - ta naprawa była wyjątkiem, a poprawki robimy na nasz koszt który jest większy niż przychody z tej reklamy. Pan też może Pan robić naprawy w zamian za możliwość robienia filmów - to takie proste. Gdzie się podziały filmy z Pańskiego kanału? ru-vid.com/show-UCjldennS0JJ7H2NezqEbtqQ
@@agrodave93 Ma Pan wiedzę jaki jest bilans tego przedsięwzięcia i jaka jest wartość reklamy dla firmy nie zajmującej się naprawami Ursusa? Czy z tego powodu będziemy mieli więcej zleceń na naprawy ciągników Fendt? My nie przyjmujemy Ursusów do naprawy - tu zrobiliśmy wyjątek.
Mateusz, braliśmy pod uwagę, że możliwe są różne przyczyny awarii, w tym nie wykluczając błędu mechanika.. Nie wnikając w to co zobaczymy po demontażu to i tak postanowiliśmy że naprawę wykonamy na nasz koszt i że do naprawy użyjemy najlepszej jakości uszczelniaczy. Po demontażu nie stwierdziliśmy aby w środku była ziemia. Nie stwierdziliśmy również zapchania odpowietrzenia. Stwierdziliśmy jedynie, że pierścień był niskiej jakości i wymieniliśmy na najlepszy na rynku. Nie powinno to powodować niczyjego zdenerwowania. Ja bym zareagował odwrotnie - nie pisałbym na FB o swoich przypuszczeniach i oskarżeniach a jedynie bym się ucieszył, że problem został rozwiązany przez wymianę części i łożysk na lepszej jakości. Nie rozpatrujmy tego w kategoriach czyjeś winy bo części dobrej jakości są lepsze niż części jakości gorszej - ani Ty, ani my tych części nie produkujemy. Cała naprawa Ursusa to nie była tylko wymiana pierścienia na prawej zwolnicy. Zawsze może się ujawnić jakiś problem z powodu błędu mechanika lub wadliwej części. Ale jak widzisz problem rozwiązujemy. A na komentarze postanowiłem nie reagować w myśl zasady jakiej Ty sam przestrzegasz. Komentujący piszą tak jak uważają.
Corteko to drogie ale dobre uszczelniacze montowane np. w przednich mostach carraro czy dana. Ale najciekawsze jest to że ten sam uszczelniacz zapakowany w folijke John Deere lub Acco będzie dwa razy droższy niż kupiony normalnie.
Widzę komentarze na najwyższym poziomie dodawane przez pracowników serwisu byle by oczernić Matheo780. Z każdego ciagnika da się zrobić komfortową niecieknacą maszyne wystarczy chcieć, a nie robić na pałe i narzekać jaki to klient dusigrosz. Ja naprawiam ciagniki nie od dziś głównie stare maszyny bo takie uwielbiam, i jakoś po moich naprawach nic się nie leje nie wycieka, ale ja nie zostawiam piachu i nie przykrywam farbą by nie było widać. Opowiadają jakie to części że coś tam koliduje, ale to oni nie widzieli jak montowali żeby to ogarnąć od razu?? Dla mnie to partactwo i tyle odemnie.
Sugeruję aby Pan podał nazwę, adres, nr tel. i NIP do swojej firmy. Przecież jeśli Pan reklamuje siebie i swoją firmę, ale nie podaje swoich danych kontaktowych to na nic się nie przydaje taka reklama. Gdybym wiedział, że Pan ma takie wysokie standardy w swojej firmie, to chętnie bym nawiązał współpracę i polecał Panu klientów. Robi Pan naprawy sam, czy zatrudnia mechaników? W którym powiecie ma Pan firmę?
@@korbanekTV Po pierwsze nigdzie nie napisałem że mam firmę, naprawiam ciągniki dla siebie prywatnie, a nie klientom, naprawiam sam jedna osoba a nie multum pracowników, więc komentarz na nic wam się zdaje. Ale spokojnie w przyszłym roku mój serwis będzie otwarty również dla klientów indywidualnych i wtedy z chęcią wam podam dane jednak nadal sam będę naprawiał wszystkie maszyny i sam będę za nie odpowiadał.
