Perfekcyjny wokal... Dobra dykcja, szeroka skala, na otwartym gardle, miejscami vibrato, dobre podparcie przy wysokich dźwiękach, ciekawa barwa... Cudnie, no i ta prawda w oczach... A piosenka piękna, kocham ją... "bardzo kochamy Cię, więc zostań z nami poza czas...!"
Szok, rewelacyjnie śpiewa, ktoś napisał, że nie musi być widziany w tv i być słyszany w radiu, a ja sto razy bardziej wolę słuchać takiego głosu w radiu czy tv niż bzdetów po angielsku czy innych słabych pioseneczek
"bardzo kochamy cię" Wygląda na to, że tzw "częstochowskie rymy" włączają się każdemu , kogo artyzm upada pod poziomem świętości tego, kogo tymi rymami żegna. I podejrzewam, że Candle in The Wind też było poprzez "niezręczna prostotę" wyrazem upadku pod przeżyciem rozstania. Nie wypada śmiać się z prostoty i dziecięctwa. Taki śmiech to zabójca duszy.