Utwór z płyty zespołu DE PRESS pt. " Myśmy Rebelianci " - piosenki Żołnierzy Wyklętych. Napisany przez por. Jana Gabriołka ps. " Grot "jednego z podkomendnych mjr. Hieronima Dekutowskiego " Zapory ".
Pilecki, Ogień, Zapora, Warszyc, Ponury, Pamiętamy Was Bohaterowie! I żadne UB tego nie zmieni. Zginęliście za wolną Polskę. Cześć Wam I Chwała. Spoczywajcie w pokoju.
Pilecki, Ogień, Zapora, Warszyc, Ponury, gen. Nil, Bohun-Dąbrowski, Żubryd, Inka, Zagończyk, Łupaszko, Pług i wielu innych. Tomasz Wójcik "Tarzan" dowodząc odziałem Akcji Specjalnej NSZ 26 sierpnia 1943 roku zorganizował zasadzkę na dowódcę niemieckiej 174 Dywizji Pancernej generała Kurta Rennera, w której ten zginął wraz z eskortą składającą się z trzech oficerów i trzech żołnierzy SS. Był to najwyższy rangą generał niemiecki zastrzelony przez polskie podziemie.
Glov00 Skąd Ty Tarzanowi podpinasz łatkę NSZ. Wachmistrz Tomasz Wójcik "Tarzan" miał własną niezależną grupę zbrojną ponad trzydziestu ludzi w tym kilkunastu kawalerzystów. Działał w rejonie Zawichostu a ponieważ działał bardzo brawurowo Niemcy się go przeraźliwie bali. Ludność Polska nazywała go "Królem Zawichostu"/ Potrafił np. w biały dzień podjechać bryczką pod posterunek policji w Zawichoście by go następnie ostrzelać. Działalność Tarzana obserwowała Sandomierska Komenda AK i w ramach ogólnych założeń podporządkowywania niezależnych oddziałów leśnych nakazano mu podporządkowanie się i dołączenie się do oddziału "Ponurego". Rozkaz taki przekazał "Tarzanowi" "Pobóg". "Tarzan" przystąpił do wykonania tego rozkazu 25 sierpnia 1943 roku. W drodze do "Ponurego" otrzymał wiadomość od swojego człowieka w Ożarowskim więzieniu (wtyka wprowadzony do więzienia i zatrudniony jako klawisz, ksywa "Lis"), że aresztowani przez gestapo w Ożarowie Polacy mają być przewiezieni do innego więzienia. W zamiarze odbicia ich wstrzymuje się od dołączenia do "Ponurego" i zasadza się z kilkunastu ludźmi w lesie pod Ożarowem przy szosie prowadzącej do Ćmielowa. W trakcie oczekiwania ma akcję otrzymuje wiadomość od "Lisa" , że aresztowani zostali przewiezieni do Opatowa. Wściekły "Tarzan" szaleje, wpada w furie. Postanawia czekać w zasadzce może wpadnie tutaj coś innego. Niebawem od strony Ożarowa nadjechały dwa osobowe samochody. Przez lornetkę rozpoznał w nich "Tarzan" niemieckie mundury. Przebrany za żandarma "Urwis" podnosi lizak i samochody się zatrzymują. Szkopy jednak zorientowały się że to zasadzka. Zaczyna się strzelanina. Szkopy opuszczają auta i wskakują do rowu i prowadzą z oddziałem "Tarzana" ogień przez drogę. Chłopcy "Tarzana" są rowie po jednej a szkopy po drugiej stronie szosy. "Tarzanowi" gotuje się krew ze wściekłości więc robi tak. Zostawia swoich chłopców w rowie z rozkazem związania ogniem Niemców a sam biegnie rowem w prawo z jakieś 100 m, następnie przeskakuje szosę i już jest w rowie w którym są esesmani. Szkopy widząc to ostrzeliwują również jego. Giną jednak pokolei. "Tarzan" celnymi seriami zabija wszystkich w tym jak się później dowiadują ze znalezionych przy trupach dokumentów generała porucznika Kurta Rennera dowódcę 184 dywizji rezerwowej. Oprócz niego ginie również major Maeser adiutant generała, dwóch oficerów gestapo oraz 3 esesmanów. Do "Ponurego" "Tarzan" dociera następnego dnia, jadąc, uwaga - wierzchem w mundurze generalskim !!! W zgrupowaniu "Ponurego" "Tarzan" ze swoimi ludźmi tworzy zwiad konny. I dalej "Tarzan" służy już w oddziale "Nurta" w zgrupowaniu partyzanckim "Ponurego". "Nurt" tak jak i "Ponury" są cichociemnymi skierowanymi do kraju jako skoczkowie spadochronowi do kierowania oddziałami partyanckimi Armii Krajowej. Tak więc kolego nie wprowadzaj ludzi w błąd że ten dzielny żołnierz był w NSZ. Pozdrawiam.
Glov00 A może jeszcze to cię zaciekawi. "Tarzan" doczekał szczęśliwie końca wojny. Uciekł na zachód. Zamieszkał w USA w Chicago. Niestety zginął tragicznie w wypadku samochodowym 8 lipca 1951 roku.