@@agrodave93 Oświadczył Pan, że naprawia dużo ciągników - dużo ma Pan tych starych ciągników i maszyn będących Pana własnością? Czyli naprawy wykonuje Pan nieoficjalnie, bez zgłoszenia działalności, bez podatków, bez ZUS-u. Pewnie Pan nie pomyślał o tym, że trzeba najpierw zgłosić działalność. Tak więc teraz (dzisiaj?) już Pan postanowił zgłosić działalność - warto więc podać swój adres i dane kontaktowe - inaczej reklama nie ma sensu.
Jak to nikt nie ustąpił? A kto robi poprawki i na czyj koszt. Nie toczymy sporu czy było dobrze zrobione czy źle - i dlatego zdecydowaliśmy się na zrobienie poprawek. Po zdemontowaniu okazało się, że pierścienie były złej jakości (widać gołym okiem) - dlatego tym razem sami kupiliśmy lepsze i je wymieniliśmy. Nie walczymy o to czyja to wina - ale należy sobie przypomnieć, że części do naprawy dostarczał Matheo. Trzeba też zauważyć, że krytyczne komentarze są pisane przez widzów. Warto też by było sobie przypomnieć jak bardzo szeroki był zakres naprawy - przy tak szerokim zakresie i przecież nieoryginalnych częściach, poprawki są nie do uniknięcia. Nie każdy to rozumie. Nie do uniknięcia jest też ewentualny błąd ludzki. My nie umywamy rąk - ten film pokazuje nie naprawę a poprawki.
@@PolskiNiedzwiadek Uwzględniając skalę zaniedbań użytkownika i zakres remontu, to ilość poprawek jest niewielka i łatwa do wykonania - pokazaliśmy to w filmie. Ponieważ nadszedł już termin wykonania przeglądu to przy okazji, że mamy ciągnik u siebie na warsztacie wykonamy przegląd. Przegląd sfilmujemy i pokażemy. Ciekawe ilu będzie chętnych do krytykowania naszego "karygodnego postępowania"😃 🤚.
Ciągnik Matheo to spore wyzwanie. Z jednej strony trzeba wymienić wadliwe części, a z drugiej poprawić inżynierskie rozwiązania sprzed lat. Trzymam kciuki za odnalezienie złotego środka 🤞
Czy z Ursusa da się zrobić Fendt? Nie da rady. Matheo chce niecieknącego w pełni sprawnego ciągnika a dostarczył wam części których wogóle nie powinniście montować bo one nadają się co najwyżej na wystawke na choinkę. Nie rozumiem tak szczegółowo podchodził w oczekiwaniach do remontu a takie buble kupił. Nie dziwi mnie że tak szybko zwolnica pociekła.
Ja jestem w owej sytuacji jestem bez stronny. Uprawiam 60 ha ornej i 20 laki. Na tym areale pracują 3 ursusy 355 360 i 1201 i jeden zetor 12145. Są to poczciwe maszyny dbamy o nie staram się niwelowac wszystkie wycieki i usterki ale zawsze w kazdym jednym jest coś nie tak. Wszystkie pracują ale idealnie nie jest. A to gdzieś kapnie olej a to napęd nie ciągnie ale nie stać nas na nowego naprawiamy i jedziemy dalej. Moj brat jest mechanikiem naprawia wszystko co ma koła. Z Ursusem ma styczność od dzieciństwa i wie gdzie zajzec a mimo tego czasami krótko po remoncie jest coś do poprawy także takie są ciągniki z dawnych lat. Co do części zgadzam się ze są słabej jakości
Bywa, że niektórzy właściciele myślą, że ciągniki nie wymagają żadnej obsługi oprócz dolewania paliwa, oleju, wody lub płynu chłodzącego do chłodnicy, utrzymywania ciśnienia w oponach, powierzchownego umycia. Miewamy dość często zgłoszenia z pretensjami od klientów że ciągnik jest słaby - po przyjeździe mechanika okazuje się że filtr paliwa zasyfiony, olej w silniku i filtry nie wymieniane od bardzo dawna. Niekiedy już sama wymiana filtra wystarczy aby ciągnik natychmiast odzyskał siły. Mówienie o regularnych przeglądach to już abstrakcja dla wielu.
Witam. Tak jest że chcemy wszystko żeby było dobrze a potem bywa różnie. Simeringi czasem puszczają zaraz a czasem po jakimś czasie a bywa że uda się że latami jest sucho. Samo życie.. Ciągniki ursus pracowały i nadal pracują tyle lat a i tak naprawa ich jest stosunkowo tania i prosta w porównaniu do obecnie produkowanych ciągników. Dzisiaj przy produkcji nie stawia się na trwałość i niezawodność ... dotyczy to również i części zamiennych.
Wydaje mi się że takich napraw będzie można jeszcze dużo robić, ten ciągnik nigdy nie będzie idealny, chyba że go się postawi po naprawie i nikt go nie będzie już ruszał
prawa zwolnica jest sucha póki co. Mam jedynie wątpliwości co do uszczelnienia skrzyni z lewej strony, bo trochę oleju mi się tam zebrało, ale przetarłem i nic nie ma na razie, także nie ma co na siłę szukać awarii. Zaznaczam, że z lewej strony jest taki sam kiepski uszczelniacz i stare łożyska
Chyba każdy zapomniał jak to z ciągnikami Ursus bywało - zamiast w pole to do warsztatu, ale dziś zostały te fajne wspomnienia po rodzimej marce i dobrze👍👍👍
Chcąc nie chcąc obserwuje ten kanal, jako obserwator to już widze chyba drugi odcinek gdzie motywem przewodnim są kiepskiej jakości części.Na pewno jest w tym dużo racji że obecnie produkowane zamienniki odbiegaja jakością od czesci oryginalnych.Wykonując drobne naprawy w garażu czyli majac jakiś kontakt z mechanika i do tego wasze widz oczekiwalem trochę więcej samokrytyki, zadna ujma przyznac że się coś nie udało, kazdemu się zdarza. Ale jak oglądam odcinek to mam wrażenie że wina jest tylko części dostarczonych przez zleceniodawce, moim zdaniem słabe to trochę. Pozdrawiam i zycze sukcesow w serwisowaniu maszyn.
@@pop400f9 Winą mechanika nie jest zła jakość np pierścienia uszczelniającego - a to i skutki tego pokazaliśmy. Co było z pierścieniem segera który popękał nie wiemy. Dla zadowolenia niektórych komentujących mielibyśmy powiedzieć, że mechanik celowo połamał pierścień, następnie zmontował ciągnik, a następnie z radością przyjął ciągnik do poprawki na nasz koszt? Ważne jest, że problemy zostały zlokalizowane i na nasz koszt naprawione. Czy ta informacja jest niezrozumiała?
Jak już wspomniałem na jednych z pierwszych filmów "niedźwiedzia"...nie zawsze warto inwestować w "sentymenty" , no chyba że ma się ochotę wydać dużo kasy która nigdy nie wróci 😅
Tytuł jest nieco przekorny. Matheo jest bardzo pedantyczny i wymagający (od innych), bardzo często zachwycał się jakością Fendta i może dlatego tak bardzo oczekuje jakości wyższej niż była w tych ciągnikach gdy schodziły z taśmy produkcyjnej. A w jakim stanie przychodziły nowe ciągniki Ursus to wiem, bo byliśmy przez wiele lat autoryzowanym dealerem Ursusa i załatwialiśmy mnóstwo reklamacji. Rolnicy za wady Ursusa nas atakowali, co ostatecznie doprowadziło do naszej rezygnacji z dealerstwa Ursusa. Teraz mamy podobną sytuację z tym starym ciągnikiem. Już mamy pewność, że nie przyjmiemy od nikogo zlecenia reanimacji trupa.