Nie wiem jak opisać waszą muzykę jest po prostu swietna dziwi mnie jedno mało dostępna mój dziadek miał 103 lata gdy zmarł ale wierzę że oddał by wam wielki honor że pamiętacie o chłopakach młodych którzy umierali za honor ojczyzne ja ze swej strony dziękuję w imieniu wszystkich którzy nie przemówią straciłem wielu z rodziny ale wy grajcie o prawdzie dalej nikt nie zatrzyma tego dziękuję w imieniu mojego dziadka nieżyjącego już był konnym zwiadowcą
@7Prozak7 Co tam słychać w Onucowie, Wania? Bida i głupota aż piszczą - co? I tak macie tam dobrze, bo lepiej głupio trollować za worek ziemniaków i węgla niż dać się posłać na "specjalną operację" ruskiej bandyterki i skończyć wraz z innymi k@c@pskimi zbirami w mobilnym krematorium albo w kawałkach po hajmarsowaniu. :-P
@7Prozak7 A mogłeś skorzystać z przywileju milczenia i cieszyć się kolejnym przywilejem - wątpliwości, zamiast pewności, że mam do czynienia z tzw. pożytecznym idiotą, jeśli nie wręcz onucą... ;-P
Przecież ludzie którzy zakopywali tamtych bohaterów niektórzy z nich ciągle żyją a i tak nie powiedzieli ani słowa mi to się w głowie nie mieści że nikt jeszcze tego z nich nie wyciągnął!
Moncne! Próżno szukać takiej muzy w radiu! Aż czuje się dumę z bycia patriotą przy słuchaniu tego! Mojemu koledze z Węgier bardzo się spodobał ten klip :) Pozdrawiam tego co wrzucił!
Mój dziadek "Herz" po polsku serce który był komendantem AK-BCH rejon Podlesie na Zamojszczyźnie współpracował z Zaporą. Widziałem kiedyś główną siedzibę Dekutowskiego w Lasach Janowskich koło miejscowości Hosznia Ordynacka. Pozdrawiam osoby których rodziny były w partyzantce.
lodowa1 mój dziadek po wojnie aż do '89 nocy nie spędził w domu tylko po lasach się chował... jako były łącznik AK, gdzie odpowiadał za przenoszenie i udostępnianie radia...
Tak jest! Tyle tylko obecnie żołnierz Wielkiej Niepodległej może Im Wielkim odpowiedzieć.Walka trwa. Mamy wspaniale wzorce i autorytety, wbrew temu co mówi propaganda medialna.HEJ!
Myślę, że nie jest to najważniejszy fakt z jego życia, ale to co mogę o nim powiedzieć, to to że był bohaterem jakich mało nie tylko polskim bohaterem II wojny lecz światowym. Pozdrawiam, harcerz z 2 Gdyńskiego Hufca Harcerzy im. rotm. Witolda Pileckiego.
Chwała bohaterom!!! Niechaj pamięć o nich nigdy nie zaginie!!! Ci ludzie poświęcili swoje życie by nasza Polska została wyzwolona!!! Dzięki takim ludziom jestem dumny będąc Polakiem!
„Wracamy w podziemia...". Te słowa oddają tragizm polskiego zrywu wolnościowego z lat 1939-1944. Zamiast wracać do domów, do pracy i przerwanej nauki - muszą „wracać w podziemia". Bolszewicki terror wpędza ich w podziemia, w lasy, zmusza do podjęcia nowego rozdziału walki o przetrwanie. Walki o godność, o honor żołnierza - Polaka.
+bruce wane I ja mam taką nadzieję. Pamietajmy tylko abyśmy dobrze rozpoznali wroga. Bo wrogie nam siły chętnie by upuściły dobrej polskiej krwi abyśmy się wdali w niepotrzebne wojenki za czyjeś interesy. Walczmy jak lwy, ale walczmy mądrze!
AK-owcy mogli spodziewać się jakiejś wdzięczności, tymczasem Tauber kazał ich wszystkich powiązać i własnoręcznie, jednego po drugim, zastrzelił. W odwecie Dekutowski rozbił posterunek w Chodlu
Dobry dzień ! Mam prośbę: jako że ja mam słuch muzyczny pierwszego stopnia (wiem czy coś gra, czy nie), to niech ktoś bardziej dźwiękowo ogarnięty sprawdzi te chwyty: Maszerują... a Poprzez... G Niejednemu... a Idą naprzód... G Idą wciąż... e I ani żal... D Z tej drogi... e Bo to jest... D A gdy... C I nastanie... G To leśnej... C Widać... G Piechota... C G D Bo to jest... a D Piechota... C G D Zapory... a D Proszę o uwagi i korektę :). P.S. NORYMBERGA DLA KOMUNY !!!!
Bohdan Urbankowski w książce "Czerwona msza" napisał: "Zaczęło się od tego, że czterej żołnierze »Zapory«, mieszkający w okolicach Chodla, zostali zaproszeni na tamtejszy posterunek. Dowódca posterunku MO/UB, Abram Tauber, był uratowanym przez jednego z nich Żydem, kilkakrotnie znajdował przytulisko w melinach »Zaporczyków«, po wejściu Rosjan został szefem UB w Chodlu.
Dość ciekawy kanał historyczny. Jako zachętę do robienia kolejnych takich filmów daję suba. Serdecznie zapraszam na także historyczny mój kanał. Pozdrawiam:)
W jaki sposób okazał swą wdzięczność? Kazał ich związać i własnoręcznie, jednego po drugim, zastrzelił. W ramach akcji odwetowej Pan Mjr Dekutowski rozbił ów posterunek.