@@korbanekTV słusznie, taki Ursus to odrestaurować i do muzeum, ewentualnie wyjechać kilka razy w roku w tym raz na dożynki. Z całym szacunkiem do marki, ale to już sprzęty przestarzałe i wysłużone i do ciężkiej pracy i dzisiejszych wymagających maszyn po prostu nieadekwatnie wyposażone itp. Jak mówi pewne powiedzenie: "z gó...a bicza nie ukręcisz" :)
1.Łożysk nie wbija się młotkiem, do tego brudnym młotkiem i brudnymi rękami, chyba wiecie co zrobi ziarenko piasku na bieżni nowego łożyska? Od tego jest prasa, a czystość to podstawa. 2.Jak widzę osadzanie nowego pierścienia uszczelniającego to już nie dziwię się że stary ciekł, wypadało by posmarować olejem wargi przed wsuwaniem bo każdy zadzior na wardze = cieknięcie już ponowne. (Aż przypomniała mi się sytuacja remontu silnika u Wuja gdzie mechanik zażyczył sobie oryginalny uszczelniacz wału volvo za 198zł po czym spier**lił jego montaż po 2h uszczelniacz zaczął cieknąć a mechanik przyjechał i wymieniał to na kombajnie na swój koszt, oczywiście dał już zamiennik za 60zł i jakoś było dobrze, na temat jakości nic nie mówił, taki fachowiec) Podsumowując nawet najlepszy uszczelniacz nie da nic jak się go montuje nieuważnie
Czy Panu się wydaje, że naprawa trwała kilkanaście minut i wszystko co się działo było filmowane? Zapewniam Pana, że było jeszcze coś czego kamera nie pokazała - mechanicy przed zamontowaniem pierścienia byli w SPA, wykąpali się, później byli na manicure, następnie posmarowali olejem pierścień, znowu umyli ręce i dopiero później zamontowali pierścień i łożysko . Zadbali o to aby nie uszkodzić pierścienia i aby ziarenko piasku nie wpadło do łożyska. Pańska uwaga była bardzo słuszna w sprawie brudu 👍 😃 🤚.
@@korbanekTV Swoją postawą i arogancją pogrąża się Pan w tej sprawie, napisałem normalnie jakie błędy widać na filmie, brudny młotek i ręce chyba Pan widzi? Czy ciężko umyć ręce? Ew. można szybciej założyć rękawiczki nitrylowe. A młotka przy osadzaniu łożyska nie powinno być. Pan natomiast pisze sobie o jakimś SPA. Na tym zakończę i nie tracę więcej swojego czasu, za edukowanie i szkolenie się płaci więc ja już nic nie dopowiem. Pozdrawiam.
Mam takie pytanie, czy montaż łożysk na zwolnicy młotkami jest fachowe, bo z tego co mi wiadomo takie coś się robi na prasach w wyspecjalizowanych warsztatach
Części do tych traktorów są klepane po stodołach przez prywaciarzy nie ma się co dziwić że są poprawki i będą niestety trzeba było gówna nie brać bo teraz się to mści robiłem remont skrzyni w c385wiem co mówię wolałem jechać i kupić inna skrzynie z traktora co był na zachodzie niż wkładać nowe tryby badziewne jedynie co dołożyłem nowego to tarczki przekładki i całe uszczelnienie żółwia i zająca nie powiem bo to naprawdę chodziło u mnie 2lata i nigdy nie było z tym problemów serwomechanizm ciężko się kręcił ale nie leciał olej jak wziąłem po regeneracji to kręciło się lekko ale olej leciał wymieniłem drugie ta sama historia ale teraz na szczęście już nie mój problem niech mu ziemia lekką będzie w nowego właściciela dzwonił nawet kiedyś do mnie powiedział że wszystko działa jak należy no ale niestety ten ciągnik u niego więcej stoi niż jeździ bo nie ma co robić dlatego działa dla mnie te dziadowskie firmy nie obrażając film porządnych powinni pozamykać tak samo jak warsztaty wymieniacze części nasza polska pozwala na założenie firmy dają dotacje a to że gość nie ma pojęcia co robi to już nikogo nie obchodzi ważne że Polska się rozwija statystyki........ Także dobra rada nie bierzcie gówna bo gówno śmierdzi a najgorsze jest to jak ktoś jeszcze chce zaoszczędzić i płacze ojojoj ojojoj włóż te tańsze albo w ogóle tego nie wymieniaj jakoś będzie chodzić człowiek się lituje i mówi dobra jak chcesz tak masz klient nasz pan a później ten klient ci obrobi dupę bo to wszystko twoja wina a tak naprawdę to jest wina oszczędności no i słabych jakościowo części tak samo jeżeli chodzi o dbanie nowoczesne traktory jeżdżę już kilka lat jak mam trochę wolnego do moich znajomych mechaników bo lubię przy takich rzeczach pracować i kiedyś trafiłem na taką sytuację że gościu właśnie przyprowadził Zetora 16145 i bardzo klną na markę NH bo podnośnik nie działa hydraulika nie działa co trochę coś się psuje a Zetora przyprowadził na remont przedniego napędu wałka WOM i podbiegów to przy okazji przeprowadzenia ciągnika wziąłem kasterke to mówię spuszczę olej póki jest jeszcze cieply bo cała diagnoza była już postawiona u tego pana w domu to nic tylko rozbierać ale zapytałem się czy on miesza oleje we wszystkich traktorach powiedzial że tak i że jak ja sobie to wyobrażam żeby nie mieszać jak wszystkie traktory potrzebne więc olej który spuściłem ze skrzyni to możecie wierzyć albo nie 60 po 2 tysiącach motogodzin lepszy miała by w silniku to powiedziałem temu panu że ma pan odpowiedź dlaczego nh na gwarancji już parę razy miał problem z układem ciśnienia z podnośnikiem nie wiadomo z czym
@@korbanekTV ogólnie projekt odbudowy takiego ciągnika do pracy w gospodarstwie mija się z celem chyba że dla wyświetleń bo w polu przy dużej ilości mogogodzin te traktory nie dają rady niestety ale taki jest fakt u mnie robił 500mth rocznie i było to dla niego za dużo dlatego przeliczyłem koszty renowacji i wolałem pójść w kredyt i jeździć nowym w ciszy przede wszystkim i z nie gotującym się mózgiem podczas upałów fakt że gdyby nie moja i żony praca dodatkowa oprócz gospodarstwa na pewno nie byłoby nas stać na nowy traktor bo jakby nie było 2000 miesięcznie trzeba w zębach nieść ale coś za coś ja wychodzę z takiego założenia że lepiej świadomie nieść te pieniądze niż denerwować się gdy stoi gość z siewnikiem do kukurydzy na twoim polu a ty nie masz czym uprawiać bo właśnie twój traktor się spierdzielil a pisanie że Ursus jeszcze zatańczy na grobie jakiegoś nowego traktora jest nie na miejscu bo to nasze kochane Ursusy w każdym gospodarstwie co najmniej pięć razy były z tego grobu podnoszone a ten nowy traktor jednak jeździ jeżeli się dba i użytkuje go z głową no i nie mówmy też o wadliwych egzemplarzach nowych traktorów bo takie też się zdarzają że choćby mu złota nasypał do oleju to i tak nic to nie da bo z tego co ja widzę to większość nowych traktorów jest w suta przez głupotę operatora
@@dejvv9126 Na początku działalności byliśmy autoryzowanym dealerem Ursusa (tego oryginalnego spod Warszawy) i wiemy jak często i po ilu godzinach wymagały napraw. Najgorzej było pod koniec funkcjonowania tej firmy.Słaba jakość tych ciągników w połączeniu z niewłaściwym użytkowaniem dawały przygnębiający efekt.
